W najblizszy wtorek ma sie odbyc sprawa przeciw mojemu bratu o znecanie
nad rodzicami. Ja mam wezwanie jako swiadek. Mam zeznawac na korzysc
brata i chyba jestem jedynym jego swiadkiem. KWestia taka, ze nie moge
byc na tej sprawie, bo nie ma mnie w kraju, studiuje poza granicami. Ze
wzgledow finansowych tez nie jest to mozliwe. Czy jesli sie nie stawei
sprawa np bedzie przelozona do mojego przyjazdu, czy moze odbedzie sie
beze mnie? Nie napisalam zadnego pisma wyjasniajacego ani nic do sadu,
czy bede miala jakies problemy? Prokuraturze oraz policji wiadomo jest,
ze nie mieszkam w kraju. Brat odbieral za mnie listy polecone i sadowe,
teraz juz nie... nie moge sie z nim dogadac. Zreszta mam tak chora
sytuacje z tym wszystkim i z moim nienormalnym tatusiem, co mnie
wykancza, ze najlepiej chcialabym znalezc dobra duszyczke, ktora
pomogla by mi sie polapac we wszystkich tych sprawach...
Pozdrawiam,
Anka