-
831. Data: 2006-08-03 09:23:58
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
R2r wrote:
>> jak to nie? powodztwo cywilne na procesie karnym. Jeszcze mozesz
>> zarobic.
> E, nie czaruj! Po ilu latach? Ile trzeba wpłacić, ile się nachodzić? I
> ile to niby można zarobić?
Innymi słowy - chcesz człowieka zastrzelić z lenistwa i dla własnej
(chorej) satysfakcji.
-
832. Data: 2006-08-03 09:26:16
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
mvoicem wrote:
> Wg. mnie troche przesadzasz z tą nieuchronnością śmierci motocyklisty do
> którego się strzela.
Szanse przeżycia motocyklowego wypadku są nieduże.
I tak na nutę praktyczą - trupowi ciężko zadawać pytania typu "gdzie są
wspólnicy oraz łup i skąd mieliście broń".
-
833. Data: 2006-08-03 09:26:57
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: R2r <b...@m...net.pl>
Przemek R. napisał(a):
> jakiej znow kurwa niewinnosci?
>
Przepraszam, faktycznie może nie Ty użyłeś tego stwierdzenia, ale dość
często w dyskusjach (nie tylko na tej grupie) o tym zdarzeniu padały
słowa o niewinności motocyklisty.
Znamy już swoje opinie na pewne tematy. Być może zaowocują one nowymi
przemyśleniami któregoś z nas.
Tymczasem ja również myślę, że kontynuowanie tego tematu (przynajmniej
na razie) nie ma już sensu.
Dlatego również proponuję już EOD.
--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
____
-
834. Data: 2006-08-03 09:27:41
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Robert Tomasik wrote:
>> 2. w celu wymuszenia podporzadkowania sie wydanym poleceniom (co
>> wyklucza zwloki, bo gdy wiadomo ze koles nie przezyje wowczas
>> przestaje to spelniac swoja role)
>
> Jak to przestanie spełniać rolę. Jak będzie martwy, to raczej nie
> obędzie mógł w przyszłości nikogo zabić lub zranić.
Ani wydać wspólników, podać miejsca ukrycia łupu czy nabycia broni.
-
835. Data: 2006-08-03 09:33:16
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Robert Tomasik wrote:
> Przemku! Zrozum, że sensem strzelania do uciekającego jest przede
> wszystkinm zapobiegnięcie stwarzania przez niego zagrożenia w dajacej
> sie przewidzieć przyszłości. Ustawodawca uznał, ze jak mamy do czynienia
Inny motocykl. Brak widocznej broni. Gdzie tu to rzekome uzasadnione
podejrzenie?
[ciach]
> najkorzystniejsze z możliwych rozwiązań, ale z dwojga złego, to wolę by
> zginą uciekający, niż jakaś przypadkowa ofiara.
A ja bym sugerował, żeby jednak policjanci mieli rozum i potrafili
zorganizować swoje "blokady" tak, żeby były skuteczne i żeby nikt nie
zginął.
[ciach]
> merytorycznej. Właśnie z powodów o których piszesz postulowałem, by
> policjant zawsze miał prawo strzelać do uciekającego. Wówczas nie było
> by nieporozumień i uciekający znał by potencjalne skutki swoich działań.
A to jest już chore, bo wtedy z każdego biegacza ze słuchawkami w uszach
można zrobić "uciekającego".
> A tak, to jak tu już wielu zauważyło, motocykliści żyją w przekonaniu,
> że nie da się ich zatrzymać. I zazwyczaj tak jest, bo nikt nie będzie
Brednie. Wielu uważa najwyżej, że zwykły patrol (w np. polonezie) ich
nie dogoni.
> strzelał do każdego idioty chcącego się zabawić i popisać. Gdyby
> policjanci strzelali, to wówczas przeważająca większość tych normalnych
> motocyklistów by nie próbowała uciekać. Uciekali by Ci "normalni
> inaczej" albo przestępcy. Nastąpiła by dość szybka eliminacja marginesu
> i życie powróciło by do równowagi.
Jeeeeezuuuu... Nazizm wiecznie żywy - oni też chceli eliminować
"normalnych inaczej".
[ciach]
> do nieszczęścia. Generalnie jest to dość niebezpieczna zabawa i taki
> strzał miałby na celu zlikwidowanie tego zagrożenia.
Bombę od razu zrzuć.
-
836. Data: 2006-08-03 09:36:21
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Robert Tomasik wrote:
>> Nie istniało uzasadnione podejrzenie - zupełnie inny motocykl, brak
>> widocznej broni długiej...
>
> A jesteś pewien, że policjant dokonujący zatrzymania znał tym motocykla
> w chwili zatrzymania?
Policja dysponowała nagraniem. Jeśli jakiś matoł nie pomyślał o tym,
żeby opisać motocykl i dostarczyć opis/zdjęcie blokadom, to też jest
winien całego zdarzenia.
Równie dobrze mogliby szukać np. za gwałt jakiegoś "mężczyzny w czapce",
bop czym kropnęliby uciekającego... nielegalnego imigranta, który poza
tym był kryształowo uczciwy.
> Poza tym broń długą mogli schować.
Jasne. W rurze wydechowej. A może wynaleźli już kapsułki pach-bach?
-
837. Data: 2006-08-03 09:37:35
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
mvoicem wrote:
>> motocykl zmienic ze starego pryka na nowego scigacza [...]
>
> Przecież policjant nie wiedział
Ale policja jako taka wiedziała. To, że ten konkretny policjant nie
wiedział, wynika tylko z ogólnej niekompetencji i fatalnej organizacji
policji.
> że napastnicy poruszali się starym
> motorem. Wiedział tylko że motorem.
To teraz bandyta poruszał się samym silnikiem? ;->
-
838. Data: 2006-08-03 09:39:47
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
R2r wrote:
> Andrzej Lawa napisał(a):
>> Wiesz, mało komu biegnącemu z _zabawką_ przyjdzie do głowy, że
>> krzyknięte gdzieś z tyłu "stój bo strzelam" odnosi się właśnie do niego.
> IMHO powinno. Nawet gdy biegnie bez zabawki.
"Na złodzieju czapka gore" - a ja jestem praworządnym obywatelem i nie
przypuszczałbym, że policja ode mnie czegoś może chcieć w takim trybie.
>> Jasne, ty oczywiście na każde "policja - stój bo strzelam" padasz
>> plackiem na ziemię.
> Nie padam, ale raczej obejrzałbym się i zatrzymał.
Uuu, podejrzane ruchy ;>
>> A potem kumple mają ubaw, bo to oni krzynkęli ;->
> Wiesz, w moim wieku to już z takich dowcipów ludzie powyrastali dawno, a
Drętwusy ;->
> jeśli to nasze dzieci, to niech się cieszą. :-)
>> W tym drugim przypadku musiał zachowywać się jak bandyta, bo to była
>> jego rola - nigdy o aktorach nie słyszałeś?
> A widziałeś kiedyś jak wygląda miejsce w którym kręci się film?
>
>> Heh, przypomina mi się scenka z któregoś z filmów "Zabójcza Broń" -
>> nadgorliwiec nie zauważył kamer i reżysera i się rzucił na bogu ducha
>> winnego aktora...
> No tak (filmy niezłe), ale ponoć to nie za dobrze kreować sobie
> światopogląd na podstawie filmów? ;-)
Niemniej jednak była to doskonała ilustracja zasady, że najpierw należy
pomyśleć, a nie od razu (bezmyślnie) działać.
-
839. Data: 2006-08-03 09:41:37
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
mvoicem wrote:
> Ale czym ma go szachować?. Przecież przyjmując waszą (twoją i Przemka)
> logikę, gdyby mimo wszystko zlazł i sobie po prostu poszedł, to przecież
> nie może do niego strzelić, bo on już sobie idzie - nie ma
> bezpośredniego zagrożenia.
Jakoś nie wydaje mi się prawdopodobne, żeby ktoś (poza może
profesjonalnym wywiadowcą) "sprawdził blef" kogoś, kto trzyma wycelowaną
w niego sprawną i nabitą ostrą amunicją broń.
-
840. Data: 2006-08-03 09:42:18
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
mvoicem wrote:
>> ale po co chcesz strzelac?
>>
> Chcę MÓC strzelić, tak żeby rzeczywiście było czym szachować złodzieja.
A po co? Jeśli potrzbujesz takiej chorej satysfakcji, jak R2r?