w propozycji umowy od klienta mam zapis o gwarancji / rekojmi.
jest tam miejsce na wpisanie liczby lat gwarancji....
problem w tym, że usługa to projekt i wydruk broszury reklamowej
oraz projekt i nadruk zestawu gadżetów reklamowych...

na czym może polegać gwarancja w przypadku broszury reklamowej?
mogę sobie wyobrazić sytuację, że klient otrzymuje podarte, czy
poplamione egzemplarze - albo kartki zszyte nie w tej kolejności -
tyle, że jest to do sprawdzenia w ciagu paru minut - później może
już tylko starzeć sie papier i farba - do tego czasu broszury dawno
znajdą się w rękach osób trzecich. Czy taki zapis nie jest więc trochę
bez sensu? ktoś po roku stwierdzi, że kolory blakną i trzeba zgłosić
usterkę?
w przypadku gadżetów jest dość podobnie - farba przecież samoistnie
nie zejdzie z np. dlugopisu. Ktoś musi go trzymać w zębach, albo
stukać o krawędź biurka. gdzie tu miejsce na gwarancję? (poza
normalnym sprawdzeniem jakości produktu przy odbiorze)

można śmiało wybijać ten zapis z głowy klienta?

do góry

[cookie] wrote:
>
> później może
> już tylko starzeć sie papier i farba - do tego czasu broszury dawno
> znajdą się w rękach osób trzecich.

Ale może starzeć się za szybko niż to wynika z czegoś tam.
A niech sobie zostawią trochę bruszur na później i okaże się, że farba
wyblakła.



> Czy taki zapis nie jest więc trochę
> bez sensu? ktoś po roku stwierdzi, że kolory blakną i trzeba zgłosić
> usterkę?
dokładnie tak będzie jak będą złośliwi.

Może broszury mają u klientów przetrwać rok, bo oni np. o tym myśleli, a
tu się okazuje, że po miesiącu broszury są do bani.



> w przypadku gadżetów jest dość podobnie - farba przecież samoistnie
> nie zejdzie z np. dlugopisu.

Oj zejdzie zejdzie. Np. niech się okaże, że po miesiącu napisy schodzą
po przetarciu palcem bo np. zostały wystawione na słońce.


Ktoś musi go trzymać w zębach, albo
> stukać o krawędź biurka. gdzie tu miejsce na gwarancję? (poza
> normalnym sprawdzeniem jakości produktu przy odbiorze)
>
> można śmiało wybijać ten zapis z głowy klienta?
>
>
To i tak niczego nie zmieni, bo zdaje się, że ustawowo jakaś tam
rękojmia cie obowiązuje niezależnie od tego co napiszesz w umowie.

do góry

In article <l...@4...com>, [cookie] wrote:
> na czym może polegać gwarancja w przypadku broszury reklamowej?

Że nie wyblaknie, nie rozpuszcza się w wodzie, na wady prawne i
merytoryczne etc.

> znajdą się w rękach osób trzecich. Czy taki zapis nie jest więc trochę
> bez sensu? ktoś po roku stwierdzi, że kolory blakną i trzeba zgłosić
> usterkę?

Po roku trzymania na słońcu pewnie nie, ale w warunkach pokojowych, jeśli
to broszura firmowa którą niekoniecznie zamawia się corocznie to czemu
nie?

> w przypadku gadżetów jest dość podobnie - farba przecież samoistnie
> nie zejdzie z np. dlugopisu. Ktoś musi go trzymać w zębach, albo

Jeśli użyjesz złej farby czy nie przygotujesz odpowiednio powierzchni
(np. będzie tłusta) to też nie zjedzie?

> można śmiało wybijać ten zapis z głowy klienta?

Zależy co, jak, ile i za ile. Jakbym zamówił kilka tysięcy wysokiej
jakosci firmowych broszur i takich gadźetów to jakieś zabezpieczenie
wolałbym mieć. Jak śmieszna kwota, ilość i jakość to nawet
pewnie nie miałbym nic przeciwko wyłączeniu rękojmi w umowie.

--
Marcin

do góry

Dnia Fri, 01 Jul 2005 02:35:21 +0200, [cookie] napisał(a):

> w propozycji umowy od klienta mam zapis o gwarancji / rekojmi.
> jest tam miejsce na wpisanie liczby lat gwarancji....
> problem w tym, że usługa to projekt i wydruk broszury reklamowej
> oraz projekt i nadruk zestawu gadżetów reklamowych...

Skoro żadają gwarancji ( a może tylko taki standartowy druk umowy mają ) to
ty masz prawo jako gwarant określić waruki tej gwarancji.
I w tych warunkach napisz czego gwarancja nie obejmuje, albo odwrotnie co
obejmuje. Zanacz tylko w umowie że gwarancja jest udzielana na załączonych
warunkach.

--
Mieczysław
----
Zbiór przepisów:
www.prawofirm.tk

do góry