eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprzechodzenie przez ulice- nie na pasach › przechodzenie przez ulice- nie na pasach
  • Data: 2005-03-20 19:51:12
    Temat: przechodzenie przez ulice- nie na pasach
    Od: polo <p...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    sobotni dzien mijal sobie calkiem spokojnie az zachcialo sie mi isc z
    psem i do sklepu po cukier. spacer jak spacer, zimnica. zakupy jak
    zakupy, biore, kupuje i wychodze. ale tu koniec normalnosci
    jako ze do przejscia mam ponad 50 metrow po obu stronach to sobie mysle
    ze przejde i nie zamarzne. patrze w jedna strone, w druga, pies ciagnie
    jak uj... nic nie jedzie- ide:D jestem na srodku ulicy a tu widze
    panowie dwaj w czapkach ubrani na corno rozmawiaja z jakims panem.
    przechodze dalej. jestem juz na chodniku a jeden z milych panow
    - halo prosze pana ... dowodzik poprosze.
    ani sie nie przedstawi ani pokazania blachy mysle sobie pouczy czlowieka
    i udam sie do domu i nie zamarzne.
    -to co piszemy mandacik?
    porozmawialismy sobie i zapoznalem sie z ichnim taryfikatorem. najpierw
    wg. pana policjanta zostalem zaklasyfikowany pod jakis art. 14? pozniej
    mu wytlumaczylem ze to nie odnosi sie do mnie. wiec szukal minute innego
    paragrafu az znalazl. ostatecznie skoczylo sie na jak to ulal pan
    policjant na formularzu mandatowym, art. 97 KW - naruszenie obowiazku
    korzystania z przejscia dla pieszych podczas przechodzenia przez jezdnie
    i mandaciku na 50 zl.
    porozmawialismy sobie, pan powiedzial ze lubi swoja prace bo ma kontakt
    z ludzmi i ze jeszcze mu nie placa na tyle by moc przezyc
    zabralo mi to wszystko z 10 minut moze wiecej, pies zamarzl, ja mialem
    wesoly dzionek. pikna sprawa taki mandat.

    minela sobota i cos mnie podkusilo by poszukac odpowiednich paragrafow i
    na co natrafilem. ano sie dowiedzialem ze:

    1. moge sie odwolac i wnosic o uchylenie mandatu- to dla tych ktorzy
    mowili ze nie moge sie odwolac :

    >>Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia.<<
    Art. 101. § 1. Prawomocny mandat karny podlega uchyleniu, jeżeli grzywnę
    nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie.
    Uchylenie następuje na wniosek ukaranego złożony w zawitym terminie 7
    dni od daty uprawomocnienia się mandatu lub z urzędu.
    § 2. Uprawnionym do uchylenia prawomocnego mandatu karnego jest sąd
    właściwy do rozpoznania sprawy, na którego obszarze działania grzywna
    została nałożona. W przedmiocie uchylenia mandatu karnego sąd orzeka na
    posiedzeniu. Przed wydaniem postanowienia sąd może zarządzić stosowne
    czynności w celu sprawdzenia podstaw do uchylenia mandatu karnego.
    § 3. Uchylając mandat karny nakazuje się podmiotowi, na rachunek którego
    pobrano grzywnę, zwrot uiszczonej kwoty.


    podstawa prawna ktora stanowi powod odwolania?
    >>Kodeks drogowy - Art. 13 pkt 3<<

    Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest
    obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i
    3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym
    przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

    2. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest
    dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m. Jeżeli jednak
    skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od
    wyznaczonego przejścia, przechodzenie jest dozwolone również na tym
    skrzyżowaniu.

    3. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, o którym
    mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje
    zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy
    jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej
    krawędzi jezdni iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni.

    jak to ma sie do mnie? juz mowie- przechodzac przez ulice zachowalem
    szczegolne srodki ostroznosci rozgladajac sie czy nie nadjezdza zaden
    pojazd. rozgladalem sie tak dokladnie i poczekalem na moment przejsca ze
    nie zauwazylem stojacych naprzeciwko policjantow- czyli raczej stopien
    skupienia na rozgladaniu byl spory przechodzilem po wmiare najkrotszej
    drodze miedzy punktami A i B. nie spowodowalem zagrozenia dla
    uczestnikow ruchu drogowego.
    pan policjant nie znal tego punktu najwidoczniej a pouczono go na
    szkoleniu tylko o tym ze nalezy przechodzic przez pasy- badz jest to
    zwykla procedura, lapac kogo mozna i wystawiac mandaty, gmina sie
    wzbogaci bo napewno sie czlowiek nie odwola z prozaicznego powodu- nie
    zna prawa i nie poszuka odpowiednich paragrafow.
    powod nastepny potwierdzajacy fakt ze mowie prawde- zlapano przede mna
    jeszcze jedna osobe ktora tez przechodzila w dokladnie tym samym
    miejscu. osoba ta takze nie zlamala prawa w mysl Art. 13 pkt 3. kodeks
    drogowego tak jak i polowa osiedla ktora przechodzi przez ta ulice w
    dokladnie identyczny sposob.

    i tu pytania dla najwytrwalszych:

    1. co o tym calym zdarzeniu mysla i czy faktycznie zlamalem prawo
    przechodzac nie na pasach, choc z zachowaniem ostroznosci po najkrotszej
    linni prostej miedzy dwoma chodnikami.
    2. czy odwolywac sie od tego mandatu w ogole, przed lub po jego oplaceniu.
    3. jakie mam szanse na dowiedzenie swoich racji przed sadem i ile bedzie
    mnie to kosztowalo.
    4. jakie pisma i do kogo kierowac by najkrotsza i najmiej stresujaca
    droga w takiej sytuacji- sad? policja-wydzial drogowy?
    5. co sami byscie zrobili w takiej sytuacji

    za odpowiedzi na te i inne pytania serdecznie dziekuje.
    pozdrawiam:)
    polo

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1