-
11. Data: 2007-02-04 18:11:09
Temat: Re: porzadki i windows 98
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik Maluch napisał:
> Czyżby?. Chyba w końcu wezmą się na poważnie za nędznych złodzieji, bo
1. Nie o tym rozmawiamy.
2. Żaden z odbiorców twórczości nawet pirackiej nie jest złodziejem, więc daruj sobie
oszołomskie stwierdzenia.
pozdrawiam
Arek
--
www.eteria.net
-
12. Data: 2007-02-04 18:43:19
Temat: Re: porzadki i windows 98
Od: "Maluch" <n...@m...pl>
Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:eq57ju$al9$1@news.onet.pl...
> 2. Żaden z odbiorców twórczości nawet pirackiej nie jest złodziejem, więc
> daruj sobie oszołomskie stwierdzenia.
A art. KK to mówią o warunkach jakie trzeba spełnić aby polecieć pierwszym
lotem na Marsa.
--
Maluch
-
13. Data: 2007-02-04 19:33:44
Temat: Re: porzadki i windows 98
Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>
Maluch napisał(a):
>
> Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
> news:eq56dk$74b$1@news.onet.pl...
>
>> I wcale mnie to nie dziwi - jeden taki wygłup i całe ich pieprzenie
>> "sprzedaży licencji na użytkowanie" (buacha cha cha cha) idzie do piachu.
>>
>> Zresztą wkrótce już i tak pójdzie :)
>
> Czyżby?. Chyba w końcu wezmą się na poważnie za nędznych złodzieji, bo
> do tej pory to była zabawa cyt. "Minister finansów mobilizowała wczoraj
> służby celne do ochrony ekonomicznych interesów producentów i
> właścicieli praw autorskich. Przed kamerami wicepremier Zyta Gilowska
> łamała pirackie płyty, a szef Służby Celnej".
> Źródło: http://biznes.onet.pl/0,1473937,wiadomosci.html
nie na temat
-
14. Data: 2007-02-04 19:34:29
Temat: Re: porzadki i windows 98
Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>
Arek napisał(a):
> Użytkownik Maluch napisał:
>> Czyżby?. Chyba w końcu wezmą się na poważnie za nędznych złodzieji, bo
>
> 1. Nie o tym rozmawiamy.
>
> 2. Żaden z odbiorców twórczości nawet pirackiej nie jest złodziejem,
> więc daruj sobie oszołomskie stwierdzenia.
moralnie jak najbardzej jest zlodziejem
-
15. Data: 2007-02-04 19:40:25
Temat: Re: porzadki i windows 98
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik Sowiecki Agent napisał:
> moralnie jak najbardzej jest zlodziejem
Moralnie też nie jest złodziejem.
W kontekście praw autorskich złodziejem jest ten kto:
1. Przywłaszcza sobie autorstwo cudzego utworu (np. plagiator)
2. Przywłaszcza sobie majątkowe prawa autorskie, czyli zarabia na eksploatowaniu
cudzego
utworu i nie dzieli się tym zyskiem z twórcą. I tu może tym złodziejem być i pirat i
jakiś
koncern, który dyma twórcę.
Nigdy zaś, przenigdy, nie jest nim odbiorca, konsument twórczości.
Używając nawet pirata - bo nie każda kopia jest piratem! - dopuszcza się co najwyżej
moralnego nadużycia bo otrzymuje jakąś korzyść, a nie odwdzięcza się twórcy w żaden
sposób.
pozdrawiam
Arek
--
www.eteria.net
-
16. Data: 2007-02-04 19:54:12
Temat: Re: porzadki i windows 98
Od: "Maluch" <n...@m...pl>
Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:eq57ju$al9$1@news.onet.pl...
> 2. Żaden z odbiorców twórczości nawet pirackiej nie jest złodziejem, więc
> daruj sobie oszołomskie stwierdzenia.
W polskim prawie karnym nigdzie nie znajdziesz określenia złodziej. Jest to
potoczne określenie osoby, która coś podprowadziła, czyli dokonała p-stwa.
Natomiast niektóre art. kk odnoszą się do odbiorców, dawców, nabywców,
zbywców itp.itd radosnej twórczości intelektualnej w szczególności
oprogramowania.
--
Maluch
-
17. Data: 2007-02-04 19:56:45
Temat: Re: porzadki i windows 98
Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>
Arek napisał(a):
> Użytkownik Sowiecki Agent napisał:
>> moralnie jak najbardzej jest zlodziejem
>
> Moralnie też nie jest złodziejem.
> W kontekście praw autorskich złodziejem jest ten kto:
> 1. Przywłaszcza sobie autorstwo cudzego utworu (np. plagiator)
> 2. Przywłaszcza sobie majątkowe prawa autorskie, czyli zarabia na
> eksploatowaniu cudzego utworu i nie dzieli się tym zyskiem z twórcą. I
> tu może tym złodziejem być i pirat i jakiś koncern, który dyma twórcę.
>
> Nigdy zaś, przenigdy, nie jest nim odbiorca, konsument twórczości.
> Używając nawet pirata - bo nie każda kopia jest piratem! - dopuszcza się
> co najwyżej moralnego nadużycia bo otrzymuje jakąś korzyść, a nie
> odwdzięcza się twórcy w żaden sposób.
jest zlodziejem.
Okrada z naleznejkasy za wykoanie uslugi (stworzenia softu)
-
18. Data: 2007-02-04 21:10:45
Temat: Re: porzadki i windows 98
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Maluch wrote:
> Czyżby?. Chyba w końcu wezmą się na poważnie za nędznych złodzieji, bo
> do tej pory to była zabawa cyt. "Minister finansów mobilizowała wczoraj
> służby celne do ochrony ekonomicznych interesów producentów i
> właścicieli praw autorskich.
Maluszku... Weź łaskawie naucz się czytać - mowa jest o całkiem legalnej
kopii i w _najgorszym_ wypadku złamaniu cywilnej umowy (mającej raczej
charakter dyktatu), w stosunku do której druga strona za chiny ludowe
nie wykaże poniesienia strat - nawet gdyby ta druga strona dowiedziała
się o tym i jakimś cudem udało by się w ogóle pozew skonstruować (i
pytanie: przeciwko komu).
-
19. Data: 2007-02-04 21:26:54
Temat: Re: porzadki i windows 98
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Osoba przedstawiająca się jako *Andrzej Lawa* stuknęła w klawisze i
oto co powstało:
> legalnej kopii i w _najgorszym_ wypadku złamaniu cywilnej umowy (mającej
> raczej charakter dyktatu),
A która umowa adhezyjna nie ma charakteru dyktatu? W PKP też negocjujesz?
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
blog "Lege Artis" ==> http://olgierd.bblog.pl
-
20. Data: 2007-02-04 23:18:56
Temat: Re: porzadki i windows 98
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Olgierd wrote:
>> legalnej kopii i w _najgorszym_ wypadku złamaniu cywilnej umowy (mającej
>> raczej charakter dyktatu),
>
> A która umowa adhezyjna nie ma charakteru dyktatu? W PKP też negocjujesz?
PKP konkurencję poniekąd ma (bo w sumie nie ma większego znaczenia, czy
z A do B pojedziesz pociągiem, autobusem czy polecisz samolotem) więc za
negocjatora robi rynek i pewne naciski społeczne (patrz: integracja
opłat komunikacji miejskiej i kolei podmiejskiej w okolicy Warszawy).
M$ to de facto monopolista - a często sprzyjają temu monopolowi czynniki
rządowe: np. wprowadzanie "podarunków" M$ do szkół (metoda handlarzy
papierosami i innymi narkotykami: przyzwyczaić od młodości) czy poprzez
wprowadzanie prawem wymaganego oprogramowania "M$ Window$ only" -
sztandarowy przykład to (nie)sławny Płatnik, którego monopol (z oporami)
jest wreszcie rozbijany przez Janosika (i to aż sąd musiał wydać wyrok,
żeby łaskawie opis protokołu udostępniono). Już nie będę przypominał
istnego kuriozum, jak liczenie "przychodu" firmom, które sobie
zainstalowały i używały linuxa - z wykorzystaniem jako podstawy
wyliczenia karnego podatku cen produktów M$...
Co i tak nie ma większego znaczenia dla sedna niniejszego wątku - to
była tylko moja uwaga "a'propos".