-
1. Data: 2002-10-26 15:05:28
Temat: nieuczciwa konkurencja
Od: "NN" <s...@w...pl>
za kilka dni będę miał proces o nieuczciwą konkurencję - podawałem w
ulotkach cenny innych firm, mam w związku z tym następujące pytania:
1. Czy osoba występująca w imieniu Policji na rozprawie to ta która mie
przesłuchiwała? czy też niekoniecznie? - jeśli ktoś miał już podobna sprawę
to będę wdzięczny za odpowiedź
2. Czy to że policjant mnie przesłuchujący (i inni obecni policjanci przy
przesłuchaniu) to dobry znajomy osoby która złożyła na mnie doniesienie(tzw.
poszkodowany) można jakoś wykorzystać na swoją korzyść?
3. Czy udowodnienie prawdziwości podanych przez mnie cen spada na
oskarżyciela? czy też na mnie jako osoby się broniącej?
z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi i sugestie
-
2. Data: 2002-10-28 11:46:22
Temat: Re: nieuczciwa konkurencja
Od: "Depilator" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "NN" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:apeb41$3q9$1@news2.tpi.pl...
> za kilka dni będę miał proces o nieuczciwą konkurencję - podawałem w
> ulotkach cenny innych firm, mam w związku z tym następujące pytania:
> 1. Czy osoba występująca w imieniu Policji na rozprawie to ta która mie
> przesłuchiwała? czy też niekoniecznie? - jeśli ktoś miał już podobna
sprawę
> to będę wdzięczny za odpowiedź
Aaaargh! Jak to - Policja??? To masz sprawe karną za nieuczciwa konkurencję?
Mamo... Powinien byc ten, co Cie przesłuchiwał, bo przeciez chyba o tym
będzie mowa, nie?
> 2. Czy to że policjant mnie przesłuchujący (i inni obecni policjanci przy
> przesłuchaniu) to dobry znajomy osoby która złożyła na mnie
doniesienie(tzw.
> poszkodowany) można jakoś wykorzystać na swoją korzyść?
Aaaa - to juz rozumiem o co chodzi:))) Oczyiście, że możesz to podnieść, nie
zaszkodzi. Czy coś to zmieni merytorycznie- wątpie, bo to i tak juz teraz
zależy od tego, jaka ta Twoja reklama była. Co prawda nie miałem do
czynienia z takim przypadkiem ani nigdy nie słyszałem o tym aby wyłączono
policjanta, ale wydaję mi się, że na podst. art. 47 ( odesłanie do 40,41,42
dla osób prowadzących postępowanie przygotowawcze i i nnych oskażycieli
publicznych ) w wypadku opisanym w art. 311 par 2 - a sądze, że tak właśnie
jest ( tzn. dochodzenie prowadziła tylko policja - nie było prokuratora )
można by sie pokusić o wyłączenie drania :))) Jak mówię, nie da Ci to chyba
zbyt wiele, ale jak chcesz troche napsuc im krwi i sądzisz że Ci to cos da,
to walcz. Dobrze by było, gdybyś miał jakigos adwokata oczywiście :)
> 3. Czy udowodnienie prawdziwości podanych przez mnie cen spada na
> oskarżyciela? czy też na mnie jako osoby się broniącej?
>
Posłuchaj. Reklama porównawcza jako taka nie jest juz zabroniona. Musi
jednak spełniać pewne warunki - pop rostu musi byc rzetelna a nie kłamliwa.
Mówi o tym ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji w art. 16 pkt 3.
POdaje go poniżej, jesli go jeszcze nie znasz/nie masz. Co do ciężaru
dowodu, to oczywiście spoczywa on na oskarżycielu - on musi Tobie udowodnić,
że Twoja reklama nie jest niezgodna z wymogami ww. przepisu. Jeśli mu się
nie uda - to klops. Dla mnie w ogóle przepisy karne w sprawach czysto
gospodarczych to troche ciemnogród i inkwizycja - jak więzienie za długi,
ale to juz moja prywatna opinia.
Art. 16. [...]
3.Reklama umożliwiająca bezpośrednio lub pośrednio rozpoznanie konkurenta
albo towarów lub usług oferowanych przez konkurenta, zwana dalej "reklamą
porównawczą", stanowi czyn nieuczciwej konkurencji, jeżeli jest sprzeczna z
dobrymi obyczajami. Reklama porównawcza nie jest sprzeczna z dobrymi
obyczajami, jeżeli łącznie spełnia następujące przesłanki:
1) nie jest reklamą wprowadzającą w błąd, o której mowa w ust. 1 pkt 2,
2) w sposób rzetelny i dający się zweryfikować na podstawie obiektywnych
kryteriów porównuje towary lub usługi zaspokajające te same potrzeby lub
przeznaczone do tego samego celu,
3) w sposób obiektywny porównuje jedną lub kilka istotnych,
charakterystycznych, sprawdzalnych i typowych cech tych towarów i usług, do
których może należeć także cena,
4) nie powoduje na rynku pomyłek w rozróżnieniu między reklamującym a jego
konkurentem, ani między ich towarami albo usługami, znakami towarowymi,
oznaczeniami przedsiębiorstwa lub innymi oznaczeniami odróżniającymi,
5) nie dyskredytuje towarów, usług, działalności, znaków towarowych,
oznaczeń przedsiębiorstwa lub innych oznaczeń odróżniających, a także
okoliczności dotyczących konkurenta,
6) w odniesieniu do towarów z geograficznym oznaczeniem regionalnym odnosi
się zawsze do towarów z takim samym oznaczeniem,
7) nie wykorzystuje w nieuczciwy sposób renomy znaku towarowego, oznaczenia
przedsiębiorstwa lub innego oznaczenia odróżniającego konkurenta ani też
geograficznego oznaczenia regionalnego produktów konkurencyjnych,
8) nie przedstawia towaru lub usługi jako imitacji czy naśladownictwa
towaru lub usługi opatrzonych chronionym znakiem towarowym albo innym
oznaczeniem odróżniającym.
4. Reklama porównawcza związana z ofertą specjalną powinna, w zależności od
jej warunków, jasno i jednoznacznie wskazywać datę wygaśnięcia tej oferty
lub zawierać informację, że oferta jest ważna do czasu wyczerpania zapasu
towarów bądź zaprzestania wykonywania usług, a jeżeli oferta specjalna
jeszcze nie obowiązuje, powinna wskazywać również datę, od której specjalna
cena lub inne szczególne warunki oferty będą obowiązywały.
Jak chcesz szczegółów może, to zapraszam :)
Pozdrawiam i życzę powodzenia ( napisz jak poszło - to ciekawy dla mnie
przypadek )
--
Depi.
-
3. Data: 2002-10-28 15:32:09
Temat: Re: nieuczciwa konkurencja
Od: "NN" <s...@w...pl>
> można by sie pokusić o wyłączenie drania :))) Jak mówię, nie da Ci to
chyba
> zbyt wiele, ale jak chcesz troche napsuc im krwi i sądzisz że Ci to cos
da,
> to walcz. Dobrze by było, gdybyś miał jakigos adwokata oczywiście :)
chyba to nic nie da mozna tylko rozdrażnić wszystkich :(
> > 3. Czy udowodnienie prawdziwości podanych przez mnie cen spada na
> > oskarżyciela? czy też na mnie jako osoby się broniącej?
> Posłuchaj. Reklama porównawcza jako taka nie jest juz zabroniona. Musi
> jednak spełniać pewne warunki - pop rostu musi byc rzetelna a nie
kłamliwa.
> Mówi o tym ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji w art. 16 pkt 3.
tak, wiem ale co gdy pojawia sie błąd w jednej z wielu cen? mają mnie?
jaka jest najlepsza linia obrony?:
a) ceny były takie jak uzyskałem u sprzedawcy, to on musiał sie pomylić
podając mi je
b) to tylko przypadkowa zbierznosc nazw mialem na mysli zupełnie inną firmę
o tej samej nazwie
-
4. Data: 2002-10-29 23:27:31
Temat: Re: nieuczciwa konkurencja
Od: "Depilator" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "NN" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:apjlet$omu$1@news2.tpi.pl...
> > można by sie pokusić o wyłączenie drania :))) Jak mówię, nie da Ci to
> chyba
> > zbyt wiele, ale jak chcesz troche napsuc im krwi i sądzisz że Ci to cos
> da,
> > to walcz. Dobrze by było, gdybyś miał jakigos adwokata oczywiście :)
> chyba to nic nie da mozna tylko rozdrażnić wszystkich :(
>
Pewnie tak - od tego policjanta it ak już niewiele zależy.
>
> > > 3. Czy udowodnienie prawdziwości podanych przez mnie cen spada na
> > > oskarżyciela? czy też na mnie jako osoby się broniącej?
> > Posłuchaj. Reklama porównawcza jako taka nie jest juz zabroniona. Musi
> > jednak spełniać pewne warunki - pop rostu musi byc rzetelna a nie
> kłamliwa.
> > Mówi o tym ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji w art. 16 pkt 3.
> tak, wiem ale co gdy pojawia sie błąd w jednej z wielu cen? mają mnie?
>
> jaka jest najlepsza linia obrony?:
> a) ceny były takie jak uzyskałem u sprzedawcy, to on musiał sie pomylić
> podając mi je
> b) to tylko przypadkowa zbierznosc nazw mialem na mysli zupełnie inną
firmę
> o tej samej nazwie
>
Najlepsza linia obrony, to ta prawdziwa. a po niej - ta która najbardziej w
danych okolicznościach wygląda na prawdziwą. Jeśli nawet podałes nieprawdę
ale nie zrobiłeś tego celowo, to według mnie nie jest to czyn nieuczciwej
konkurecji. Byłby to np art. 14. a tam jest wymóg , aby fałszywe informacje
rozpowszechniane były "...w celu przysporzenia korzyści lub wyrządzenia
szkody.". Art. 16. posługuje się z kolei pojęciem 'dobrych obyczajów'. Jeśli
to tylko jedna błedna informacja w reklamie zawierającej ich wiele i nie
miałeś nic zdrożnego na myśli, to nie mają sprawy. Choć i tak sądzę, że
powinienieś mieć adwokata, albo choć się jakiegos szczegółowo i osobiście
poradzić.
pozdrawiam
--
Depi.
-
5. Data: 2002-10-30 11:49:12
Temat: Re: nieuczciwa konkurencja
Od: "NN" <s...@w...pl>
> Najlepsza linia obrony, to ta prawdziwa. a po niej - ta która najbardziej
w
> danych okolicznościach wygląda na prawdziwą. Jeśli nawet podałes nieprawdę
> ale nie zrobiłeś tego celowo, to według mnie nie jest to czyn nieuczciwej
> konkurecji. Byłby to np art. 14. a tam jest wymóg , aby fałszywe
informacje
> rozpowszechniane były "...w celu przysporzenia korzyści lub wyrządzenia
> szkody.". Art. 16. posługuje się z kolei pojęciem 'dobrych obyczajów'.
Jeśli
> to tylko jedna błedna informacja w reklamie zawierającej ich wiele i nie
> miałeś nic zdrożnego na myśli, to nie mają sprawy. Choć i tak sądzę, że
> powinienieś mieć adwokata, albo choć się jakiegos szczegółowo i osobiście
> poradzić.
dzięki za informacje, adwokata mam, ale nieźle mnie to przykosztuje, bedę
musiał zrobić drugą taką reklamę aby to nadrobić :)
pozdrawiam