Witam

Posiadam komputer przenosny, w ktorym uszkodzil sie dysk twardy tzn. nie byl
widoczny, a ze komputer posiadal jeszcze wazna gwarancje wiec, zadzwonilem
do producenta, kazali mi wyslac kopie faktury zakupu, wiec tak zrobilem. Na
drugi dzien przyjechal kurier z wlasnym pudelkiem zapakowal go i lapek
pojechal do serwisu. Teraz dzwoni do mnie kobieta i mowi ze lapek ma
peknieta matryce i tego nie usunal w ramach gwarancji tylko za odplata.
Wyslala mi maila ze zdjeciem zbitej matrycy oraz tresc: " Po otrzymaniu
Panskiego urzadzenia pragniemy poinformowac, iz zostala wykonana ekspertyza
poprzedzajaca jego naprawe. Ustalenia w niej zawarte nie pozwalaja na
dokonanie bezplatnej naprawy objetej standardowa gwarancja ##. W zwiazku z
tym, aby wykonac naprawe, niezbedna jest Pana/Pani pisemna zgoda na wycene
naprawy urzadzenia."

Telefonicznie powiedzialem ze powinni otworzyc paczke przy kurierze i ew.
spisac protokul szkody, ale mi odpowiedziala, ze na pudelku nie widac sladow
uszkodzen. Co dalej czynic wszechwiedzaca gvrupo? :-)

Pozdrawiam
LEHKO