Witam,

Ide sobie na spacer, biore aparat i robie zdjecia. Poruszam sie tylko
po publicznie dostepnych chodnikach. Obok chodnika jest plot, a za
plotem jakis zaklad pracy (w moim konkretnym przypadku - stocznia).
Chce zrobic fotke dzwigom stoczniowym widocznym zza plota, ale do
akcji wkracza stoczniowy ochroniarz - w ogole nie slucha, tylko
krzyczy i straszy policja, ze to panstwowy zaklad i fotografowac nie
wolno. Poszedlem sobie, bo nie chcialem problemow z dziadem. Ale
pytanie jest takie - czy moglem legalnie robic te zdjecia, stojac na
chodniku poza terenem owej stoczni, czy tez nie?

A tak na marginesie, to po tekscie, ze to "panstwowy zaklad", to
chcialem powiedziec: taaak? jak panstwowy, to czyli ja na to place
swoje podatki i pan tez, to mam prawo robic zdjecia tego, na co place.
I pan tez! :D

Dzieki
bartollini

do góry

<b...@g...com> wrote in message
news:262ab563-47dd-485e-9455-01929722b72f@u10g2000pr
n.googlegroups.com...
> Witam,
>
> Ide sobie na spacer, biore aparat i robie zdjecia. Poruszam sie tylko
> po publicznie dostepnych chodnikach. Obok chodnika jest plot, a za
> plotem jakis zaklad pracy (w moim konkretnym przypadku - stocznia).
> Chce zrobic fotke dzwigom stoczniowym widocznym zza plota, ale do
> akcji wkracza stoczniowy ochroniarz - w ogole nie slucha, tylko
> krzyczy i straszy policja, ze to panstwowy zaklad i fotografowac nie
> wolno. Poszedlem sobie, bo nie chcialem problemow z dziadem. Ale
> pytanie jest takie - czy moglem legalnie robic te zdjecia, stojac na
> chodniku poza terenem owej stoczni, czy tez nie?

jezeli stocznia jest zakladem panstwowym to nie widze podstaw do zakazu
fotografowania chyba ze taki zakaz akurat tam obowiazuje (chociaz chyba te
czasy minely)

natomiast faktycznie jezeli zaklad jest prywatny, wlasciciel ma prawo
zakazac fotografowania, oczywiste jest ze przed kazdym sadem wybrniesz z
tego ze niewinna fotografia dzwigow niczemu zlemu nie sluzy i szkodliwosc
spoleczna takiego czynu jest bardzo niska, gorzej gdyby to byl obiekt
strategiczny i posadzono Cie np o szpiegostwo

pzdr

do góry

Chris napisał(a):

> natomiast faktycznie jezeli zaklad jest prywatny, wlasciciel ma prawo
> zakazac fotografowania,

Prawo?

j.

do góry

"januszek" <j...@p...irc.pl> wrote in message
news:slrnfuqb0m.51b.januszek@gimli.mierzwiak.com...
> Chris napisał(a):
>
>> natomiast faktycznie jezeli zaklad jest prywatny, wlasciciel ma prawo
>> zakazac fotografowania,

kwestia ochrony wlasnosci i ochrony dobr osobistych, tak mi sie zdaje

do góry

On 28 Mar, 18:36, "Chris" <s...@t...pl> wrote:

> kwestia ochrony wlasnosci i ochrony dobr osobistych, tak mi sie zdaje


Fajnie że chcesz innym pomóc, ale na tej grupie dobrze jest się
wypowiadać jeśli ma się jakiekolwiek pojęcie o temacie. Inaczej możesz
nieświadomie komuś zrobić niedźwiedzią przysługę. Pamiętaj o tym na
przyszłość dając komuś radę.

E.C.

do góry

<E...@g...com> wrote in message
news:c4810d66-de5f-4cb4-8747-6a04b9d62b5e@e10g2000pr
f.googlegroups.com...
On 28 Mar, 18:36, "Chris" <s...@t...pl> wrote:

Fajnie że chcesz innym pomóc, ale na tej grupie dobrze jest się
wypowiadać jeśli ma się jakiekolwiek pojęcie o temacie. Inaczej możesz
nieświadomie komuś zrobić niedźwiedzią przysługę. Pamiętaj o tym na
przyszłość dając komuś radę.



Sluchaj po 1 nie rozumiem sarkazmu, jezeli chcesz skorygowac moja wypiedz
nie widze problemu,

po 2 wiemy ze zakaz fotografowania dot tylko budynkow o znaczeniu
strategicznym i militarnym i o tym decyduje MON, , wiem ze budynki stanowia
el. krajobrazu ktorego nie da sie wymazac a wiec z zasady kazdy zakaz bylby
w jakims stopniu martwy, nie wiem czy istnieje konkretny przepis ktorym moiw
o mozliwosci wprowadzenia zakazu przy obiektach prywatnych

ale przynaje sie faktycznie nie wiem jak wyglada orzecznictwo w tych
sprawach i jak sady traktuja tego typu sprawy, byc moze z gory zarzuty sa
oddalane bez wzgledu na to czy ktos powoluje sie na ochrone dobr osobistych
czy czegos tam innego

pzdr

do góry

W wiadomości
news:262ab563-47dd-485e-9455-01929722b72f@u10g2000pr
n.googlegroups.com
b...@g...com
<b...@g...com> pisze:

> Ide sobie na spacer, biore aparat i robie zdjecia. Poruszam sie tylko
> po publicznie dostepnych chodnikach. Obok chodnika jest plot, a za
> plotem jakis zaklad pracy (w moim konkretnym przypadku - stocznia).
> Chce zrobic fotke dzwigom stoczniowym widocznym zza plota, ale do
> akcji wkracza stoczniowy ochroniarz - w ogole nie slucha, tylko
> krzyczy i straszy policja, ze to panstwowy zaklad i fotografowac nie
> wolno. Poszedlem sobie, bo nie chcialem problemow z dziadem. Ale
> pytanie jest takie - czy moglem legalnie robic te zdjecia, stojac na
> chodniku poza terenem owej stoczni, czy tez nie?
Reguluje to ustawa o ochronie osób i mienia
http://free.of.pl/o/ochroniarz/0740.htm
Co ochroniarz może poza terenem chronionym znajdziesz w art. 37.

--
Jotte

do góry

On 28 Mar, 18:21, b...@g...com wrote:


> A tak na marginesie, to po tekscie, ze to "panstwowy zaklad", to
> chcialem powiedziec: taaak? jak panstwowy, to czyli ja na to place
> swoje podatki i pan tez, to mam prawo robic zdjecia tego, na co place.
> I pan tez! :D
>
> Dzieki
> bartollini

po takim tekscie powinien odpowiedziec "i wlasnie dlatego mi wolno,
Minister Sikorski bedac jeszcze ministrem PiS zniosl bzdurny zakaz
fotografowania obiektow panstwowych i strategicznych."

Fotografowac mozesz wszystko, jak nie jest szczelnie przykryte i nie
chroni tego pluton uzbrojonych zolnierzy.

do góry

> wolno. Poszedlem sobie, bo nie chcialem problemow z dziadem. Ale
> pytanie jest takie - czy moglem legalnie robic te zdjecia, stojac na
> chodniku poza terenem owej stoczni, czy tez nie?

Ja, po pogooglowaniu w swoim czasie wiem już, że:
- zdjecia mogę robić gdzie chcę i komu chcę, nawet sąsiadowi, jak robi
bzzzy, bzzzzy z sąsiadką :)
- są ograniczenia w publikowaniu i rozpowszechnianiu zdjęć.
To w skrócie.

do góry

<s...@a...pl> wrote in message
news:fsjb8s$ja3$1@news.onet.pl...
>> wolno. Poszedlem sobie, bo nie chcialem problemow z dziadem. Ale
>> pytanie jest takie - czy moglem legalnie robic te zdjecia, stojac na
>> chodniku poza terenem owej stoczni, czy tez nie?
>
> Ja, po pogooglowaniu w swoim czasie wiem już, że:
> - zdjecia mogę robić gdzie chcę i komu chcę, nawet sąsiadowi, jak robi
> bzzzy, bzzzzy z sąsiadką :)
> - są ograniczenia w publikowaniu i rozpowszechnianiu zdjęć.
> To w skrócie.


no wlasnie kwestia dotyczy pozniejszego rozpowszechniania, moga byc chyba
trudnosci z udowodnieniem ew. pozniej przed sadem ze sie nie
rozpowszechnialo? lub nie chcialo rozpowszechnic

przeciez taki ochorniarz nie wie czy to dziennikarz czy zwykly fotoamator,
prawda?

pzdr

do góry