-
21. Data: 2014-04-08 19:22:16
Temat: Re: Zus nie przyznał macierzyńskiego i chorobowego.
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2014-04-08, krys <k...@p...onet.pl> wrote:
[...]
>> Hellou, w przeciwieństie do wszystkich "adwokatów" (i Ciebie), oraz
>> w przeciwieństwie do pierwszego odpowiadającego, podałem linka który
>> zawierał jakąś garść *realniej* sensowniejszych porad, w przypadku
>> przywracania terminu.
>
> Jednakowoż postanowiłeś dać upust frustracjom.
Jak na razie frustrację uskuteczniają "obrońcy" z bożej łaski.
Jakbyś tak w "miejsce" wątkodawczyni postawić faceta, który chciał
se pociupciać i dziecko "przypadkiem" wyszło, to dostałby gremialne
joby, jaki to z niego nieodpowiedzialny byt.
>> BTW. Odnieś też swoją krytykę do pierwszego odpowiadającego w tym wątku.
>> Był równie pomocny.
>
> Po pierwsze - mam wolną wolę, do kogo się zwracam.
Jasne. Gładkosłowa hipokryzja zawsze w cenie.
> Po drugie - to Ty ciągniesz wątek "po co było się rozmnażać"
Do zabawy trzeba minimum dwojga. Sam ze sobą nic bym nie ciągnął.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
22. Data: 2014-04-08 19:30:24
Temat: Re: Zus nie przyznał macierzyńskiego i chorobowego.
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2014-04-08, P.H.Klociuszek <a...@w...pl> wrote:
[...]
> No właśnie, w końcu ktoś zauważył, że rozmowa nie na temat....
> Proszę więc o jakieś wskazówki co mogę przytoczyć w odwołaniu do Sądu
> Pracy, czy Sąd Pracy bierze pod uwagę tylko przepisy, czy może też ma
> obowiązek wziąć pod uwagę inne przesłanki? Np terminowość pozostałych
> wpłat; niecelowość zaniżenia składki; to że ZUS celowo wprowadza mnie w
> błąd? Sytuacja z dzisiaj: pani z ZUS uprzejmie mnie poinformowała, że
> NIE MOGĘ odwoływać się od decyzji, którą dostałam, że mam czekać na
> jeszcze jeden druk. Wiem, że dąży do tego, abym nie zmieściła się w
> terminie odwołania. Poza tym, telefon od ZUS dnia 11 marca, a nie 10,
> kiedy to już mieli zaksięgowaną wpłatę od 4 dni.
Idź z tym serio do jakiegoś realnego prawnika, bo o tym co możesz/co nie
decydują terminy oraz to co już dostałaś (czasem liczą się nawet pojedyncze
słowa).
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
23. Data: 2014-04-08 20:00:40
Temat: Re: Zus nie przyznał macierzyńskiego i chorobowego.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Wojciech Bancer p...@p...pl ...
>>>>> Wybacz, ale jak obrazujesz sytuację w ten sposób, to muszę zapytać
>>>>> - to dlaczego decydowaliście się na dziecko,
>>>> Po pierwsze, dziecko nie zawsze jest wynikiem decyzji ...
>>> Przeważnie jest. Przypadki patologiczne typu dziecko z gwałtu chyba
>>> możemy w tym wątku pominąć.
>> Przypadek stosowania metod zapobiegania ciąży o niskiej skuteczności
>> zaliczasz do patologii czy gwałtu?
>
> Pójście do łóżka jest świadomym podjęciem decyzji o możliwym ryzyku
> zajścia w ciąże. Nigdzie nie pisałem, że to mądra i rozważna decyzja,
> w końcu zdaję sobie sprawę że ludzie różne rzeczy robią.
Jakbym słyszał księdza w kościele...
A dla fanu to Pan nigdy? ;-P
-
24. Data: 2014-04-08 20:05:19
Temat: Re: Zus nie przyznał macierzyńskiego i chorobowego.
Od: "P.H.Klociuszek" <a...@w...pl>
W dniu 2014-04-08 18:21, krys pisze:
> Wojciech Bancer wrote:
>
>> On 2014-04-08, m <m...@g...com> wrote:
>>
>> [...]
>>
>>>>>> Wybacz, ale jak obrazujesz sytuację w ten sposób, to muszę zapytać -
>>>>>> to dlaczego decydowaliście się na dziecko,
>>>>> Po pierwsze, dziecko nie zawsze jest wynikiem decyzji ...
>>>> Przeważnie jest. Przypadki patologiczne typu dziecko z gwałtu chyba
>>>> możemy w tym wątku pominąć.
>>> Przypadek stosowania metod zapobiegania ciąży o niskiej skuteczności
>>> zaliczasz do patologii czy gwałtu?
>>
>> Pójście do łóżka jest świadomym podjęciem decyzji o możliwym ryzyku
>> zajścia w ciąże. Nigdzie nie pisałem, że to mądra i rozważna decyzja,
>> w końcu zdaję sobie sprawę że ludzie różne rzeczy robią.
>
> Hellou, ale wątkodawczyni nie pytała o opinię, czy we właściwym czasie i z
> właściwych pobudek się rozmnaża.
>
No właśnie, w końcu ktoś zauważył, że rozmowa nie na temat....
Proszę więc o jakieś wskazówki co mogę przytoczyć w odwołaniu do Sądu
Pracy, czy Sąd Pracy bierze pod uwagę tylko przepisy, czy może też ma
obowiązek wziąć pod uwagę inne przesłanki? Np terminowość pozostałych
wpłat; niecelowość zaniżenia składki; to że ZUS celowo wprowadza mnie w
błąd? Sytuacja z dzisiaj: pani z ZUS uprzejmie mnie poinformowała, że
NIE MOGĘ odwoływać się od decyzji, którą dostałam, że mam czekać na
jeszcze jeden druk. Wiem, że dąży do tego, abym nie zmieściła się w
terminie odwołania. Poza tym, telefon od ZUS dnia 11 marca, a nie 10,
kiedy to już mieli zaksięgowaną wpłatę od 4 dni.
-
25. Data: 2014-04-08 20:05:28
Temat: Re: Zus nie przyznał macierzyńskiego i chorobowego.
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2014-04-08, P.H.Klociuszek <a...@w...pl> wrote:
[...]
>>> NIE MOGĘ odwoływać się od decyzji, którą dostałam, że mam czekać na
>>> jeszcze jeden druk. Wiem, że dąży do tego, abym nie zmieściła się w
>>> terminie odwołania. Poza tym, telefon od ZUS dnia 11 marca, a nie 10,
>>> kiedy to już mieli zaksięgowaną wpłatę od 4 dni.
>>
>> Idź z tym serio do jakiegoś realnego prawnika, bo o tym co możesz/co nie
>> decydują terminy oraz to co już dostałaś (czasem liczą się nawet pojedyncze
>> słowa).
>>
> Mam wizytę u prawnika umówioną.
IMHO to jest najlepsze co możesz zrobić, a na grupie jest spore ryzyko
że Ci ktoś zaszkodzi (nawet w dobrych intencjach) jak nie widzi przed sobą
wszystich papierów i nie jest w stanie ocenić "stanu faktycznego".
Zakładam, że ZUS nie chce się zgodzić na przywrócenie terminu, bo zakłada
próbę wyłudzenia świadczeń, więc raczej nie będziesz miała łatwej walki.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
26. Data: 2014-04-08 20:46:46
Temat: Re: Zus nie przyznał macierzyńskiego i chorobowego.
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2014-04-08, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...]
>> Pójście do łóżka jest świadomym podjęciem decyzji o możliwym ryzyku
>> zajścia w ciąże. Nigdzie nie pisałem, że to mądra i rozważna decyzja,
>> w końcu zdaję sobie sprawę że ludzie różne rzeczy robią.
>
> Jakbym słyszał księdza w kościele...
> A dla fanu to Pan nigdy? ;-P
Ależ oczywiście że dla fanu też, ale ryzyko mam wkalkulowane i jak
"wyjdzie", to pluł sobie w brodę nie będę. Świat też się nie przewróci
do góry nogami. :)
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
27. Data: 2014-04-08 20:49:49
Temat: Re: Zus nie przyznał macierzyńskiego i chorobowego.
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2014-04-08, P.H.Klociuszek <a...@w...pl> wrote:
[...]
>> że Ci ktoś zaszkodzi (nawet w dobrych intencjach) jak nie widzi przed sobą
>> wszystich papierów i nie jest w stanie ocenić "stanu faktycznego".
>>
>> Zakładam, że ZUS nie chce się zgodzić na przywrócenie terminu, bo zakłada
>> próbę wyłudzenia świadczeń, więc raczej nie będziesz miała łatwej walki.
>>
> IMHO?
Slang usenetu/internetu.
http://www.miejski.pl/slowo-IMHO
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
28. Data: 2014-04-08 20:50:23
Temat: Re: Zus nie przyznał macierzyńskiego i chorobowego.
Od: "P.H.Klociuszek" <a...@w...pl>
W dniu 2014-04-08 19:30, Wojciech Bancer pisze:
> On 2014-04-08, P.H.Klociuszek <a...@w...pl> wrote:
>
> [...]
>
>> No właśnie, w końcu ktoś zauważył, że rozmowa nie na temat....
>> Proszę więc o jakieś wskazówki co mogę przytoczyć w odwołaniu do Sądu
>> Pracy, czy Sąd Pracy bierze pod uwagę tylko przepisy, czy może też ma
>> obowiązek wziąć pod uwagę inne przesłanki? Np terminowość pozostałych
>> wpłat; niecelowość zaniżenia składki; to że ZUS celowo wprowadza mnie w
>> błąd? Sytuacja z dzisiaj: pani z ZUS uprzejmie mnie poinformowała, że
>> NIE MOGĘ odwoływać się od decyzji, którą dostałam, że mam czekać na
>> jeszcze jeden druk. Wiem, że dąży do tego, abym nie zmieściła się w
>> terminie odwołania. Poza tym, telefon od ZUS dnia 11 marca, a nie 10,
>> kiedy to już mieli zaksięgowaną wpłatę od 4 dni.
>
> Idź z tym serio do jakiegoś realnego prawnika, bo o tym co możesz/co nie
> decydują terminy oraz to co już dostałaś (czasem liczą się nawet pojedyncze
> słowa).
>
Mam wizytę u prawnika umówioną.
-
29. Data: 2014-04-08 21:46:57
Temat: Re: Zus nie przyznał macierzyńskiego i chorobowego.
Od: "P.H.Klociuszek" <a...@w...pl>
W dniu 2014-04-08 20:05, Wojciech Bancer pisze:
> On 2014-04-08, P.H.Klociuszek <a...@w...pl> wrote:
>
> [...]
>
>>>> NIE MOGĘ odwoływać się od decyzji, którą dostałam, że mam czekać na
>>>> jeszcze jeden druk. Wiem, że dąży do tego, abym nie zmieściła się w
>>>> terminie odwołania. Poza tym, telefon od ZUS dnia 11 marca, a nie 10,
>>>> kiedy to już mieli zaksięgowaną wpłatę od 4 dni.
>>>
>>> Idź z tym serio do jakiegoś realnego prawnika, bo o tym co możesz/co nie
>>> decydują terminy oraz to co już dostałaś (czasem liczą się nawet pojedyncze
>>> słowa).
>>>
>> Mam wizytę u prawnika umówioną.
>
> IMHO to jest najlepsze co możesz zrobić, a na grupie jest spore ryzyko
> że Ci ktoś zaszkodzi (nawet w dobrych intencjach) jak nie widzi przed sobą
> wszystich papierów i nie jest w stanie ocenić "stanu faktycznego".
>
> Zakładam, że ZUS nie chce się zgodzić na przywrócenie terminu, bo zakłada
> próbę wyłudzenia świadczeń, więc raczej nie będziesz miała łatwej walki.
>
IMHO?
-
30. Data: 2014-04-08 22:50:34
Temat: Re: Zus nie przyznał macierzyńskiego i chorobowego.
Od: m <m...@g...com>
W dniu 08.04.2014 17:49, Wojciech Bancer pisze:
> On 2014-04-08, m<m...@g...com> wrote:
>
> [...]
>
>>>>> >>>>Wybacz, ale jak obrazujesz sytuację w ten sposób, to muszę zapytać - to
>>>>> >>>>dlaczego decydowaliście się na dziecko,
>>>> >>>Po pierwsze, dziecko nie zawsze jest wynikiem decyzji ...
>>> >>Przeważnie jest. Przypadki patologiczne typu dziecko z gwałtu chyba
>>> >>możemy w tym wątku pominąć.
>> >Przypadek stosowania metod zapobiegania ciąży o niskiej skuteczności
>> >zaliczasz do patologii czy gwałtu?
> Pójście do łóżka jest świadomym podjęciem decyzji o możliwym ryzyku
> zajścia w ciąże. Nigdzie nie pisałem, że to mądra i rozważna decyzja,
> w końcu zdaję sobie sprawę że ludzie różne rzeczy robią.
Jeżeli uważasz że ludzie powinni poczekać z rozmnażaniem aż się im
ustabilizuje sytuacja materialna, oraz przyjmujesz że każde pójście do
łózka wiąże się z ryzykiem spłodzenia potomka, to wynika z tego że
chcesz żeby niestabilni finansowo nie uprawiali miłości fizycznej.
Postulat ciekawy, aczkolwiek obawiam się że nieco oderwany od
rzeczywistości.
p. m.