-
1. Data: 2007-08-20 15:51:26
Temat: konkubinat a alimenty
Od: kleju <p...@p...onet.pl>
Szanowni Grupowicze
W wielu sprawach pomogliscie mi rozwiazac problemy wiec i tym razem zapytam.
Czy jezeli mojej partnerce, nie jest moja zona, sad zasadzi alimenty a
ona nie pracuje to czy jest jakis paragraf na to zebym ja placil na jej
dzieci alimenty?
kleju
-
2. Data: 2007-08-21 06:42:27
Temat: Re: konkubinat a alimenty
Od: "Krzysiek" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "kleju" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:facd91$923$1@node1.news.atman.pl...
> Szanowni Grupowicze
>
> W wielu sprawach pomogliscie mi rozwiazac problemy wiec i tym razem
> zapytam.
>
> Czy jezeli mojej partnerce, nie jest moja zona, sad zasadzi alimenty a ona
> nie pracuje to czy jest jakis paragraf na to zebym ja placil na jej dzieci
> alimenty?
> kleju
witam!
jeżeli to nie są twoje dziecko, tylko twojej partnerki z innym, to nie ma
takiego prawa, w myśl którego miałbys płacić na cudze dzieci
nie wiem czy o to ci chodzilo, bo dość lakonicznie opisaleś sytuacje -
mógłbyś trochę jasniej przedstawić sprawę, czy nie da rady?
pzdr
k
-
3. Data: 2007-08-21 06:53:35
Temat: Re: konkubinat a alimenty
Od: chester <c...@p...gazeta.pl>
Krzysiek pisze:
> Użytkownik "kleju" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:facd91$923$1@node1.news.atman.pl...
>> Czy jezeli mojej partnerce, nie jest moja zona, sad zasadzi alimenty a ona
>> nie pracuje to czy jest jakis paragraf na to zebym ja placil na jej dzieci
>> alimenty?
> jeżeli to nie są twoje dziecko, tylko twojej partnerki z innym, to nie ma
> takiego prawa, w myśl którego miałbys płacić na cudze dzieci
>
> nie wiem czy o to ci chodzilo, bo dość lakonicznie opisaleś sytuacje -
> mógłbyś trochę jasniej przedstawić sprawę, czy nie da rady?
Ja obstawiam, że chodzi o odpowiednik alimentów na żonę
chester
-
4. Data: 2007-08-21 14:32:54
Temat: Re: konkubinat a alimenty
Od: stern <s...@n...to>
Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Tue, 21 Aug
2007 08:42:27 +0200, Krzysiek zeznał(a):
> jeżeli to nie są twoje dziecko, tylko twojej partnerki z innym, to nie ma
> takiego prawa, w myśl którego miałbys płacić na cudze dzieci
rzekłbym, że jest takie prawo ;)
--
Pozdrawiam
http://surowiec.net.pl GG: 4494911
-
5. Data: 2007-08-22 05:17:18
Temat: Re: konkubinat a alimenty
Od: kleju <p...@p...onet.pl>
>> jeżeli to nie są twoje dziecko, tylko twojej partnerki z innym, to nie ma
>> takiego prawa, w myśl którego miałbys płacić na cudze dzieci
>
> rzekłbym, że jest takie prawo ;)
A moglbym poprosic o jakies konkrety?
-
6. Data: 2007-08-22 06:47:09
Temat: Re: konkubinat a alimenty
Od: chester <c...@p...gazeta.pl>
kleju pisze:
>>> jeżeli to nie są twoje dziecko, tylko twojej partnerki z innym, to
>>> nie ma takiego prawa, w myśl którego miałbys płacić na cudze dzieci
>>
>> rzekłbym, że jest takie prawo ;)
>
> A moglbym poprosic o jakies konkrety?
przysposobienie.
chester
-
7. Data: 2007-08-22 09:00:52
Temat: Re: konkubinat a alimenty
Od: stern <s...@n...to>
Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Wed, 22 Aug
2007 07:17:18 +0200, kleju zeznał(a):
> A moglbym poprosic o jakies konkrety?
144 krio
--
Pozdrawiam
http://surowiec.net.pl GG: 4494911
-
8. Data: 2007-08-22 09:02:16
Temat: Re: konkubinat a alimenty
Od: stern <s...@n...to>
Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Wed, 22 Aug
2007 08:47:09 +0200, chester zeznał(a):
> kleju pisze:
>>>> jeżeli to nie są twoje dziecko, tylko twojej partnerki z innym, to
>>>> nie ma takiego prawa, w myśl którego miałbys płacić na cudze dzieci
>>>
>>> rzekłbym, że jest takie prawo ;)
>>
>> A moglbym poprosic o jakies konkrety?
>
> przysposobienie.
przysposobienie tworzy więź prawną i dziecko z dorosłym nie są "obce".
--
Pozdrawiam
http://surowiec.net.pl GG: 4494911
-
9. Data: 2007-08-23 05:39:43
Temat: Re: konkubinat a alimenty
Od: chester <c...@p...gazeta.pl>
stern pisze:
> Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Wed, 22 Aug
> 2007 08:47:09 +0200, chester zeznał(a):
>
>> kleju pisze:
>>>>> jeżeli to nie są twoje dziecko, tylko twojej partnerki z innym, to
>>>>> nie ma takiego prawa, w myśl którego miałbys płacić na cudze dzieci
>>>> rzekłbym, że jest takie prawo ;)
>>> A moglbym poprosic o jakies konkrety?
>> przysposobienie.
>
> przysposobienie tworzy więź prawną i dziecko z dorosłym nie są "obce".
obce to nie to samo co cudze.
Nie powiesz mi, że dziecko przysposobione jest twoje, że ma twoje geny
itp. To zresztą tylko propozycja odpowiedzi na postawione wcześniej
pytanie, możliwe że są inne ;-)
chester
-
10. Data: 2007-08-23 08:23:05
Temat: Re: konkubinat a alimenty
Od: "Krzysiek" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "stern" <s...@n...to> napisał w wiadomości
news:fagu04$dbg$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Wed, 22 Aug
> 2007 07:17:18 +0200, kleju zeznał(a):
>
>> A moglbym poprosic o jakies konkrety?
>
> 144 krio
>
> --
> Pozdrawiam
>
>
> http://surowiec.net.pl GG: 4494911
ale jeżeli nie było przysposobienia, to "kleju" nie musi płacić na nie swoje
dzieci; zresztą jak dobrze pamiętam pytający jest w konkubinacie, zatem
art.144krio jest chybiony - tam jest mowa o mężu matki dziecka, nie będącego
jego ojcem
zatem podtrzymuję, że nie ma przepisu w krio, który by w sytuacji opiasnej
przez pytającego - konkubinat, brak przysposobienia dziecka - zmusił go do
płacenia alimentów na dziecko konkubiny, którego on nie jest ojcem
pzdr
k