Witam, wraz z zona zostalismy zartudnieni w pewnym sporym sklepie , z
polecenia mojego bylego szefa a obecnie kolegi.
A wiec obecny moj pracodawca jest kolego wlasnie tego mojego bylego szefa (i
kolegi).
On to przedstawil mnie jako uczciwego pracownika ktory nie kradnie i
poprostu jest OK.
Problem w tym ze w tym sklepie jest spory przemial jesli chodzi o
pracownikow wlasnie ze wzgledu na czeste kradzierze towaru, jak by tego bylo
malo pracownicy maja w zwyczaju podkladania tzw. swini innym pracownikom
zeby tylko skompromitowac ich przed kierownictwem.
Ja swojej uczciwisci jestem pewien, natomiast z praktyki nie moge byc pewien
uczciwosci innych pracownikow wobec mnie i wobec firmy.
I caly czas sie zastanawiam jak uniknac pewnych sytuacji , jesli dla
przykladu ktos z pracownikow podrzuci mi np. jakis towar.
Jak sie zabezpieczyc przed takim dzialaniem.
Np. sa szafki na ubrania dla pracownikow ale nie zamykane, wiec latwo cos
takiego zrobic. Oczywistym jest ze po zakonczeniu zmiany zede sprawdzal
przed wysjsciem co mam w kieszeniach i w razie znalezienia czegoc co nie
moje udam sie do kierownictwa z tym fantem.............ale w sumie nie wiem
jak to zostanie przez kierownictwo odczytane..........
Nie wiem czy na odpowiednia grupe pisze, ale chyba te sprawy dotycza prawa:)
Moze macie jakies rady?
Pozdrawiam





--

j...@p...pl gg : 207344