jest taka systuacja:
zakup zaktywacji na 2 lata wraz z aparatem,
aparat przestaje dzialac /made in china, mototrola/,
w miejscu zakupu /salon era/ niechetnie przyjmuja sprzet do naprawy /a chyba
maja obowiazek?/, odsylaja tam gdzie maja śrubokręt /serwis CCS/, ci anuluja
gwarancje /bezpodstawnie/.
1. czy mozna wypowiedziec umowe wiazana na aktywacje z uwagi na bezpodstawne
anulowanie gwarancji?
2. jak dowiesc ze decyzja o anulowaniu gwarancji jest bezpodstawna /jest
tylko jeden serwis motoroli w warszawie /aparat dziala, uszkodzenie dotyczy
klawiatury pod klapka, a oni stwierdzili zgniecenie lub upadek czyli obca
ingerencje=chamskie wymuszenie naprawy platnej!!!/? w sumie nie potrzeba
elektronika z zestawem urzadzen pomiarowych bo mozna stwierdzic naocznie i
dojsc do konkluzji stosujac elementarne zasady logiki.
czy ktos mial podobne problemy
dzi


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/