eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoczy wolno firmie zaproponować 'nie do odrzsucenia' taki zapis pracownikowi?czy wolno firmie zaproponować 'nie do odrzsucenia' taki zapis pracownikowi?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
    atman.pl!.POSTED!not-for-mail
    From: "kazimierz" <k...@w...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: czy wolno firmie zaproponować 'nie do odrzsucenia' taki zapis pracownikowi?
    Date: Fri, 8 Nov 2013 21:10:51 +0100
    Organization: ATMAN - ATM S.A.
    Lines: 81
    Message-ID: <l5jgg0$ep8$1@node2.news.atman.pl>
    NNTP-Posting-Host: 89-66-20-99.dynamic.chello.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: node2.news.atman.pl 1383941440 15144 89.66.20.99 (8 Nov 2013 20:10:40 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 8 Nov 2013 20:10:40 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    Importance: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Windows Live Mail 14.0.8089.726
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V14.0.8089.726
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:731221
    [ ukryj nagłówki ]

    Czy firma może dać taki zapis w umowie rozwiązania umowy o pracę (na czas
    nieokreślony) w drodze porozumienia:

    "Strony zgodnie potwerdzają, że u podstaw rozwiązania umowy nie istnieją
    przsłanki określone w ustawie ..z 2003 nr90 poz844 o szczególnych zasadach
    rozwiązywnia a z pracownikami stostunkIw pracy z przyczyn niedotyczących
    pracowników".

    Jest tu dla mnie wątpliwe, jak mogę potwierdzić że Firma nie ma takich
    przesłanek, skoro to jest wiedza której nie znam. Wg mnie takie przesłanki
    występują - ale nie jjestem w stanie ustalić czy interpetacja prawa ten
    przypadek tak kwalifikuje, czy nie - bo chyba musiałabym wnieść o
    rozstrzygnięcie sądu (?) - sama prawnikeim nie jestem i im bardziej czytam
    przepisy i wyroki sądowe - tym bardziej wnioskuję że mui się odprawa należy,
    (a firma - że nie należy).

    Firma oibstaje że "taką mamy umowę" i może pani nie podpisywać albo musi
    podpisać taką !
    (to ja się mocno zastanawiam - gdzie tu jest POROZUMIENIE.) Czy takie
    wymuszone "porozumienie" ('wmuszony' niechciany przeze mnie zapis w umowie
    porozumienia) nie jest podważalny?



    Okoliczności:
    otrzymałam ustną inforamcję od zwierzchnika, że ten otrzymał od swojego
    zwierchznika dypozycję zwolnienia mnie
    ale czekałam i nie dostawałam zwolnienia/pisma/wezwania do rozmów - nic.
    (jedynuei na pytanie - zwierzchnik potwierdzał że 'ma mnie zwolnić, (a nawet
    uściślił,. że już za miesiąc'))
    na wszelki wypadek w popłochu znalazłem inną pracę i w końcu by nie wisieć
    na niewiadomej wystąpiłam na piśmie o ustalenie warunków rozwiązania
    współpracy
    firma zwlekała a na jawne na pytanie o warunki rozwiażania i odprawę
    pieniężną - powiedziała: nie.

    Wydaje mi się że skorto mnie 'nie chcieli', a nie nastąpiły żadne konflikty
    czy to na tle nie wywiązywania sięz pracy (w żadnym wypadku żadnych
    większego kalibru problemów nie było, (powiedziano mi tylko że ktoś był
    niezadowolny z ustaleń ze mną i tego rodzaju niedogadania - żadnych
    konkretnych większych zarzutów). to jest to wg mnie decyzja firmy - z
    powodu bardziej im znanego niż mi
    I w rozumieniu prawa pracy - przczyna tego zakańczania umowy (w rozumieniu:
    zawinienia) - nie leży po mojej stronie .
    W rzeczy samej do tych okoliczności mogę nawet wykazać ogrrrromną ilosć
    godzin przeproacowanych w firmie powyżej 8h (jakkolwiek nie były one jawnie
    nakazne - siedziałam po 16stej codzień przez prawie 2 lata ! - by wyrobić
    się z zadań, czy też zrobić je odpowiednio dobrze, niektóre zsadania sama
    wskazywsałam fiermie że są potrzebne (ze względów skutków finansowych,
    prawnych czy innych - nie byo jawnego przydzielania zadań - zwykle
    dypozycja: 'proszę zrobić' . )), Tych nieuzgodnioncyh nadgodzin przez dwa
    lata - w sumie wyjdzie kilka pensji (najmnej! licząc po minium - dwie).

    W tej okoliczności - skoro firma nie chce mi odprawy uznać, czy mogę
    wystąpić o rozlicznie nadgodzin? (Moje wyjścia z firmy po godzinach były
    odnotowywane w księżce zdawania klucza.)
    Cała ta okoliczność boli mnie, bo bardzo dużo ucziwie naporacowałam się dla
    tej firmy, taka głupia miesięczna odprawa dla mnie wiele (a to niewielki
    procent kilkukrotnie zaoszczędzonych kosztów firmy które firma planowała
    wydać bezpodstawnie a które zaoszczędzone zostały działniami nad którymi
    pracowałam).
    Wykonywałam także obowiązki więcej niż jednego stanowiska - sądzę że
    mogłabym to udownodnićw sądzie (i w razie koniecznosci powołałabym biegłego
    mojej dziedziny).
    Czy mogę wystąpić o rozlicznie nadgodzin któe nie były jawnie nakzane, a
    wynikały z zakresu zadań rzeczywistych?



    Proszę o wypowiedzi sprawdzone, jeśli ktgoś się dostatecznie dobrze zna i
    orientuje - b dziękuję za wszelką pomoc.










Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1