eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › zaatakował mnie pies
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 219

  • 11. Data: 2005-02-07 13:02:21
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid>

    Przemek R. wrote:

    > czyli ze podniosles reke jak podbiegal, no i sam jestes sobie
    > winien, odebral to jako atak,

    Albo masz złą wolę, albo jesteś po prostu głupi. Mnie nie raz
    zaatakował jakiś pies. Ciebie najwyraźniej nigdy, bo widocznie
    nie wiesz, że w takiej sytuacji człowiek odruchowo podsuwa pod
    pysk rękę, żeby uratować twarz i oczy.

    Ukłony
    --
    ŁK


  • 12. Data: 2005-02-07 13:16:45
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: "Dirko" <d...@n...pl>

    W wiadomości news:cu7nh3$ldn$1@inews.gazeta.pl Przemek R.
    <p...@t...gazeta.
    pl> napisał(a):
    >
    > czyli ze podniosles reke jak podbiegal, no i sam jestes sobie winien,
    > odebral to jako atak,
    >
    Oczekiwałem merytorycznej odpowiedzi. Wydaje mi się, że nazwa tej grupy
    jednak do czegoś zobowiązuje. Pomijając fakt, że obraziłeś nieznanego sobie
    człowieka, to Twoje poglądy świadczą o tym, że nie powinieneś mieć żadnego
    psa, a raczej jest Ci niezbędna wizyta u psychiatry. Żegnam Plonk.
    J. Siedlecki


  • 13. Data: 2005-02-07 13:18:05
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid>

    Dirko wrote:

    > Chodzi mi o to, że pies ma nieodpowiedzialnego właściciela, który umożliwił
    > psu atak na człowieka. Nie można wykluczyć, że pies powtórzy atak ale już na
    > kogoś bardziej "śmieciowatej" budowy, np. dziecko i spowoduje tragedię.

    Dokładnie. Zdaje się, że w grupie są tu jacyś fanatyczni obrońcy agresywnych
    psów. IMHO powinieneś iść z tą sprawą na policję, może podpowiedzieliby Ci co
    dalej, bo zostawić tego raczej nie można.

    BTW - dziwię Ci się, że sam nie zabiłeś tego psa na miejscu. Ja bym mu od
    razu skręcił kark, a w każdym razie spróbowałbym, w odruchu obronnym. I gdyby
    mi się udało, właściciel mógłby mi "skoczyć" - a gdyby nie, pies miałby na
    przyszłosć może więcej szacunku dla przechodnów.

    Pozdr,
    --
    ŁK


  • 14. Data: 2005-02-07 13:21:44
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>

    > Za powierzchowne rany dloni? Pewnie niewielkiego jesli jakiegos -zwrot
    > kosztów leczenia [byles na pogotowiu, szyli Cię, masz zwolnienie] oraz zwrot
    > kosztow uszkodzonej odziezy[masz cos podarte/brudne].  Ja na moje
    > rottweilery mam OC więc odszkodowanie byś musial wydębiać od Allianza:-)

    Autentyczny przypadek z pewnego dziwnego kraju (Japonia): pewna baba
    wyprowadzała psa na spacer. Pies miał smycz i kaganiec oraz były opłacone
    wszelkie podatki i zezwolenia bez których funkcjonowanie psa na wyspach nie
    byłoby możliwe a kobieta miała wszelkie akcesoria do sprzątania odchodów. W
    pewnym momencie pies zauważył (poczuł ?) jakąś inną babę i rzucił się w jej
    kierunku. Oczywiście nic się nie stało, bo ta pierwsza baba przytrzymała psa
    bez większych kłopotów, ale ta druga bardzo się przestraszyła, skoczyła w bok,
    potknęła się i złamała nogę. Finał: odszkodowanie w przeliczeniu ok. 50 tys.
    dolarów plus koszta procesu (niemałe). Nie wymyśliłem tej historii,
    przetłumaczyła mi ją żona (to był artykuł z Asahi Shimbun, dosyć poważnej
    gazety japońskiej). Nie wartościuję tego przypadku, bo jak zauważyłem wyżej,
    Japonia (pierwsza) to dziwny kraj. Ale zwracam uwagę, że bywa różnie. Nie sądzę
    też, że w drugiej Japonii uda się wydębić jakiekolwiek odszkodowanie.

    Pozdrawiam

    Czapla

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 15. Data: 2005-02-07 13:22:41
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    > > a zeby Cie tak smieciu uspili.
    >
    > Uważam, że nie masz racji. Jaki jest sens utrzymywania przy życiu
    > zwierzęcia, które jest groźne dla otoczenia.

    jaki sens ma utrzymywanie przy zyciu czliowiea ktory moze byc grozny dla
    otoczenia
    (mowa o pobiciach chocby)

    jezeli co do ludzi masz takie same zdanie to ponizsze ma sens, jezeli nie
    to nie.

    To naturalna selekcja.
    > Pomijając karę dla właściciela za niedopilnowanie, to takie zwierzę
    powinno
    > się usypiać. Tym nie mniej w chwili obecnej brak jest takich unormowań,
    > które by sądowi pozwoliły na takie orzeczenie. Choć uważam, że szkoda.
    >

    P.


  • 16. Data: 2005-02-07 13:23:39
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    > > czyli ze podniosles reke jak podbiegal, no i sam jestes sobie
    > > winien, odebral to jako atak,
    >
    > Albo masz złą wolę, albo jesteś po prostu głupi. Mnie nie raz
    > zaatakował jakiś pies. Ciebie najwyraźniej nigdy, bo widocznie
    > nie wiesz, że w takiej sytuacji człowiek odruchowo podsuwa pod
    > pysk rękę, żeby uratować twarz i oczy.
    >


    napisalem ze pogryzl mnie nie jeden raz. Podniesienie gwaltownie reki
    jet odebrane przez psa jako proba ataku.
    P.


  • 17. Data: 2005-02-07 13:26:55
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: bo <a...@a...edu.pl>

    Lukasz Kozicki wrote:

    > Dirko wrote:
    >
    >> Chodzi mi o to, że pies ma nieodpowiedzialnego właściciela, który
    >> umożliwił psu atak na człowieka. Nie można wykluczyć, że pies powtórzy
    >> atak ale już na kogoś bardziej "śmieciowatej" budowy, np. dziecko i
    >> spowoduje tragedię.
    >
    > Dokładnie. Zdaje się, że w grupie są tu jacyś fanatyczni obrońcy
    > agresywnych psów.

    Raczej obroncy psow przed fanatycznymi przeciwnikami psow.

    > IMHO powinieneś iść z tą sprawą na policję, może
    > podpowiedzieliby Ci co dalej, bo zostawić tego raczej nie można.

    Slusznie.

    > BTW - dziwię Ci się, że sam nie zabiłeś tego psa na miejscu. Ja bym mu od
    > razu skręcił kark, a w każdym razie spróbowałbym, w odruchu obronnym. I
    > gdyby mi się udało, właściciel mógłby mi "skoczyć" - a gdyby nie, pies
    > miałby na przyszłosć może więcej szacunku dla przechodnów.


    No tak.. ten pies mialbyjuz wiecej szacunku...
    Tylko mogloby sie zdarzyc, ze wlascicel (jak juz ustalilismy
    nieodpowiedzialny, moglby stanac w tej walce po srtonie psa..

    Boguslaw


  • 18. Data: 2005-02-07 13:26:57
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    > Oczekiwałem merytorycznej odpowiedzi. Wydaje mi się, że nazwa tej
    grupy
    > jednak do czegoś zobowiązuje. Pomijając fakt, że obraziłeś nieznanego
    sobie
    > człowieka, to Twoje poglądy świadczą o tym, że nie powinieneś mieć
    żadnego
    > psa, a raczej jest Ci niezbędna wizyta u psychiatry. Żegnam Plonk.


    raz ze sram na Twojego plonka, dwa ze swoimi pogladami (uspienie psa)
    jestem dla mnie po prostu nikim,
    obrazic to Cie moglbym gdyby tak porpostu Cie szmata nazwal, bez powodu,
    trzy mialem 12 psow (duzych), wiec wiem jak sie z nimi obchodzic.
    I do psychiatry to raczej powinienes wybrac sie Ty bo niczym sie nie
    roznisz
    od tych co zydow palili za to ze byli zydami
    "Moje pytanie dotyczy tego czy mogę
    zarządać w sądzie postanowienia o przymusowym uśpieniu psa? To
    niebezpieczna
    rasa"

    P.



  • 19. Data: 2005-02-07 13:28:08
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    > >
    > > P.S. Rozumiem twoja zlosc ale uspienie psa to nie jest metoda.
    >
    > To może być metoda,

    HI HITLER!

    na pozbycie sie "gorszej rasy" tez podobna metode wymyslono.



    P.


  • 20. Data: 2005-02-07 13:30:48
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    > Dokładnie. Zdaje się, że w grupie są tu jacyś fanatyczni obrońcy
    agresywnych
    > psów.

    takie zachowanie sie psa jest w 99 % przypadkach wywoalne zachowaniem
    czlowieka.
    Tu nie ma nic do rzeczy sympatia do konkretnej grupy psow.



    IMHO powinieneś iść z tą sprawą na policję, może podpowiedzieliby Ci co
    > dalej, bo zostawić tego raczej nie można.


    po co?

    "Sad nie wyda nakazu uspienia psa
    moze tylko na wlasciciela nalozyc grzywne
    jest oo wykroczenie i sprawa jest skierowana do Sadu Grodzkiegoę


    P.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 20 ... 22


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1