On 31 Mar, 09:14, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
wrote:

> Archiwum.

Nie znam takiej ustawy.


> Jest.

Oczywiscie, ze nie ma, o czym mozesz sie latwo przekonac.

P.S.
Zapytaj sie pani minister pracy, dlaczego przygotowuje przepis
zabraniajacy czegos, co juz jest zabronione, hehehe:)))

do góry

KRZYZAK pisze:

>> Archiwum.
>
> Nie znam takiej ustawy.

Jesteś naturalny w robieniu za idiotę.

>> Jest.
>
> Oczywiscie, ze nie ma, o czym mozesz sie latwo przekonac.

Oczywiście, że jest, o czym możesz się łatwo przekonać.

> P.S.
> Zapytaj sie pani minister pracy, dlaczego przygotowuje przepis
> zabraniajacy czegos, co juz jest zabronione, hehehe:)))

A jaki konkretnie przepis?

Bo może dlatego, że pani minister ma już dość tobie podobnych osobników,
którzy mają problemy z interpretacją przepisów, więc stara się stworzyć
coś, czego nie da się źle zinterpretować, niezależnie od ogromu
głupoty/złej woli.

do góry

Tristan pisze:

>> No i wszystko w porządku. Nie mam żadnych pretensji do takiego układu.
>> Problem sie zaczyna, gdy lokal jest otwarty, tylko ochrona nie che kogoś
>> tam wpuścić z uwagi na widzimisię.
>
> No kiedy nie na widzisięmisię, ale właśnie ów ,,ochroniarz'' jest osobą
> przydzielającą zaproszenia. Impreza jest zamknięta, tylko dla zaproszonych,
> a zaproszenia są do odbioru u bramkarza.

Oczywiście ochroniarz ma zarejestrowaną bazę danych z zaproszonymi
gośćmi, hmm?

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 31 marzec 2008 12:15
(autor Andrzej Lawa
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <4...@n...home.net.pl>):

>> No kiedy nie na widzisięmisię, ale właśnie ów ,,ochroniarz'' jest osobą
>> przydzielającą zaproszenia. Impreza jest zamknięta, tylko dla
>> zaproszonych, a zaproszenia są do odbioru u bramkarza.
> Oczywiście ochroniarz ma zarejestrowaną bazę danych z zaproszonymi
> gośćmi, hmm?

Ochroniarz czy jak go tam zwał, w danej chwili pełni rolę pracownika
przydzielającego zaproszenia. Został oddelegowany przez właściciela do
wydzielania zaproszeń i ma upoważnienie.

--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: i...@k...com.pl k...@g...com
f...@e...pl b...@v...interia.pl

do góry

On 31 Mar, 12:14, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
wrote:

> Jesteś naturalny w robieniu za idiotę.

Niestety, to Ty wraz z kilkoma jeszcze osobami robicie z siebie
idiotow.
Przy okazji robicie idiotow z ludzi, ktorzy zadaja tutaj pytanie w
przekonaniu, ze na grupie pl.soc.prawo uzyskaja odpowiedz majaca
zwiazek z obowiazujacym prawem.
Wprowadzacie ich w blad radosnie interpolujac zupelnie nieadekwatne
przepisy.
Jakies brednie o obronie koniecznej w przypadku niewpuszczenia przez
bramkarza i wyssane z palca opowiesci o interwencjach policji w takich
przypadkach.
Pozniej pojdzie jeden z drugim na miasto i naodwala glupot i oprocz
doraznych nieprzyjemnosci dostanie jeszcze bana na lokal.

A moze bys sie tak wybral do klubu z selekcja np. w adidaskach? I
przekonasz jsie, ze chocbys wzywal policje, tate, Matke Terese i
trybunal w Strasburgu, to do srodka _nie wejdziesz_.


> A jaki konkretnie przepis?

O zakazie selekcji w lokalach.
Pomysl nie podoba sie ani wlascicielom lokali, ani policji.

do góry

Tristan pisze:

>>> No kiedy nie na widzisięmisię, ale właśnie ów ,,ochroniarz'' jest osobą
>>> przydzielającą zaproszenia. Impreza jest zamknięta, tylko dla
>>> zaproszonych, a zaproszenia są do odbioru u bramkarza.
>> Oczywiście ochroniarz ma zarejestrowaną bazę danych z zaproszonymi
>> gośćmi, hmm?
>
> Ochroniarz czy jak go tam zwał, w danej chwili pełni rolę pracownika
> przydzielającego zaproszenia. Został oddelegowany przez właściciela do
> wydzielania zaproszeń i ma upoważnienie.

Nadal musi mieć bazę danych zgłoszoną w GIODO.

Oraz formalne zaproszenia. I musi to być lokal zarejestrowany jako
zamknięty klub lub musi być chwilowo zamknięty (np. wynajęty przez
prywatną osobę).

do góry

Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):

> Orzeczenia z tamtych czasów mają dla mnie małą wartość:

A to niedobrze, bo w tamtych czasach SN wydał wiele bardzo mądrych orzeczeń, a
i technika legislacyjna niestety stała na dużo wyższym poziomie niż obecnie.

pozdrawiam



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On 31 Mar, 13:32, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
wrote:

> Nadal musi mieć bazę danych zgłoszoną w GIODO.

ROTFL :DDDD

>
> Oraz formalne zaproszenia.

Bzdura.

> I musi to być lokal zarejestrowany jako
> zamknięty klub lub musi być chwilowo zamknięty (np. wynajęty przez
> prywatną osobę).

Brednie.

do góry

Użytkownik "KRZYZAK" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:866f36e6-7f60-4ebb-83cc-c32e1a597a1f@c26g2000pr
f.googlegroups.com...

Jeśli lokal jest zarejestrowany jako klub, to oczywiście ochrona może
wpuszczać jego członków i tylko ich. W końcu po to dano ochronie
uprawnienia do legitymowania osób na terenie ochranianym. Ale jeśli to
restauracja czy sklep, to nie ma czegoś takiego, jak zaproszenia. Mogą być
bilety wstępu, ale te się sprzedaje na zasadach ogólnych, czyli generalnie
każdemu.

do góry

KRZYZAK pisze:

>> Nadal musi mieć bazę danych zgłoszoną w GIODO.
>
> ROTFL :DDDD

Dane osobowe są chronione. To, że dla ciebie to niewygodne nie oznacza,
że prawo się do ciebie dostosuje.

>> Oraz formalne zaproszenia.
>
> Bzdura.

Sam jesteś bzdura...

>> I musi to być lokal zarejestrowany jako
>> zamknięty klub lub musi być chwilowo zamknięty (np. wynajęty przez
>> prywatną osobę).
>
> Brednie.

...i brednie.

do góry