-
1. Data: 2011-01-17 09:32:42
Temat: budowa domu za pieniądze rodziców
Od: Albercik <n...@g...pl>
Witam
Jest sobie małżeństwo, oboje emeryci. Owe małżeństwo ma jedno dziecko,
to dziecko ma już założoną rodzinę, współmałżonka/ek(zwanymi dalej
"młodzi") i dzieci.
Owi emeryci posiadają dom. W domu tym mieszkają wraz z rodziną ich
dziecka. Warunki lokalowe sprawiają że w owym domu jest ciasno.
Również owi emeryci spodziewają się niebawem napływu nie małej gotówki
tytułem spadku. ( to uproszczenie, ale szczegóły chyba nie istotne)
Jako że emeryci są skazani na swoje dziecko, jak i owe ich dziecko, jako
jedyne, jest skazane na wspólne życie z rodzicami(rodzice młodsi nie
będą, a wszelakiego rodzaju domy starców nie wchodzą w rachubę) Jest
więc obopólna decyzja na budowę nowego domu, bardziej dopasowanego do
potrzeb wszystkich członków rodziny.
Dom miał by być wybudowany za pieniądze emerytów(ten przypływ gotówki o
którym wyżej) Zapewne pieniędzy tych nie wystarczy na wykończenie domu,
więc reszta będzie finansowana ze sprzedaży obecnego domu.
I teraz pytania:
Jak przeprowadzić całą ta inwestycje aby nie trzeba się, więcej niż to
konieczne, dzielić z fiskusem?
Najprostszym rozwiązaniem by było aby domy "wybudowali" emeryci za swoje
pieniądze. Lecz faktycznie całą inwestycją będą wykonywać
młodzi(załatwianie formalności, zamawianie towarów/usług podpisywanie
umów itp).
Raczej na pewno zabraknie pieniędzy na wykończenie domu, więc do czasu
sprzedaży obecnego domu będzie trzeba będzie wziąć kredyt, emeryci ze
względu na wiek nie będą w stanie go uzyskać. Młodzi zaś (w przypadku
"budowy przez emerytów") nie będą mieć zabezpieczenia no bo jak i stary
dom, tak i budowa, należy do emerytów - jak wybrnąć z takiej sytuacji?
Jak by to wyglądało od strony podatkowej, gdyby obecny dom, oraz gotówkę
emeryci darowali młodym? takie coś by rozwiązało powyższe problemy, ale
czy nie rodzi to jakiś dodatkowych kosztów podatkowych?
I tak jeszcze na koniec.. Z jakimi konsekwencjami należało by się liczyć
gdyby młodzi budowę rozpoczęli(na siebie) tz dostali by gotówkę do ręki
od emerytów, kupili sobie działkę, wybudowali dom itd. ale nie mieli by
tak naprawdę "papierów" skąd mieli na to pieniądze?
Mam nadzieję że jasno to wszystko określiłem i wszystkie istotne fakty
podałem.
Jak będą potrzebne dodatkowe informacje to dopiszę.
Pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedzi.
-
2. Data: 2011-01-17 11:47:30
Temat: Re: budowa domu za pieniądze rodziców
Od: pamana <b...@a...pl>
> Jak przeprowadzić całą ta inwestycje aby nie trzeba się, więcej niż to
> konieczne, dzielić z fiskusem?
Darowizna ,zglosić do US w ciągu pół roku,zdaje się.
p.
-
3. Data: 2011-01-17 12:11:07
Temat: Re: budowa domu za pieniądze rodziców
Od: spammtrapp <s...@g...pl>
W dniu 2011-01-17 12:47, pamana pisze:
>
>> Jak przeprowadzić całą ta inwestycje aby nie trzeba się, więcej niż to
>> konieczne, dzielić z fiskusem?
>
> Darowizna ,zglosić do US w ciągu pół roku,zdaje się.
> p.
Miesiąca
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,58480,38285
35.html
-
4. Data: 2011-01-17 12:39:29
Temat: Re: budowa domu za pieniądze rodziców
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2011-01-17, spammtrapp <s...@g...pl> wrote:
[...]
>> Darowizna ,zglosić do US w ciągu pół roku,zdaje się.
>> p.
>
> Miesiąca
> http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,58480,38285
35.html
Podajesz artykuł aktualny na 2007 rok. AFAIK od 1 stycznia 2009
obowiązuje termin półroczny.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
5. Data: 2011-01-17 12:41:44
Temat: Re: budowa domu za pieniądze rodziców
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
spammtrapp <s...@g...pl> writes:
>> Darowizna ,zglosić do US w ciągu pół roku,zdaje się.
>> p.
>
> Miesiąca
>
> http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,58480,38285
35.html
Pół roku.
http://www.podatki.egospodarka.pl/34575,Podatek-od-s
padkow-i-darowizn-pol-roku-na-zgloszenie,1,65,1.html
MJ
-
6. Data: 2011-01-17 12:46:50
Temat: Re: budowa domu za pieniądze rodziców
Od: spammtrapp <s...@g...pl>
W dniu 2011-01-17 13:39, Wojciech Bancer pisze:
> Podajesz artykuł aktualny na 2007 rok. AFAIK od 1 stycznia 2009
> obowiązuje termin półroczny.
Faktycznie i cale szczescie :) Ten miesiac wydawał sie taki: "macie bo
macie, i tak wiekszosc z Was nie skorzysta".
-
7. Data: 2011-01-17 13:03:33
Temat: Re: budowa domu za pieniądze rodziców
Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>
W dniu 2011-01-17 13:41, Michal Jankowski pisze:
> spammtrapp<s...@g...pl> writes:
>
>>> Darowizna ,zglosić do US w ciągu pół roku,zdaje się.
>>> p.
>>
>> Miesiąca
>>
>> http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,58480,38285
35.html
>
> Pół roku.
>
> http://www.podatki.egospodarka.pl/34575,Podatek-od-s
padkow-i-darowizn-pol-roku-na-zgloszenie,1,65,1.html
>
> MJ
było miesiąc, ale dawno już zmieniono na 6 miesięcy.
--
Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak
-
8. Data: 2011-01-17 15:15:59
Temat: Re: budowa domu za pieniądze rodziców
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 1/17/2011 3:32 AM, Albercik wrote:
> Witam
>
> Jest sobie małżeństwo, oboje emeryci. Owe małżeństwo ma jedno dziecko,
> to dziecko ma już założoną rodzinę, współmałżonka/ek(zwanymi dalej
> "młodzi") i dzieci.
>
> Owi emeryci posiadają dom. W domu tym mieszkają wraz z rodziną ich
> dziecka. Warunki lokalowe sprawiają że w owym domu jest ciasno.
>
> Również owi emeryci spodziewają się niebawem napływu nie małej gotówki
> tytułem spadku. ( to uproszczenie, ale szczegóły chyba nie istotne)
>
> Jako że emeryci są skazani na swoje dziecko, jak i owe ich dziecko, jako
> jedyne, jest skazane na wspólne życie z rodzicami(rodzice młodsi nie
> będą, a wszelakiego rodzaju domy starców nie wchodzą w rachubę) Jest
> więc obopólna decyzja na budowę nowego domu, bardziej dopasowanego do
> potrzeb wszystkich członków rodziny.
>
> Dom miał by być wybudowany za pieniądze emerytów(ten przypływ gotówki o
> którym wyżej) Zapewne pieniędzy tych nie wystarczy na wykończenie domu,
> więc reszta będzie finansowana ze sprzedaży obecnego domu.
>
> I teraz pytania:
>
> Jak przeprowadzić całą ta inwestycje aby nie trzeba się, więcej niż to
> konieczne, dzielić z fiskusem?
>
> Najprostszym rozwiązaniem by było aby domy "wybudowali" emeryci za swoje
> pieniądze. Lecz faktycznie całą inwestycją będą wykonywać
> młodzi(załatwianie formalności, zamawianie towarów/usług podpisywanie
> umów itp).
>
> Raczej na pewno zabraknie pieniędzy na wykończenie domu, więc do czasu
> sprzedaży obecnego domu będzie trzeba będzie wziąć kredyt, emeryci ze
> względu na wiek nie będą w stanie go uzyskać. Młodzi zaś (w przypadku
> "budowy przez emerytów") nie będą mieć zabezpieczenia no bo jak i stary
> dom, tak i budowa, należy do emerytów - jak wybrnąć z takiej sytuacji?
>
> Jak by to wyglądało od strony podatkowej, gdyby obecny dom, oraz gotówkę
> emeryci darowali młodym? takie coś by rozwiązało powyższe problemy, ale
> czy nie rodzi to jakiś dodatkowych kosztów podatkowych?
>
> I tak jeszcze na koniec.. Z jakimi konsekwencjami należało by się liczyć
> gdyby młodzi budowę rozpoczęli(na siebie) tz dostali by gotówkę do ręki
> od emerytów, kupili sobie działkę, wybudowali dom itd. ale nie mieli by
> tak naprawdę "papierów" skąd mieli na to pieniądze?
>
> Mam nadzieję że jasno to wszystko określiłem i wszystkie istotne fakty
> podałem.
> Jak będą potrzebne dodatkowe informacje to dopiszę.
> Pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedzi.
>
>
wersja a) prostsza i droższa i niekoniecznie bezpieczna dla rodziców.
zanim wbijecie łopatę, rodzice i dom i kasę przepisują na młodych.
Młodzi budują juz wówczas formalnie za swoje, a rodzice mieszkają u nich
w ramach uzyczenia.
Koszty notariusza jesli chodzi o darowizne i podatku od połowy (bo
małżnonek zwolnienia podatkowego nie ma).
Epilog) młodym zrobiło sie tak dobrze, ze swiadomością, że to już ich,
że obecność rodziców im zaczyna przeszkadzać i mówią im, żeby sie
wynosili bo to nie ich.
wersja b) rodzice budują sami, a dzieci dostaną to w spadku
wersja trudniejsza, tańsza i bezpieczniejsza
Rodzice za kasę kupują grunt na siebie i sami zaczynają budowę.
Dzieci fizycznie jak najbardziej mogę wszystko załatwiać od strony
technicznej i machać łopatą, ale rachunki są na rodziców i płatne z
konta rodziców. Pełnomocnictwo do konta do zaden problem.
O kredyt występują wszyscy,pod hipotekę nowego domu. Bank nie powinien
robic oporów bo ma a 4 źródła dochodów z których można zabierać ratę i
dom w stanie surowym jako zabezpieczenie. A kredyt pewnie będzie dużo
mniejszy niż wartośc takiego domu. Sporo rzeczy można wykańczać jak już
sie w nim mieszka. Wiec kredyt brać tylko na doprowadzenie chaty do
pomalowania ścian. Meble możecie kupić już później po sprzedaży domu.
Szczegóły kredytu i rozliczenia go pomiedzy młodymi i rodzicami
dopracuje wam za stówę najblizszy doradca podatku (bron boze pani w US),
taz zaby US nie mógł się doczepić, ze ktoś za was spłaca kredyt, albo że
kredyt poszedł w nie swoją właśność.
Trudniejsze, ale da sie zrobic.