m...@g...com pisze:

> Na jakiej podstawie mam kłopoty? To nie był bilet przeznaczony do
> sprzedaży Tobie? Art. 135 kw nie ma zastosowania.

Znaczy się kolorowych nie obsługujesz?

do góry

Dnia Thu, 03 Apr 2008 23:49:44 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

>> Na jakiej podstawie mam kłopoty? To nie był bilet przeznaczony do
>> sprzedaży Tobie? Art. 135 kw nie ma zastosowania.
>
> Znaczy się kolorowych nie obsługujesz?

A która ustawa lub dyrektywa UE tego zabrania? ;-)

Pozdrawiam,
Henry

do góry

On 3 Kwi, 23:21, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
> Użytkownik <m...@g...com> napisał w
wiadomościnews:354481d4-fa32-4653-ba95-72ad565f964d@
q27g2000prf.googlegroups.com...
>
> > Przez fakt uczenienia miejsca miejscem publicznym właściciel nie traci
> > swoich praw.
>
> Traci prawo do wyłącznego korzystania z lokalu - zresztą z własnej
> inicjatywy. Wchodząc do kogoś do domu pytasz, czy można. A spotkałeś się,
> by ktoś normalny przed wejściem do hipermarketu pytał ochrony, czy może?
> nie zastanowiłeś się czemu nikt nie pyta?

Zadajesz naiwne pytania. O wiele rzeczy się nie pytamy - idąc na
przyjęcie też nikt nie pyta, czy trzeba przynieść własny widelec. Ale
to nie znaczy, że gospodarz nie zapewniający sztudźców postępowałby
bezprawnie.

Klient nie pyta, bo nie widząc żadnych selekcjonerów, kas
sprzedających bilety wstępu etc., zakłada że właściciel go wpuści.
Właściciel hipermarketu z reguły toleruje wszystkich chętnych, bo taki
ma pomysł na biznes. Taka jest przeważająca praktyka w tej dziedzinie
gospodarki, dyktowana racjonalnością ekonomiczną. Ale nie znaczy to,
że właściciel ma prawny obowiązek do wpuszczania każdego. Taki
obowiązek musiałby wynikać z ustawy.

do góry

m...@g...com pisze:

> ma pomysł na biznes. Taka jest przeważająca praktyka w tej dziedzinie
> gospodarki, dyktowana racjonalnością ekonomiczną. Ale nie znaczy to,
> że właściciel ma prawny obowiązek do wpuszczania każdego. Taki
> obowiązek musiałby wynikać z ustawy.

Wynika. Tylko ty i tobie podobni ignorujecie niewygodne dla was przepisy
określając je mianem "komunistycznego przeżytku".

do góry

Zastanawiające, że, poza Robertem, zabierający głos w dyskusji prawnicy
(a dokładniej osoby, o których na podstawie ich wypowiedzi można sądzić,
że są prawnikami) mają zdanie odmienne od kilku stałych 'znawców',
którzy nie przyjmują do wiadomości niczego, a jak przegrają sprawę w
sądzie, to oczywiście sędzia był idiotą, a może, co gorsza, był to
asesor ;)

A na czytanie całości nie mam czasu, bawcie się dalej :)

KG

do góry

Użytkownik "Jacek Krzyzanowski" <j...@p...pl> napisał w
wiadomości news:slrnfv72s3.6qi.j.krzyzanowski@mech.pkpik.pl...
> Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisali:
>> Masz ciekawe i mocno oderwane od rzeczywistości wizje.
> Ta, ponad 300 lokali z selekcja w Polsce to moje wizje, hehehe:)))
> Robisz sie coraz zabawniejszy:)
> Moze wyjdz kiedys z domu.

On tak właśnie robi! I ma aparacik i fotografuje! I pewnie jeszcze
ma ziorrowy dyktafon i nagrywa!

Szolek

do góry

MuciosMacios pisze:

>> Ta, ponad 300 lokali z selekcja w Polsce to moje wizje, hehehe:)))
>> Robisz sie coraz zabawniejszy:)
>> Moze wyjdz kiedys z domu.
>
> On tak właśnie robi! I ma aparacik i fotografuje! I pewnie jeszcze
> ma ziorrowy dyktafon i nagrywa!

Widzę, że dołączyłeś do klubu onanizujących się pederastów imienia Lesia
"Luftbranzlunga".

Gratulacje!

*plonk*

do góry