eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoczy wygram w sadzie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 64

  • 41. Data: 2007-06-04 22:32:33
    Temat: Re: czy wygram w sadzie?
    Od: "BJ" <v...@g...pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:f423rs$8v9$5@atlantis.news.tpi.pl...
    > BJ pisze:
    >
    >>
    >> Ale pozniej, przy zamowieniu dokladnie podal jakie to wyposazenie ma byc.
    >>
    >
    > Ale teraz to już opowiadasz inną historię ...

    ?? Nie no, jak to znow inna? Przyszedl po tygodniu i powiedzial. MA BYC
    ROZOWA TAPICERA I SKORA!!!!!!!!!!

    Tak jak do mnie przyszedl i powiedzial: Maja byc dokladnie te i te
    informacje. Ubierz je jakos ladnie w slowa i wrzuc na strone.


    pzdr.



  • 42. Data: 2007-06-04 22:34:05
    Temat: Re: czy wygram w sadzie?
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    BJ pisze:
    >> Nie chodzi o to, czy ktoś jest czy nie jest przeciwko Tobie. Problemem
    >> jest to, że przy podanych przez Ciebie okolicznościach masz praktycznie
    >> zerowe szanse na wygranie sprawy w sądzie.
    >>
    >> M.
    >>
    >> PS. Chyba, że zdarzy się cud.
    >
    > Ale dlaczego??? Przeciez udowadniam ze umowa sprzedazy zostala zawarta.
    >

    Piszesz, że została zawarta. Dowodów nie widać, więc masz szansę, jeśli
    druga strona sama się przyzna przed sądem.

    M.


  • 43. Data: 2007-06-04 22:34:39
    Temat: Re: czy wygram w sadzie?
    Od: "BJ" <v...@g...pl>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:p1dej4-u6r.ln1@ncc1701.lechistan.com...
    > bj wrote:
    >
    >> Wiem, glupi jestem ze na papierze wszystkiego ladnie i czytelnie nie mam.
    >> Wiem, dalem dupy. Ale wszystkie rozmowy sa na gg, tak wiec jakies
    >> archiwum
    >
    > Mało wiarygodne - delikatnie to ujmując.
    >
    >> jest. Wszelkie uzgodnienia sa zapisane, "na zywo" nie rozmawialismy o
    >> zadnych
    >> pieniadzach.
    >>
    >> Czy mam szanse wygrac w sadzie? Nie chce isc na zadna ugode, zeby mi
    >> zaplacil
    >> mniej, poniewaz ja sie z umowy wywiazalem i zadam za to zaplaty. Moge
    >
    > Czarno to widzę - bez umowy na piśmie itepe nie wygląda to najlepiej.
    > Sęk w tym, że musisz udowodnić (i to tak, żeby to nie budziło
    > wątpliwości), że zawarliście umowę, udowodnić jej treść oraz...
    > udowodnić, że osoba, którą pozywasz, to jest ta sama osoba, z którą
    > rzekomo negocjowałeś.
    >

    O wlasnie o taka odpowiedz mi chodzilo. Ale czy czasem to, ze odebralem
    materialy na strone osobiscie i na zywo, nie jest dowodem na to, ze ta osoba
    ze mna negocjowala? w sensie, ze gdybym rozmawial z kims innym to kontrahent
    w ogole nie powinien wiedziec o co chodzi?

    pzdr.



  • 44. Data: 2007-06-04 22:34:49
    Temat: Re: czy wygram w sadzie?
    Od: tommy <t...@w...pl>

    Dnia Tue, 05 Jun 2007 00:29:57 +0200, BJ napisał(a):

    >> To jest piekne :)
    >>
    >> "Ktos nie chce zaplacic, ale to ja jestem ten zly bo nie mam spisanej
    >> umowy."
    >> +
    >> "Chyba, ze faktycznie nalezy popierac osoby ktore nie placa, ktore nie
    >> wywiazuja sie z umow... "
    >
    > Rozwin swoja wypowiedz, bo nie rozumiem. A moze sie z tym zgadzasz?
    >
    > pzdr.

    To moze jeszcze opowiem bajeczke :)

    Przychodzisz do salonu Samochodowego.
    TY:
    - "ile kosztuja Chryslery z takim, a takim wyposazeniem?"
    SPRZEDAWCA:
    - "Z tym i tym, X, bez tego - Y"
    Przychodzisz na nastepny dzien, TY:
    - "Poprosze tego Chryslera z tym i tym :)"
    SPRZEDAWCA:
    - "20.000 USD"
    TY:
    - "Ojejku tak drogo? Tyle nie zaplace! :("
    SPRZEDAWCA:
    - "Trudno, musisz zaplacic, sprawa idzie do sadu.."
    :) A teraz sio spac ;)


  • 45. Data: 2007-06-04 22:36:03
    Temat: Re: czy wygram w sadzie?
    Od: "BJ" <v...@g...pl>


    Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:f4240u$trk$1@news2.ipartners.pl...
    > BJ pisze:
    >>> Nie chodzi o to, czy ktoś jest czy nie jest przeciwko Tobie. Problemem
    >>> jest to, że przy podanych przez Ciebie okolicznościach masz praktycznie
    >>> zerowe szanse na wygranie sprawy w sądzie.
    >>>
    >>> M.
    >>>
    >>> PS. Chyba, że zdarzy się cud.
    >>
    >> Ale dlaczego??? Przeciez udowadniam ze umowa sprzedazy zostala zawarta.
    >>
    >
    > Piszesz, że została zawarta. Dowodów nie widać, więc masz szansę, jeśli
    > druga strona sama się przyzna przed sądem.

    Przyjmijmy ze przyzna sie. W jaki sposob sad bedzie sie kierowal przy
    ustaleniu ceny.

    pzdr.




  • 46. Data: 2007-06-04 22:36:07
    Temat: Re: czy wygram w sadzie?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    BJ pisze:

    >
    > ?? Nie no, jak to znow inna? Przyszedl po tygodniu i powiedzial. MA BYC
    > ROZOWA TAPICERA I SKORA!!!!!!!!!!

    To czemu piszesz że cena w umowie ma być od 40-60 tys zł w zależności od
    wyposażenia ?? (skoro wyposażenie jest rzekomo znane)


    --
    @2007 Johnson
    j...@p...com
    http://johnsonpl.blogspot.com/


  • 47. Data: 2007-06-04 22:36:49
    Temat: Re: czy wygram w sadzie?
    Od: "BJ" <v...@g...pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:f42465$8v9$7@atlantis.news.tpi.pl...
    > BJ pisze:
    >
    >>
    >> ?? Nie no, jak to znow inna? Przyszedl po tygodniu i powiedzial. MA BYC
    >> ROZOWA TAPICERA I SKORA!!!!!!!!!!
    >
    > To czemu piszesz że cena w umowie ma być od 40-60 tys zł w zależności od
    > wyposażenia ?? (skoro wyposażenie jest rzekomo znane)

    W czasie negocjacji nie jest znane.

    Podczas zamawiania juz jest.

    pzdr.



  • 48. Data: 2007-06-04 22:37:10
    Temat: Re: czy wygram w sadzie?
    Od: Andrzej <n...@n...cry>

    Andrzej Lawa napisał(a):
    > Czarno to widzę - bez umowy na piśmie itepe nie wygląda to najlepiej.
    > Sęk w tym, że musisz udowodnić (i to tak, żeby to nie budziło
    > wątpliwości), że zawarliście umowę, udowodnić jej treść oraz...
    > udowodnić, że osoba, którą pozywasz, to jest ta sama osoba, z którą
    > rzekomo negocjowałeś.

    ... oraz udowodnić, że umowa została wykonana. Klinet będzie podnosił
    albo brak ustaleń, inną ich treść lub niewykonanie umowy.

    --
    pzdr


  • 49. Data: 2007-06-04 22:37:36
    Temat: Re: czy wygram w sadzie?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    BJ pisze:

    >
    > W jaki sposob sad bedzie sie kierowal przy
    > ustaleniu ceny.
    >

    art. 628 kc.

    --
    @2007 Johnson
    j...@p...com
    http://johnsonpl.blogspot.com/


  • 50. Data: 2007-06-04 22:37:41
    Temat: Re: czy wygram w sadzie?
    Od: "BJ" <v...@g...pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:f423v7$8v9$6@atlantis.news.tpi.pl...
    > BJ pisze:
    >>
    >> Ale nie uwazam sie przez to za osobe malo inteligentna.
    >>
    >
    > Skoro tak twierdzisz.
    >
    > Myślę że osoba inteligenta powinna wyciągać wnioski ze swoich błędów.

    Znow mam wrazenie ze pijesz do mnie, ale mniejsza z tym.

    pzdr.


strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1