-
61. Data: 2006-11-22 15:10:07
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Maluch napisał(a):
> Nie ma po co. Nic się nie dowie. Microsoft na podstawie klucza na 100% nie
> odpowie czy soft jest legalny w tym konkretnym przypadku.
> Gdyby tak było, to podczas aktywacji, nie proszono by /czasami/ o przesłanie
> kopi dokumentu zakupu, certyfikatu itp.
I czytania tekstu wydrukowanego na płycie instalacyjnej ;)
j.
--
http://www.BSGwTVP.info - Battlestar Galactica w TVP2
Najlepszy serial sci-fi ostatnich lat nareszcie w Polsce!
Nie przegap - powiadom przyjaciół o ataku Cylonów!
Jeszcze dziś podpisz apel do telewizji o zmianę pory emisji!
-
62. Data: 2006-11-22 15:13:07
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Wed, 22 Nov 2006 15:06:25 +0100, Maluch napisał(a):
> W/g interpretacji licencji legalności Windowsa przez Microsoft musimy
> posiadać dwa dowody z bodajże z pięciu dostępnych. Jeżeli nie masz
> certyfikatu /nalepki/ to powinieneś mieć np. ksiązkę, oryginalny nośnik itp
Musimy? A jak zgubimy podczas przeprowadzki pudełko w którym wszystko
trzymaliśmy to Windę też mamy wyrzucić? Kurcze... zgubiłem fakturę
do mojego aparatu foto - muszę powiedzieć żonie że potrzebny mi
nowy aparat, bo stary jest nielegalny ;-)
Pozdrawiam,
Henry
-
63. Data: 2006-11-22 15:14:22
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Sowiecki Agent wrote:
> no strzal w glowe co daje? koles naciska gaz i po poliicjancie,
Dokładnie o to mi chodzi: póki jechał "na policjanta" - strzelanie nie
miało sensu, należy uskakiwać; a jak już minął - strzelanie było nielegalne.
> nie zdziwilbym sie gdyby pijaczyna chciala odjechac i w ten sposob
> zamierzano przewrac mu dalsza jazde, ale oczywiscie tego sie nigdy nine
Rany, a co by się działo, jakbym ja np. strzelił do uciekajcego
złodzieja ;-/
[ciach]
> sposob na dojscie do prawdy w takich przypadkach, bo nikt niikogo nie
> wsypie, a zisncenizowac jest banalnine prosto rzekoma probe rozjechania.
A trup bronić się już nie będzie miał jak...
-
64. Data: 2006-11-22 15:17:42
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Maluch napisał(a):
> W/g interpretacji licencji legalności Windowsa przez Microsoft musimy
> posiadać dwa dowody z bodajże z pięciu dostępnych. Jeżeli nie masz
> certyfikatu /nalepki/ to powinieneś mieć np. ksiązkę, oryginalny nośnik itp
WG PRODUCENTA. Bo tak się z nim umówiłeś akceptująć Umowę Licencyjną.
Problem polega jednak na tym, że Polska Policja nie jest od oceny
przestrzegania jej zapisów. Jedna możliwość jaką ja widze jest taka, że
prawny przedstawiciel MS-a, czyli firma BSA, zwraca się do Policji i
zgłasza jej, że sądzi, że XYZ narusza jej prawa autorskie i prosi o
zabezpieczenie dowodów co skutkuje tym (jeżeli Policja uzna to za
właściwe), że w obecności policji ktoś z BSA (jako prawny przedstawiciel
MS-a) zjawia się u XYZ i kontroluje czy faktycznie tak jest. I taka
kontrola ogranicza się jedynie do produktów MS-a.
j.
--
http://www.BSGwTVP.info - Battlestar Galactica w TVP2
Najlepszy serial sci-fi ostatnich lat nareszcie w Polsce!
Nie przegap - powiadom przyjaciół o ataku Cylonów!
Jeszcze dziś podpisz apel do telewizji o zmianę pory emisji!
-
65. Data: 2006-11-22 15:22:06
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>
Użytkownik "januszek" <j...@p...irc.pl> napisał w wiadomości
news:slrnem8qgm.3ed.januszek@lexx.eu.org...
> WG PRODUCENTA. Bo tak się z nim umówiłeś akceptująć Umowę Licencyjną.
> Problem polega jednak na tym, że Polska Policja nie jest od oceny
> przestrzegania jej zapisów. Jedna możliwość jaką ja widze jest taka, że
> prawny przedstawiciel MS-a, czyli firma BSA, zwraca się do Policji i
> zgłasza jej, że sądzi, że XYZ narusza jej prawa autorskie i prosi o
> zabezpieczenie dowodów co skutkuje tym (jeżeli Policja uzna to za
> właściwe), że w obecności policji ktoś z BSA (jako prawny przedstawiciel
> MS-a) zjawia się u XYZ i kontroluje czy faktycznie tak jest. I taka
> kontrola ogranicza się jedynie do produktów MS-a.
Od umów cywilnych są sądy cywilne, a nie policja.
Już nie mówiąc o tym, że M$ żądając jakiegokolwiek odszkodowania musiało by
udowodnić jakie to
rzeczywiste straty poniosło w związku z tym, że użytkownik nie przylepił
nalepki / wyrzucił fakturę.
-
66. Data: 2006-11-22 15:36:35
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: "yamamoto3" <y...@g...pl>
januszek <j...@p...irc.pl> napisał(a):
> WG PRODUCENTA. Bo tak się z nim umówiłeś akceptująć Umowę Licencyjną.
> Problem polega jednak na tym, że Polska Policja nie jest od oceny
> przestrzegania jej zapisów. Jedna możliwość jaką ja widze jest taka, że
> prawny przedstawiciel MS-a, czyli firma BSA, zwraca się do Policji i
> zgłasza jej, że sądzi, że XYZ narusza jej prawa autorskie i prosi o
> zabezpieczenie dowodów co skutkuje tym (jeżeli Policja uzna to za
> właściwe), że w obecności policji ktoś z BSA (jako prawny przedstawiciel
> MS-a) zjawia się u XYZ i kontroluje czy faktycznie tak jest. I taka
> kontrola ogranicza się jedynie do produktów MS-a.
Januszku, nie rozumiemy sie :) Niech mnie ktos poprawi jak sie myle :-)
Posiadanie pirackiej kopii programu komputerowego jest scigane z urzedu. Po
wykryciu takiego przestepstwa Policja powiadamia zainteresowanego
poszkodowanego aby ten mogl dochodzic praw takze na drodze cywilnej.
Natomiast w przypadku muzyki i filmow sprawa jest dokladnie odwrotna. To
tworca zglasza kto posiada i wnosi o sciganie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
67. Data: 2006-11-22 15:46:35
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: "Maluch" <n...@m...pl>
Użytkownik "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał
w wiadomości news:vutz0m23755r.1482hbjxuobzs.dlg@40tude.net...
> Musimy? A jak zgubimy podczas przeprowadzki pudełko w którym wszystko
> trzymaliśmy to Windę też mamy wyrzucić?
Jak zgubisz pudełko, to nie zaktywujesz Windowsa po formacie dysku. Nie
będziesz miał cd-keya.
Jak masz cd-key, a zmienisz coś w sprzęcie, to powiesz na infolini Microsoft
podczas aktywacji, że wywaliłeś pudełko i nie możesz im podrzucić kopi. Już
słyszę ich śmiech. Przerabiałem to nie raz na legalnych Windowsach. Mało,
słałem nie kopie a oryginały dokumentów do nich. Fakt przepraszali ale co
nerwów zepsułem to moje.
W licencji jest jedno stwierdzenie i to jest furtka moim zdaniem do takich
zachowań producenta. Mianowicie pisze /cyt. z pamięci/, że firma M$ może
podjąc wszelkie działania zmierzające do stwierdzenia legalności
oprogramowania.
--
Pozdrawiam.
Maluch
-
68. Data: 2006-11-22 15:58:39
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
yamamoto3 wrote:
>
> > A potrafisz przedstawic jakis dowod na to, ze sciagniete pliki mp3 sa
> > "legalne" w sensie sciagales je z mp3.wp.pl a nie z torrenta (i przy
> > okazji udostepniales swiatu)? :>
> >
>
> Oni mu udowodnia hehe ze hasze mptrojek u niego sa takie same jak z e2k, bo
> nie wpadl zeby przeripowac :-)
No dobrze, ale jak ja np. robie z wlasnych plyt ripy do mp3 jakims
programem o defaultowych nastawiniach, to hash tekiego pliku bedzie
identyczny z hashem innego pliku, ktory ktos zrobil tez ze swojej plyty
tym samym propgramem. Miliony takich samych hashy...
--
Erekcja mamuta ostatecznym dowodem
prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html
-
69. Data: 2006-11-22 15:59:31
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 22 Nov 2006, Krzysztof Stachlewski wrote:
> Jasne, rewelacja. Pan policjant dzowni do M$.
> Podaj podstawę prawną takiej chorej procedury.
Kiedyś Robert Tomasik zapodał: podobnoż policja ma "listę" firm które
oświadczyły że "podejmą kroki" jeśli policja namierzy przestępstwo
(bo przecież obowiązku nie ma a trudno żeby nadaremno się szarpali).
Pamiętam że 1. link na pytanie "gdzie to podać" był niezbyt na temat,
bo dotyczył ochrony praw wlasności przemysłowej a nie PA :), ale
zdaje się coś jeszcze było (powinno być w archiwum).
> Potem dzwoni do 50 innych firm, których programy masz, tak? :->
Jakby co: nie krzycz po mnie. Spisuję wg cache, "z głowy czyli
z niczego", to co było na grupie. Nie rozważam sensu, aktualnej
praworządności ani mojego przekonania czy tak ma być.
Odmawianie "na gębę" wszczynania postępowania w drobnych sprawach
też nie jest zgodne z przepisami, a jak widać z opisow nie
takie rzadkie.
Znaczy nie o "podstawę prawną" tu chodzi i nie w tę stronę.
Znaczy nie o NAKAZ takiego postępowania, a o ZAKAZ postępowania
przeciwnego jak rozumiem (i jakby taka *dostępna dla wszystkich
i honorowana powszechnie lista zgłoszeń* istniała - nie wiem
bo nie sprawdzałem - trudno się przyczepić).
Zauważ: czy by Cię dziwiło, jakby policja dzwoniła do 50
byłych posiadaczy rowerów (skradzionych) z pytaniem czy któryś
miał rysę na obręczy, jakby w podejrzanym miejscu znaleźli
podejrzany rower?
> Weź się lecz człowieku.
Idzie o *teorię* prawa, czy o *praktyczne* postepowanie policji?
pzdr, Gotfryd
-
70. Data: 2006-11-22 16:30:39
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: "Maluch" <n...@m...pl>
Użytkownik "januszek" <j...@p...irc.pl> napisał w wiadomości
news:slrnem8qgm.3ed.januszek@lexx.eu.org...
> Maluch napisał(a):
>
>> W/g interpretacji licencji legalności Windowsa przez Microsoft musimy
>> posiadać dwa dowody z bodajże z pięciu dostępnych. Jeżeli nie masz
>> certyfikatu /nalepki/ to powinieneś mieć np. ksiązkę, oryginalny nośnik
>> itp
>
> WG PRODUCENTA. Bo tak się z nim umówiłeś akceptująć Umowę Licencyjną.
Jak najbardziej
> Problem polega jednak na tym, że Polska Policja nie jest od oceny
> przestrzegania jej zapisów. Jedna możliwość jaką ja widze jest taka, że
> prawny przedstawiciel MS-a, czyli firma BSA, zwraca się do Policji i
> zgłasza jej, że sądzi, że XYZ narusza jej prawa autorskie i prosi o
> zabezpieczenie dowodów co skutkuje tym (jeżeli Policja uzna to za
> właściwe), że w obecności policji ktoś z BSA (jako prawny przedstawiciel
> MS-a) zjawia się u XYZ i kontroluje czy faktycznie tak jest. I taka
> kontrola ogranicza się jedynie do produktów MS-a.
Pełna zgoda.