eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoczy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 178

  • 21. Data: 2009-06-16 21:55:20
    Temat: Re: czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
    Od: Arek <a...@e...net>

    SzalonyKapelusznik pisze:
    > Sugeruje. Widze roznice miedzy wyjazdem do Gdanska a do Irlandii bez
    > checi powrotu.

    Tą Irlandię bez chęci powrotu to wywróżyłeś z fusów czy plastykowej kuli?

    Bo ja widzę, że mowa jest o 2 tygodniowych wczasach.

    Arek

    --
    http://www.arnoldbuzdygan.com


  • 22. Data: 2009-06-16 22:14:29
    Temat: Re: czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Arek wrote:
    > SzalonyKapelusznik pisze:
    >> Sugeruje. Widze roznice miedzy wyjazdem do Gdanska a do Irlandii bez
    >> checi powrotu.
    >
    > Tą Irlandię bez chęci powrotu to wywróżyłeś z fusów czy plastykowej kuli?
    >
    > Bo ja widzę, że mowa jest o 2 tygodniowych wczasach.
    >
    To w czym problem, żeby powiedzieć gdzie jedzie na te wczasy?


  • 23. Data: 2009-06-16 22:23:50
    Temat: Re: czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
    Od: Arek <a...@e...net>

    witek pisze:
    > To w czym problem, żeby powiedzieć gdzie jedzie na te wczasy?

    Obstawiałbym, że w tym, że chce je spędzić radośnie z dzieckiem,
    a nie na użeraniu się z niechcianym nalotem matki z przyległościami itd.
    Dobrze myślę?

    Arek

    --
    http://www.arnoldbuzdygan.com


  • 24. Data: 2009-06-16 22:25:28
    Temat: Re: czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:h195g5$kdf$1@inews.gazeta.pl...

    > To w czym problem, żeby powiedzieć gdzie jedzie na te wczasy?

    Trzebaby było ojca o to zapytać. Powodów może być sporo, a niektóre nawet
    uzasadnione. Przykładowo ojciec postanowił jechać na wczasy z synem i swoją
    obecną partnerką i nie jest zainteresowany wizytą byłej żony,. bo to może
    być krępujące. Albo matka dziecka w przeszłości uprawiała podobne sztuki
    nie mówiąc mu gdzie jedzie, więc postanowił jej pokazać, jak to jest. Moim
    zdaniem zresztą dla wyjaśnienia sprawy nie ma to większego znaczenia.

    Przejrzałem krio i nie znalazłem podstawy prawnej do żądania przez matkę
    informacji o zamiarach ojca. Takich informacji mógłby żądać sąd. Co więcej
    ojciec może po prostu matce powiedzieć cokolwiek i jechać zupełnie gdzie
    indziej, więc naleganie sensu większego nie ma.


  • 25. Data: 2009-06-16 22:53:39
    Temat: Re: czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
    Od: "kapewu" <p...@p...a>

    >
    > Trzebaby było ojca o to zapytać. Powodów może być sporo, a niektóre nawet
    > uzasadnione. Przykładowo ojciec postanowił jechać na wczasy z synem i
    > swoją obecną partnerką i nie jest zainteresowany wizytą byłej żony,. bo to
    > może być krępujące. Albo matka dziecka w przeszłości uprawiała podobne
    > sztuki nie mówiąc mu gdzie jedzie, więc postanowił jej pokazać, jak to
    > jest. Moim zdaniem zresztą dla wyjaśnienia sprawy nie ma to większego
    > znaczenia.
    >
    > Przejrzałem krio i nie znalazłem podstawy prawnej do żądania przez matkę
    > informacji o zamiarach ojca. Takich informacji mógłby żądać sąd. Co więcej
    > ojciec może po prostu matce powiedzieć cokolwiek i jechać zupełnie gdzie
    > indziej, więc naleganie sensu większego nie ma.
    Ostatnią rzeczą w życiu byłoby odwiedzenie na wakacjach ojca dziecka.
    Partnerki on nie ma i wakacje spędza ze swoją nieodłączną matką oraz moim
    synem. Pytałam czy poda mi adres gdzie przebywać będzie dziecko, ponieważ
    mam podstawy sądzić, że dziecka nie odda w terminie. Powiedział mi wprost,
    że mi nie powie. Muszę więc wiedzieć gdzie syna w razie czego szukać,
    prawda?

    "Istotne sprawy dziecka" to właśnie miedzy innymi wakacje, tak jest w
    uzasadnieniu sadowym ograniczajacymi jego prawa (nieprawomocnym). Nawet
    gdyby wakacje nie byłyby istotną sprawą dla dziecka jako matka powinnam
    decydować czy syn może spędzać wakacje np nad jeziorem i czy jego stan
    zdrowia na to pozwoli, gdyż ma na coś uczulenie itd itp.

    Nie mam zamiaru zabraniać mu spędzania z nim wakacji absolutnie, chcę tylko
    wiedzieć gdzie dziecko w tym czasie będzie. Rok temu zostawiał dziecko
    znajomym, bo tatuś pracował, okazało się że dziecko wówczas było przez
    znajomych bite i było niedokarmione. O to mi chodzi.


  • 26. Data: 2009-06-16 22:54:30
    Temat: Re: czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Arek wrote:
    > witek pisze:
    >> To w czym problem, żeby powiedzieć gdzie jedzie na te wczasy?
    >
    > Obstawiałbym, że w tym, że chce je spędzić radośnie z dzieckiem,
    > a nie na użeraniu się z niechcianym nalotem matki z przyległościami itd.
    > Dobrze myślę?
    >

    ja to leciało?
    Ten nalot matki z przyległościami to wywróżyłeś z fusów czy plastykowej
    kuli?


  • 27. Data: 2009-06-16 22:57:44
    Temat: Re: czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    > news:h195g5$kdf$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> To w czym problem, żeby powiedzieć gdzie jedzie na te wczasy?
    >
    > Trzebaby było ojca o to zapytać. Powodów może być sporo, a niektóre
    > nawet uzasadnione. Przykładowo ojciec postanowił jechać na wczasy z
    > synem i swoją obecną partnerką i nie jest zainteresowany wizytą byłej
    > żony,. bo to może być krępujące. Albo matka dziecka w przeszłości
    > uprawiała podobne sztuki nie mówiąc mu gdzie jedzie, więc postanowił jej
    > pokazać, jak to jest. Moim zdaniem zresztą dla wyjaśnienia sprawy nie ma
    > to większego znaczenia.

    I może być też odwrotnie.



    > Takich informacji mógłby żądać sąd. Co
    > więcej ojciec może po prostu matce powiedzieć cokolwiek i jechać
    > zupełnie gdzie indziej, więc naleganie sensu większego nie ma.

    To zależy jakie wybryki wyczyniał ojciec wcześniej.
    Ja bym zgłosił uprowadzenie dziecka. Miało być tam, a nie ma.



  • 28. Data: 2009-06-16 23:56:42
    Temat: Re: czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
    Od: Arek <a...@e...net>

    witek pisze:
    > ja to leciało?
    > Ten nalot matki z przyległościami to wywróżyłeś z fusów czy plastykowej
    > kuli?

    Ja akurat z diamentowej :)

    Pytałeś to wróżyłem.

    Arek


    --
    http://www.arnoldbuzdygan.com


  • 29. Data: 2009-06-17 00:08:42
    Temat: Re: czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 16.06.2009 kapewu <p...@p...a> napisał/a:
    > Nie mam zamiaru zabraniać mu spędzania z nim wakacji absolutnie, chcę tylko
    > wiedzieć gdzie dziecko w tym czasie będzie. Rok temu zostawiał dziecko
    > znajomym, bo tatuś pracował, okazało się że dziecko wówczas było przez
    > znajomych bite i było niedokarmione. O to mi chodzi.

    Moim zdaniem nie mówi Ci albo ze zwykłej złośliwości, bo macie ze sobą na
    pieńku albo się obawia, że będziesz próbowała cos wykorzystać przeciwko
    niemu, co pewnie się z okazji poprzedniego wyjazdu stało. Myle się? A jak
    on uzasadnia, ze nie chce Ci powiedzieć?

    Pewnie tak naprawdę nie masz podstaw aby podejrzewać, że nie odda syna w
    terminie. Oczywiście rozumiem, że chciałabys wiedzieć gdzie syn przebywa i
    jest to naturalne. W neutralnej sytuacji byłoby chamstwem, że Ci nie
    chce tego powiedzieć, ale co byś tu o nim złego nie napisała to jest to
    wypowiedź tylko jednej strony i to niekoniecznie przekonywujaca.

    Na KRIO się za specjalnie nie znam, ale też niewątpliwie nic nie stoi na
    przeszkodzie aby wprowadził Cię w błąd co do adresu i niekonieczniecznie
    poniósł tego jakiekolwiek konsekwencje, więc może jednak spróbowac jakoś
    po dobroci?

    --
    Marcin


  • 30. Data: 2009-06-17 06:29:32
    Temat: Re: czy matka musi wiedziec gdzie jest jej dziecko
    Od: Paweł <b...@m...com>

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:h19819$t7d$2@inews.gazeta.pl...

    > Ja bym zgłosił uprowadzenie dziecka. Miało być tam, a nie ma.

    Co za brednie. To może jeszcze zgłosić gwałt, morderstwo i oszustwa
    podatkowe?

    --
    Paweł

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1