-
Data: 2014-12-21 01:13:30
Temat: pracoholizm czy naiwność
Od: a...@g...com szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]hejka nieśpiący o tej porze :) i każdej innej :D
temat bardzo uproszę ze względu na pore.
1.Dostałem prace miesiąc temu za minimum minimum tj najniższa krajowa.
2.Celem mojej pracy jest zapoznanie się ze wszystkimi stanowiskami pracy w celu bycia
"uniwersalnym" czyli "...."
3.Docelowo mam pracować na konkretnym urządzeniu, znając inne moge zastąpić
innych....
4.Dodatkowym zadaniem w trakcie przyuczania na maszynach, okazało się po 2 tygodniach
pracy że mam zrobić statystyki pracy pracowników na maszynach w oparciu o dane
komputerowe z tychże maszyn.
Przed otrzymaniem tego zadania ludzie ze mną rozmawiali, śmiali się, żartowali było
fajnie prawie jak w domu.
Nauczyli jak pracować czyli = walić ścieme przed kamerami, robić 8 h i więcej ale
efektowność tej pracy to 2-3h czyli 5 godzin marnuje ale udaje że coś robie i tego
typu podobny styl pracy pracuje w firmie zatrudniającej 50 osob.
Po otrzymaniu tego zadania stałem się "tym złym"
W rzeczywistości próbowano zwalić na mnie 1 raz wine ale postawiłem się kierownikowi
zmiany i wybroniłem przed dyrektorem- wyszło z tego że pracownicy nie znają programu
a wyszło tylko z tego że ma być zorganizowane szkolenie.
( jak to wygłądało w rzeczywistości: ucząc się programu odytowanego elementu na
ekranie kolor był zbliżony do tła, w związku z czym zmieniłem go na bardziej
przyjazny-dostałem bure za to że nie powinienem tego robić bo pracownicy kolejnych
zmian nie wiedzieli dlaczego tak jest i to wpłyneło min na to że maszyna generowała
błędy)-ten temat wybroniłem potem dowiedziałem się pokątnie że maszyna często się
psuje.
Pracownicy w tej firmie są od wszystkiego tj każdy zna się niby na wszystkim,
pracownik kotłowni potrafi tyle co nie jeden z pracowników... różnice są tylko w
pensjach...
Wielu z pracowników pracujących na konkretnych maszynach potrafią tak "mielić buzią"
że na 50 słów 45 jest niepotrzebnych przez co potrafią ogłupić człowieka, zbałamucić
wyprowadzić na manowce etc...
W ten sposób właśnie podchodzi grupa zarządzająca kierowników do dyrektora który jako
właściciel firmy ma kase ale zna się ogólnie na maszynach przez co jest łatwym
kąskiem dla tych ludzi i tu właśnie pojawia się mój problem.
Odpowiadam przed kierownikiem zmiany ale od momętu kiedy zajołem się tym tematem
"wydajności pracy maszyn z uwzględnieniem czasu pracy ludzi" okazuje się że zaczęto
mnie kontrolować. Nie wolno mi nic poza jedną funkcją robić temat wydajności robie w
domu nie wiem już czy dla siebie czy firmy. Bo jak przedstawić temat dyrektorowi
którym manipulują kierownicy a moje słowa jak nowego pomimo danych liczbowych mogą
zostać podważone przez zagadanie np kierownika który będzie opowiadał w temacie ale o
całkiem innej rzeczy= skąd wiem- bo ten temat przetestowałem na jednym z nich i tak
właśnie zaczoł mieszać opowiadać o wszystkim i niczym że potem nic z tego nie
wiedziałbbym sam gdybym nie wiedział czego chce.
tzn gdyby był między nami dyrektor firmy byłby zmęczony samym słuchaniem nas w tym
temacie bo niewiedziałby do końca o czym rozmawiamy i tak właśnie działa na niego
kadra kierownicza.
Po dokładnej analizie liczb i uwzględnieniu wszystkich możliwych sytuacji przerw etc
wynika że maszyna z 24h-1h(przerwy) jest włączona przez 23 ale w rzeczywistości
przepracowuje tylko ok 8 godzin z czego jeszcze dwie to jest sam czas pracy jałowej
maszyny(albo i więcej)
Prace robią na 3 zmianach mogliby te maszyny na 1,5 zmiany dobrze wyłączyć i byłaby
oszczędność....
Dochód firmy jest wiadomy ponieważ na podsstawie dochodu miesięcznego tylko w ten
sposób dyrektor wie czy jest miesiąc opłacalny czy nie.
Więc wszyscy wiedzą że skoro kiedyś można było robić za 40% większy obrót firmy to z
czasem go znieśli do minimum żeby się nie urobić ale jemu nie dać zarobić.
Problem mam taki że nie wiem jak mu to przedstawić, żeby go nie zmęczyć, nie
wystraszyć, jak powiedzieć o tym wszystkim na raz ale tak aby to do niego dotarło,
jaką postawe przybrać tzn potrafie rozmawiać ale czuje pewien "respekt" wchodząc do
jego gabinetu choć ciągle powtarzam sobie że to tylko człowiek, na takiej pracy za
min z min mi nie zależy ale....
tu pojawia się drugi temat naiwność a może chęć pomocy komuś lub innym gdyż:
skoro ja dostaje minimum z minimum to jest tego jakiś powód ludzi nie chce zwalniać
bo każdy potrzebuje na opłaty są to różni ludzie(jego interes mnie nie interesuje
napewno wychodzi na swoje) a skoro potrzebuje statystyki to mają jakiś cel i właśnie
skoro opowiem mu to wszystko ludzie mogą być źli na mnie inni mogą moje dane podważać
pomomi że to liczby, szukać winy gdzie indziej-jest też wina w innym dziale firmy.
Poprostu zamiast dyrektor rządzić kierownikami - kierownicy zaczeli rządzic firmą a
dyrektor stał się marionetką w ich rękach.
Powiedzizeć mu trzeba bo może zamiast 3 zmian zrobi 2 i da podwyżki tym co tego
naprawde potrzebują bo z powodu tych którzy nim manipulują nie urobią się pracownicy
ale też nie zarobią.
W sumie w pracy jest tak że do środy jest luz środa po południu do soboty jest co
robić ale się też człowiek nie przerobi.
Wydaje mi się że na podstawie zebranych danych można podnieść wydajność firmy o 40%
Końcowy dylemat to właśnie taki = zapyta ktoś czemu ja- no właśnie już byli inni i ci
którzy mieli to za zadanie wylecieli bo podpadli kierownikom lub podłożyli im świnie
musieli płacić za jakieś straty powstałe etc...
Podejrzewam że już jestem na wylocie ale ambicjonalnie trzeba zadanie zamknąć nawet
kosztem utraty pracy jednak jak zrobić żeby dyrektorowi przekazać to wszystko co wiem
nie męcząc go.
Następne wpisy z tego wątku
- 21.12.14 02:59 Budzik
- 21.12.14 11:34 Bartolomeo
- 21.12.14 15:14 RadoslawF
- 21.12.14 16:59 Stokrotka
- 21.12.14 19:05 powstaniec
- 21.12.14 20:01 Stokrotka
- 21.12.14 22:07 Pawel \"O'Pajak\
- 22.12.14 00:17 Smok Eustachy
- 22.12.14 09:44 n...@t...net.pl
- 22.12.14 10:16 Budzik
- 22.12.14 10:46 Kris
- 22.12.14 11:59 Budzik
- 22.12.14 12:09 Kris
- 22.12.14 12:59 Budzik
- 23.12.14 10:00 n...@t...net.pl
Najnowsze wątki z tej grupy
- Policjanci z Piątku
- Re: Immunitet dyplomatyczny (Palestyny) nie pomógł 2 poborowym zwiać z Ukrainy do RP3
- Re: Immunitet dyplomatyczny (Palestyny) nie pomĂłgĹ 2 poborowym zwiaÄ z Ukrainy do RP3
- Prawo u polaczków
- Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- Czyli się da
- Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- Re: lider unieważnionych wyborów niedopuszczony do powtórki
- Prawo "gminne"
- oszustwo na kupno auta
- stopcham - odznaka policyjna
- Re: Czy to była Polska Dywizja Waffen SS? [SS Galicja]
- Zaniepokojeni mieszkańcy
- Teraz kolej na studentów
Najnowsze wątki
- 2025-03-14 Policjanci z Piątku
- 2025-03-12 Re: Immunitet dyplomatyczny (Palestyny) nie pomógł 2 poborowym zwiać z Ukrainy do RP3
- 2025-03-12 Re: Immunitet dyplomatyczny (Palestyny) nie pomĂłgĹ 2 poborowym zwiaÄ z Ukrainy do RP3
- 2025-03-12 Prawo u polaczków
- 2025-03-11 Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- 2025-03-10 Czyli się da
- 2025-03-10 Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- 2025-03-10 Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- 2025-03-09 Re: lider unieważnionych wyborów niedopuszczony do powtórki
- 2025-03-08 Prawo "gminne"
- 2025-03-07 oszustwo na kupno auta
- 2025-03-06 stopcham - odznaka policyjna
- 2025-03-06 Re: Czy to była Polska Dywizja Waffen SS? [SS Galicja]
- 2025-03-05 Zaniepokojeni mieszkańcy
- 2025-03-04 Teraz kolej na studentów