-
1. Data: 2004-11-23 19:28:40
Temat: Zdjęcie z datownikiem - czy ważne przed sądem?
Od: "Maciej Muran" <m...@w...home.pl-nospam.me>
Witam!
Moja Szanowna, jakiś czas temu, wywinęła orła na rozpiętym pomiędzy
betonowymi pachołkami łańcuchu. Takie 'zabezpieczenie' podjazdu do sklepu
dla zaopatrzenia. W tym miejscu, o tamtej porze jest dość ciemno - centrum
Warszawy. Jakby nie było to chodnik. Łańcuch w kolorze podłoża.
Kilkanaście dni później podobne spotkanie z łańcuchem odbyło się z udziałem
koleżanki z pracy mojej Szanownej. Koleżanka potłukła się trochę mniej, bo
nawet nie dostała zwolnienia. Moja żona na zwolnieniu jest i będzie w sumie
około miesiąca - stłuczenia, zwichnięcia i inne cuda w nadgarstku i
łokciu...
Zamierzam wykonać fotografie tego miejsca. Za dnia, jak i w porze zbliżonej
do pory wypadku. Czyli po zmierzchu. Czy takie fotki, wykonane aparatem
(nieprofesjonalnym) posiadającym datownik (z okazji wyceny mieszkania wiem,
że wystarczy datownik) będą coś warte podczas (ewentualnej) sprawy o
odszkodowanie z powództwa cywilnego?
Chodzi o to, że żona zamierza wystąpić w trybie polubownym o odszkodowanie
do właściciela tego łańcucha. Zapewne łańcuchowy się nie zgodzi, więc
sprawa trafi do sądu. Należy liczyć się z tym, że łańcuch zniknie na zawsze
i dlatego te zdjęcia...
A może jakiś inny, byle skuteczny sposób załatwienia sprawy zaproponujecie?
Za bardzo ważne uważam jednak szybkie odinstalowanie tego łańcucha, aby
kolejne osoby nie musiały oglądać betonu z bliska. No i stąd właśnie te
fotki... :)
Pozdrawiam,
--
Maciek.
-
2. Data: 2004-11-23 19:44:53
Temat: Re: Zdjęcie z datownikiem - czy ważne przed sądem?
Od: Patryk <p...@S...onet.pl>
Maciej Muran wrote:
> A może jakiś inny, byle skuteczny sposób załatwienia sprawy
> zaproponujecie? Za bardzo ważne uważam jednak szybkie odinstalowanie tego
> łańcucha, aby kolejne osoby nie musiały oglądać betonu z bliska. No i stąd
> właśnie te fotki... :)
a jakby zrobic zdjecie razem z aktualna gazeta, udowadnia to chyaba ze
zdjecie bylo zrobione w przedziale [wydanie gazety, ......]
zaznaczam ze nie jestem prawnikiem, tak tylko sobie wymyslilem
--
Patryk
-
3. Data: 2004-11-23 20:02:33
Temat: Re: Zdjęcie z datownikiem - czy ważne przed sądem?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Maciej Muran wrote:
> Zamierzam wykonać fotografie tego miejsca. Za dnia, jak i w porze zbliżonej
> do pory wypadku. Czyli po zmierzchu. Czy takie fotki, wykonane aparatem
> (nieprofesjonalnym) posiadającym datownik (z okazji wyceny mieszkania wiem,
> że wystarczy datownik) będą coś warte podczas (ewentualnej) sprawy o
> odszkodowanie z powództwa cywilnego?
Datownik?
MegaROTFL
Czyżbyś nie potrafił go sobie przestawić?
Fotografie z 'datownikiem' będą tak samo wiarygodne jak te bez datownika.
-
4. Data: 2004-11-23 20:08:32
Temat: Re: Zdjęcie z datownikiem - czy ważne przed sądem?
Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
Dnia Tue, 23 Nov 2004 21:02:33 +0100, Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał:
> Maciej Muran wrote:
>
>> Zamierzam wykonać fotografie tego miejsca. Za dnia, jak i w porze
>> zbliżonej do pory wypadku. Czyli po zmierzchu. Czy takie fotki,
>> wykonane aparatem (nieprofesjonalnym) posiadającym datownik (z okazji
>> wyceny mieszkania wiem, że wystarczy datownik) będą coś warte podczas
>> (ewentualnej) sprawy o odszkodowanie z powództwa cywilnego?
>
> Datownik?
>
> MegaROTFL
>
> Czyżbyś nie potrafił go sobie przestawić?
>
> Fotografie z 'datownikiem' będą tak samo wiarygodne jak te bez datownika.
a sad dokona oględzin i opisze że łańcuch anie ma, a świadkowie mówią, że
był.
--
Falkenstein
Okoliczności obciążające przy wymiarze kary są następujące:
1. idiotyzm oskarżonego; 2. zawracanie d... sądowi; 3. utrudnianie
skazania.
-
5. Data: 2004-11-23 20:31:31
Temat: Re: Zdj=EAcie z datownikiem - czy wa=BFne przed s=B1dem?
Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>
> A może jakiś inny, byle skuteczny sposób załatwienia sprawy zaproponujecie?
U nas jest taki piekny system, ze to sedzia decyduje o ich
wiarygodnosci. A ta wiarygodnosc moze byc poparta ładnym garniturem,
spokojnym zeznawaniem, itp itd. Sprawiedliwosc nie ma tu nic do rzeczy.
Datownik tez nie ma tu zadnego znaczenia .... jesli sie stawisz ogolony
i pod krawatem w sądzie, to zyskac mozesz wiecej niz z datownikiem. A
ile mozesz zyskac, jesli sędzina poczuje do ciebie miętę ... ;-)
--
Krzysiek, Krakow
-
6. Data: 2004-11-23 20:39:30
Temat: Re: Zdjęcie z datownikiem - czy ważne przed sądem?
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Maciej Muran wrote:
> Zamierzam wykonać fotografie tego miejsca. Za dnia, jak i w porze zbliżonej
> do pory wypadku. Czyli po zmierzchu. Czy takie fotki, wykonane aparatem
> (nieprofesjonalnym) posiadającym datownik (z okazji wyceny mieszkania wiem,
> że wystarczy datownik) będą coś warte podczas (ewentualnej) sprawy o
> odszkodowanie z powództwa cywilnego?
Coś będą. A jeszcze lepiej jak przedstawisz kilku świadków ich robienia.
KG
-
7. Data: 2004-11-23 21:04:06
Temat: Re: Zdjęcie z datownikiem - czy waż ne przed sądem?
Od: "Maciej Muran" <m...@w...home.pl-nospam.me>
> Czyżbyś nie potrafił go sobie przestawić?
Nie rozumiem co chcesz powiedzieć :(
> Fotografie z 'datownikiem' będą tak samo wiarygodne jak te bez datownika.
Czy możesz podać jakiś przykład? Jakaś podobna sprawa? Najchętniej, zeby
nie był to precedens ;>
--
Maciek.
-
8. Data: 2004-11-23 21:10:50
Temat: Re: Zdjęcie z datownikiem - czy waż ne przed sądem?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Maciej Muran wrote:
>>Czyżbyś nie potrafił go sobie przestawić?
>
>
> Nie rozumiem co chcesz powiedzieć :(
Masz jakieś problemy z językiem polskim?
>>Fotografie z 'datownikiem' będą tak samo wiarygodne jak te bez datownika.
>
>
> Czy możesz podać jakiś przykład? Jakaś podobna sprawa? Najchętniej, zeby
> nie był to precedens ;>
W Polsce nie ma precedensów. Myli ci się rzeczywistość z 'prawem' z
głupawych amerykańskich filmów.
I nie jest potrzebny do tego żadne przykład - wystarczy pomyśleć.
-
9. Data: 2004-11-23 21:21:44
Temat: Re: Zdjęcie z datownikiem - czy waż ne przed sądem?
Od: "Maciej Muran" <m...@w...home.pl-nospam.me>
> Maciej Muran wrote:
>>> Czyżbyś nie potrafił go sobie przestawić?
>>
>>
>> Nie rozumiem co chcesz powiedzieć :(
>
> Masz jakieś problemy z językiem polskim?
Ani trochę. Chociaż zawsze fascynowała mnie raczej tylko ortografia, więc
mogę być odrobinę upośledzony.
Jeśli dotąd nie zrozumiałeś, to informuję, że zamierzam zdjęcia wykonać np.
jutro. A nie miesiąc temu. Czyżbyś proponował coś jakieś inne podejście do
sprawy?
>>> Fotografie z 'datownikiem' będą tak samo wiarygodne jak te bez
>>> datownika.
>>
>>
>> Czy możesz podać jakiś przykład? Jakaś podobna sprawa? Najchętniej,
>> zeby
>> nie był to precedens ;>
>
> W Polsce nie ma precedensów. Myli ci się rzeczywistość z 'prawem' z
> głupawych amerykańskich filmów.
Uważasz mnie za tak tępego, że piszę na grupę na podstawie tego, co można
wyczytać z programu TV?
Poprosiłem o podanie informacji na temat podobnej sprawy. Nie potrafisz
podać mi takich informacji, więc...? Masz zły dzień? Zrozumiem. Wystarczy,
że o tym napiszesz wprost. Miast ujadać.
> I nie jest potrzebny do tego żadne przykład - wystarczy pomyśleć.
W tym wątku zaistniała kwestia świadków. Może to do niej się jakoś
ustosunkujesz? Czy też będziesz mnie wciąż pouczał na temat obsługi aparatu
fotograficznego?
--
Maciek.
-
10. Data: 2004-11-23 21:43:25
Temat: Re: Zdjęcie z datownikiem - czy waż ne przed sądem?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Maciej Muran wrote:
>>>>Czyżbyś nie potrafił go sobie przestawić?
>>>
>>>Nie rozumiem co chcesz powiedzieć :(
>>
>>Masz jakieś problemy z językiem polskim?
>
>
> Ani trochę. Chociaż zawsze fascynowała mnie raczej tylko ortografia, więc
> mogę być odrobinę upośledzony.
Sugeruję podszkolić się z logiki.
> Jeśli dotąd nie zrozumiałeś, to informuję, że zamierzam zdjęcia wykonać np.
> jutro. A nie miesiąc temu. Czyżbyś proponował coś jakieś inne podejście do
> sprawy?
Ja zrozumiałem. Tylko do ciebie nie dociera, że taki datownik każdy może
sobie przestawić, więc dla sądu ma mniej-więcej takie same znaczenie,
jak ozdobna ramka, w którą możesz zdjęcie sobie oprawić.
Dotarło, czy nadal masz jakieś problemy ze zrozumieniem tekstu pisanego?
[ciach]
>>W Polsce nie ma precedensów. Myli ci się rzeczywistość z 'prawem' z
>>głupawych amerykańskich filmów.
>
>
> Uważasz mnie za tak tępego, że piszę na grupę na podstawie tego, co można
> wyczytać z programu TV?
Skoro nie zrozumiałeś, że datownik jest zupełnie nieistotny...
> Poprosiłem o podanie informacji na temat podobnej sprawy. Nie potrafisz
> podać mi takich informacji, więc...? Masz zły dzień? Zrozumiem. Wystarczy,
> że o tym napiszesz wprost. Miast ujadać.
Nie ujadam. Piszę. W sumie nie jestem zdziwiony, że nie rozróżniasz -
twój prezentowany poziom inteligencji wskazuje, że ujadanie jest dla
ciebie normalną formą komunikacji.
>>I nie jest potrzebny do tego żadne przykład - wystarczy pomyśleć.
>
>
> W tym wątku zaistniała kwestia świadków. Może to do niej się jakoś
> ustosunkujesz? Czy też będziesz mnie wciąż pouczał na temat obsługi aparatu
> fotograficznego?
Świadkom nie jesteś w stanie bez ich wiedzy i zgody przestawić
datownika. Więc, jeśli wysilisz swój móżdżek, zrozumiesz prostą prawdę -
zeznania świadków mogą być coś warte, a data wpisana przez datownik z
aparatu fotograficznego jest warta mniej, niż zeszłoroczny śnieg.