Dnia Sun, 10 Feb 2008 04:57:34 +0100, Rzecznik Prokurwatury Krajowej
napisał(a):

> Licencja ma się nijak do art. 278 kk, chyba, że dopuszcza

Po pierwsze, wiekszosc programow mozna sciagnac legalnie ze strony
producenta. Wiec odpada nieuprawnione uzyskanie.

> rozpowszechnianie pod pewnymi warunkami i nie zostały one spełnione.

Po drugie jaka korzysc majatkowa ma ktos z posiadania na dysku wersji
instalacyjnej (czy ona wogole jest programem jako takim?)?
--
marcin

do góry

Użytkownik "Piotr Kubiak" <p...@m...liamg> napisał w wiadomości
news:fokrf1$6hu$1@inews.gazeta.pl...
> Troll wrote:
>
>> jezeli umyslnie wszedles w jego posiadanie to tak, podobnie jak
>> nieumyslnie wszedles ale zorientowawszy sie nie usunales jego
>> niezwolcznie. Uzyskales wtedy korzysc poprzez zaosczedzenie na jego
>> kupnie.
>
> To jak Twoim zdaniem wygląda ściągnięcie nie w celu uzyskania korzyści
> majątkowej?

nieswiadome sciagniecie, to tak jak komus przez przypadek zabierzesz jakas
rzecz, nie ma wowczas kradziezy bo ni ebylo celu przywlaszczenia

do góry

zly pisze:
> Po pierwsze, wiekszosc programow mozna sciagnac legalnie ze strony
> producenta. Wiec odpada nieuprawnione uzyskanie.

Większość nie oznacza wszystkie. Zaś większość programów, których
uzyskanie jest przedmiotem ścigania nie jest rozpowszechniana bezpłatnie
przez producenta.


>> rozpowszechnianie pod pewnymi warunkami i nie zostały one spełnione.
> Po drugie jaka korzysc majatkowa ma ktos z posiadania na dysku wersji
> instalacyjnej (czy ona wogole jest programem jako takim?)?

Nie wiem czemu to pytanie do mnie, ale Ci odpowiem jak będzie wnioskował
sąd:
1. posiada więc uzyskał
2. uzyskał a nie dowiódł legalności uzyskania, więc uzyskał od osoby
nieuprawnionej
3. uzyskał i posiada, więc może zainstalować i używać; bo w jakim celu
4. może używać więc może osiągnąć korzyść majątkową

więc: uzyskał w celu przyjęcia korzyści majątkowej

Każdy z punktów wnioskowania przyjęty a priori bez dowodu na podstawie
mądrości życiowej (pfu!) sądu. A niektóre w ogóle nie będą wnioskowały,
tylko zrobią w uzasadnieniu zlepek bełkotu uznający za niewiarygodne
argumenty obrony.


--
pzdr, Rzecznik Prokurwatury Krajowej
Nie ma ludzi niewinnych, są tylko źle przetrzepani.
Prokurwatura Krajowa www.prokurwatura.pl
Sala chwały: www.prokurwatura.pl/sala-chwaly
Indeks stron zakazanych: www.prokurwatura.pl/indeks-stron-zakazanych

do góry

Rzecznik Prokurwatury Krajowej pisze:
> więc: uzyskał w celu _przyjęcia_ korzyści majątkowej

osiągnięcia


--
pzdr, Rzecznik Prokurwatury Krajowej
Nie ma ludzi niewinnych, są tylko źle przetrzepani.
Prokurwatura Krajowa www.prokurwatura.pl
Sala chwały: www.prokurwatura.pl/sala-chwaly
Indeks stron zakazanych: www.prokurwatura.pl/indeks-stron-zakazanych

do góry

Użytkownik "Rzecznik Prokurwatury Krajowej" <r...@p...pl>
napisał w wiadomości news:fomml2$iec$3@news.ds.pg.gda.pl...
> Rzecznik Prokurwatury Krajowej pisze:
>> więc: uzyskał w celu _przyjęcia_ korzyści majątkowej
>
> osiągnięcia

Ok. A jeśli będę w jakimś stopniu miał mozliwość udowodniania, że część z
tych programów po przetestowaniu (bo nie zawsze producent daje pełna
funkcjonalność w wersjii demo) kupiłem wersje oryginalną? Czy to ma dla sądu
twoim zdaniem jakiekolwiek znaczenie? Z tego co wiem na kolejnej rozprawie
bedzie biegły, którego ewentualnie opinie bede mógł podwazyc.

do góry

Rzecznik Prokurwatury Krajowej <r...@p...pl> writes:

> Robsio pisze:
> > B. ciekawe stwierdzenie. Teraz pytanie do "Rzecznik Prokurwatury
> > Krajowej" ;-) Co o tym myslisz?
>
> Licencja ma się nijak do art. 278 kk, chyba, że dopuszcza
> rozpowszechnianie pod pewnymi warunkami i nie zostały one spełnione.

Tak, dokładnie. I wówczas przestępstwo popełnia osoba, która uzyskuje
program komputerowy, a nie osoba, która ten program rozpowszechnia.

do góry

zly <b...@p...fm> writes:

[ciap]

> Po drugie jaka korzysc majatkowa ma ktos z posiadania na dysku
> wersji instalacyjnej (czy ona wogole jest programem jako takim?)?

Nie ma takiej korzyści. Prokuratura się myli, ty masz rację ;)

do góry

Rzecznik Prokurwatury Krajowej <r...@p...pl> writes:

> zly pisze:
> > Po pierwsze, wiekszosc programow mozna sciagnac legalnie ze strony
> > producenta. Wiec odpada nieuprawnione uzyskanie.
>
> Większość nie oznacza wszystkie.

Złemu chodziło pewnie o oprogramowanie open source.

do góry

Robsio pisze:
> Ok. A jeśli będę w jakimś stopniu miał mozliwość udowodniania, że część z
> tych programów po przetestowaniu (bo nie zawsze producent daje pełna
> funkcjonalność w wersjii demo) kupiłem wersje oryginalną? Czy to ma dla sądu
> twoim zdaniem jakiekolwiek znaczenie?

Z tego co pisałeś miałeś także cracki (tak?), których samo posiadanie
jest przestępstwem, jednak ściganym na wniosek pokrzywdzonego.

Możesz spróbować wykazać, że nabyłeś wszystkie programy (więc korzyści
majątkowej nie osiągnąłeś) a co do cracków możesz spróbować ułożyć się z
pokrzywdzonymi. Czy będą chcieli nie wiem, jednak z pewnością wielu
producentów zmienia podejście a prośba o nieskładanie wniosku byłoby
czymś nieczęsto spotykanym więc spróbować możesz. Szanse raczej nikłe,
ale spróbuj i opisz na grupie ich odpowiedź.

Nie napisałeś co to za programy i skąd są producenci. Policja i
prokuratura idą na łatwiznę współpracując w głównej mierze z członkami
BSA i innymi dużymi ignorując innych producentów, także z Europy. Stają
się przez to zbrojnym ramieniem topowych producentów co jest farsą samą
w sobie.



> bedzie biegły, którego ewentualnie opinie bede mógł podwazyc.

Masz jedną szansę i ją dobrze wykorzystaj. Spróbuj wykazać błędy w
opinii biegłego, przygotuj zawczasu dobre pytania i przygotuj się na
różne odpowiedzi i rozwoje zeznań.

Przygotuj się, że będzie omijał sedno sprawy, bredził o licencjach, o
tym, że oskarżony musi wykazać legalność. Jak ognia będzie także unikał
konkretów. Pamiętaj, że pod względem karnym licencja ma znaczenie tylko
wyjątkowo.

Jeśli coś wypadnie nie tak nie zgódź się na sporządzenie opinii
uzupełniającej. Jeśli zgodzisz to biegły pisemnie odpowie na pytania
gładkie bzdury omijające sens pytania, sąd domyślnie uzna je za
wiarygodne i po ptakach. Na drugą szansę sąd się nie zgodzi a w
ogólnikach biegłego błędów raczej nie znajdziesz.


Jak już zaznaczyłem, nie oczekuj wiele. Domyślnym wyrokiem w polskich
sądach karnych jest wyrok skazujący. Niech o jakości pracy sądów
świadczy to, że wiele spraw po kilka razy spada do pierwszej instancji.
W Polsce karnie nie przegrywa się przez winę lecz brak właściwej ochrony
prawnej.
--
pzdr, Rzecznik Prokurwatury Krajowej
Nie ma ludzi niewinnych, są tylko źle przetrzepani.
Prokurwatura Krajowa www.prokurwatura.pl
Sala chwały: www.prokurwatura.pl/sala-chwaly
Indeks stron zakazanych: www.prokurwatura.pl/indeks-stron-zakazanych

do góry

"Robsio" <d...@u...tenbit.pl> writes:

[ciap]

> Ok. A jeśli będę w jakimś stopniu miał mozliwość udowodniania, że
> część z tych programów po przetestowaniu (bo nie zawsze producent
> daje pełna funkcjonalność w wersjii demo) kupiłem wersje oryginalną?
> Czy to ma dla sądu twoim zdaniem jakiekolwiek znaczenie?

IMO dla sądu kluczowe znaczenie powinno mieć rozstrzygnięcie przez
Trybunał Konstytucyjny zgodności art. 278 ust. 2 z ustawą zasadniczą.

do góry