Jak ustosunkowac sie do wyslanego przez sad wezwania do zaplaty?

Juz wyjasniam sytuacje:

7 miesiecy temu mialem hurtowa sprawe (bylo kilku oskarzonych o podobne
czyny, chociaz teoretycznie kazdy z nas mial oddzielne sprawy na jednej
rozprawie, tzn. podejscie do kazdego oskarzonego bylo indywidualne:), na
ktorej zasadzono mi kare w postaci finansowego zadoscuczynienia na rzecz
kilku firm w wysokosci 10 tys. zl.
Dzisiaj dostalem pismo z sadu, ktore zawieralo dwa wezwania do zaplaty:
jedno do zaplaty kosztow sprawy (ok 130zl) i wszystko tu jest okreslone tzn.
termin do kiedy musze wplacic, gdzie musze wplacic itd. To jest wszystko
jasne.
Natomiast drugie wezwaie do zaplaty opiewa na sume 10 tys. zl "na rzecz
jednej z firm... (tutaj wymienione sa nazwy firm z adresami)". Nie ma
natomiast zadnej informacji na temat terminow, numerow kont itd.

I tu rodza sie moje pytania:

1. Jak mam to rozumiec? Sam mam dorzec do tych firm i ustalic z nimi, czy te
10 tys. bierze jedna firma czy tez dziela sie na 3 czesci (bo firmy byly 3)
?
2. Mam czekac az te firmy odezwa sie do mnie?
3. Czy moge prosic te firmy o ewentualne rozlozenie platnosci na raty,
czesciowe czy tez calkowite umorzenie splaty?

Pozdrawiam
leukocyt

PS. Nigdy nie badzcie z prawem na bakier...