-
1. Data: 2002-01-07 23:11:52
Temat: nieuczciwy pracodawca - b.długie
Od: "Vega" <V...@p...onet.pl>
jestem tu pierwszy raz, więc zacznę od powitania:
Witam Wszystkich serdecznie.
Żeby jednak nie było, że puszczam spam, to od razu przedstawię mój problem.
Jestem zatrudniona na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony.
Może w ogóle zacznę od początku:
Pracę podjęłam od 1.06.1999 w mieście X, dostałam pensję (2500)+ limit na
samochód (700km, sam. o poj. 1,4), ale wiedziałam, że po 2, 3 miesiącach
firma przenosi się do miasta Y.
Dostałam ustne zapewnienie, że po przeniesieniu się do Ydostanę mieszkanie
służbowe, oraz pensję w wysokości 5000.
Jak idiotka uwierzyłam i nie mam tego na papierze :(
Po przeniesieniu się do Y(od września 1999) okazało się, że Zarząd (jestem
asystentką Zarządu) który mnie zatrudnił w X, zostaje odwołany (oficjalnie
rezygnuje). W związku z czym, nie miał już możliwości wywiązania się z
obietnicy.
Stwierdziłam, że poczekam jak sytuacja się rozwinie, i doczekałam się tego,
że moja firma została "podłączona" pod Zarząd innej firmy. (prawnie, to dwie
różne firmy- jedna SA, jedna Sp. z o.o., ale pod jednym Prezesem).
Kiedy już było wiadome, komu w chwili obecnej podlegam, zrobił się
październik. Limity na samochody (forma obejścia podatku przez firmę - mieli
je wszyscy pracownicy z X) zostały przez nowego Prezesa zlikwidowane. Po
rozmowie z nowym Prezesem dostałam zapewnienie, że obiecaną podwyżkę
otrzymam, ale potrzebuje on na to zgody z centrali firmy w innym kraju,
chwilowo dostałam podwyżkę 500 zł, co było tylko wyrównaniem i to niepełnym
limitu na samochód, który miałam od początku pracy w firmie. Na odpowiedź w
sprawie podwyżki czekałam i czekałam, aż w styczniu (pod koniec) 2000
poinformowano mnie, że żadnej podwyżki nie będzie.
Nie mogłam zmienić pracy, bo byłam w ciąży (2 miesiąc) i byłoby to dla mnie
bardzo niekorzystne - wiadomo jak chętnie zatrudnia się kobiety w ciąży :(.
Od lutego dostałam podwyżkę o 210 zł - inflacyjną.
Rozgoryczona poszłam od marca 2000 na ciągłe zwolnienie, do końca ciąży.
czyli do sierpnia 2000. Zasiłek chorobowy był naliczany od pierwszej mojej
pensji, czyli od 2500 (a zarabiałam już 3210). Uzasadniono to tym, że miałam
w międzyczasie kilka dni chorobowego. 1dzień we wrześniu, 2dni w
listopadzie, 3 w grudniu i 4 w lutym.
Mam pretensje do firmy (a dokładnie do Zarządu) że nie byłam dokładnie
informowana o kolejnych posunięciach. Gdybym od początku wiedziała, że po
przeniesieniu do Y zmieni się Zarząd, nie zdecydowałabym się na przenosiny -
asystentka to stanowisko ściśle związane z zarządem, a kiedy on się zmienia,
to często zmienia się także asystentka :( przemyślałabym dokładniej
przyjęcie pracy w tej firmie. Gdyby nowy Prezes od początku przedstawił
sprawę jasno, miałabym możliwość znalezienia lepszej pracy już w Y, zanim
zaszłam w ciążę (ciąża była planowana) a tak, byłam zmuszona zostać w tej
(bo o tym, że nie dostanę podwyżki dowiedziałam się będąc już w ciąży.
Nie wiem, czy można oskarżyć pracodawcę o celowe utrzymywanie w błędzie, bo
byłam zapewniana, że to tylko kwestia czasu, a potem wstecznie dostanę
wyrównanie.
Po urlopie macierzyńskim (skończył się w marcu 2001 - 26 tygodni)
wykorzystałam urlop wypoczynkowy, (zaległy za 2000 i bieżący 2001) po czym
poszłam na zwolnienie lekarskie, 6 miesięcy na siebie i 2 miesiące na
dziecko.
Teraz jestem na urlopie wychowawczym (od grudnia 2001), ponieważ w
międzyczasie kupiliśmy mieszkanie w Y (100% kredytu) spłata 1500 zł
miesięcznie i utrzymujemy się tylko z 1 pensji, muszę wrócić do pracy.
Wiem na 100% że zostanę zwolniona :( zresztą nie chciałabym pracować w tej
firmie. Za dużo krzywdy mnie tam spotkało, kłamstw i czczych obiecanek.
(firma zatrudnia poniżej 20 osób, więc finansowo ich nie nadszarpnęłam
zbytnio, ale lubić, to mnie bardzo nie lubią ). poza tym jest tam wiele
uchybień co do kodeksu pracy. Nie są wypłacane nadgodziny, nie ma list
obecności i kilka innych.
Co powinnam zrobić:
1 . złożyć wypowiedzenie z prośbą o rozwiązanie umowy za porozumieniem
stron.
2. złożyć wypowiedzenie ze strony pracownika.
3. czy dochodzić się sądownie, o wypłacenie nadgodzin, mam listę własnego
czasu pracy za 1999 i 2000, możliwe, że udałoby mi się powołać na świadka,
byłego pracownika, który mógłby mi to poświadczyć. Czy firma mogłaby powołać
na świadka, osoby obenie pracujące, które mogłyby podważyć moje
eznania -( zakładam, że pod presją zachowania pracy, każdy zdecydowałby się
zeznawać przeciwko mnie). moje stosunki z osobami które pracowały wtedy
kiedy jeszcze chodziłam do pracy są bardzo dobre, kłopot jest tylko z
Zarządem = Prezez + V-ce Prezes.
4. podać ich złośliwie do PIP, celem sprawdzenia tych uchybień (listy).
I jeszcze jedna sprawa. Czy będąc na urlopie wychowawczym mogę podjąć pracę
na umowę zlecenie, czy umowę o dzieło, nie przerywając tym samym
wychowawczego ? czy muszę o podjęciu pracy poinformować pracodawcę ? W
umowie o pracę jest paragraf, że muszę informować o zamiarze podjęcia
dodatkowego zatrudnienia, więc pewnie obejmuje to także zatrudnienie podczas
urlopu wychowawczego...
To chyba wszystko,
Z góry dziękuję za wszelką pomoc i sugestie dotyczące mojej sytuacji.
Z pozdrowieniami,
Kaśka
-
2. Data: 2002-01-08 09:19:35
Temat: Re: nieuczciwy pracodawca - b.długie
Od: "greg" <k...@z...pl>
oj długie, długie ...
Nie wnikając w kwestie czysto prawne, moim zdaniem funkcjonowanie na rynku
pracy, szczególnie takim jaki obecnie mamy, polega na lawirowaniu wśród
obietnic i kłamstewek pracodawców, naszych obietnic itd. Szczególnie trzeba
zdać sobie sprawę, jak sama zauważyłaś, że pełnomocnik zarządu to
pełnomocnik zarządu konkretnego a nie każdego po kolei. Moja konkluzja może
być dla Ciebie zaskakująca, ale lepiej mieć staż jako pełnomocnik zarządu z
ciekawym świadectwem pracy, niż sprawę sądową, ewentualnie zwolnienie
dyscyplinarne i nieciekawą opinię. Mimo Twojego rozgoryczenia, być może
uzasadnionego, ja osobiście proponowałbym Ci rozwiązać stosunek pracy "za
porozumieniem stron" nie dając po sobie poznać, że jesteś z tego
niezadowolona. Ludzie się znają, fama się niesie, a jak się domyślam jesteś
jeszcze młoda i całe życie przed Tobą.
A tak poza tym:
1. nie masz na piśmie obietnicy podwyżki
2. małą, ale zawsze, podwyżkę dostałaś
3. praca w godzinach nadliczbowych jest obecnie normalnym zjawiskiem i albo
się do tego przyzwyczaisz, albo możesz pracować w sklepie jako sprzedawczyni
od 10 do 18 i zarabiać 700 zł na rękę.
Oczywiście może ktoś będzie miał inne zdanie, możesz się także niezgadzać z
moim.
Pozdrawiam !
greg
Ps. A jak chcesz dorobić na wychowawczym, to weź umowę zlecenie na męża albo
inną osobę i sprawa załatwiona.
Użytkownik Vega <V...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a1da7s$dak$...@n...onet.pl...
> jestem tu pierwszy raz, więc zacznę od powitania:
> Witam Wszystkich serdecznie.
> Żeby jednak nie było, że puszczam spam, to od razu przedstawię mój
problem.
> Jestem zatrudniona na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony.
> Może w ogóle zacznę od początku:
> Pracę podjęłam od 1.06.1999 w mieście X, dostałam pensję (2500)+ limit na
> samochód (700km, sam. o poj. 1,4), ale wiedziałam, że po 2, 3 miesiącach
> firma przenosi się do miasta Y.
> Dostałam ustne zapewnienie, że po przeniesieniu się do Ydostanę mieszkanie
> służbowe, oraz pensję w wysokości 5000.
> Jak idiotka uwierzyłam i nie mam tego na papierze :(
> Po przeniesieniu się do Y(od września 1999) okazało się, że Zarząd (jestem
> asystentką Zarządu) który mnie zatrudnił w X, zostaje odwołany (oficjalnie
> rezygnuje). W związku z czym, nie miał już możliwości wywiązania się z
> obietnicy.
> Stwierdziłam, że poczekam jak sytuacja się rozwinie, i doczekałam się
tego,
> że moja firma została "podłączona" pod Zarząd innej firmy. (prawnie, to
dwie
> różne firmy- jedna SA, jedna Sp. z o.o., ale pod jednym Prezesem).
> Kiedy już było wiadome, komu w chwili obecnej podlegam, zrobił się
> październik. Limity na samochody (forma obejścia podatku przez firmę -
mieli
> je wszyscy pracownicy z X) zostały przez nowego Prezesa zlikwidowane. Po
> rozmowie z nowym Prezesem dostałam zapewnienie, że obiecaną podwyżkę
> otrzymam, ale potrzebuje on na to zgody z centrali firmy w innym kraju,
> chwilowo dostałam podwyżkę 500 zł, co było tylko wyrównaniem i to
niepełnym
> limitu na samochód, który miałam od początku pracy w firmie. Na odpowiedź
w
> sprawie podwyżki czekałam i czekałam, aż w styczniu (pod koniec) 2000
> poinformowano mnie, że żadnej podwyżki nie będzie.
> Nie mogłam zmienić pracy, bo byłam w ciąży (2 miesiąc) i byłoby to dla
mnie
> bardzo niekorzystne - wiadomo jak chętnie zatrudnia się kobiety w ciąży
:(.
> Od lutego dostałam podwyżkę o 210 zł - inflacyjną.
> Rozgoryczona poszłam od marca 2000 na ciągłe zwolnienie, do końca ciąży.
> czyli do sierpnia 2000. Zasiłek chorobowy był naliczany od pierwszej mojej
> pensji, czyli od 2500 (a zarabiałam już 3210). Uzasadniono to tym, że
miałam
> w międzyczasie kilka dni chorobowego. 1dzień we wrześniu, 2dni w
> listopadzie, 3 w grudniu i 4 w lutym.
> Mam pretensje do firmy (a dokładnie do Zarządu) że nie byłam dokładnie
> informowana o kolejnych posunięciach. Gdybym od początku wiedziała, że po
> przeniesieniu do Y zmieni się Zarząd, nie zdecydowałabym się na
przenosiny -
> asystentka to stanowisko ściśle związane z zarządem, a kiedy on się
zmienia,
> to często zmienia się także asystentka :( przemyślałabym dokładniej
> przyjęcie pracy w tej firmie. Gdyby nowy Prezes od początku przedstawił
> sprawę jasno, miałabym możliwość znalezienia lepszej pracy już w Y, zanim
> zaszłam w ciążę (ciąża była planowana) a tak, byłam zmuszona zostać w tej
> (bo o tym, że nie dostanę podwyżki dowiedziałam się będąc już w ciąży.
> Nie wiem, czy można oskarżyć pracodawcę o celowe utrzymywanie w błędzie,
bo
> byłam zapewniana, że to tylko kwestia czasu, a potem wstecznie dostanę
> wyrównanie.
> Po urlopie macierzyńskim (skończył się w marcu 2001 - 26 tygodni)
> wykorzystałam urlop wypoczynkowy, (zaległy za 2000 i bieżący 2001) po czym
> poszłam na zwolnienie lekarskie, 6 miesięcy na siebie i 2 miesiące na
> dziecko.
> Teraz jestem na urlopie wychowawczym (od grudnia 2001), ponieważ w
> międzyczasie kupiliśmy mieszkanie w Y (100% kredytu) spłata 1500 zł
> miesięcznie i utrzymujemy się tylko z 1 pensji, muszę wrócić do pracy.
> Wiem na 100% że zostanę zwolniona :( zresztą nie chciałabym pracować w tej
> firmie. Za dużo krzywdy mnie tam spotkało, kłamstw i czczych obiecanek.
> (firma zatrudnia poniżej 20 osób, więc finansowo ich nie nadszarpnęłam
> zbytnio, ale lubić, to mnie bardzo nie lubią ). poza tym jest tam wiele
> uchybień co do kodeksu pracy. Nie są wypłacane nadgodziny, nie ma list
> obecności i kilka innych.
> Co powinnam zrobić:
> 1 . złożyć wypowiedzenie z prośbą o rozwiązanie umowy za porozumieniem
> stron.
> 2. złożyć wypowiedzenie ze strony pracownika.
> 3. czy dochodzić się sądownie, o wypłacenie nadgodzin, mam listę własnego
> czasu pracy za 1999 i 2000, możliwe, że udałoby mi się powołać na świadka,
> byłego pracownika, który mógłby mi to poświadczyć. Czy firma mogłaby
powołać
> na świadka, osoby obenie pracujące, które mogłyby podważyć moje
> eznania -( zakładam, że pod presją zachowania pracy, każdy zdecydowałby
się
> zeznawać przeciwko mnie). moje stosunki z osobami które pracowały wtedy
> kiedy jeszcze chodziłam do pracy są bardzo dobre, kłopot jest tylko z
> Zarządem = Prezez + V-ce Prezes.
> 4. podać ich złośliwie do PIP, celem sprawdzenia tych uchybień (listy).
>
> I jeszcze jedna sprawa. Czy będąc na urlopie wychowawczym mogę podjąć
pracę
> na umowę zlecenie, czy umowę o dzieło, nie przerywając tym samym
> wychowawczego ? czy muszę o podjęciu pracy poinformować pracodawcę ? W
> umowie o pracę jest paragraf, że muszę informować o zamiarze podjęcia
> dodatkowego zatrudnienia, więc pewnie obejmuje to także zatrudnienie
podczas
> urlopu wychowawczego...
>
> To chyba wszystko,
> Z góry dziękuję za wszelką pomoc i sugestie dotyczące mojej sytuacji.
> Z pozdrowieniami,
> Kaśka
>
>
>
>
>
-
3. Data: 2002-01-08 12:37:56
Temat: Re: nieuczciwy pracodawca - b.długie
Od: "amierzej" <a...@p...onet.pl>
Użytkownik "Vega" <V...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a1da7s$dak$1@news.onet.pl...
> jestem tu pierwszy raz, więc zacznę od powitania:
> Witam Wszystkich serdecznie.
Witam i pozdrawiam rowniez - tez jestem tu pierwszy raz od 98 chyba roku :)
IMHO troche surowo oceniasz pracodawce, o czym swiadczy:
> Od lutego dostałam podwyżkę o 210 zł - inflacyjną.
Nie ma czegos takiego jak nalezna podwyzka inflacyjna - to po prostu wzrost
wynagrodzenia.
> Rozgoryczona poszłam od marca 2000 na ciągłe zwolnienie, do końca ciąży.
> czyli do sierpnia 2000. Zasiłek chorobowy był naliczany od pierwszej mojej
> pensji, czyli od 2500 (a zarabiałam już 3210). Uzasadniono to tym, że
miałam
> w międzyczasie kilka dni chorobowego. 1dzień we wrześniu, 2dni w
> listopadzie, 3 w grudniu i 4 w lutym.
Zgodnie z art. 36.1 ustawy oswiadczeniach pienieznych (...) podstawe zasilku
chorobowego stanowi wynagrodzenie z okresu 6 m-cy poprzedzajacych miesiac
powstania niezdolnosci, a wiec w Twoim przypadku srednia 09-02. Nie rozumiem
co ma do tego kilka dni zwolnienia??
> Mam pretensje do firmy (a dokładnie do Zarządu) że nie byłam dokładnie
> informowana o kolejnych posunięciach. Gdybym od początku wiedziała, że po
> przeniesieniu do Y zmieni się Zarząd,
Fajnie pracowac w Firmie, w ktorej Zarzad informuje pracownikow o zmianach w
swoim skladzie...
> Co powinnam zrobić:
> 1 . złożyć wypowiedzenie z prośbą o rozwiązanie umowy za porozumieniem
> stron.
> 2. złożyć wypowiedzenie ze strony pracownika.
Ja bym tak nie robil. Wocilbym do pracy i czekal na wypowiedzenie przez
zaklad - jesli byloby z przyczyn likwidacji etatu i tp. - dostalbym
dodatkowa odprawe. Jesli z przyczyn moich (np zla praca, absencja)
odwolalbym sie do sadu i uzyskal odszkodowanie w wysokosci wynagrodzenia za
okres wypowiedzenia...
> 3. czy dochodzić się sądownie, o wypłacenie nadgodzin, mam listę własnego
> czasu pracy za 1999 i 2000, możliwe, że udałoby mi się powołać na świadka,
> byłego pracownika, który mógłby mi to poświadczyć.
Tego zawsze mozna sprobowac, pamietaj tylko o 3 letnim przedawnieniu...
Czy firma mogłaby powołać
> na świadka, osoby obenie pracujące, które mogłyby podważyć moje
> eznania
Moglaby - tylko ze jesli przedstawisz wlasnych swiadkow jak piszesz wyzej
sad zawsze w polskich realiach uwierzy pracownikowi. Zwlaszcza jesli na
rzecz pracodawcy zeznaja czlonkowie jego zarzadu... Poza tym cala zabawa w
sadzie pracy jest za darmo (dla pracownika) wiec czemu by nie sprobowac...
> 4. podać ich złośliwie do PIP, celem sprawdzenia tych uchybień (listy).
Bez sensu - skonczy sie co najwyzej wystapieniem PIP wzywajacym do usuniecia
uchybien... Mozna co najwyzej uzyc tego w rokowaniach z pracodawca jako
straszaka...
> I jeszcze jedna sprawa. Czy będąc na urlopie wychowawczym mogę podjąć
pracę
> na umowę zlecenie, czy umowę o dzieło, nie przerywając tym samym
> wychowawczego ? czy muszę o podjęciu pracy poinformować pracodawcę ?
Tak ale jesli wplywa to na mozliwosc dalszego sprawowania osobistej opieki
nad dzieckiem - rozporzadzenie dot. urlopow wychowawczych:
§ 11. Pracownica jest obowiązana uprzedzić pracodawcę o zamiarze podjęcia w
czasie urlopu wychowawczego pracy w ramach stosunku pracy lub na innej
podstawie albo działalności zarobkowej, a także innych zajęć, jeżeli mogą
one mieć wpływ na możliwość dalszego sprawowania osobistej opieki nad
dzieckiem lub zakres sprawowania tej opieki.
Niezaleznie od tego dochody maja wplyw na prawo do zasilku wychowawczego -
jesli go otrzymujesz.
W
> umowie o pracę jest paragraf, że muszę informować o zamiarze podjęcia
> dodatkowego zatrudnienia, więc pewnie obejmuje to także zatrudnienie
podczas
> urlopu wychowawczego...
Niekoniecznie, okres urlopu wychowawczego to zawieszenie stosunku pracy i
zawsze mozna stwierdzic ze ratio legis (sens prawny) takiego zapisu umownego
to niepogarszanie Twojej dyspozycyjnosci podczas pracy, ktorej w okresie
urlopu nie swiadczysz. Poza tym jakie sankcje sa w umowie przy
niedopelnieniu tego obowiazku?
Inaczej bedzie jesli taki zapis wynika z zakazu konkurencji - w tym
przypadku jesli zatrudnienie dot. mialoby podmiotu objetego zakazem
radzilbym sie zastosowac...
>
> Z pozdrowieniami,
> Kaśka
>
Również pozdrawiam
Adam
-
4. Data: 2002-01-08 14:01:47
Temat: Odp: nieuczciwy pracodawca - b.długie
Od: "Vega" <V...@p...onet.pl>
amierzej odpowiedział do Vega ....
> IMHO troche surowo oceniasz pracodawce, o czym swiadczy:
> > Od lutego dostałam podwyżkę o 210 zł - inflacyjną.
> Nie ma czegos takiego jak nalezna podwyzka inflacyjna - to po prostu
>wzrost wynagrodzenia.
** u mnie w firmie jest. Jest to w regulaminie :)
>
> Zgodnie z art. 36.1 ustawy oswiadczeniach pienieznych (...) podstawe
zasilku
> chorobowego stanowi wynagrodzenie z okresu 6 m-cy poprzedzajacych miesiac
> powstania niezdolnosci, a wiec w Twoim przypadku srednia 09-02. Nie
rozumiem
> co ma do tego kilka dni zwolnienia??
** otóż podobno ma. poinformowano mnie, że liczą się tylko pełne miesiące w
których nie było żadnego dnia zwolnienia, i w związku z tym, naliczając
chorobowe za marzec, cofnęli się do czasu, kiedy miałam przepracowane pełne
trzy miesiące bez 1 dnia zwolnienia...
czy w takim razie, zrobili to bezprawnie ? i dlaczego ZUS naliczał tak samo
? polegał na wyliczeniu pracodawcy, czy powinien sam to naliczać ?
> > Co powinnam zrobić:
> > 1 . złożyć wypowiedzenie z prośbą o rozwiązanie umowy za porozumieniem
stron.
> > 2. złożyć wypowiedzenie ze strony pracownika.
>
> Ja bym tak nie robil. Wocilbym do pracy i czekal na wypowiedzenie przez
> zaklad - jesli byloby z przyczyn likwidacji etatu i tp. - dostalbym
> dodatkowa odprawe. Jesli z przyczyn moich (np zla praca, absencja)
> odwolalbym sie do sadu i uzyskal odszkodowanie w wysokosci wynagrodzenia
za okres wypowiedzenia...
*** a jeśli uda mi się znaleźć pracę na umowę zlecenie, i powrót nie będzie
możliwy ?
zresztą w tej firmie jest przyjęty następujący model zwalniania pracowników:
osoba przychodzi sobie do pracy, jest wzywana do Prezesa, po czym ma 15
minut na spakowanie swoich rzeczy i nie ma prawa więcej przebywać na terenie
firmy... oczywiście zachowuje prawo do 1 lub 3 terminu wypowiedzenia, ale
nie może przychodzić do pracy. Dostaje jedynie wynagrodzenie za ten okres.
Zdarzały się także odszkodowania, ale nie wiem, czy mnie uda się coś
osiągnąć.
Chyba że faktycznie zagrożę, że odwołam się do Sądu Pracy, o przywrócenie do
pracy, bo oskarżę ich o zwolnienie z powodu dziecka ... (nie wiem, czy to
dobra motywacja, ale kiedyś o czymś takim słyszałam, i podobno SP
przychylnie się odnosi do zwalnianych młodych matek)
> > I jeszcze jedna sprawa. Czy będąc na urlopie wychowawczym mogę podjąć
> pracę
> > na umowę zlecenie, czy umowę o dzieło, nie przerywając tym samym
> > wychowawczego ? czy muszę o podjęciu pracy poinformować pracodawcę ?
>
> Tak ale jesli wplywa to na mozliwosc dalszego sprawowania osobistej opieki
> nad dzieckiem - rozporzadzenie dot. urlopow wychowawczych:
> § 11. Pracownica jest obowiązana uprzedzić pracodawcę o zamiarze podjęcia
w
> czasie urlopu wychowawczego pracy w ramach stosunku pracy lub na innej
> podstawie albo działalności zarobkowej, a także innych zajęć, jeżeli mogą
> one mieć wpływ na możliwość dalszego sprawowania osobistej opieki nad
> dzieckiem lub zakres sprawowania tej opieki.
> Niezaleznie od tego dochody maja wplyw na prawo do zasilku wychowawczego -
> jesli go otrzymujesz.
>
> > W umowie o pracę jest paragraf, że muszę informować o zamiarze podjęcia
> > dodatkowego zatrudnienia, więc pewnie obejmuje to także zatrudnienie
> podczas
> > urlopu wychowawczego...
>
> Niekoniecznie, okres urlopu wychowawczego to zawieszenie stosunku pracy i
> zawsze mozna stwierdzic ze ratio legis (sens prawny) takiego zapisu
umownego
> to niepogarszanie Twojej dyspozycyjnosci podczas pracy, ktorej w okresie
> urlopu nie swiadczysz. Poza tym jakie sankcje sa w umowie przy
> niedopelnieniu tego obowiazku?
***nie ma żadnych.
> Inaczej bedzie jesli taki zapis wynika z zakazu konkurencji - w tym
> przypadku jesli zatrudnienie dot. mialoby podmiotu objetego zakazem
> radzilbym sie zastosowac...
*** zakaz konkurencji to dodatkowa umowa, w mojej branży bardzo istotna, ale
moja ewentulana nowa praca (na umowę-zlecenie) nie byłaby konkurencją dla
obecnej firmy.
Co do sprawowania osobistej opieki ... hmm... mam już nianię dla dziecka, a
osobiście to niestety przestałabym tą opiekę sprawować na co najmniej 9
godzin dziennie.
Tylko jeśli pracodawca się dowie, to co mnie wtedy czeka.
A jeśli się nie dowie, to czy mogę to zrobić (tzn. podjąć pracę).
> Również pozdrawiam
> Adam
Dziękuję Ci bardzo za wyczerpujące informacje.
Pozdrawiam,
Kaśka
-
5. Data: 2002-01-08 14:12:37
Temat: Odp: nieuczciwy pracodawca - b.długie
Od: "Vega" <V...@p...onet.pl>
Użytkownik greg napisał:
>Moja konkluzja może
> być dla Ciebie zaskakująca, ale lepiej mieć staż jako pełnomocnik zarządu
z
> ciekawym świadectwem pracy, niż sprawę sądową, ewentualnie zwolnienie
> dyscyplinarne i nieciekawą opinię.
*** co do tego nie ma wątpliwości, wilczy bilet mi niepotrzebny. ale
jednocześnie chciałabym zachować ciągłość zatrudnienia...
> Mimo Twojego rozgoryczenia, być może
> uzasadnionego, ja osobiście proponowałbym Ci rozwiązać stosunek pracy "za
> porozumieniem stron" nie dając po sobie poznać, że jesteś z tego
> niezadowolona. Ludzie się znają, fama się niesie, a jak się domyślam
jesteś
> jeszcze młoda i całe życie przed Tobą.
*** :) gratuluję domyślności :) fakt, stara nie jestem :)
> A tak poza tym:
> 1. nie masz na piśmie obietnicy podwyżki
*** z tego co wiem, ustna umowa też jest wiążąca, ale może się mylę ...
> 2. małą, ale zawsze, podwyżkę dostałaś
*** jak już napisałam w odpowiedzi Adamowi, ta inflacyjna, to nie podwyżka,
tylko zagwarantowane regulaminem wynagradzania podwyższenie płacy o inflację
z zeszłego roku.
> 3. praca w godzinach nadliczbowych jest obecnie normalnym zjawiskiem i
albo
> się do tego przyzwyczaisz, albo możesz pracować w sklepie jako
sprzedawczyni
> od 10 do 18 i zarabiać 700 zł na rękę.
*** nie popadajmy w skrajności, mój mąż pracuje w poważnej firmie (sektor
ubezpieczeń, i nadgodziny ma skrupulatnie wyliczane, o nic nie musi się
dochodzić), ja w moich poprzednich dwóch miejscach zatrudnienia (stanowisko
to samo) również miałam wypłacane nadgodziny, albo dostawałam dodatkowe dni
wolnego. Pierwszy raz spotykałam się z problemami w tej kwestii u obecnego
pracodawcy, gdzie dodatkowo jest głupi zwyczaj, "niewychodzenia" przed
Prezesem. Ludzie siedzą i się nudzą, ale udają, że pracują :( dla mnie to
dowodzi tylko głupoty, ale może i tu się mylę.
Mnie chodzi o "efektywne" nadgodziny, czasem do 11 w nocy, kiedy trzeba było
zdążyć z projektem, i nie było możliwości odłożenia tego na jutro.
> Pozdrawiam !
> greg
> Ps. A jak chcesz dorobić na wychowawczym, to weź umowę zlecenie na męża
albo
> inną osobę i sprawa załatwiona.
***umowa na męża nie wchodzi w grę, na inną osobę też niestety nie. zresztą
nie zacznę pracy u nowego pracodawcy od szwindli :(.
Nie chciałabym tylko rozwiązać umowy u obecnego pracodawcy, nie mając
pewności, że następny da mi stałą umowę. W okresie przejściowym, chciałabym
zachować tamtą pracę.
Dziękuję za odpowiedź,
Pozdrawiam,
Kaśka
-
6. Data: 2002-01-10 08:06:42
Temat: Re: nieuczciwy pracodawca - b.długie
Od: "amierzej" <a...@p...onet.pl>
> ** u mnie w firmie jest. Jest to w regulaminie :)
to zazdroszcze :)
> ** otóż podobno ma. poinformowano mnie, że liczą się tylko pełne miesiące
w
> których nie było żadnego dnia zwolnienia, i w związku z tym, naliczając
> chorobowe za marzec, cofnęli się do czasu, kiedy miałam przepracowane
pełne
> trzy miesiące bez 1 dnia zwolnienia...
> czy w takim razie, zrobili to bezprawnie ? i dlaczego ZUS naliczał tak
samo
> ? polegał na wyliczeniu pracodawcy, czy powinien sam to naliczać ?
Hmmm nie lubie przepisow o zasilkach ale podstawa jest naprawde taka -
ewentualnie ostatnie 12 m-cy jesli wynagrodzenie ulegalo znacznym
wahaniom... Zadzwon do ZUS i spytaj bo juz sam siebie nie jestem pewien...
Co do wyliczen to ZUS nie sprawdza zakladu pracy w kazdym przypadku,chyba ze
robi kontrole.
...
> *** a jeśli uda mi się znaleźć pracę na umowę zlecenie, i powrót nie
będzie
> możliwy ?
no to juz Twoja decyzja...
> zresztą w tej firmie jest przyjęty następujący model zwalniania
pracowników:
> osoba przychodzi sobie do pracy, jest wzywana do Prezesa, po czym ma 15
> minut na spakowanie swoich rzeczy i nie ma prawa więcej przebywać na
terenie
> firmy... oczywiście zachowuje prawo do 1 lub 3 terminu wypowiedzenia, ale
> nie może przychodzić do pracy. Dostaje jedynie wynagrodzenie za ten okres.
> Zdarzały się także odszkodowania, ale nie wiem, czy mnie uda się coś
> osiągnąć.
> Chyba że faktycznie zagrożę, że odwołam się do Sądu Pracy, o przywrócenie
do
> pracy, bo oskarżę ich o zwolnienie z powodu dziecka ... (nie wiem, czy to
> dobra motywacja, ale kiedyś o czymś takim słyszałam, i podobno SP
> przychylnie się odnosi do zwalnianych młodych matek)
Rozwiazanie umowy musi byc na pismie a przez zaklad - z uzasadnieniem. Juz
sam fakt "zwolnienia na buzie" jest naruszeniem prawa i uzasadnia zadanie
przywrocenia do pracy lub odszkodowania za wadliwe rozwiazanie umowy. Co do
ew. odpraw i uzasadnien to na razie jest to zmartwienie pracodawcy - Twoje
postepowanie i motywacja powinny zalezec od tego jak uzasadni wypowiedzenie
zaklad pracy (oczywiscie jesli zdecydujesz sie na rozwiazanie konfliktowe i
oczekiwanie na zwolnienie przez zaklad - zadne tam porozumienia stron).
>
> ***nie ma żadnych.
To bym sie nie przejmowal - pracodawca musialby wykazac szkode spowodowana
Twoim postepowaniem, a nie jest to proste...
Pozrawiam
Adam