-
131. Data: 2022-08-12 21:51:44
Temat: Re: ryby
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 12.08.2022 o 21:49, Akarm pisze:
>> Z tego co pamiętam była tam awaria - piec do utylizacji szlamu nie robił.
>>
>
> Ano, też coś mi się już przypomniało... Był zdaje się jakiś szum o
> wożenie "nawozu" daleko poza Warszawę.
Coś takiego. Z tym że chyba jednak uczciwie kurpoiom "sprzedawali" jako
odpad:P
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
132. Data: 2022-08-12 22:05:47
Temat: Re: ryby
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 12.08.2022 o 21:36, Shrek pisze:
> Gdzieś widziałem tłita ichnych władz landowych. Tłit to tłit. U nas
> wyżej książeczka z brzydkim słowem na k.
Z drugiej strony. Może rzeczywiście rtęc znaleźli ale nie ona jest
przyczyną zamieszania? Ile tej rtęci trzeba wywalić do rzeki, żeby taki
armagedon zrobić? dwie cysterny? Gdzie wykorzystuje się takie ilości?
Pozaostaje mieć nadzieję, że rtęć znaleźli przypadkiem i nie są to
jakieś ekstremalne ilości.
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
133. Data: 2022-08-13 02:17:18
Temat: Re: ryby
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2022-08-12, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
> On Fri, 12 Aug 2022 20:20:59 +0200, Robert Tomasik wrote:
>> 11 - Szukamy skażenia chemicznego, a jest biologiczne albo jądrowe.
>
> Biologiczne ponoc sprawdzają,
> jądrowe ... moze i by sie wymkneło, ale to chyba powoli dziala.
Z biologicznymi rzeczami może być czasami problem, ale analizy śladowe
dotyczące metali, czy radioaktywnych czy nie, to zwykle duży problem nie
jest. I to nie jest tak, że szukasz konkretnego metalu, a zwykle, masz
jako wynik w miarę pełne spektrum np. z AAS pokazujące kilkadziesiąt
różnych pierwiastków, jeśli występują. Jedyny problem to kwesta czułości
vs stężenia metali w próbce. Z tym, że jeśli taka ryba padła w wyniku
zatrucia np. metalami ciężkimi, to raczej się w niej te metale ciężkie
bez problemu znajdzie.
--
Marcin
-
134. Data: 2022-08-13 02:27:05
Temat: Re: ryby
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2022-08-12, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
> On Fri, 12 Aug 2022 20:53:52 +0200, Robert Tomasik wrote:
>> W dniu 12.08.2022 o 20:35, J.F pisze:
>>> Biologiczne ponoc sprawdzają,
>>> jądrowe ... moze i by sie wymkneło, ale to chyba powoli dziala.
>>
>> A wiemy, od jak dawna działa? Możliwości od pyty, ale już lokalni
>> znawcy, którzy nawet nie byli w rejonie rzeki twierdzą, że to na pewno rtęć.
>
> ryby moga byc zatrute, a woda dawno przeplynela.
>
> Pamietasz ten przypadek otrucia w GB? Tam cos ze dwa miesiace ofiara
> umieralala.
Litwienko? To jest bardzo zły przykład, bo całą zagadkę rozwiązano
właśnie badając ślady polonu, i to nie że w Liwience, ale gdziekolwiek
ten polon był obecny.
--
Marcin
-
135. Data: 2022-08-13 02:45:33
Temat: Re: ryby
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2022-08-12, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
> On Fri, 12 Aug 2022 09:12:15 GMT, Marcin Debowski wrote:
>>>> potwierdzi, to to czaskowskie gówno to będzie wręcz upiększenie.
>>>> Interesujace, że polskie badania nie potrafiły znaleźć przyczyny.
>>>> Zapowiada się ciekawie.
>>>
>>> Jak brali probki wody, to ta zanieczyszczona mogla juz splynac nizej.
>>
>> Wydawałoby się, że należałoby zbadać jakąś śniętą rybę.
>
> Co byc moze zrobiono.
> Ale moze prozaicznie - pierwsze sluzby umieja badac wodę, a nie ryby
>:-)
I najpewniej coś w tym jest. Dodatkowo może być też taki problem, że
związki metali ciężkich akumulują się w organizmach, więc spodziewam się
jakiś podwyższony poziom np. tej rtęci w rybach z Odry być może. I teraz
wic może też polegać na odróżnieniu takiego chronicznego podtruwania od
ostrego. Ale też, wydawałoby się, że badania na obecność metali ciężkich
w rybach itp. w głównych rzekach, to powinno się robić w miarę rutynowo,
więc jakas linia bazowa, pozwalająca odróżnić co się zakumulowało, a co
jest obecne jako wynik zatrucia ostrego, jest dostępna.
>>> Poza tym trudno tak badac i szukac nie wiadomo czego,
>>> ale wydaje sie, ze rtec to powinni badac.
>>
>> Nie, wcale nie trudno, szczególnie w kwestii metali ciężkich.
>
> W kwestii metali ciezkich tak,
> ale jak chcesz znalezc jakąs bardziej organiczną substancje,
> to przeciez jest tego duzo.
> Jakas chromatografia+MS ?
Tak.
> A rzeka nie destylowana i substancji naturalnego pochodzenia jest tam
> sporo.
No ale wiadomo, że szukamy tych obcych i toksycznych, ewentualnie ich
metabolitów lub produktów degradacji. Jest pewnie trochę takich, co się
rozłożą/zmetabolizują do produktów niecharakterystycznyc, ale wiele
pewnie nie.
--
Marcin
-
136. Data: 2022-08-13 07:48:23
Temat: Re: ryby
Od: Henryk Hajdan <h...@g...com>
W dniu 2022.08.11 o 11:45, Olin pisze:
> W Odrze masowo zdychają ryby.
> https://next.gazeta.pl/next/7,172392,28779230,odra-z
atruta-katastrofa-ekologiczna-w-rzece-jaka-jest-przy
czyna.html#s=BoxMMtTi
>
> Nie pytam, po co Tusk zatruł rzekę, ale ciekawi mnie, gdzie są Filipki,
> Ąckie tudzież pomniejsze Nieboraki i Rębajły, które tak się emocjonowały
> awarią Czajki, a teraz siedzą cicho, choć skala szkód jest nieporównywalnie
> większa.
>
To samo pytanie zadają dziennikarze ?
gdzie jest europoseł Patryk Jaki ?
gdzie jest minister Kaleta ?
ponoć to ich rejony wyborcze.
Istnieje szansa, że oni wiedzą, kto tę sól, rtęć czy co tam jeszcze do
Odry wpuścił, ale ale ani TVP, ani ORLEN-prasa o tym nie napisze.
-
137. Data: 2022-08-13 08:08:54
Temat: Re: ryby
Od: Henryk Hajdan <h...@g...com>
Ryby chyba zawsze zonaczały, że jest smród:
https://youtu.be/NeBsbE2PvNw?t=926
-
138. Data: 2022-08-13 14:35:36
Temat: Re: ryby
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 12.08.2022 o 21:08, Shrek pisze:
>>> Wyciąłeś najważniejsze - przyjeżdzają strażaki od ratownictwa
>>> chemicznego i dalej już sobie poradzą. Strażakom mundur też banie
>>> ryję, ale to są jednak na ogół profesjonaliści,
>> A stałeś chociaż obok takiej akcji?
> Nawet nie koło. Co prawda nie rzeka ale też podejrzenie skażenia
> nieznaną substancją. Przyjechali strażaki i potrzebowali kogoś kto zna
> budynek za przewdonika.
To faktycznie masz doświadczenie. :-)
>
>>>> 7 - Pobrali próbki z miejsca, w którym akurat nie było skażenia,
>>>> więc i nikt (ani Polacy, ani Niemcy) nic znaleźć nie może.
>>> I tak przez kilkaset kilometrów? I żodyn nie pomyślał, żeby którąś ze
>>> zdechłych ryb sprawdzić? Piałem już o strażakach?
>> A pomyślał? I są już wyniki badań?
> No nie wiem. Dwa tygodnie ryby do góry brzuchami pływają więc jak ktoś
> pomyślał to wyniki już powinny dojść nawet polecony pocztą polską. Więc
> albo nie pomyślał, co wydaje się nieprawdopodobne, bo wśród tylu ludzi
> musiał się jeden ogarnięty znaleźć, albo nie wykonano, albo nie
> upubliczniono (i gdyby nie te cholerne pismaki...).
Wyniki badań toksykologicznych po sekcji zwłok spływają tak mniej więcej
po miesiącu. A takie badania robi kilka ośrodków w Polsce. Zwierzęta - o
ile wiem - badają tylko Puławy.
Po za tym podwyższona zawartość rtęci u padniętej ryby równie dobrze
może być wynikiem podtruwania ryby oraz przyduchy, w wyniku której ryba
padła gdzieś wyżej, a my badamy wodę poniżej.
>
>>> A co to ma wspólnego z rtęcią? Komunikat zreszrą pewnie da się
>>> znaleźć bezpośrednio, więc jak już to nie dziennikarze a (nomen omen)
>>> rzecznicy albo przedstawiciele zainteresowanych instytucji.
>> O ile wiem, to z rtęcią nie powinno mieć nic wspólnego.
> No ale my próbujemy wymyślić jak to się stało, że u nas rtęci niet a u
> hemutów jest.
Z grubsza rzecz biorąc mamy następujące możliwości:
1) Nie badaliśmy pod kątem rtęci, bo ta w rzekach nie pływa, to i wykryć
nie mogliśmy. Niemcy wiedzieli, że od nich jakieś związki rtęci spłynęły
do rzeki, to sprawdzali w tym kierunku próbki.
2) Nie mamy jeszcze wyników badań, więc również i rtęci nie wykryliśmy.
3) Wykryliśmy rtęć, ale uznaliśmy, że nie jest ona przyczyną śmierci.
4) Badamy często i wiemy, że ta rtęć się odkłada w rybach w Odrze, więc
obecny wynik nie jest jakoś szczególnie "dziwny". Niemcy nie badali i to
ich zaskoczyło. Teraz się nie przyznajemy, że od lat wiedzieliśmy, że
tam ryby zatrute rtęcią pływają.
5) Utajniliśmy wyniki - i tu są dwie możliwości - bo mogliśmy to utajnić
przed dziennikarzami, albo w ogóle.
6) Niemcy zbadali jedną rybę, która zeżarła przypadkowo termometr
rtęciowy. Padła, a oni dostali jakieś absurdalne wyniki i sami nie
wiedzą, o co chodzi.
7) Dziennikarze puścili bajkę o rtęci, bo liczą na to, że się odezwie
ten, co wie, co spowodowało śmierć tych ryb dementując ich głupoty. Albo
wymyślili to, by ludzie się szczególnie tematem interesowali i klikali
te tytuły. U nas kiedyś był artykuł o porzuconych nad jedną z rzek
odpadach z ich zdjęciem. Kilka godzin zajęło ustalenie, że fotka jest
sprzed dwóch lat z miejsca odległego o kilkaset kilometrów, zaś portal
rzekomo dostał ten materiał od jakiejś "czytelniczki" i nie weryfikując
tego w żaden sposób umieścił na stronie. Na wszelki wypadek sprawdzono
kilka kilometrów brzegów.
8) Ktoś powiedział, że to mogła być rtęć, a następny przekręcił, że
jest. W efekcie to mogą być jakieś związki rtęci, a dla dziennikarzy, to
wszystko jedno.
9) Ktoś chciał zgarnąć nagrodę od dziennikarzy i im sprzedał bajkę o
rtęci. Dziennikarze nawet się nei zastanowili, czy to realne. Zaś nikt
ryb nie badał na zawartość rtęci, bo t osie nie zdarza (rtęć w wodzie
jest nierozpuszczalna).
10) Ktoś, kto wie, że to przykładowo ołów zabił ryby puścił bajkę o
rtęci licząc na to, że jak się czepią tej rtęci, to będzie miał więcej
czasu na posprzątanie po ołowiu.
Nie chce mi się dalej wymieniać, bo mogę to ciągnąć naprawdę długo. Nie
mam zielonego pojęcia, skąd tam by się mogła rtęć znaleźć. Rtęć w wodzie
wodzie się nie rozpuszcza.
>
>> A Niemcy badali w wielu miejscach, czy mają wynik w jednym? I to
>> wynik, w który sami nie wierzą i go powtarzają.
> No ja cały czas mam nadzieję, że niemcy się jednak mylą.
Pytanie w jakim zakresie.
>
>>>> 11 - Szukamy skażenia chemicznego, a jest biologiczne albo jądrowe.
>>> I tak kurwa dwa tygodnie? Jak nas ktoś napasnie to zorientujemy się
>>> po miesiącu, czy trzeba będzie poczekać?
>> Ty pewnie nie pamiętasz Czarnobyla,
> Pamiętam;) Wywalili nas ze szkoły i kazali siedzieć w domu i nie
> wychodzić na dwór. Niektórzy do domu wrócili dopiero na dziennik;) Co ci
> ludzie co na to wpadli w głowach mieli to do tej pory nie potrafię
> zrozumieć;)
Ja byłem starszy i w ramach ówczesnej Obrony Cywilnej dostaliśmy po
kieliszku jodyny i mierzyliśmy skażenie w wybranych punktach co kilka
godzin. Nie chce mi się szukać, ale to było na pewno kilka dni od samego
skażenia.
>
>> a ja tak i brałem udział wówczas w działaniach. Zorientowaliśmy się w
>> skażeniu, gdy Szwedzi zaalarmowali.
> Musieliście czekać na szwedów, bo i żadnego poważnego skażenia u nas nie
> było. A o skażeniu zapewne ci co mieli wiedzieć to wiedzieli, bo jednak
> akurat temat traktowaliśmy poważnie. Ty się dowiedziałeś od szwedów, bo
> szwedzi zaczęli mordę drzeć. Naszym kazano zawrzeć mordy a rozkaz jest
> rozkaz - co nie?
Nie mam zielonego pojęcia, czy byli lepiej poinformowani. Na pewno nie
dzwonili do mnie bezpośrednio :-) Ale nie wierzyliśmy Rosjanom i sami
mierzyliśmy.
>
>>> PS - i co - dalej będziesz marudził że dziennikarze niepotrzebnie
>>> sensacji szukają?
>> Nie twierdziłem, ze niepotrzebnie szukają. Twierdziłem, że ne wiadomo,
>> czy w ogóle jakikolwiek problem istnieje - na chwilę obecną. A
>> artykuły prasowe nie pomagają.
> Owszem pomagają. Choćby w końcu alert rbc się pojawił. Inaczej dalej by
> udawali że nic się nie dzieje.
Puścili alert, bo jakby nie puścili, to dziennikarze by strasznie
protestowali, że wszyscy mają ich w odwłoku - zwłaszcza, gdyby się
kiedyś okazało, ze to faktycznie jest rtęć.
Po katastrofalnym huraganie, gdzie rozwaliło obóz harcerski trzy razy w
tygodni dostajemy alert, że będzie wiało. Uwierz, że to też nie pomaga,
bo przestano na to zwracać uwagę. Rozsyła się "do wszystkich" i tyle.
Wiadomo, że wcześniej, czy później wiać bedzie, ale nie wiadomo nadal
kiedy. Ale nikt meteorologów nei może się czepić, że nie uprzedzali :-)
--
Robert Tomasik
-
139. Data: 2022-08-13 14:40:29
Temat: Re: ryby
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 13.08.2022 o 02:17, Marcin Debowski pisze:
>> Biologiczne ponoc sprawdzają,
>> jądrowe ... moze i by sie wymkneło, ale to chyba powoli dziala.
> Z biologicznymi rzeczami może być czasami problem, ale analizy śladowe
> dotyczące metali, czy radioaktywnych czy nie, to zwykle duży problem nie
> jest. I to nie jest tak, że szukasz konkretnego metalu, a zwykle, masz
> jako wynik w miarę pełne spektrum np. z AAS pokazujące kilkadziesiąt
> różnych pierwiastków, jeśli występują. Jedyny problem to kwesta czułości
> vs stężenia metali w próbce. Z tym, że jeśli taka ryba padła w wyniku
> zatrucia np. metalami ciężkimi, to raczej się w niej te metale ciężkie
> bez problemu znajdzie.
Ale ryba zatruta związkami metali ciężkich mogła paść - przykładowo - na
przyduchę. Też znajdziesz metale ciężkie w rybie.
--
Robert Tomasik
-
140. Data: 2022-08-13 20:08:19
Temat: Re: ryby
Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>
W dniu 2022-08-12 o 12:17, J.F pisze:
> On Fri, 12 Aug 2022 11:30:06 +0200, Jacek Maciejewski wrote:
>> Dnia Fri, 12 Aug 2022 10:51:23 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
>>> Opisują tę sytuację z
>>> Odrą, jakby nigdy wcześniej się nie zdarzało.
>>
>> Bo i nie było. Taka ciekawostka - dwa tygodnie po pierwszych zdechłych
>> rybach woda dopływa do Frankfurtu i wreszcie Niemcy mogą ją sobie
>> zbadać. Wykrywają rtęć w zabójczych, pozaskalowych stężeniach. Czemu
>> nasze laboratoria nie wykryły rtęci? Przecież pierwsze co się robi
>> badając wodę to test na obecność metali ciężkich.
>
> https://www.deutschlandfunk.de/rercherchen-offenbar-
quecksilber-in-der-oder-gefunden-104.html
>
> "wartosci byly tak wysokie, ze nie moga byc podane i testy trzeba
> powtorzyc" :-)
>
> I oni dopuszczaja mozliwosc, ze sie pomylili :-)
>
> A jak sie okaze, ze sa niskie, to tez nie wiadomo, czy to wina rteci,
> czy ona jest w ich odcinku z innego zrodla.
Był jakiś komunikat, że to nie rtęć tylko jakaś solanka.
--
animka