-
41. Data: 2006-08-31 15:25:10
Temat: Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zdarzenia
Od: kam <#k...@w...pl#>
Artur Golanski napisał(a):
> Wiesz odsyłać to można czasami do Berdyczowa. Tyle, że regres i cały
> pozew jest w oparciu o ustawę bardziej szczegółową, czyli tę o
> ubezpieczeniach...
W wielu dyskusjach popełniasz ten sam błąd - opierasz się na jednym
przepisie albo ustawie nie dostrzegając tego, że prawo to cały system.
Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych reguluje tylko pewien zakres,
część jej przepisów to normy cywilnoprawne i w zakresie w niej
nieuregulowanym jak najbardziej stosuje się kodeks cywilny. Również
art.6 kc, gdyż ustawa w żaden sposób nie reguluje kwestii ciężaru
dowodu. Jak również art.232 kpc.
> TU opiera sie na ustaleniach Policji, podobnie jak na tym samym opiera
> się poszkodowany z żądaniem pokrycia szkody.
Ustalenia policji nie są dla sądu cywilnego w żaden sposób wiążące.
Wiążący byłby jedynie wyrok skazujący za przestępstwo.
>> Notatka policyjna najlepszym dowodem nie jest.
> Dla sądu jest to jeden z dowodów.
Ta notatka jest dowodem jedynie tego, że policjant uznał, że ktoś
zbiegł, a nie że ktoś zbiegł.
Widzisz różnicę?
> Jeśli do tego dadasz fakt, że miała miejsce kolizja, to już nie jest
> "odjechanie", ale to, co ustalił policjant.
Chyba nadal nie odrobiłeś lekcji dotyczącej różnicy między 'zbiegł' a
odjechał.
> IMHO w tej sytuacji to
> obwiniony musi podważyć ustalenia policjanta, a nie TU udowaniać raz
> jeszcze to co twierdzi poszkodowany lub ewentualny świadek zdarzenia.
> Podobnie bedzie w przypadku, gdy kierowcę chcą ukarać za złamanie
> znaku, a on twierdzi, że nie mógł go widzieć, bo go wtedy nie było
> (lub był zasłonięty, odwrócony, przewrócony itd). To nie policjant
> będzie udowadniać, że danego dnia znak stał.
Przede wszystkim przestań mieszać procedurę cywilną i karną.
W ogóle nie ma żadnego obwinionego.
A co do udowadniania, że znak stał - oczywiście że jest to zadanie
oskarżyciela i (niestety) sądu. Art.5 i 74§1 kpk polecam.
KG
-
42. Data: 2006-08-31 22:11:28
Temat: Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zdarzenia
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "kam" <#k...@w...pl#> napisał w wiadomości
news:ed6v0b$585$1@inews.gazeta.pl...
>>> Notatka policyjna najlepszym dowodem nie jest.
>> Dla sądu jest to jeden z dowodów.
> Ta notatka jest dowodem jedynie tego, że policjant uznał, że ktoś zbiegł, a
> nie że ktoś zbiegł.
> Widzisz różnicę?
Ta notataka nawet nie jest tego dowodem. Jesli by sąd chciał sie opierać na
ustaleniach policjanta, to musi go po prostu przesłuchać.A wówczas wersja
policjanta padnie w ogniu.
-
43. Data: 2006-09-01 06:05:23
Temat: Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zdarzenia
Od: kam <#k...@w...pl#>
Robert Tomasik napisał(a):
>> Ta notatka jest dowodem jedynie tego, że policjant uznał, że ktoś
>> zbiegł, a nie że ktoś zbiegł.
> Ta notataka nawet nie jest tego dowodem.
Bez przesady, tego jest. To nie postępowanie karne.
KG
-
44. Data: 2006-09-01 07:25:12
Temat: Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zdarzenia
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
kam <#k...@w...pl#> napisał:
>Ustalenia policji nie są dla sądu cywilnego w żaden sposób wiążące.
Nie napisałem, że JEST wiążące, a jedynie, że są istalone fakty przez
policjanta.
>Ta notatka jest dowodem jedynie tego, że policjant uznał, że ktoś
>zbiegł, a nie że ktoś zbiegł.
Przede wszystkim nie wiemy jak było i co dokładnie, w oparciu o co
jest notatka.
Dla mnie oczywistym jest fakt, że skoro znaleziono sprawcę pomimo, iż
ten oddalił się z miejsca zdarzenia to oznacza, że jest świadek, który
to widział (lub zapis z kamery).
Wyobraż sobie proces - TU żąda zwrotu wypłaconej kwoty w opraciu o
art. 43.1. ustawy o ubezpieczniach obowiązkowych... przedstawiając
jako dowód, ustalenia, powtarzam ustalenia, a NIE opinię policjanta.
Jaki może być wyrok (oddalający powóddztwo?) skoro świadek przed sądem
stwierdzi, że widział jak pozwany spowodował kolizję, a potem
spokojnie odjechał (nie wiemy co doda jeszcze). Dalej, pozwany nie
miał wątpliwości kto kogo uderzył! Czy to nie świadczy o tym, że
wiedział o kolizji?
> różnicy między 'zbiegł' a odjechał.
To będzie należało do oceny sądu. Fakty+ewentualny świadek przeciw
jedynie słowom pozwanego.
--
Artur Golański
-
45. Data: 2006-09-01 11:11:11
Temat: Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zdarzenia
Od: kam <#k...@w...pl#>
Artur Golanski napisał(a):
> Nie napisałem, że JEST wiążące, a jedynie, że są istalone fakty przez
> policjanta.
I co z tego? Fakty ma ustalić sąd, a nie opierać się na czyichkolwiek
ustaleniach. Chyba że umożliwia to wyraźny przepis.
> Przede wszystkim nie wiemy jak było i co dokładnie, w oparciu o co
> jest notatka.
Jeśli jest w oparciu o coś, to dowodem będzie to 'coś', a nie notatka.
Dalej piszesz o świadku - jeśli taki będzie, to jego zeznania będą miały
znaczenie. Czy też zapis z kamery.
> Dla mnie oczywistym jest fakt, że skoro znaleziono sprawcę pomimo, iż
> ten oddalił się z miejsca zdarzenia to oznacza, że jest świadek, który
> to widział (lub zapis z kamery).
> Wyobraż sobie proces - TU żąda zwrotu wypłaconej kwoty w opraciu o
> art. 43.1. ustawy o ubezpieczniach obowiązkowych... przedstawiając
> jako dowód, ustalenia, powtarzam ustalenia, a NIE opinię policjanta.
Ustalenia policjanta (treść notatki) nie są dowodem przebiegu zdarzenia.
> Jaki może być wyrok (oddalający powóddztwo?) skoro świadek przed sądem
> stwierdzi, że widział jak pozwany spowodował kolizję, a potem
> spokojnie odjechał (nie wiemy co doda jeszcze). Dalej, pozwany nie
> miał wątpliwości kto kogo uderzył! Czy to nie świadczy o tym, że
> wiedział o kolizji?
Być może świadczy, być może nie. Zależy od uszkodzeń.
>> różnicy między 'zbiegł' a odjechał.
> To będzie należało do oceny sądu. Fakty+ewentualny świadek przeciw
> jedynie słowom pozwanego.
Zdecyduj się czy kwestionujesz znaczenie określonych pojęć, czy odnosisz
się do konkretnej sprawy. Oczywiście że to czy zbiegł będzie podlegało
ustaleniu. Jeśli ubezpieczycielowi uda się to wykazać, wygra sprawę.
KG
-
46. Data: 2006-09-01 16:53:03
Temat: Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zdarzenia
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "kam" <#k...@w...pl#> napisał w wiadomości
news:ed8iim$rbf$1@inews.gazeta.pl...
> Robert Tomasik napisał(a):
>>> Ta notatka jest dowodem jedynie tego, że policjant uznał, że ktoś zbiegł, a
>>> nie że ktoś zbiegł.
>> Ta notataka nawet nie jest tego dowodem.
> Bez przesady, tego jest. To nie postępowanie karne.
Nie. Notatka jest jedynie dowodem na to, ze policjant tak uważał. gdyby w
notatce napisał, że załóżmy fakt ucieczki pytającego widział Malinowski, to
wówczas przecież sąd musiał by Malinowskiego przesłuchać. Tak więc notatka
policjanta jest zawsze dowodem na to, co policjant widział albo ustalił, ale
sama w sobie nawet w postępowaniu nie może stanowić dowodu ustalenia stanu
faktycznego.
-
47. Data: 2006-09-01 17:34:59
Temat: Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zdarzenia
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
kam <#k...@w...pl#> napisał:
>Zdecyduj się czy kwestionujesz znaczenie określonych pojęć,
Na razie nikt nie podał definicji słów, więc nie ma czego
kwestionować.
>czy odnosisz się do konkretnej sprawy.
Cały czas piszę o problemie, który przedstawił autor tego wątku!
>Jeśli ubezpieczycielowi uda się to wykazać, wygra sprawę.
Ubezpieczyciel opiera się na ustaleniach już dokonanych przez
policjanta (taki dowód przedstawi). Niczego nowego do sprawy nie
wniesie, bo i wnieść nie można. Dlatego niezmiennie uważam, że niczego
dodatkowego TU udowadniać nie bedzie, a sąd jest od tego, aby
ustalenia policjanta przyjąć i sporną kwotę zasądzić lub dać wiarę
tłumaczeniom kierowcy i pozew oddalić. Tyle.
--
Artur Golański
-
48. Data: 2006-09-02 09:17:54
Temat: Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zdarzenia
Od: kam <#k...@w...pl#>
Robert Tomasik napisał(a):
>>>> Ta notatka jest dowodem jedynie tego, że policjant uznał, że ktoś
>>>> zbiegł, a nie że ktoś zbiegł.
>>> Ta notataka nawet nie jest tego dowodem.
>> Bez przesady, tego jest. To nie postępowanie karne.
>
> Nie. Notatka jest jedynie dowodem na to, ze policjant tak uważał. gdyby
> w notatce napisał, że załóżmy fakt ucieczki pytającego widział
> Malinowski, to wówczas przecież sąd musiał by Malinowskiego przesłuchać.
> Tak więc notatka policjanta jest zawsze dowodem na to, co policjant
> widział albo ustalił, ale sama w sobie nawet w postępowaniu nie może
> stanowić dowodu ustalenia stanu faktycznego.
czytaj uważniej, przecież piszę to samo :)
KG
-
49. Data: 2006-09-02 09:20:05
Temat: Re: regres ubezp. (OC)-zbiegł z miejsca zdarzenia
Od: kam <#k...@w...pl#>
Artur Golanski napisał(a):
> Na razie nikt nie podał definicji słów, więc nie ma czego
> kwestionować.
czytaj uważniej
> Ubezpieczyciel opiera się na ustaleniach już dokonanych przez
> policjanta (taki dowód przedstawi).
to nie jest dowód pozwalający ustalić stan faktyczny
dlaczego - tłumaczymy Ci od kilku dni
Niczego nowego do sprawy nie
> wniesie, bo i wnieść nie można. Dlatego niezmiennie uważam, że niczego
> dodatkowego TU udowadniać nie bedzie, a sąd jest od tego, aby
> ustalenia policjanta przyjąć i sporną kwotę zasądzić
a napisanie apelacji nie stanowiłoby większej trudności
to sąd ma poczynić własne ustalenia faktyczne, a nie opierać się na notatce
KG