-
41. Data: 2003-03-12 12:18:47
Temat: Re: problem spamu
Od: w...@p...onet.pl
nie wiem, czy moja poprzednia odpowiedź dotarła, zatem jeszcze raz....
> Witam
witam
> problem spamu był poruszany kilka razy ale jak dotąd nikt nie wypowiedział
> się jednoznacznie. Czy jest tu jakiś prawnik który mógłby rzeczowo
> odpowiedzieć na konkretny problem?? Ja wiem że dyskusje nie do końca
> zorientowanych osób i nie mających 100% pewności są ciekawe ale nie
> rozwiązują jednoznacznie problemu. Dlatego proszę kogoś kto wie na 100% że
> tak jest o odpowiedź.
na 100% to chyba będzie ciężko, ale postaram się ;)
> Jeśli np mam firmę która produkuje tworzywo sztuczne i szukam sobie w
> internecie firm które zajmują się produkcją form, albo prowadzę hurtownię
> komputerową i szukam w internecie sklepów komputerowych...
> i wyślę takim firmom swoją ofertę to jest już zakazany spam???
zgadza się, jeśli Twoja oferta będzie informacją handlową w świetle art. 2 pkt.
2 omawianej ustawy, czyli będzie "...każdą informacją przeznaczoną bezpośrednio
lub pośrednio do promowania towarów, usług lub wizerunku przedsiębiorcy lub
osoby wykonującej zawód, której prawo do wykonywania zawodu jest uzależnione od
spełnienia wymagań określonych w odrębnych ustawach, z wyłączeniem informacji
umożliwiającej porozumiewanie się za pomocą środków komunikacji elektronicznej
z określoną osobą oraz informacji o towarach i usługach niesłużącej osiągnięciu
efektu handlowego pożądanego przez podmiot, który zleca jej rozpowszechnianie,
w szczególności bez wynagrodzenia lub innych korzyści od producentów,
sprzedawców i świadczących usługi’
> A jeśli wyślę maila treści.. "moja firma xxx prowadzi hurtową sprzedaż
> dysków. Po szczegóły zapraszam na www.xxx.pl" Czy to też jest zakazany spam?
w zasadzie tak, ale w głównej mierze będzie to zależeć od organu wymiaru
sprawiedliwości badającego KONKRETNE ZJAWISKO (czyt. przypadek). To od tego
organu (rozstrzygającego) zależy czy mail w podanej przez Ciebie formie
zostanie uznany za informacją handlową, czy też nie...tzn. czy np. zmierza do
osiągnięcia efektu handlowego, czy nie...itd.
> Jeśli to wszystko jest zakazanym spamem to w jakiej postaci można w tej
> chwili wysłać komuś ofertę.
o tym za chwil kilka...
> Czy musze za każdym razem otrzymać wyraźną zgodę
> odbiorcy??
od KONKRETNEGO odbiorcy wystarczy tylko raz
> Czy musze najpierw zadzwonić/mailować z pytaniem "czy jest pan
> zainteresowany zakupem hurtowych dysków" i jeśli odpowie mailowo że tak to
> wysłać wtedy dopiero ofertę??
generalnie tak, ale o tym też za chwilę...
> A jeśli zapytam w taki sposób "czy jest
> Pan/Firma zainteresowana zakupem dysków? opis tych dysków
> www.mojedyski.pl"???
też zależy to od tego, czy organ wymiaru sprawiedliwości rozstrzygający
konkretny przypadek uzna twoje zapytanie za informację handlową...trzeba
pamiętać o tym, że dopiero analiza WSZYSTKICH okoliczności składających się
dane zjawisko stwarza dostateczne przesłanki dla dokonania jego kwalifikacji
prawnej (taką tez postawę będą przyjmowały organy wymiaru sprawiedliwości
oceniając czy naruszone zostały zasady określone m.in. w art. 10 ustawy)
Można uznać że sformułowanie “każda informacja przeznaczona bezpośrednio lub
pośrednio do promowania towarów, usług lub wizerunku przedsiębiorcy lub osoby
wykonującej zawód, której prawo do wykonywania zwodu jest uzależnione od
spełnienia wymagań określonych w odrębnych przepisach” (art. 2 pkt. 2 ustawy)
stwarza domniemanie, którego treścią jest reguła interpretacyjna nakazująca, w
razie wątpliwości, traktować każdą informację mającą cechy określone w
definicji jako informację handlową na potrzeby przepisów ustawy. Zakres tego
domniemania jest jednak ograniczony przez wyłączenia przedmiotowe zawarte w
dalszej części definicji informacji handlowej oraz przepisy art. 3 pkt. 2 i 6
ustawy.
Weźmy może na warsztat przykłądowe przypadki:
w aspekcie przedmiotowym, nie powinny stanowić informacji handlowej np.
zaproszenia na spotkania integracyjne, jeżeli dotyczą one pracowników danego
podmiotu i są przesyłane przez pracodawcę w ramach struktury organizacyjnej
tego podmiotu (art. 3 pkt. 6 ustawy), jak też biuletyny informacyjne i
newslettery, jeżeli są wysyłane za zgodą osoby je otrzymującej. Natomiast jako
informacja handlowa, W ZALEŻNOŚCI OD OKOLICZNOŚCI KONKRETNEGO PRZYPADKU, mogą
być zakwalifikowane wszelkiego rodzaju propozycje zawarcia umowy w postaci
zarówno oferty jak też cennika towarów lub usług, propozycji współpracy,
ZAPROSZENIA DO ODWIEDZENIA STRONY INTERNETOWEJ(tak jak zaproponowałeś wyżej) i
zaproszenia na konferencje, CHYBA ŻE podlegają wyłączeniu określonemu w
definicji informacji handlowej gdyż nie służą osiągnięciu efektu handlowego
pożądanego przez podmiot, który zleca jej rozpowszechnienie.
Należy także wziąć pod uwagę fakt, iż na ocenę kwalifikacji określonego
zjawiska jako informacji handlowej wpływ może mieć także aspekt podmiotowy
sprawy tj. fakt czy nadawcą określonej informacji jest podmiot, który promuje
własne towary lub usługi czy też podmiot, który jest pośrednikiem w przekazie
informacji. Ponieważ naruszenie zakazu określonego w art. 10 ustawy jest
wykroczeniem ściganym na wniosek pokrzywdzonego (art. 24 ust. 2 ustawy), wobec
tego przesłanie informacji noszącej znamiona informacji handlowej między
podmiotami pozostającymi w stałych stosunkach gospodarczych może być traktowane
w sposób odmienny niż przesłanie analogicznej informacji przez podmiot
pośredniczący.
W tym miejscu wypada chyba wspomnieć, iż zbliżone rozwiązania prawne z
ograniczeniem ich zakresu podmiotowego, zostały przyjęte na gruncie art. 6 ust.
3 ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o
odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz. U. Nr
22, poz. 271), zgodnie z którym posłużenie się m.in. pocztą elektroniczną w
celu złożenia konsumentowi propozycji zawarcia umowy w postaci oferty,
zaproszenia do składania ofert lub zamówień albo do podjęcia rokowań może
nastąpić wyłącznie za uprzednią zgodą konsumenta. Może przytoczę cały artykuł 6
tej ustawy, będzie to widać lepiej... ;)
"Art. 6. 1. Umowy zawierane z konsumentem bez jednoczesnej obecności obu stron,
przy wykorzystaniu środków porozumiewania się na odległość, w szczególności
formularza zamówienia niezaadresowanego lub zaadresowanego, listu seryjnego,
reklamy prasowej z wydrukowanym formularzem zamówienia, katalogu, telefonu,
radia, telewizji, automatycznego urządzenia wywołującego, wizjofonu,
wideotekstu, poczty elektronicznej, telefaksu, są umowami na odległość, jeżeli
kontrahentem konsumenta jest przedsiębiorca, który w taki sposób zorganizował
swoją działalność.
2. Propozycja zawarcia umowy w postaci oferty, zaproszenia do składania ofert
lub zamówień albo do podjęcia rokowań powinna jednoznacznie i w sposób
zrozumiały informować o zamiarze zawarcia umowy przez tego, kto ją składa.
!!!3. Posłużenie się wizjofonem, telefaksem, pocztą elektroniczną,
automatycznym urządzeniem wywołującym i telefonem w celu złożenia propozycji
zawarcia umowy może nastąpić wyłącznie za uprzednią zgodą konsumenta."!!!
Z tego chyba wynikać powinno, że tak naprawdę kwestia spamu została uregulowana
(niecałkiem, ale zawsze) już 3 lata temu...;)
> Jeśli wszystkie z tych metod są teraz zakazanym spamem to chyba żyję w
> nienormalnym kraju?!
żadna nowość, to już wszyscy wiemy
nie wszystkie, ale do wszystkiego dojdziemy...
> Przekładając problem mailowania ofertowego na
> telefonie.. aby zadzwonić do firmy
> xxx której telefon znalazłem w Panoramie Firm mówiąc, że
> mam do sprzedania DYSKI po 3zł musiałbym najpierw zadzwonić i zapytać czy
> mogę
> zadzwonić i powiedzieć że mam coś do sprzedania???
przekładając - tak, na szczęście tak nie jest
> Nie prowadzę hurtowni dysków ani fabryki tworzyw sztucznych ale wszystkich
> swoich klientów znalazłem do tej pory przy pomocy internetu.. ktoś pytał o
> podobny towar na listach dyskusyjnych, adresy mailowe ze stron WWW firm
> które sądziłem że mogą być zainteresowane, ogłoszenia na listach
> dyskusyjnych (tych ogłoszeniowych.. :)) Teraz już tak nie można? To po co
> internet?? Bo do tego on też służył i na prawdę wiele ułatwiał.
Po co Internet? Tak naprawdę to chyba po to, żeby dać zainteresowanym
NIEOGRANICZONY dostęp do zasobów informacji, które w danym momencie są im
potrzebne, a nie do tego co inni chcieliby im narzucić (czyt. spam).
Tak naprawdę przedmiotowa ustawa (o świadczeniu usług drogą elektroniczną)
została napisana po to, żeby chronić tzw. "szarych" użytkowników Internetu
przed jakże agresywną i uciążliwą formą reklamy, jaką jest reklama produktów i
usług wysyłana za pośrednictwem poczty elektronicznej
Wyobraźmy sobie prostą, ale jakże realną sytuację:
Jest sobie ktoś (osoba fizczna), kto korzysta z internetu wyłącznie do
prowadzenia korespondencji...nie ma stałego dostępu do Internetu, korzysta z
połączenia tzw. wdzwanianego (czyt. modemowego) za pośrednictwem modemu o
prędkości 33600 zainstalowanego w swoim komputerze i codziennie musi poświecić
ok. 30 minut na ściągnięcie z serwera pocztowego wiadomości, z czego tylko 1-2%
okazuje się być korespondencją, nazwijmy ją "właściwa"...reszta to po prostu
reklamy kibli, dywanów, ofert budowy stron www czy ofert skutecznegj
windykacjidługów...błahe? ale chyba możliwe
dalej nie będę pisał, bo chyba wszyscy wiedzą o co mi chodzi.
Ktoś może powiedzieć "ale przecież są spamblockery" - pewnie, że są, i co z
tego? Sam byłem zmuszony do zakupu jednego z nich (darmowe nie budzą mojego
zaufania), ale czy rozwiązał mój problem? A skąd, oprócz spamu skutecznie
blokuje również wiadomości od moich znajomych, którzy maja konta pocztowe w
domenie hotmail.com (chyba nie muszę tłumaczyć zasad i prawideł, na których
podstawie spamblocker blokuje wiadomości), a także od innych ludzi, których
codziennie poznaję za pośrednictwem Internetu (a których adresów mailowych
wcześniej nie znałem - czyt. zasady działania spamblockerów raz jeszcze). Morał
z tego taki, że codzienine poświęcam około dodatkowych 10 minut na otwarcie
spamblockera i wyselekcjonowanie z codziennej dawki spamu wiadomości spamem nie
będących...
> Zapytam jeszcze raz.. czy mógłby się wypowiedzieć prawnik i rozwiązać
> powyższy problem??
Postaram się, oto z bajki morał taki:
Wszystkim tym, którzy za pośrednictwem poczty elektronicznej chcą dotrzeć do
potencjalnych klientów proponuję, w celu osiągnięcia pełnej zgodności z
przepisami ustawy, wysłać potencjalnym klientom zapytanie/przekaz o treści:
“W związku z wejściem w życie przepisów ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. (Dz. U.
144, poz. 1204) *o świadczeniu usług drogą elektroniczną zwracamy się z prośbą
o wyrażenie zgody na otrzymywanie przez Państwa przekazów stanowiących
informację handlową o naszych produktach lub usługach albo produktach lub
usługach innych firm (które reprezentujemy).”
Przekaz w takiej formie z całą pewnością nie zostanie przez żaden organ uznany
za informację handlową w świetle przedmiotowej ustawy.
Brak odpowiedzi na ww. list uznać należy w świetle przepisów art. 4 ust. 1
ustawy za niewyrażenie przez odbiorcę komunikatu zgody na otrzymywanie
informacji handlowej.
> z góry dzięki za odpowiedz
> pozdrawiam
> Tomek
Mam nadzieję, że choć trochę rozwiałem wątpliwości...
również pozdrawiam
d.
ps. ewentualne re pls na s...@s...pl
tylko bez spamu, bo...no właśnie, no bo co? i do kogo? ale to już chyba
zupełnie inna historia...;)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
42. Data: 2003-03-12 12:38:10
Temat: Re: a jesli posiadam baze adresowa?
Od: w...@p...onet.pl
> Czy zatem spamowaniem jest równiez wysyłanie oferty do firm/osób, których
> adresy zdobylismy podczas targów, seminariów? Jeśli powołamy sie na tę
> okoliczniści wydaje mi się, ze nikt nie powinien reagowac negatywnie dostając
> kolejna informacje o ofercie.
Co do do materiałów i adresów firm zdobytych na targach...wydaje mi się, że
właśnie w ten sposób (wystawiając się na targach) firmy chcą nawiązać
współpracę z innymi firmami z branży i w ogóle chyba taka jest sama idea targów.
Ale w jaki sposób udowodnisz, że folder reklamowy (z adresem mailowym) po
pierwsze - zdobyłeś na targach; po drugie, że w ogóle go masz?
Mając na uwadze treść art. 4 ust. 1 ustawy, zgodnie z którym zgoda odbiorcy nie
może być domniemana lub dorozumiana z oświadczenia woli o innej treści oraz
art. 10 ust. 2, zgodnie z którym informacja handlowa może być uznana za
zamówioną, jeżeli odbiorca wyraził zgodę na otrzymywanie takiej informacji (w
szczególności poprzez udostępnienie adresu elektronicznego W CELU OTRZYMYWANIA
INFORMACJI) należy dojść do wniosku, że zakazem wynikającym z art. 10 ust. 1
ustawy objęte jest przesyłanie niezamówionej informacji handlowej NA WSZELKIE
ADRESY ELEKTRONICZNE np. na adresy umieszczone na stronie internetowej
potencjalnego odbiorcy informacji handlowej, czy też folderze.
To są moje osobiste przemyślenia, jednakże organem decydującym będzie organ
wymiaru sprawiedliwości i to do niego należeć będzie wzięcie pod uwagę oraz
rozpatrzenie wszystkich okoliczności.
pozdrawiam
d.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
43. Data: 2003-03-12 12:57:26
Temat: Re: problem spamu
Od: "pix" <p...@w...pl>
> Tak naprawdę przedmiotowa ustawa (o świadczeniu usług drogą
> elektroniczną) została napisana po to, żeby chronić tzw. "szarych"
> użytkowników Internetu przed jakże agresywną i uciążliwą formą reklamy,
> jaką jest reklama produktów i usług wysyłana za pośrednictwem poczty
> elektronicznej
Co do tego mam poważną wątpliwość ;-)
Gdyby ustawodawca miał na względzie wyłącznie ochronę "szarych
użytkowników" to posłużyłby się niewątpliwie terminem "konsument".
Tymczasem w kontekście spamu pojęcie to nie występuje.
Inna sprawa, to kwestia czy taki efekt był zamierzony czy też po
prostu "tak wyszło".
pozd.Pix
-
44. Data: 2003-03-12 12:57:29
Temat: Re: problem spamu
Od: w...@p...onet.pl
> > ale przesyłanie informacji handlowych za pomocą faksów regulowane jest
> inną
> > ustawą.
> [ciach]
>
> No to wolno wysłać czy nie?
> Z cytowania ustaw niewiele wynika. Jaka jest interpetacja tych przepisów.
> Kuba
to nie ciach`aj tylko przeczytaj do końca post, który tak frywolnie
ciach`nąłeś ;)
pozdrawiam
d.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
45. Data: 2003-03-12 13:45:41
Temat: Re: problem spamu
Od: w...@p...onet.pl
> IMHO wręcz przeciwnie.
> Wysyłając CV chcę zaoferować swoje "usługi" lub jak wolisz promować "osobę
> wykonującą zawód".
zaoferować swoje "usługi"? a prowadzisz działalność gospodarczą?
ale faktycznie, troszkę się rozpędziłem, to całkiem ciekawe pytanie
oczywiście w świetle TEJ ustawy, jeśli firma nie ogłasza naboru, a ty wysyłasz
cv i oferujesz swoje usługi w związku z prowadzoną działalnośią gospodarczą lub
wykonujesz zawód.....to?....jesteś spamerem i stać cię na zapłacenie 5 00 PLN ?
a jak jesteś bezrobotny?
> Niejestem prawnikiem, a ty?
nie rozumiem pytania i nie widzę związku ;)
> Dzięki wam o posłowie za jasne i czytelne przepisy.
posłowie tylko wciskają guziki, to nie oni piszą ustawy
pozdrawiam
d.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
46. Data: 2003-03-12 14:01:31
Temat: Re: problem spamu
Od: w...@p...onet.pl
> Co do tego mam poważną wątpliwość ;-)
> Gdyby ustawodawca miał na względzie wyłącznie ochronę "szarych
> użytkowników" to posłużyłby się niewątpliwie terminem "konsument".
tylko, że "konsument" to wg art. 384 § 3 Kodeksu Cywilnego osoba, która zawiera
Umowę w celu bezpośrednio nie związanym z działalnością gospodarczą, a ustawa
dotyczy również tych osób, które taką działalność prowadzą
ale to tylko moje zdanie i każdy ma prawo się z nim nie zgodzić ;) wcale nie
twierdzę, że mam rację i z wielką chęcią posłucham też opinii innych na ten
temat
> Tymczasem w kontekście spamu pojęcie to nie występuje.
> Inna sprawa, to kwestia czy taki efekt był zamierzony czy też po
> prostu "tak wyszło".
a kto to wie ;)
pozdrawiam
d.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
47. Data: 2003-03-12 15:45:59
Temat: Re: problem spamu
Od: "pix" <p...@w...pl>
> > Co do tego mam poważną wątpliwość ;-)
> > Gdyby ustawodawca miał na względzie wyłącznie ochronę "szarych
> > użytkowników" to posłużyłby się niewątpliwie terminem "konsument".
>
> tylko, że "konsument" to wg art. 384 § 3 Kodeksu Cywilnego osoba, która
> zawiera Umowę w celu bezpośrednio nie związanym z działalnością
> gospodarczą, a ustawa dotyczy również tych osób, które taką działalność
> prowadzą
To własnie miałem na mysli, bo dla mnie "szary użytkownik" to osoba,
która z działalnością gospodarczą nie ma nic wspólnego.
Pojęcie "szarego uzytkownika" nie jest (chyba) zdefiniowane w żadnej
ustawie więc na dobrą sprawę nie ma się o co sprzeczać bo w tej sytuacji
każdy może je rozumieć jak chce ;-)
> > Inna sprawa, to kwestia czy taki efekt był zamierzony czy też po
> > prostu "tak wyszło".
>
> a kto to wie ;)
Coś mi mówi, że tego nie wiedzą nawet sami posłowie ;-))
> pozdrawiam
> d.
Ja również
Pix
-
48. Data: 2003-03-13 11:06:08
Temat: Re: problem spamu
Od: "my name" <m...@N...gazeta.pl>
Tomek.. <t...@p...onet.pl> napisał(a):
> Jeśli wszystkie z tych metod są teraz zakazanym spamem to chyba żyję w
> nienormalnym kraju?!
Wlasnie Tomku dales sobie odpowiedz. "Nienormalny" to i tak bardzo subtelny
przymiotnik okreslajacy nasz kraj.
Ustawa jest dla mnie typowo bolszewicka: zabic konkurencyjnosc, utrudnic
dzialalnosc prywatnych firm, podniesc koszty ich dzialania, cofnac sie o cala
epoke (do ery wysylania listow)
Juz widze powrot do przesylania ofert faxem. I tu szlag mnie trafia gdy
pomysle sobie ile MOJEGO papieru na to pojdzie.
A prawdziwi, najgorsi spamerzy - wysylajacy pornografie i wirusy i tak beda
bezkarni bo robia to spoza granic naszego kraju.
Komuno wroc? Juz wrocila!
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
49. Data: 2003-03-13 11:15:43
Temat: Re: problem spamu
Od: "Marczello" <m...@N...gazeta.pl>
HaNkA ReDhUnTeR <hanka.redhunter[BEZ_TEGO]@interia.pl> napisał(a):
> Jesli kosztem 100drzew robi sie 100
> wykalaczek to jest to operacja nieoplacalna, prawda? Tak więc sądze, ze
> musisz sobie znalezc inny sposob poszukiwania klientów niz spamowanie
> skrzynek pocztowych.
>
> HaNkA
Wlasnie Hanko, zeby sprzedac 100 wykalaczek wystarczylo wyslac 100 maili z
oferta. Teraz trzeba bedzie wyslac 100 ofert na papierze. Gdy wyrabiemy juz
wszystkie lasy na papier to z czego bedziemy robic wykalaczki?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
50. Data: 2003-03-13 11:48:44
Temat: Re: problem spamu
Od: "SOTB" <k...@z...pl>
> > Jesli kosztem 100drzew robi sie 100
> > wykalaczek to jest to operacja nieoplacalna, prawda? Tak więc sądze, ze
> > musisz sobie znalezc inny sposob poszukiwania klientów niz spamowanie
> > skrzynek pocztowych.
> Wlasnie Hanko, zeby sprzedac 100 wykalaczek wystarczylo wyslac 100 maili z
> oferta. Teraz trzeba bedzie wyslac 100 ofert na papierze. Gdy wyrabiemy
juz
> wszystkie lasy na papier to z czego bedziemy robic wykalaczki?
Ależ... Pozbycie się spamu elektronicznego to dopiero początek. Spam
papierowy będzie w następnej kolejności. Poza tym żeby nie wycinać lasu
można wykupić 15 sek. w telewizji. Ale z telewizją też się rozprawimy, bo
już ktoś tu się chwalił, że ogląda programy, w których ponad jedna trzecia
czasu to reklamy.
:-)
SOTB