Witam,
Dnia 31 stycznia wyslalem do TPSA rezygnacje z pakietow internetowych. okres
wypowiedzenia to 1 miesiac wiec pakiety powinny byc zakonczone z dniem 28
lutego. Jednak dzwonie do TPSA by dowiedziec sie czy rezygnacja dotarla. I
owszem dotarla ale oni licza date wplyniecia do nich tej rezygnacji a bylo
to 2 lutego i od tej daty licza miesiac a ze zrezygnowac mozna tylko z
koncem miesiaca wiec rezygnacja przeciaga sie o caly miesiac. Dodam ze ja od
konca lutego juz nie bede wcale kozystal z tych pakietow wiec nie usmiecha
mi sie placic 70zl za cos z czego nie bede kozystal.
I teraz pytanie czy TPSA moze tak zrobic, ze o dacie wyplyniecia wniosku
decyduje data wplyniecia do nich a nie data stepla pocztowgo? Przeciez w
kazdej normalnej instytucji tak jest. Nadanie pisma na poczcie jest
jednoznaczne ze zlozeniem go w danej instytucji.
Z gory dziekuje za pomoc.
Piotr

do góry

Tapio napisał(a):
> I teraz pytanie czy TPSA moze tak zrobic, ze o dacie wyplyniecia wniosku
> decyduje data wplyniecia do nich a nie data stepla pocztowgo?

art.61 kodeksu cywilnego

> Przeciez w
> kazdej normalnej instytucji tak jest. Nadanie pisma na poczcie jest
> jednoznaczne ze zlozeniem go w danej instytucji.

Instytucji tak, ale tu składasz oświadczenie woli, które ma wywołać
skutki cywilnoprawne, a nie załatwiasz sprawy urzędowej.

KG

do góry

Tapio napisał(a):

> I teraz pytanie czy TPSA moze tak zrobic, ze o dacie wyplyniecia wniosku
> decyduje data wplyniecia do nich a nie data stepla pocztowgo?

Data wpłynięcia do nich, tylko prawda jest taka, że wpłynąć do nich
mogło wcześniej, a kilka dni przeleżało u kogoś na biurku.

Złóż na poczcie reklamacje na niedostarczenie listu poleconego (bo jak
rozumiem wysłałes poleconym) - dostaniesz od nich pismo kto i kiedy
podpisał się odbierając przesyłkę.
Nie tłumacz się że chodzi o niedotrzymanie terminu (bo tego poczta nie
gwarantuje) - powiedz pani na poczcie że chcesz złożyć reklamacje na
niedostarczenie.

Ja kiedyś tak rozwiązywałem umowę z Netią - twierdzili że dostali pismo
5 dni po terminie, a okazało się, że polecony został dostarczony w terminie.

do góry

Tomasz Pyra napisał(a):
> Data wpłynięcia do nich, tylko prawda jest taka, że wpłynąć do nich
> mogło wcześniej, a kilka dni przeleżało u kogoś na biurku.

skoro wysłał 31 stycznia a doszło 2 lutego, to wątpię :)

KG

do góry

kam napisał(a):
> Tomasz Pyra napisał(a):
>
>> Data wpłynięcia do nich, tylko prawda jest taka, że wpłynąć do nich
>> mogło wcześniej, a kilka dni przeleżało u kogoś na biurku.
>
>
> skoro wysłał 31 stycznia a doszło 2 lutego, to wątpię :)

A tak... prawda.
U mnie był długi czas pomiędzy tym kiedy wysłałem, a tym kiedy
twierdzili że dostali.

do góry