-
11. Data: 2005-05-29 00:41:06
Temat: Re: jazda rowerem po ulicy
Od: alugastrin <...@...pl>
Dnia 2005-05-29 01:54, Michał napisał(a):
> Ze zdjęcia nic nie widać.Nie widac tego w jakiej odległości samochód
> wyprzedził rowerzystów (powinien conajmniej 1 metr), którzy mogli jechać
> gęsiego a zdjęcie pokazuje moment kiedy trzech wyprzedza pozostałych co nie
> jest jak pamietam zabronione.Czyż nie?
Ja sie nie rozwlekam nad tym czego nie widac, a co widac na tym zdjeciu.
Mogles jeszcze napisac, ze przejezdzajac obok nich wytrzaskal ich
drzwiami od strony pasazera, a wogole wczesniej pil wodke z gwinta
siedzac za kolkiem.
Skoro piszesz, ze to byla Masa Krytyczna i ze byla to na pewno impreza
zorganizowana to powinni jechac w kolumnie i wyprzedzanie sie w takiej
sytuacji jest zabronione (o ile dobrze pamietam z kursu).
> Nie masz żadnych dowodów na to co było kilkanaście sekund wcześniej.
Nie rozumiem o co ci chodzi. Nigdzie nie pisalem o tym co bylo
wczesniej, pisalem co widze na zdjeciu. To ty wziales sie za
udowadnianie zaistnienia blizej nieokreslonych zdarzen w czasie
wczesniejszym niz pokazuje zdjecie.
> A czepić to sięmogli właśnie tego że wyprzedza ich 40 cm mimo że prawo nie
> mówiąc o zdrowym rozsądku mówi o conajmnie 1 metrze.Jak byś się czuł będąc na
> miejscu rowerzysty?A jak nie masz możliwości wyprzedzenia to odsyłam do
> przepisów one "mówią" co powinienś zrobić w takiej sytuacji.
A gdyby tu bylo przedszkole, w przyszlosci ? I nie mowcie, ze wasza
matka siedzi z tylu.
> Zastanów się o czym piszesz kilka razy.
Hmm, o zdjeciu ?
> Nie wierz w to co widzisz na jednym zdjęciu, chyba mało w zyciu
> widziałeś skoro bierzesz wszystko na wiarę, albo jesteś bardzo
> wierzącym człowiekiem.
Nie wydaje mi sie zeby moja wiara miala tu cos do rzeczy. Zobaczylem i
napisalem co zobaczylem - Daewoo Tico jadace w granicach swojego pasa
ruchu, jakas grupe rowerzystow jadaca za nim oraz (co moge wywnioskowac)
jakiegos goscia z aparatem ktory jest odwrocony tylem do kierunku jazdy
i na pewno nie znajduje sie przy prawej krawedzi jezdni jak nakazuje
kodeks drogowy jednosladom (no chyba ze wyprzedzal kogos obrocony tylem
do kierunku jazdy jednoczesnie trzaskajac zdjecia co jest powodowaniem
zagrozenia).
> Więcej mądrości na drodzę życzę trafisz kiedyś na jeszcze głupszego
> ale wtedy na tym forum już nic nie napiszesz
Jak widac koles w Tico wlasnie trafil na kogos takiego, fotografa
jezdzacego tylem. Jakos go nie przejechal odbierajac mu tym samym szanse
na pretendowanie do Nagrody Darwina.
Napatrzylem sie ja na Masy Krytyczne we Wroclawiu oraz na rowerowych
faszystow krazacych po Breslau "luzem" i nikt mnie nie przekona jacy to
oni biedni, uciskani i szykanowani przez samochodziarzy, Policje i media.
--
alugastrin || email: N/A
"Nagle zdałem sobie sprawę, że pistolet, bomby, rewolucja
mają coś wspólnego z dziewczyną nazwiskiem Marla Singer."
-
12. Data: 2005-05-29 01:53:43
Temat: Re: jazda rowerem po ulicy
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Romeq wrote:
> I ta trojka rowerzystow jedzie metr od innych? I tak non stop sobie jechali?
> No filmu wideo nie mam...
Wiesz, rower wyprzedzający inny rower w nieprzepisowo bliskiej
odległości to mały problem. Dużym problemem jest masywny, szeroki i
znacznie szybszy pojazd wyprzedzający w odległości poniżej 1m.
>>Natomiast
>>rowerzyści mogą jechać jeden obok drugiego za pozwoleniem Policji.
>
>
> A gdzie to jest napisane? Podaj mi przepis, prosze?
Zalecenia funkcjonariuszy kierujących ruchem są nadrzędne w stosunku do
ogólnych przepisów organizujących ruch na drogach.
Konkretnie
Art.5 ust.1 PoRD: "Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze
są obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby
kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych
oraz znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny
sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub
znaki drogowe."
-
13. Data: 2005-05-29 05:33:17
Temat: Re: jazda rowerem po ulicy
Od: "Harry" <f...@U...fm>
sprawa jest prosta dla mnie, widac 4 rowery wyprzedzajace 3(te po lewej,
lacznie z glowa goscia w niebieskim kasku ktorej widac tylko czubek) nawet
nie bedac ekspertem i nawet jakby ta czworka ustawila sie za samochodem
gesiego w odleglosci 1mm za soba to nie ma na tyle miejsca a wyprzedzac
mozna tylko wtedy jesli sie upewnimy ze sa na to warunki i bedzie gdzie sie
"schowac" wiec ci rowerzysci nie powinni nawet sie wyprzedzac
--
--==Pozdro Harry==--
---==GG 833844==---
!!!Popraw adres przy bezposrednim odpowiadaniu!!!
-
14. Data: 2005-05-29 09:56:48
Temat: Re: jazda rowerem po ulicy
Od: "Michał " <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
alugastrin <...@...pl> napisał(a):
> Ja sie nie rozwlekam nad tym czego nie widac, a co widac na tym zdjeciu. =
O widzisz w końcu coś odkryłeś ale chyba jeszcze nie wiesz co.Nie wiesz co
było wcześniej, widzisz tylko jakiś niewielki fragment sytuacji nie mając
pojęcia o całym zdarzeniu.
"O co sie czepili ? Ze im palec pokazal ? Ze zdjecia widac, ze samochod
znajduje sie na pasie wyznaczonym do ruchu, za to rowerzysci jada w
jakims dziwnym stadzie. Ja na miejscu tego kierowcy przewiozlbym na
masce robiacego zdjecie, a potem bym sie tlumaczyl ze mnie lampa
blyskowa oslepil. Kolejna extrema nam wyrasta, rowerowa."
Takie są Twoje wnioski na podstawie jednej fotki.
> Mogles jeszcze napisac, ze przejezdzajac obok nich wytrzaskal ich=20
> drzwiami od strony pasazera, a wogole wczesniej pil wodke z gwinta=20
> siedzac za kolkiem.
Napisałem to żebyś pojął że wiele rzeczy mogło być wczęsniej i nie wyciągał
wniosków na podstawie jednego nic nie mówiącego zdjęcia.
> Skoro piszesz, ze to byla Masa Krytyczna i ze byla to na pewno impreza=20
> zorganizowana to powinni jechac w kolumnie i wyprzedzanie sie w takiej=20
> sytuacji jest zabronione (o ile dobrze pamietam z kursu).
Proponuję przypomnieć sobie przepisy Ustawy o ruchu drogowym.Andrzej już podał
Ci podstawę prawną w innej odpowiedzi.Przypomnienie przepisów dot, innych
użytkowników dróg w tym pieszych i rowerzystów ułatwi im życie a może uchroni
przed kalectwem albo cmentarzem.
> Nie rozumiem o co ci chodzi. Nigdzie nie pisalem o tym co bylo=20
> wczesniej, pisalem co widze na zdjeciu.
Dokładnie, dobrze że to zauważasz.Szkoda tylko że nie potrafisz analizować
sytuacji i brać pod uwagę różne hipotezy tego co było wcześniej.
Popatrz na zdjęcia bandiorów stadionowych.Jedno i to samo zdjęcia pałujących
Policjantów nie pokazuje tego co było wcześniej.Tego np: że to bandyci zaczeli
rozrabiac,czy tego że to Policja bez powodu uzyła siły i też będziesz miał
jedno zdjęcie.Uświadom sobie że jedno zdjęcie nie musi dobitnie o czymś
świadczyć.
To ty wziales sie za=20
> udowadnianie zaistnienia blizej nieokreslonych zdarzen w czasie=20
> wczesniejszym niz pokazuje zdjecie.
Napisałem Ci jak sprawa mogła wyglądać z innej strony, żebyś zrozumiał że
powody jazdy rowerzystów obok siebie mogą być różne, jak i to że zdjęcie tego
człowieka wcale nie musi być robione z samochodu.Nie mówię że tak było, ale że
mogło być i staram się to postrzegać z różnych punktów widzenia a nie z
jednego i pisac :
"O co sie czepili ? Ze im palec pokazal ? Ze zdjecia widac, ze samochod
znajduje sie na pasie wyznaczonym do ruchu, za to rowerzysci jada w
jakims dziwnym stadzie."
To co piszesz mam wrażenie świadczy o tym że jesteś święcie przekonany że
kierowca zachował się prawidło.Skąd to wiesz?JA tego nie wiem , nie będę pisał
że jadą w dziwnym stadzie - może mogli może nie, nie wyciągaj wniosków jedynie
słusznych.
> > Zastan=F3w si=EA o czym piszesz kilka razy.
>
> Hmm, o zdjeciu ?
>
I to zdjęcie obrazuje całą sytuację?Przemyśl to gruntownie.
> > Nie wierz w to co widzisz na jednym zdj=EAciu, chyba ma=B3o w zyciu=20
> > widzia=B3e=B6 skoro bierzesz wszystko na wiar=EA, albo jeste=B6 bardzo
> > wierz=B1cym cz=B3owiekiem.
>
> Nie wydaje mi sie zeby moja wiara miala tu cos do rzeczy. Zobaczylem i=20
> napisalem co zobaczylem - Daewoo Tico jadace w granicach swojego pasa=20
> ruchu, jakas grupe rowerzystow jadaca za nim oraz (co moge wywnioskowac) =
> jakiegos goscia z aparatem ktory jest odwrocony tylem do kierunku jazdy=20
> i na pewno nie znajduje sie przy prawej krawedzi jezdni jak nakazuje=20
> kodeks drogowy jednosladom (no chyba ze wyprzedzal kogos obrocony tylem=20
> do kierunku jazdy jednoczesnie trzaskajac zdjecia co jest powodowaniem=20
> zagrozenia).
Widzisz tylko fragment.Równie dobrze zdjecie może być robione z samochodu
organizatorów jadącego za eskortującą Policją.Robiący zdjęcie nie jest wtedy
kierującym a tego że nie jest przy prawej krawędzi nie trzeba chyba
wyjaśniać.
Tak być mogło, weź to pod uwagę a nie pisz że ja próbuję udowodnić że tak
było.Powtórzę dla Ciebie tak być mogło.
>
> > Wi=EAcej m=B1dro=B6ci na drodz=EA =BFycz=EA trafisz kiedy=B6 na jeszcze=
> g=B3upszego
> > ale wtedy na tym forum ju=BF nic nie napiszesz
>
> Jak widac koles w Tico wlasnie trafil na kogos takiego, fotografa=20
> jezdzacego tylem. Jakos go nie przejechal odbierajac mu tym samym szanse =
>
> na pretendowanie do Nagrody Darwina.
> Napatrzylem sie ja na Masy Krytyczne we Wroclawiu oraz na rowerowych=20
> faszystow krazacych po Breslau "luzem" i nikt mnie nie przekona jacy to=20
> oni biedni, uciskani i szykanowani przez samochodziarzy, Policje i media.=
No cóż znowu wszystko do jednego worka.Jeżdze i samochodem i rowerem i chodzę.
I tak jak są kretyni w samochodach tak i są na rowerach.Obawaim się że możesz
należeć do jednej z tych grup jak czytam Twoje wypowiedzi.Nie potrafisz chyba
współzyć z innymi uczestnikami dróg w tym rowerzystami.Masz samochód OK.Jesteś
lepszy przez to?Dla siebie pewnie jesteś bo masz "bryke".Napatrz sie jeszcze
na kierowców w Skandynawii Niemczech i zobaczysz że jednak można.Tyle że w
Poslce jak się jedzie samochodem to biada innym.Część rowerzystów powinna udać
się na taką wycieczkę razem z Tobą lub osobno, dla waszego wspólnego dobra.
"Ja na miejscu tego kierowcy przewiozlbym na masce robiacego zdjecie, a potem
bym sie tlumaczyl ze mnie lampa blyskowa oslepil. Kolejna extrema nam wyrasta,
rowerowa."
I tak czytając to co piszesz, jestem przekonany że za madry to jednak nie
jesteś.
Życze zdrówka.
Michał
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2005-05-29 12:20:55
Temat: Re: jazda rowerem po ulicy
Od: alugastrin <...@...pl>
Dnia 2005-05-29 11:56, Michał napisał(a):
> No cóż znowu wszystko do jednego worka.Jeżdze i samochodem i rowerem i chodzę.
> I tak jak są kretyni w samochodach tak i są na rowerach.
Nie wiem skad jestes i czy widziales na oczy Mase Krytyczna i jej
bezposrednie skutki. Opisze ci jak to wyglada w Breslau.
Raz w miesiacu skrzykuje sie kilkudziesieciu baranow na rowerach, zeby
"pokazac sie" korkujac miasto przy okazji co akurat w przypadku
Wroclawia nie jest trudne. Oczywiscie pojawia sie Policja, glownie zeby
uchronic ich przed zlinczowaniem przez kierowcow. Wsiadaja na swoje dwa
kolka i jada przez cale miasto w te 60-80 osob, 20km/h, koniecznie w
godzinach szczytu i bron Boze w kolumnie, przez caly czas jest markowane
wyprzedzanie (bo Policja obserwuje)jednych baranow przez drugich tak
zeby zablokowac cale pasy ruchu. Efekt jest taki, ze w promieniu kilku
kilometrow korkuje sie wszystko co moze. Ci ktorzy maja okazje jechac za
nimi klna na czym swiat stoi, niektorym puszczaja nerwy i rwa sie do
bicia, Policja tez nie jest szczesliwa bo juz widzialem jak zwlekali
paru z siodelek. Jak juz to cale bydlo przetoczy sie przez miasto to
potem na necie skladaja sobie gratulacje i kleja takie foty jak ta ktora
mielismy okazje ogladac, jednoczesnie przeklinaja "faszystowskie metody
Policji" ktora osmielila sie spisac kilku jak zablokowali przejscie dla
pieszych lazac po nim w kolko a'la Samoobrona.
--
alugastrin || email: N/A
"Nagle zdałem sobie sprawę, że pistolet, bomby, rewolucja
mają coś wspólnego z dziewczyną nazwiskiem Marla Singer."
-
16. Data: 2005-05-29 12:48:15
Temat: Re: jazda rowerem po ulicy
Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
alugastrin wrote:
> bicia, Policja tez nie jest szczesliwa bo juz widzialem jak zwlekali
> paru z siodelek
Wlasnie sie troche dziwie, ze policja tego bydla po prostu nie rozpedzi.
Normalni ludzie staraja sie o pozwolenie na czasowe zajecie pasa jezdni,
przejada w rozsadnym czasie i pozamiatane.
Kilka razy akcje z armatkami wodnymi i wykrecanie wentylkow i sie im mas
krytycznych odechce.
--
KRZYZAK