-
151. Data: 2019-06-06 21:50:59
Temat: Re: policja pomaga
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 06.06.2019 o 18:20, J.F. pisze:
>> Nie jestem lekarzem, ale wydaje mi sie, że akurat w takim wypadku
>> zawartość alkoholu w krwi nie jest krytycznie konieczną
>> informacją.
> Ja sie tez nie znam, ale masz pacjenta, ktory traci przytomnosc,
> moze wymiotuje, to na moj gust przyczyn moze byc duzo - m.in.
> alkohol, narkotyki i dopalacze.
Ja proponuję na tym poziomie ten fragment dyskusji skończyć. JA się nie
znam. Ty sie nie znasz. Nie sądzę, byśmy doszli do jakiś konstruktywnych
wniosków.
>> Bo ja wiem? Może alkohol, może narkotyki, może dopalacze, a może
>> po prostu głupi. Jakie to ma znaczenie dla obrzęku mózgu? To znaczy
>> może i ma, ale widząc faceta z rozwaloną głową, to raczej szedł bym
>> w stronę tomografii, prześwietlenia, czy czegoś w tym guście.
> I toksykologii, jak sie okaze ze tomografia nic nie pokaze ? Czy
> czekamy na wynik tomografii i podejmiemy dalsze akcje ?
Dla celów sądowych wyniki toksykologi przychodzą po kilku~kilkunastu
dniach. Nie wiem,, jak na potrzeby ratowania. Ale tak, czy siak to
dłuższą chwilę trwa. Dlatego tak ważnym jest ustalenie w drodze wywiadu,
co gość wziął.
>
>>>>> A moze szpital tuz obok komendy ?
>>>> W praktyce policjanci wiedzą, że badanie do osadzenia jest
>>>> konieczne i mogą podjechać do szpitala w drodze do aresztów.
>>> Tak podejrzewam, ale o 5-tej trzeba bylo w druga strone.
>> W drugą stronę, to już karetka.
> Mowisz ? Byc moze, ale to kolejne minuty mijaja ...
Była już nie raz o to wojna. Patrol stoi koło osoby, którą trzeba
przewieźć do szpitala i pomimo tego, że pacjent chodzący, a szpital o
2~3 minuty drogi zgodnie z przepisami czeka na karetkę, której nie ma
akurat do dyspozycji i trwa to pół godziny. Rekord, jaki znam, to 40
minut - ale to noc sylwestrowa akurat była. Nie mogą przewieźć strażacy,
nie może Policja. Nawet za zgodą samego pacjenta.
>>> A przeciez z papierow to jasno wynika :-)
>> Tobie wynika, a nie mnie. mnie wynika, że nie stwierdzili obrażeń,
>> a nie, ze ich nie było. Potem biegły ustalił, że źle patrzyli.
> Opinii bieglego nie czytales, z lekarka nie rozmawiales, co ona o
> niej sadzi :-)
Fakt, opieram się na komunikacie prasowym. Ale reszta też :-)
>> Może :-) Może gościa w celi trafił promień śmierci i winny jest
>> MOSAD.
> A sprawdzono tasery policjantow ? :-P
O to właśnie. :-)
>
>>> A zawieszono zamieszanych w sprawe policjantow, do czasu
>>> otrzymania opinii bieglego ?
>> Po co? Chwilowo, to nikt tam nie wygląda na zamieszanego.
> No jak po co ?
> Mamy trupa i nie wiemy co sie stalo.
To Ty nie wiesz, a nie "my".
-
152. Data: 2019-06-06 21:52:12
Temat: Re: policja pomaga
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 06.06.2019 o 01:53, J.F. pisze:
> To na jakiej podstawie policja sie nim "zaopiekowala" ?
Ze trzy razy w tym wątku wyjaśniałem. Jest jakaś nadzieja, ze jak Ci
czwarty raz napiszę, to coś to zmieni?
-
153. Data: 2019-06-07 12:00:39
Temat: Re: policja pomaga
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5cf96ea4$0$519$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 06.06.2019 o 18:20, J.F. pisze:
>> Ja sie tez nie znam, ale masz pacjenta, ktory traci przytomnosc,
>> moze wymiotuje, to na moj gust przyczyn moze byc duzo - m.in.
>> alkohol, narkotyki i dopalacze.
>Ja proponuję na tym poziomie ten fragment dyskusji skończyć. JA się
>nie
>znam. Ty sie nie znasz. Nie sądzę, byśmy doszli do jakiś
>konstruktywnych
>wniosków.
Ale moze ktos podpowie.
>>> Bo ja wiem? Może alkohol, może narkotyki, może dopalacze, a może
>>> po prostu głupi. Jakie to ma znaczenie dla obrzęku mózgu? To
>>> znaczy
>>> może i ma, ale widząc faceta z rozwaloną głową, to raczej szedł
>>> bym
>>> w stronę tomografii, prześwietlenia, czy czegoś w tym guście.
>> I toksykologii, jak sie okaze ze tomografia nic nie pokaze ? Czy
>> czekamy na wynik tomografii i podejmiemy dalsze akcje ?
>Dla celów sądowych wyniki toksykologi przychodzą po kilku~kilkunastu
>dniach. Nie wiem,, jak na potrzeby ratowania. Ale tak, czy siak to
Musi szybciej, bo czasem ratuja.
No tym bardziej - pobrac krew i do szybkiej analizy.
>dłuższą chwilę trwa. Dlatego tak ważnym jest ustalenie w drodze
>wywiadu,
>co gość wziął.
A tu pacjent nieprzytomny, albo woli sie nie przyznac.
Albo wie, ze to sie nazywa "hiacyntowy odlot".
A jak powie, gdzie ma druga torebke, to mu policja pomoze :-P
Ha ha - jak tu z procedura - wydadza do badan, czy to dowod,
zabezpieczamy, prokurator w poniedzialek zadecyduje ?
>>>>>> A moze szpital tuz obok komendy ?
>>>>> W praktyce policjanci wiedzą, że badanie do osadzenia jest
>>>>> konieczne i mogą podjechać do szpitala w drodze do aresztów.
>>>> Tak podejrzewam, ale o 5-tej trzeba bylo w druga strone.
>>> W drugą stronę, to już karetka.
>> Mowisz ? Byc moze, ale to kolejne minuty mijaja ...
>Była już nie raz o to wojna. Patrol stoi koło osoby, którą trzeba
>przewieźć do szpitala i pomimo tego, że pacjent chodzący, a szpital o
>2~3 minuty drogi zgodnie z przepisami czeka na karetkę, której nie ma
>akurat do dyspozycji i trwa to pół godziny. Rekord, jaki znam, to 40
>minut - ale to noc sylwestrowa akurat była.
To sie ciesz. Mama kiedys bodajze dwie godziny czekala.
Ale co sie dziwic, jak rejon Bystrzycy Klodzkiej obsluguje jedna
karetka.
No ale zlamana noga to nie jest jakis pilny przypadek, mozna z tym
zyc.
>Nie mogą przewieźć strażacy, nie może Policja. Nawet za zgodą samego
>pacjenta.
A znajomy moze ?
To sie trzeba wykazac kreatywnoscia - zatrzymac przygodny samochod,
spytac grzecznie czy nie chce zawrzec znajomosci :-)
No tak, ale to przekroczenie uprawnien :-P
Ale zaraz - obywatel w jakis sposob zatrzymany ? To niech idzie do
szpitala sam i sie nie pyta.
A patrol go "opiekunczo" nadzoruje z radiowozu :-P
Jedna taka akcja opisana w prasie i durne przepisy zmienia ... albo i
nie, jeszcze wam pacjent tapicerke zakrwawi :-)
W areszcie tak nie ma ... ale to sytuacja zagrazajaca zyciu, wiec
przepisy mozna olac.
A jak sie nie oleje ... niedopelnienie obowiazkow ?
>>>> A przeciez z papierow to jasno wynika :-)
>>> Tobie wynika, a nie mnie. mnie wynika, że nie stwierdzili obrażeń,
>>> a nie, ze ich nie było. Potem biegły ustalił, że źle patrzyli.
>> Opinii bieglego nie czytales, z lekarka nie rozmawiales, co ona o
>> niej sadzi :-)
>Fakt, opieram się na komunikacie prasowym. Ale reszta też :-)
ale tak ciekaw jestem, czy biegli mogli ustalic godzine zajscia
obrazen,
i czy one mialy miejsce o godzinie 0, czy np godz 2:30 ...
Mieli do dyspozycji dokumentacje medyczna z okolic godziny 6,
no i sekcje po smierci ok 40 h pozniej.
>>> Może :-) Może gościa w celi trafił promień śmierci i winny jest
>>> MOSAD.
>> A sprawdzono tasery policjantow ? :-P
>O to właśnie. :-)
Ale czemu sie smiejesz ?
>>>> A zawieszono zamieszanych w sprawe policjantow, do czasu
>>>> otrzymania opinii bieglego ?
>>> Po co? Chwilowo, to nikt tam nie wygląda na zamieszanego.
>> No jak po co ?
>> Mamy trupa i nie wiemy co sie stalo.
>To Ty nie wiesz, a nie "my".
To prokurator nie wiedzial.
J.
-
154. Data: 2019-06-07 12:34:23
Temat: Re: policja pomaga
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5cf96eec$0$519$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 06.06.2019 o 01:53, J.F. pisze:
>> To na jakiej podstawie policja sie nim "zaopiekowala" ?
>Ze trzy razy w tym wątku wyjaśniałem. Jest jakaś nadzieja, ze jak Ci
>czwarty raz napiszę, to coś to zmieni?
Podejrzewasz, ze odmowil badania ?
Bo innej mozliwosci nie widze ... tzn widze - olali(scie) przepisy, bo
"tak sie przeciez zawsze robi".
Pozostaje jeszcze kwestia czy:
-siał zgorszenie ?
-zagrazał innym ?
-zagrazał sobie ... w swietle przebytych badan lekarskich dosc dziwne
tlumaczenie.
A te badania, to w jakim trybie ?
Juz zatrzymanego ? To powinny byc podstawy wczesniej ...
J.
-
155. Data: 2019-06-07 23:08:51
Temat: Re: policja pomaga
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 07.06.2019 o 12:34, J.F. pisze:
> Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5cf96eec$0$519$6...@n...neostrada.
pl...
> W dniu 06.06.2019 o 01:53, J.F. pisze:
>>> To na jakiej podstawie policja sie nim "zaopiekowala" ?
>> Ze trzy razy w tym wątku wyjaśniałem. Jest jakaś nadzieja, ze jak Ci
>> czwarty raz napiszę, to coś to zmieni?
>
> Podejrzewasz, ze odmowil badania ?
Albo odmówił, albo jest gdzieś badanie, tylko nikt nie zapytał. Teraz
jeszcze mi do głowy przyszło, że to tylko około 5 godzin. Z godzinę
mogli się na miejscu bawić. Potem karetka. Potem ze dwie czekać na SOR,
bo przecież pijany może czekać. No i jak przyjechali do jednostki i
mieli zamiar zbadać, to stan się pogorszył.
> Bo innej mozliwosci nie widze ... tzn widze - olali(scie) przepisy, bo
> "tak sie przeciez zawsze robi".
To może u Was się tak robi.
>
> Pozostaje jeszcze kwestia czy:
> -siał zgorszenie ?
> -zagrazał innym ?
> -zagrazał sobie ... w swietle przebytych badan lekarskich dosc dziwne
> tlumaczenie.
Stawiam na to ostanie. Wywracal się, wymiotował - zostawisz go w lesie z
pijanymi?
>
> A te badania, to w jakim trybie ?
> Juz zatrzymanego ? To powinny byc podstawy wczesniej ...
Badania mają stwierdzić, czy można go osadzić w aresztach. Zatrzymać
możesz nawet umierającego - co do zasady. Najwyżej będziesz pilnował w
szpitalu. Oczywiście nie ma sen su pilnować w szpitalu zatrzymanego
opiekuńczo.
-
156. Data: 2019-06-07 23:29:24
Temat: Re: policja pomaga
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 07.06.2019 o 12:00, J.F. pisze:
>> Dla celów sądowych wyniki toksykologi przychodzą po kilku~kilkunastu
>> dniach. Nie wiem,, jak na potrzeby ratowania. Ale tak, czy siak to
> Musi szybciej, bo czasem ratuja.
> No tym bardziej - pobrac krew i do szybkiej analizy.
>
>> dłuższą chwilę trwa. Dlatego tak ważnym jest ustalenie w drodze wywiadu,
>> co gość wziął.
>
> A tu pacjent nieprzytomny, albo woli sie nie przyznac.
> Albo wie, ze to sie nazywa "hiacyntowy odlot".
>
> A jak powie, gdzie ma druga torebke, to mu policja pomoze :-P
> Ha ha - jak tu z procedura - wydadza do badan, czy to dowod,
> zabezpieczamy, prokurator w poniedzialek zadecyduje ?
Akurat mam pod ręką chemika-kryminalistyka. Jeśli nie wiemy, czego
szukamy, to nawet w laboratorium kryminalistycznym kilka dni może być mało.
>> Była już nie raz o to wojna. Patrol stoi koło osoby, którą trzeba
>> przewieźć do szpitala i pomimo tego, że pacjent chodzący, a szpital o
>> 2~3 minuty drogi zgodnie z przepisami czeka na karetkę, której nie ma
>> akurat do dyspozycji i trwa to pół godziny. Rekord, jaki znam, to 40
>> minut - ale to noc sylwestrowa akurat była.
> To sie ciesz. Mama kiedys bodajze dwie godziny czekala.
> Ale co sie dziwic, jak rejon Bystrzycy Klodzkiej obsluguje jedna karetka.
> No ale zlamana noga to nie jest jakis pilny przypadek, mozna z tym zyc.
Nawet, jakby był pilny, to jeśli nie ma karetki, to nic nie poradzisz.
>
>> Nie mogą przewieźć strażacy, nie może Policja. Nawet za zgodą samego
>> pacjenta.
> A znajomy moze ?
> To sie trzeba wykazac kreatywnoscia - zatrzymac przygodny samochod,
> spytac grzecznie czy nie chce zawrzec znajomosci :-)
> No tak, ale to przekroczenie uprawnien :-P
Nie będę pisa,l publicznie, jak to zostało zrobione. W każdym razie
godziny nie czekała.
>
> Ale zaraz - obywatel w jakis sposob zatrzymany ? To niech idzie do
> szpitala sam i sie nie pyta.
> A patrol go "opiekunczo" nadzoruje z radiowozu :-P
Dobre :-)
>
> Jedna taka akcja opisana w prasie i durne przepisy zmienia ... albo i
> nie, jeszcze wam pacjent tapicerke zakrwawi :-)
Jak pacjent może iść, to niech idzie. Ale czasem nie może.
>
> W areszcie tak nie ma ... ale to sytuacja zagrazajaca zyciu, wiec
> przepisy mozna olac.
> A jak sie nie oleje ... niedopelnienie obowiazkow ?
Skoro obowiązkiem jest niebranie, to trochę trudno będzie.
>>>> Może :-) Może gościa w celi trafił promień śmierci i winny jest
>>>> MOSAD.
>>> A sprawdzono tasery policjantow ? :-P
>> O to właśnie. :-)
> Ale czemu sie smiejesz ?
Bo mi wesoło :-) Może by tak sprawdzić jeszcze, czy mieli ogumienie letnie.
>
>>>>> A zawieszono zamieszanych w sprawe policjantow, do czasu
>>>>> otrzymania opinii bieglego ?
>>>> Po co? Chwilowo, to nikt tam nie wygląda na zamieszanego.
>>> No jak po co ?
>>> Mamy trupa i nie wiemy co sie stalo.
>> To Ty nie wiesz, a nie "my".
> To prokurator nie wiedzial.
Wygląda na to, że nei miał takich wątpliwości.
-
157. Data: 2019-06-08 01:33:12
Temat: Re: policja pomaga
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5cfad735$0$522$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 07.06.2019 o 12:00, J.F. pisze:
>>> dłuższą chwilę trwa. Dlatego tak ważnym jest ustalenie w drodze
>>> wywiadu,
>>> co gość wziął.
>
>> A tu pacjent nieprzytomny, albo woli sie nie przyznac.
>> Albo wie, ze to sie nazywa "hiacyntowy odlot".
>
>> A jak powie, gdzie ma druga torebke, to mu policja pomoze :-P
>> Ha ha - jak tu z procedura - wydadza do badan, czy to dowod,
>> zabezpieczamy, prokurator w poniedzialek zadecyduje ?
>Akurat mam pod ręką chemika-kryminalistyka. Jeśli nie wiemy, czego
>szukamy, to nawet w laboratorium kryminalistycznym kilka dni może być
>mało.
Ale alkohol i typowe narkotyki powinno byc szybko.
>>> Była już nie raz o to wojna. Patrol stoi koło osoby, którą trzeba
>>> przewieźć do szpitala i pomimo tego, że pacjent chodzący, a
>>> szpital o
>>> 2~3 minuty drogi zgodnie z przepisami czeka na karetkę, której nie
>>> ma
>>> akurat do dyspozycji i trwa to pół godziny. Rekord, jaki znam, to
>>> 40
>>> minut - ale to noc sylwestrowa akurat była.
>> To sie ciesz. Mama kiedys bodajze dwie godziny czekala.
>> Ale co sie dziwic, jak rejon Bystrzycy Klodzkiej obsluguje jedna
>> karetka.
>> No ale zlamana noga to nie jest jakis pilny przypadek, mozna z tym
>> zyc.
>Nawet, jakby był pilny, to jeśli nie ma karetki, to nic nie
>poradzisz.
nie poradzisz, ale jak w duzym miescie jest tych karetek duzo, to co
pare minut jakas sie zwalnia.
A gdzies na zadupiu to trwa ...
>> Ale zaraz - obywatel w jakis sposob zatrzymany ? To niech idzie do
>> szpitala sam i sie nie pyta.
>> A patrol go "opiekunczo" nadzoruje z radiowozu :-P
>Dobre :-)
I zgodne z przepisami :-)
>> Jedna taka akcja opisana w prasie i durne przepisy zmienia ... albo
>> i
>> nie, jeszcze wam pacjent tapicerke zakrwawi :-)
>Jak pacjent może iść, to niech idzie. Ale czasem nie może.
Pytanie czy go puscicie ..
>> W areszcie tak nie ma ... ale to sytuacja zagrazajaca zyciu, wiec
>> przepisy mozna olac.
>> A jak sie nie oleje ... niedopelnienie obowiazkow ?
>Skoro obowiązkiem jest niebranie, to trochę trudno będzie.
Obowiazkiem jest tez dbanie o zdrowie, zycie i bezpieczenstwo
obywateli :-P
>>>>> Może :-) Może gościa w celi trafił promień śmierci i winny jest
>>>>> MOSAD.
>>>> A sprawdzono tasery policjantow ? :-P
>>> O to właśnie. :-)
>> Ale czemu sie smiejesz ?
>Bo mi wesoło :-) Może by tak sprawdzić jeszcze, czy mieli ogumienie
>letnie.
O lamaniu kolem od dawna nie slyszalem, o taserze slyszelismy wszyscy
...
>>>>>> A zawieszono zamieszanych w sprawe policjantow, do czasu
>>>>>> otrzymania opinii bieglego ?
>>>>> Po co? Chwilowo, to nikt tam nie wygląda na zamieszanego.
>>>> No jak po co ?
>>>> Mamy trupa i nie wiemy co sie stalo.
>>> To Ty nie wiesz, a nie "my".
>> To prokurator nie wiedzial.
>Wygląda na to, że nei miał takich wątpliwości.
Po dwoch latach.
A jesli ich nie mial po 5 minutach, to sie nie nadaje na stanowisko.
Tzn PiS uwaza, ze swietnie sie nadaje.
J.
-
158. Data: 2019-06-08 01:36:57
Temat: Re: policja pomaga
Od: u2 <u...@o...pl>
W dniu 08.06.2019 o 01:33, J.F. pisze:
> A gdzies na zadupiu to trwa ...
i dlatego serce tobie krwawi:))))))))))))
--
I love love
-
159. Data: 2019-06-08 01:50:06
Temat: Re: policja pomaga
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5cfad264$0$510$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 07.06.2019 o 12:34, J.F. pisze:
>>>> To na jakiej podstawie policja sie nim "zaopiekowala" ?
>>> Ze trzy razy w tym wątku wyjaśniałem. Jest jakaś nadzieja, ze jak
>>> Ci
>>> czwarty raz napiszę, to coś to zmieni?
>
>> Podejrzewasz, ze odmowil badania ?
>Albo odmówił,
A czemu mialby odmowic, skoro trzezwy ?
A, naczytal sie glupot w internecie ... ale po 2h bym dmuchnal i
zaczal sie dopominac prokuratura dyzurnego ... no tak,
a potem bym dostal obrzeku mozgu :-(
>albo jest gdzieś badanie, tylko nikt nie zapytał. Teraz
I prokurator nic o tym nie wie ?
Nie, wzieli bez badania.
>jeszcze mi do głowy przyszło, że to tylko około 5 godzin. Z godzinę
>mogli się na miejscu bawić. Potem karetka. Potem ze dwie czekać na
>SOR,
>bo przecież pijany może czekać.
ok 2:00 bylo badanie przez lekarke. Niezbyt sie spieszyli ...
>No i jak przyjechali do jednostki i mieli zamiar zbadać, to stan się
>pogorszył.
Ale to juz 5-ta. Trzy godziny.
Lekarka mogla z pol godziny wypisywac papiery, ale wladzy chyba nie
trzymala zbyt dlugo.
Dojazd ... no i ciagle ze 2h zostaja.
>> Bo innej mozliwosci nie widze ... tzn widze - olali(scie) przepisy,
>> bo
>> "tak sie przeciez zawsze robi".
>To może u Was się tak robi.
A taserem w toalecie to zgodnie z ktorym przepisem ?
No dobra, widze - pacjent musi wyrazic zgode na badanie, wiec sie go
grzecznie pyta o zgode, a ten nie odpowiada, bo nieprzytomny, to mozna
uznac za nietrzezwego.
>> Pozostaje jeszcze kwestia czy:
>> -siał zgorszenie ?
>> -zagrazał innym ?
>> -zagrazał sobie ... w swietle przebytych badan lekarskich dosc
>> dziwne
>> tlumaczenie.
>Stawiam na to ostanie. Wywracal się, wymiotował - zostawisz go w
>lesie z
pijanymi?
Wywracal i wymiotowal ?
Stan dobry, ratownik stwierdzil, lekarka stwierdzila ...
>> A te badania, to w jakim trybie ?
>> Juz zatrzymanego ? To powinny byc podstawy wczesniej ...
>Badania mają stwierdzić, czy można go osadzić w aresztach. Zatrzymać
>możesz nawet umierającego - co do zasady.
Mozesz, ale musisz miec podstawe.
Stwierdzoną tam na polance ...
> Najwyżej będziesz pilnował w szpitalu.
> Oczywiście nie ma sen su pilnować w szpitalu zatrzymanego
> opiekuńczo.
No nie wiem. Przepisy pozwalaja zostawic zatrzymanego ? :-P
J.
-
160. Data: 2019-06-08 04:12:03
Temat: Re: policja pomaga
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2019-06-07, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5cf96ea4$0$519$6...@n...neostrada.
pl...
> W dniu 06.06.2019 o 18:20, J.F. pisze:
>>> Ja sie tez nie znam, ale masz pacjenta, ktory traci przytomnosc,
>>> moze wymiotuje, to na moj gust przyczyn moze byc duzo - m.in.
>>> alkohol, narkotyki i dopalacze.
>
>>Ja proponuję na tym poziomie ten fragment dyskusji skończyć. JA się
>>nie
>>znam. Ty sie nie znasz. Nie sądzę, byśmy doszli do jakiś
>>konstruktywnych
>>wniosków.
>
> Ale moze ktos podpowie.
Tak mi wychodzi, że jak może być n prawdopodbnych przyczyn, gdzie n jest
pewnie <=5, i jedna z tych przyczym może oznaczać zagrożenie życia lub
zrowia, to się to sprawdza nie przyjmuje, że ktoś się nawali.
Szczególnie, jeśli dostalo się informacje, że ten ktoś solidnie
przywalił łbem a tyle nie pił aby odejchać. Lakarzy i policję zżera
zwyczajnie rutyna i znieczulenie liczbą podobnych przypadków. 100 razy
walnie się w łeb + będzie nawalony i nic mu się nie stanie. Nie tym
razem, no i jest problem.
--
Marcin