eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › urlop na żądanie - zaległy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 69

  • 31. Data: 2008-12-29 16:58:09
    Temat: Re: urlop na żądanie - zaległy
    Od: gazebo <g...@c...net>

    Goomich pisze:
    >
    >> Widzę to: "W takich okolicznościach dopuszczalne jest udzielenie
    >> niewykorzystanego w danym roku urlopu najpóźniej do końca pierwszego
    >> kwartału następnego roku.
    >> Omawiany obowiązek nie dotyczy udzielanych zgodnie z przepisami
    >> art.167,2 Kodeksu pracy - 4 dni urlopu na żądanie pracownika."
    >
    > No właśnie. Chodzi o obowiązek udzielenia zaległego urlopu najpóźniej
    > do marca roku nastepnego. Urlop na żądanie nie może być zaległy,
    > dlatego jego ten obowiązek nie dotyczy.

    Ja już trochę zaczynam być zakręcony. Jestes za czy przeciw? :-)

    >
    >> W takim razie cie nie zrozumiałem. Różnimy się oceną. Ja uznaję
    >> zarówno komentarz jak i wykładnię GIP.
    >
    > Obie sa sprzeczne z przepisami.

    Pewnie stąd dowolność, ale coś trzeba ustalić. Z grubsza.

    >
    >> Ależ właśnie jest.
    >
    > Nie jest. To urlop na specjalne okazje, w rodzaju "Halo praca? Dziecko
    > mi zachorowało, dzisiaj nie przyjdę". W roku należy ci się 4 dni
    > takiego urlopu i już. Nie da się tego przenosić. Bo nie.

    Przecież się nie przenosi jako taki. W następnym roku jest traktowany
    jako normalny urlop wypoczynkowy. Niezaległy.

    >
    >> W roku, którym się należy. A urlopem
    >> wypoczynkowym staje się dopiero nowym rokiem, Proste i logiczne jak
    >> dla mnie. I nie wiem jak może być zaległym skoro stał sie urlopem
    >> wypoczynkowym dopiero 1 stycznia.
    >
    > Ale on jest wypoczynkowym również przed 1 stycznia.
    >
    >

    No właśnie uważam, że nie. Ale moja opinia jest tu najmniej istotna.
    Ważne są dla mnie wykładnie prawa. I dlatego tak mnie intryguje opinia GIP.

    --
    The Gnome


  • 32. Data: 2008-12-29 17:12:49
    Temat: Re: urlop na żądanie - zaległy
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    gazebo pisze:

    >> I nie za bardzo wiedzę podstawy do wymyślania przez urzędników jakiś
    >> pokręconej interpretacji.
    >>
    >>
    >
    > Ja widzę. I nie tylko ja. I to od paru lat. :-)

    To akurat nic nie znaczy.

    --
    @2008 Johnson
    Im bardziej chore państwo, tym więcej w nim praw.


  • 33. Data: 2008-12-29 17:24:38
    Temat: Re: urlop na żądanie - zaległy
    Od: gazebo <g...@c...net>

    Johnson pisze:
    >> Ja widzę. I nie tylko ja. I to od paru lat. :-)
    >
    > To akurat nic nie znaczy.
    >

    Sam to wcześniej napisałem. :-)

    --
    The Gnome


  • 34. Data: 2008-12-29 20:49:14
    Temat: Re: urlop na żądanie - zaległy
    Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    jureq napisał/a:

    > Tak ogólnie to urlop na żądanie nie jest jakimś specjalnym dodatkowym
    > urlopem. To jest część "zwykłego" normalnego urlopu wypoczynkowego, ale
    > jest udzielany w innym trybie. Można zażądać go w dowolnym momencie.
    > Dlatego właśnie np do planu urlopów wpisuje się o 4 dni mniej niż wymiar
    > urlopu pracownika. Po zakończeniu roku jeśli pracownik nie wykorzystał
    > tych 4 dni, to należy go udzielić do końca marca razem z resztą urlopu
    > wypoczynkowego. Na następny rok "nie przechodzi" prawo żądania tego
    > urlopu w wybranym przez pracownika momencie. Z tego tekstu, który cytowałeś
    > nie wynika nic innego.

    To może mi coś przy okazji wytłumaczysz.
    Koleżanka dostała urlop w pracy, który jej ustaliła kierowniczka -
    zmieniła koleżance grafik. Koleżanka musiała (chociaż nie chciała)
    wykorzystać cały urlop a któregoś dnia nie mogła przyjść do pracy i
    zadzwoniła, że prosi o urlop na żądanie. Po przyjściu do pracy wypełniła
    druczek o ten urlop (sama kierowniczka jej ten druczek dała). Na drugi
    dzień się dowiedziała, że ma wpisaną nieobecność, ponieważ urlop na
    żadanie jej się nie należy, bo urlop ma wykorzystany na ten rok.
    Co koleżanka ma robić w takim przypadku? Możesz podać jakiegoś linka KP
    odnoszącego się do takiej sytuacji?

    --
    animka


  • 35. Data: 2008-12-29 20:56:35
    Temat: Re: urlop na żądanie - zaległy
    Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    Goomich napisał/a:
    > You have one message from: gazebo <g...@c...net>
    >
    >> PS I nie sądzę aby sie okazało jak to piszesz. :-) Chodzi o
    >> planowanie go wraz z nowo nabytym urlopem wypoczynkowym.
    >
    > Urlop na żadanie nie jest do planowania, to urlop, który powinno sie
    > wykorzystać z powodu nie zaplanowanych zdarzeń.

    No dobrze, a jak ktoś musiał/a, bo mu/jej nakazano wykorzystać cały
    urlop i później któregoś dnia zażyczył/a sobie 1 dnia urlopu na żądanie?
    To nie może już wziąć tego urlopu na żądanie tylko ma nieobezność w
    pracy? Z urlopu na żadanie w tym roku nie korzystał/a


    --
    animka


  • 36. Data: 2008-12-29 20:59:20
    Temat: Re: urlop na żądanie - zaległy
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Animka wrote:
    > jureq napisał/a:
    >
    >> Tak ogólnie to urlop na żądanie nie jest jakimś specjalnym dodatkowym
    >> urlopem. To jest część "zwykłego" normalnego urlopu wypoczynkowego, ale
    >> jest udzielany w innym trybie. Można zażądać go w dowolnym momencie.
    >> Dlatego właśnie np do planu urlopów wpisuje się o 4 dni mniej niż wymiar
    >> urlopu pracownika. Po zakończeniu roku jeśli pracownik nie wykorzystał
    >> tych 4 dni, to należy go udzielić do końca marca razem z resztą urlopu
    >> wypoczynkowego. Na następny rok "nie przechodzi" prawo żądania tego
    >> urlopu w wybranym przez pracownika momencie. Z tego tekstu, który
    >> cytowałeś
    >> nie wynika nic innego.
    >
    > To może mi coś przy okazji wytłumaczysz.
    > Koleżanka dostała urlop w pracy, który jej ustaliła kierowniczka -
    > zmieniła koleżance grafik. Koleżanka musiała (chociaż nie chciała)
    > wykorzystać cały urlop a któregoś dnia nie mogła przyjść do pracy i
    > zadzwoniła, że prosi o urlop na żądanie. Po przyjściu do pracy wypełniła
    > druczek o ten urlop (sama kierowniczka jej ten druczek dała). Na drugi
    > dzień się dowiedziała, że ma wpisaną nieobecność, ponieważ urlop na
    > żadanie jej się nie należy, bo urlop ma wykorzystany na ten rok.
    > Co koleżanka ma robić w takim przypadku? Możesz podać jakiegoś linka KP
    > odnoszącego się do takiej sytuacji?
    >

    Masz 26 dni urlopu.
    Z tego 4 mozesz wziąc bez uzgadniania terminu z pracodawca.
    Jasne?
    Nie da się wziąć czegoś czgeo się już nie ma.


  • 37. Data: 2008-12-29 21:09:56
    Temat: Re: urlop na żądanie - zaległy
    Od: Goomich <k...@i...eu>

    You have one message from: gazebo <g...@c...net>

    >>> PS I nie sądzę aby sie okazało jak to piszesz. :-) Chodzi o
    >>> planowanie go wraz z nowo nabytym urlopem wypoczynkowym.
    >> Urlop na żadanie nie jest do planowania, to urlop, który powinno sie
    >> wykorzystać z powodu nie zaplanowanych zdarzeń.
    > Zgadza się.

    No to dlaczego wyżej piszesz, że go chcesz zaplanować?

    --
    Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
    k...@i...eu UIN: 6750153
    We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
    We are the enemies of the gods.


  • 38. Data: 2008-12-29 21:16:34
    Temat: Re: urlop na żądanie - zaległy
    Od: Goomich <k...@i...eu>

    You have one message from: gazebo <g...@c...net>

    > Ja już trochę zaczynam być zakręcony. Jestes za czy przeciw? :-)

    Za, czy przeciw czemu?

    > Przecież się nie przenosi jako taki. W następnym roku jest
    > traktowany jako normalny urlop wypoczynkowy. Niezaległy.

    I do końca marca, a nie roku.

    > No właśnie uważam, że nie. Ale moja opinia jest tu najmniej istotna.
    > Ważne są dla mnie wykładnie prawa. I dlatego tak mnie intryguje
    > opinia GIP.

    Jest. Te 4 dni, są odjęte od 20, czy 26, ktore normalnie przysługują.

    Art. 163.
    § 1. Urlopy powinny być udzielane zgodnie z planem urlopów. Plan urlopów
    ustala pracodawca, biorąc pod uwagę wnioski pracowników i konieczność
    zapewnienia normalnego toku pracy. Planem urlopów nie obejmuje się części
    urlopu udzielanego pracownikowi zgodnie z art. 167 2.


    Zdanie drugie: "Planem urlopów nie obejmuje się części urlopu udzielanego
    pracownikowi zgodnie z art. 167 2."

    167 ze znaczkiem 2 to oczywiscie urlop na żądanie (UNZ).
    To część urlopu wypoczynkowego, wykorzystywanego na nieprzewidziane
    zdażenia, a nie dodatkowe 4 dni.

    --
    Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
    k...@i...eu UIN: 6750153
    We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
    We are the enemies of the gods.


  • 39. Data: 2008-12-29 21:20:34
    Temat: Re: urlop na żądanie - zaległy
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Goomich wrote:
    > You have one message from: gazebo <g...@c...net>
    >
    >>>> PS I nie sądzę aby sie okazało jak to piszesz. :-) Chodzi o
    >>>> planowanie go wraz z nowo nabytym urlopem wypoczynkowym.
    >>> Urlop na żadanie nie jest do planowania, to urlop, który powinno sie
    >>> wykorzystać z powodu nie zaplanowanych zdarzeń.
    >> Zgadza się.
    >
    > No to dlaczego wyżej piszesz, że go chcesz zaplanować?
    >

    nizaplanowane zdarzenie też można zaplanować
    Ja tam często planuję chorobowe na cały rok kalendarzowy z góry


  • 40. Data: 2008-12-29 21:23:43
    Temat: Re: urlop na żądanie - zaległy
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    witek pisze:
    >
    > nizaplanowane zdarzenie też można zaplanować

    Nie może coś być jednocześnie zaplanowane i niezaplanowane. Odrobinę logiki.

    > Ja tam często planuję chorobowe na cały rok kalendarzowy z góry

    Więc w którym miejscu jest to niezaplanowane ??

    --
    @2008 Johnson
    Im bardziej chore państwo, tym więcej w nim praw.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1