eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopomozcie - dziecipomozcie - dzieci
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.man.poznan.pl!news.astercity.net!news.internetia.pl!not-for-mail
    From: MarcinJM <m...@i...pl_del>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: pomozcie - dzieci
    Date: Sat, 13 Apr 2002 08:34:42 +0200
    Organization: Netia Telekom S.A.
    Lines: 46
    Message-ID: <3...@i...pl_del>
    NNTP-Posting-Host: as2-245.poznan.dialup.inetia.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 7bit
    X-Trace: nefryt.internetia.pl 1018679650 8164 62.148.74.245 (13 Apr 2002 06:34:10
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@i...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 13 Apr 2002 06:34:10 +0000 (UTC)
    X-Server-Info: http://www.internetia.pl/news/
    X-Accept-Language: pl
    User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; U; Linux i686; en-US; rv:0.9.4) Gecko/20011126
    Netscape6/6.2.1
    X-Tech-Contact: u...@i...pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:90249
    [ ukryj nagłówki ]

    Czesc

    Pisze tego posta w akcie desperacji, sprawa wyglada tak:
    Zona wyprowadzila sie ode mnie jakies 2 lata temu, zabierajac dzieci
    (blizniaki, wtedy ok 12 miesieczne).
    Nie mam rozwodu.
    Przez ten czas wszystko bylo ok, moglem zabierac dzieci (oczywiscie jak
    jej to pasowalo).
    Nieraz byly u mnie tydzien, dwa, miesiac w zaleznosci od widzimisie ex.
    W tej chwili mieszkam z inan kobieta, a zona(tfu) ie chce mi dac dzieci
    argumentujac, ze nie chce, zeby sie kontaktowaly z moja nowa kobieta.
    Wczoraj umowilem sie z nia, ze przyjade po dzieci, pojechalem 200 km w
    jedna strone, tylko po to, zeby sie z nimi przywitac i uslyszec "nie
    dostaniesz dzieci".
    Ex mieszka z rodzicami, i w obecnosci dzieci nazwano mnie "chujem,
    zlodziejem, diablem(to dlatego, ze nie mam sl. koscielnego), itp.".
    Dzieciaki byly przerazone, plakaly, nie wiedzialy co sie dzieje.
    Patrzylem na nie i zdalem sobie sprawe, ze wlasnie ich dziecinstwo
    zostalo obrzucone blotem, cos sie skonczylo. Swiat, ktory zaakceptowaly
    (ojciec tam, matka tu) zmienil sie

    Zawsze chcetnie do mnie jechaly, mam taka prace, ze praktycznie caly
    dzien moglem im poswiecac. Zeszlego lata, co rano wyciagaly taki maly
    stoliczek, krzeseleczka, ja robilem sniadanie i zjadalismy na dworze, na
    sloneczku (wynajmuje dom z ogromnym trawnikiem), pozniej nad jezioro,
    albo do zoo, albo na plac zabaw.. gdzie tylko chcialy

    MOze troche chaotycznie to napisalem, ale po wczorajszej akcji jeszcze
    nie moge sie pozbierac.

    POradzcie co zrobic, zeby odzyskac dzieci?
    Nie chce, zeby byly wychowywane gdzies, gdzie ich ojca nazywa sie
    chujem, zlodziejem (aaa zlodziejem nazwano mnie dlatego, bo ktos
    prowadzacy wlasna dzialalnosc i zdalnie administrujacy sieciami i
    programista musi byc zlodziejem, bo przeciez nie chodzi do pracy), itp.

    Gdzies w sieci pewnie lezy orzecznictwo sadow na ten temat.
    Z tego co wiem, dla sadow ojciec to pasozyt.
    Ale moze gdzies jest jakas szanasa na odzyskanie ich?
    Jakis haczyk?
    Pomozcie

    --
    PozDro
    MarcinJM

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1