eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › zaatakował mnie pies
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 219

  • 101. Data: 2005-02-07 21:20:06
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    > jedynie co mnie tu obraziło to próba porównania człowieka do psa
    > kurwa mać przemku z małej litery to właśnie czasy faszystów.
    > a pies czy inne zwierzę ryba itp ma służyć człowiekowi jako pomoc lub
    pokarm
    > chińczycy jedzą psy i koty i nikt nie widzi w tym złego dla nich to
    tylko
    > pokarm


    bo sa popierdoleni, i to bardzo delikatnie mowiac, sa tez tacy co ludzi
    jedza.
    moja babcia miala okazej zjesc mielone z zyda. Ktos jej sprzedal w czasie
    wojny.
    Czy to oznacza ze jest to normalne?
    Robiono lalki z wlosow ludzkich, mydlo z tluszczu ludzkiego, dla nich to
    bylo
    normalne, a czy dla nas tez powinno byc?


    > za to inni czczą krowy to jest chyba chore?
    > a w konkretnej sytuacji to proste właściciel kara finansowa plus jakieś
    > odszkodowanie
    > dla pogryzionego , za co ? a za to że terez będzie miał lęki jak zobaczy
    > takiego psa.
    > pies ponieważ posmakował krwi ludzkiej to kwestia czasu zaatakuje
    ponownie
    > a jest duży i skuteczny więc nie podlega dyskusji uśpić.
    > póki co to życie i zdrowie ludzkie jest ważniejsze od życia psa kota
    ryby
    > ptaka.
    > a za text że to przechodzeń jest winny bo sprowokował psa podniesieniem
    ręki
    > to ode mnie masz w ryj datę i miejsce ty ustalasz nie potrzeba takich
    debili
    > w Sopocie
    > /miasto doczytałem w którymś poście/
    > wstyd dla miasta przynosisz.
    > i nie podnoś przy mnie ręki bo mnie sprowokujesz i cię zastrzelę na
    miejscu
    > :)))))
    > to tyle,
    > uniosłem się gdy czytam gdy ktoś porównuje życie psa do życia ludzkiego
    > mnie to obraża, nie wiem ile jest warte psie życie ale życie świni
    > to około 3zł kg w każdej rzeźni to powiedzą. za psa chinole chyba płacą
    > 10usd za średniego i 15 usd za dużego za kota 5usd. a ile kosztuje życie
    > człowieka ?
    > Ano jest bezcenne, warte więcej niż życie wszystkich psów na ziemi nawet
    > jeśli ten człowiek to dres.
    > żeby nie było niedomówień w swoim życiu miałem trzy psy kundla podhalana
    i
    > zwykłego owczarka wiec absolutnie nie jestem wrogiem psów jako takich.
    > po prostu wszysto musi mieć swoje miejsce u mnie pies przy stole nigdy
    nie
    > siedział.
    > a przemuś to chyba z nimi razem w budzie śpi.:))))
    > z mojej strony dzień dwa poczekam później witam w KF.
    > szkoda moich nerwów na cudzą głupotę
    > P

    Wszystko co warto napisac czytajac Twoj post zawarl Mithos, nic dodac nic
    ujac.


    P.





  • 102. Data: 2005-02-07 21:48:46
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid>

    HaNkA ReDhUnTeR wrote:


    > A sądziłam, ze zanim sie wyda wyrok nalezy wysluchac obu stron. Jesli
    > rzeczywiscie masz/miales psa to powinienes wiedziec, ze takowe nie
    > rzucaja sie z nienacka na idących kilka metrów dalej ludzi.

    Podobno niektóre się rzucają. Nie miałem nigdy "psa bojowego" - z
    doświadczenia nie wiem.

    > Natomiast udzielanie komus genialnych rad typu ze powinien byl złamac
    > psu kark na miejscu jest praktycznie wykierowaniem pacjenta prosto na
    > cmentarz. Gdyby pies byl taki agresywny jak go opisano to wchodzenie z
    > nim w otwarty konflikt wymagaloby albo braku 5 i kilku następnych
    > klepek, albo lodowatej krwi i opanowania

    Można to było uznać za zachęcanie, ale niekoniecznia. Napisałem co ja
    bym zrobił. Nie jestem ułomkiem, w palcach mam "ścisk" ponad 100 kg,
    nie raz i nie dwa ukręciłam w palcach jakąś śrubę czy rurkę, której
    wcale nie chciałem ukręcić, nie raz rozdzielałem walczące wilczury,
    nie raz też pakowałem pieść do gardła psu żeby mnie nie ugryzł w twarz.
    Ale zwykle były to owczarki, którym nie chciałem zrobić krzywdy, bo
    skoczyły na mnie gdy dałem im do tego powód (np. wkraczając na ich
    terytorium).

    > Więcej rozsądku, mniej tandentych filmów:-))

    Dzięki za rady. W starciach z psami nie grzeszyłem chyba rozsądkiem,
    raczej adrenaliną i testosteronem. Nie przypominam też sobie, bym się
    kiedyś bał psa który się na mnie rzucił (zastrzeżenie - nie miałem
    do czynienia z "psem tersowanym na ludzi", jakiego używają np. w
    więzieniach; takiego psa bym się na pewno bał)

    Pozdr,
    --
    ŁK


  • 103. Data: 2005-02-07 22:08:33
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: Mithos <m...@o...No.More.Spam.polska>

    Użytkownik Lukasz Kozicki napisał:

    > Podobno niektóre się rzucają. Nie miałem nigdy "psa bojowego" - z
    > doświadczenia nie wiem.

    Bo to prawda. Jak jest zle wychowany to sie rzuca. Znalem wlasciecili
    pewnego rotwailera co go nijak nie wychowali. I rzucal sie na wszystkich
    obcych. Zwlaszcza rowerzystow. A onie potrafili sie z tego smiac...



    > Można to było uznać za zachęcanie, ale niekoniecznia. Napisałem co ja
    > bym zrobił. Nie jestem ułomkiem, w palcach mam "ścisk" ponad 100 kg,
    > nie raz i nie dwa ukręciłam w palcach jakąś śrubę czy rurkę, której
    > wcale nie chciałem ukręcić, nie raz rozdzielałem walczące wilczury,
    > nie raz też pakowałem pieść do gardła psu żeby mnie nie ugryzł w twarz.
    > Ale zwykle były to owczarki, którym nie chciałem zrobić krzywdy, bo
    > skoczyły na mnie gdy dałem im do tego powód (np. wkraczając na ich
    > terytorium).

    Rodzielac dwa owczarki niemieckie ? Czasem jak sie rozdzieli psy to
    potrafia one(oba) przerzucic sie na rozdzielajacego. Wspominalem juz, ze
    jak dwa owczarki Cie powala na ziemie to szanse marne ?


    > Dzięki za rady. W starciach z psami nie grzeszyłem chyba rozsądkiem,
    > raczej adrenaliną i testosteronem. Nie przypominam też sobie, bym się
    > kiedyś bał psa który się na mnie rzucił (zastrzeżenie - nie miałem
    > do czynienia z "psem tersowanym na ludzi", jakiego używają np. w
    > więzieniach; takiego psa bym się na pewno bał)

    Mozna nie wiedziec, ze dany pies jest tresowany na ludzi. Owczarek
    "kanapowy" i bojowy wygladaja tak samo.


    --
    pozdrawiam
    Mithos


  • 104. Data: 2005-02-07 22:18:38
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid>

    Mithos wrote:

    > Rodzielac dwa owczarki niemieckie ? Czasem jak sie rozdzieli psy to
    > potrafia one(oba) przerzucic sie na rozdzielajacego. Wspominalem juz,
    > ze jak dwa owczarki Cie powala na ziemie to szanse marne ?

    Wspominałeś, a ja wspominałem że nie jestem ułomkiem. Poza tym,
    walczące psy zajmują się przede wszystkim sobą nawzajem i pozwalają
    łatwo schytać się za tylne nogi. Jeden podniesiony za te nogi lewą
    ręką, drugi prawą i już po walce. Nie mają szans Cię przewrócić.

    > Mozna nie wiedziec, ze dany pies jest tresowany na ludzi. Owczarek
    > "kanapowy" i bojowy wygladaja tak samo.

    Nie zgodzę się. Kanapowy jest bardziej ociężały w ruchach.

    Pozdr,
    --
    ŁK


  • 105. Data: 2005-02-07 22:23:22
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid>

    Lukasz Kozicki wrote:

    > łatwo schytać się za tylne nogi. Jeden podniesiony za te nogi lewą
    > ręką, drugi prawą i już po walce.

    PS. Nie próbuj tej metody jeśli nie jesteś pewnien, że dasz radę
    podnieść każdego psa w powietrze jedną ręką.

    Pozdr,
    --
    ŁK



  • 106. Data: 2005-02-07 22:49:39
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    HaNkA ReDhUnTeR wrote:

    > A sądziłam, ze zanim sie wyda wyrok nalezy wysluchac obu stron. Jesli
    > rzeczywiscie masz/miales psa to powinienes wiedziec, ze takowe nie
    > rzucaja sie z nienacka na idących kilka metrów dalej ludzi. Gdyby
    > jeszcze przechodzil kolo niego to uznałabym to za możliwe [sama jak
    > pisalam doswiadczylam niechęci psa do okreslonego typu ludzi], ale pies
    > cwalujacy kilkanascie metrów, aby bez dania racji zaatakowac kogoś brzmi
    > mało prawdopodobnie - zwłaszcza po zmroku, gdy psy gorzej widzą.

    No popatrz.

    W takim razie kilkakrotnie miałem do czynienia z jakimiś
    przypominającymi psy kosmitami.

    Dobrze, że nie potrzebują masek oddechowych - dzięki temu pieprz w
    spraju jest skuteczny...


  • 107. Data: 2005-02-08 06:35:39
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:cu8r9v$ik7$1@opal.futuro.pl...

    >
    > W takim razie kilkakrotnie miałem do czynienia z jakimiś przypominającymi
    > psy kosmitami.

    Najwidoczniej - chyba, ze znajde Twoje nazwisko w "ksiedze rekordów" po
    hasłem "najczęściej atakowany przez psy człowiek świata". Większość ludzi
    dozywa 70tki nie bedąc zaatakowanym ani razu, a Ty pewnie z polowe młodszy
    już byles kilkakrotnie. Biedaku:-((

    HaNkA


  • 108. Data: 2005-02-08 06:47:46
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>

    In article <cu9mpd$ks5$1@nemesis.news.tpi.pl>, HaNkA ReDhUnTeR wrote:
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    > wiadomości news:cu8r9v$ik7$1@opal.futuro.pl...
    >> W takim razie kilkakrotnie miałem do czynienia z jakimiś przypominającymi
    >> psy kosmitami.
    > Najwidoczniej - chyba, ze znajde Twoje nazwisko w "ksiedze rekordów" po
    > hasłem "najczęściej atakowany przez psy człowiek świata". Większość ludzi
    > dozywa 70tki nie bedąc zaatakowanym ani razu, a Ty pewnie z polowe młodszy
    > już byles kilkakrotnie. Biedaku:-((

    Po 70'tce atakują chętniej? :)

    --
    Marcin


  • 109. Data: 2005-02-08 07:24:44
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl>


    Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...notrix.net> napisał w
    wiadomości news:ian9uc.g0j.ln@ziutka.router...

    > Po 70'tce atakują chętniej? :)

    Bo dziadki nie maja siły uciekać. A i zagrożenie, ze złamią kark agresorowi
    jest żadne:-)

    HaNkA


  • 110. Data: 2005-02-08 08:01:22
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>

    > Robiono [...] mydlo z tluszczu ludzkiego, dla nich to
    > bylo normalne, a czy dla nas tez powinno byc?

    Przykro mi, ale to nieprawda. Rzeczywiście zaraz po wojnie oskarżano Niemców o
    takie praktyki i echa tych oskarżeń przeniknęły nawet do literatury oraz
    świadomości Polaków. Nie zmienia to jednak faktu, że Niemcy nie robili mydła z
    ludzkiego tłuszczu. Podobnie jak nikt nie sprzedał kolumny Zygmunta (historię z
    genialnym oszustem Cyntianem wymyślił Wiech w czasie jakiejś popijawy w
    redakcji i odtąd ten mit już funkcjonuje w świadomości Polaków, choć nie ma nic
    wspólnego z rzeczywistością). Zalecałbym więcej krytycyzmu, ostatnio ukazało
    się wiele nowych pozycji na temat zbrodni niemieckich. Gdy chodziłem do szkoły
    liczbę ofiar Auschwitz określano na ok. 4 miliony i nikt tej liczby wtedy nie
    kwestionował. Obecnie uważa się ją za nieprawdopodobną, podobnie jak kwestię
    mydła.

    Pozdrawiam

    Czapla

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 20 ... 22


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1