Jak mogę to załatwić?

Problem dotyczy rozliczenia ogrzewania (CO).
W bloku jest "wspolnota mieszkaniowa". Na wejsciu do bloku jest licznik poboru
ciepła. Wartość dzielona jest na metraż posiadanego mieszkania. Właściciel
mieszkania, w zależności od posiadanego metrazu, płaci odpowiednią kwotę za
potencjalnie zużyte ciepło nizbędne do ogrzania pomieszczeń.
Wymienie dwie cechy negatywne tego podejścia:
1. Lokator, którego przez większą część okresu grzewczego nie ma w domu, nie
czerpie bezpośrednio profitów wynikających z uzyskanych oszczędności w wyniku
wyłączenia ogrzewania w swoim mieszkaniu. W oszczędności, jaką wypracował dany
lokator, partycypują inni mieszkańcy.
2. Jeśli zużycie C.O. wzrasta w wyniku lokalnej niegospodarności poszczególnych
lokatorów (których na to stać), koszty przenoszone są również na pozostałych,
być może mniej zasobnych mieszkańców.

Moje pytania:
a) Jak zmusić zarząd wspólnoty do wprowadzenia rozliczenia ciepła w sposób
indywidualny? Czy jest na to jakis artykuł prawny? (demokratyczny wybór nie
wchodzi w gre -- większość jest za rozliczeniem ryczałtowym)

b) Jak zmusić/przekonać dostawce ciepła (tutaj ZGKiM) na założenie liczników na
grzejniki w wybranym mieszkaniu. Pani w ZGKiM lakonicznie poinformowała mnie, że
sposób rozliczenia pozostaje w gestii wspólnoty. Ich interesuje tylko licznik na
wejściu budynku i systematyczność wpłat.

c) Jak walczyć z "zacietrzewiałą kliką" wspólnoty, która steruje pozostałą
mniejszością ?!?!? (sądy?)

d) Czy możliwe jest wyjście ze wspólnoty w bloku? Jakie są tego realia?

Z góry dzięluję za rzeczowe odpowiedzi. gore.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl