eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopobicie › pobicie
  • Data: 2002-01-26 13:14:07
    Temat: pobicie
    Od: "Karol" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam
    Dwa dni temu idac do pubu spotkalem dziewczyne, ktora tez szla w tym
    kierunku, a wlasciwie do tego samego pubu. Poznalem ja wczesniej (2 tygodnie
    temu) na na dyskotece. Zdazylem zauwazyc tez , ze obraca sie w swiatku
    ludzi , kotrzy lubia sie napic i "zadymic " np. bijac kogos.

    Otoz wchodzac z nia do tego pubu , zostalem napadniety przez jakis 2 lebkow
    , na 99 % ktorys z nich to jej byly facet do tego przypuszczalnie
    chorobliwie zazdrosny , uderzyli mnie . Wybieglem z pubu proszac o pomoc ,
    bo w pubie nikt nawet nie spojrzal. Mialem wrazenie , ze co niektorzy
    chetnie by sie dołączyli do bojki. Zaczeli mnie gonic, biegnac za mną w odl.
    ok 50 m i gdyby w oddali nie bylo 2 policjantow to kto wie czy dzisaj bym
    jeszcze to pisal. Kiedy dobieglem do nich , zaczeli mnie ustawiac , ze albo
    skladam doniesienie albo to ich nic nie obchodzi .Ci 2 co mnie gonili
    wyparowali.Poza tym nic by to nie dalo bo nie znalem ich personaliow.Poza
    tym balem sie troche .

    Mam za to numer tel. do tej poznanej panienki i zastanawiam sie co zrobic.
    Moge do niej zadzwonic i zadac od niej nazwisk , adresy, cokolwiek ,aby
    ustalic kto byl( moze sie nastraszyc jak powiem o policji i cos powie) i
    potem ew. zglosic na policje cale zajscie . Z drugiej jednak strony minely 2
    dni , ona moze nic nie wiedziec , ja w sumie jestem tez chyba na przegranej
    pozycji , aczkolwiek swiadkow bym mial napewno. One może rownie dobrze
    powiedziec , ze ich nie zna ,oni sie nie beda do niczego przyznawac, na
    obdukcji nie bylem , choc moglbym pojsc , bo na glowie cos widac

    Chodzi tez o to , ze boje sie troche o swoje zycie , nie wiem czy potem sie
    nie zemszcza. Od ludzi ,kotrzy pija wodke i robia zadymy nie moze sie zbyt
    wiele wymagac . Z drugiej strony idac nastepnym razem mzoe zostac ponownie
    napadniety, chocby z tego wzgledu ,ze im ucieklem i nie udalo im sie mnie
    pobic , co za sk....

    Co moglibyscie zaproponowac ? Jestem osoba spokojną i nie chcialbym zbyt
    rozglaszac to wszystko. To sa ludzi nieobliczalni , choc w pelni swiadomi
    swoich czynow, mogli tez dzialac pod wplywem alkoholu,ale to chyba nie ma
    nic do rzeczy . Jak wspomnialem mam obawy ,ze kolejny raz moze nastapic w
    najmniej oczekiwanym momencie i miejscu.








Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1