eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawohistoria nieuczciwego warsztatuhistoria nieuczciwego warsztatu
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.man.szc
    zecin.pl!not-for-mail
    From: "Marcin Z." <m...@m...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: historia nieuczciwego warsztatu
    Date: Thu, 25 Sep 2008 00:27:22 +0200
    Organization: ACI - http://www.aci.com.pl
    Lines: 56
    Message-ID: <gbeesc$jvh$1@zeus.man.szczecin.pl>
    NNTP-Posting-Host: 213.155.168.2
    X-Trace: zeus.man.szczecin.pl 1222295245 20465 213.155.168.2 (24 Sep 2008 22:27:25
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...man.szczecin.pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 24 Sep 2008 22:27:25 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5512
    X-RFC2646: Format=Flowed; Original
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:555051
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam po raz pierwszy na tej grupie.
    Zawitałem tu gdyż potrzebuję porady. Sytuacja wygląda tak: w październiku
    zeszłego roku miałem poważną awarię samochodu. Znalazłem niestety na chybił
    trafił warsztat samochodowy, który podjął się naprawy. Obejmowała ona remont
    silnika, tzn. wymiana zaworów, wymiana paska rozrządu, napinaczy itp., a
    ponieważ trzeba było ściągać głowicę, wykonawca dał ją do "planowania" czyli
    zeszlifowania niewielkiej warstwy materiału na idealnie płasko i założył
    nową uszczelkę pod głowicą, wymienił termostat. Podejrzewałem wtedy, że
    naprawia metodą prób i błędów, ale nie znam się na mechanice więc
    zapłaciłem: prawie 2400. Dodam, że samochód 10-letni, którego koszt nie
    przekracza 7 tys. zł. Otrzymałem fakturę.
    Zaraz po wyjeździe z warsztatu zauważyłem, że silnik pracuje nieregularnie,
    jakby jakaś świeca nie paliła - wcześniej tego nie było. Mechanik oznajmił,
    że nie wie co może być tego przyczyną i że prawdopodobnie z czasem minie. I
    tak jeździłem aż do lipca, kiedy to zdecydowałem się podjechać do diagnosty
    na sprawdzenie.
    Okazało się, że był źle ustawiony rozrząd. Diagnosta ustawił mi go i
    skasował odpowiednio. Przebolałem, że musiałem zapłacić za to co mi zepsuli
    w pierwszym warsztacie (bo przecież rozrząd sam się nie przestawia).
    Po miesiącu jazdy (nareszcie z właściwą pracą silnika) nagle zdarzyła się
    kolejna awaria - poszła uszczelka pod głowicą, ta, którą mi założyli w
    październiku. Od razu skontaktowałem się z warsztatem co mi ją zakładał i
    powiedziałem w czym rzecz. Powiedziałem, że chcę zareklamować uszczelkę pod
    głowicą, którą mi założył. Właściciel zakładu przyjął mój samochód. Znów
    metodą prób i błędów zaczął od wymiany pompy wody. Telefonicznie
    poinformował mnie ile taka pompa kosztuje więc zgodziłem się na jej wymianę.
    Okazało się, że jednak jest konieczne ponowne zdjęcie głowicy, planowanie i
    założenie nowej uszczelki. Na koniec jeszcze wymyślił, że mi cieknie
    chłodnica (nigdy nie ciekła, nie miałem ubytku płynu chłodzącego) i że to
    mnie będzie kosztować kolejne 450 zł. Nie zgodziłem się na jej wymianę bo
    sprawdziłem, ze na Allegro takie chłodnice (nowe) stoją za 150 zł. Kiedy
    poprosiłem o fakturę, okazało się, że policzy mnie nie tylko za pompę wody z
    wymianą (na którą się zgodziłem) ale też za ponowne planowanie głowicy i
    uszczelkę (850 zł). Kiedy zaprotestowałem, powiedział, że mi nie wyda
    samochodu więc musiałem jednak zapłacić ten "okup" w takiej kwocie jaką
    żądał. Na domiar złego, wydając mi samochód, napisał w uwagach na fakturze,
    że nie udziela gwarancji na wykonaną usługę ze względu na nieszczelną
    chłodnicę. Jednak obiecał, że jak dostarczę mu część to wymieni mi ją
    gratis.
    Wyjeżdżając z warsztatu zauważyłem, że znów silnik pracuje jak traktor czyli
    znów jest przestawiony rozrząd. Kiedy przyjechałem z nową chłodnicą,
    faktycznie wymienił mi ją gratis ale nie zmienił uwagi wpisanej na fakturze
    (a ja zapomniałem się go o to zapytać). Ważniejsze dla mnie było, że co do
    rozrządu - zbył mnie. Powiedział, że nie ma przyrządów do jego ustawienia i
    że w przyszłym tygodniu pożyczy i wtedy do mnie zadzwoni żebym przyjechał.
    Nie zadzwonił.
    Chcę skierować sprawę do Rzecznika Praw Konsumenta ale tenże powiadomił
    mnie, żebym najpierw wysłał mu pismo, do którego warsztat będzie się musiał
    ustosunkować.
    Pisma jeszcze nie napisałem gdyż najpierw chciałbym usłyszeć Waszą opinię i
    jakie mam szanse na odzyskanie pieniędzy.

    Pozdrawiam,
    Marcin


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1