Użytkownik "Artur" <s...@r...pbz> napisał w wiadomości
news:153rmig6xl61b.2eukyf1gc19r$.dlg@40tude.net...

>> Nie masz racji. Ochrona ma prawo ująć sprawcę kradzieży (zakładam, że
>> mają
>> nagranie monitoringu, albo ktoś z detektywów sklepowych za facetem
>> chodził).

> Więc po przekroczeniu bramki przy kasie już oprócz "detektywa z sali
> sprzedaży", powinni oczekiwać "detektywi z pokoiku". Dlaczego pozwolono
> temu klientowi na dojście aż do drzwi wyjściowych z marketu?
> A może było tak, że detektywi przyuważyli że ten klient po prostu
> wyrzucił
> paragon do kosza na pasażu - łatwy "łup" /starszy klient bez paragonu/
> dla
> nich - prawda?
> W sytuacji kiedy go "zaaresztowali" - to już w tym pokoiku mogły się
> "znaleźć" jakieś np., batoniki których ten starszy gość faktycznie nie
> kupił. Po prostu mu "podłożą".

Moze, to być wszystko. Znamy tylko opis niewielkiego fragmentu wydarzenia.
Rónei dobrze moze sioe opkazać, ze ci Ochroniarze, to były służby specjalne
obcego mocarstwa i właśnie porywano naszego naukowaca.
>
>> Oczywiście mają obowiązek niezwłocznie wezwać Policję, ale to
>> zawsze trwa.
> Powinni oczekiwać z tym klientem tam gdzie go zatrzymano, a nie tam gdzie
> ochronie wygodniej i gdzie MAJĄ możliwość manipulacji.

A znasz jakiś przeopis, który by to normował w ten sposób?

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ft7krr$2oo$3@nemesis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "SJS" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:ft7946$978$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
>> Czyli co? aż tylu obrońców złodziei jest tu na grupie i to jak święcie
>> oburzonych
>
> Nie, media wmówiły społeczeństwu, ze ochroniarze nadużywają prawa (co
> często jest prawdą) i rzeczone społeczeństwo już nie próbuje się
> zastanawiać nad sytuacją prawną w każdym przypadku. To, ze w tym akurat
> przypadku ochrona najprawdopodobniej działała w zakresie swych uprawnień
> po prostu jest trudne do zrozumienia.


ochroniarz ma prawo go zaciagnac do kanciapy?

do góry

Użytkownik "Troll" <w...@d...mnie> napisał w wiadomości
news:ft7oq3$mkj$1@inews.gazeta.pl...

>> Nie, media wmówiły społeczeństwu, ze ochroniarze nadużywają prawa (co
>> często jest prawdą) i rzeczone społeczeństwo już nie próbuje się
>> zastanawiać nad sytuacją prawną w każdym przypadku. To, ze w tym akurat
>> przypadku ochrona najprawdopodobniej działała w zakresie swych uprawnień
>> po prostu jest trudne do zrozumienia.
> ochroniarz ma prawo go zaciągnąć do kanciapy?

Ta, a nawet tam przetrzymywać do czasu przyjazdu Policji.

do góry

Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <trzykoty[usunTo]@o2.pl> napisał w wiadomości
news:ft7me6$cki$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> A co nie wysłali?

Skoro pani na dużyrce niechętnie odpowiedziała, że sobie to ustalą z ochroną
to pewnie nie wysłali (dają wiarę ochronie).

>Uwierz, że w większości takich przypadków, jednak ochrona ujmuje
>prawdziwych złodziei.

Moje doświadczenia są zupełnie inne. Nigdy nic nie ukradłem, podczas gdy
uważany za złodzieja byłem przez ochronę niejednokrotnie. Zależy to
oczywiście od profesjonalności ochrony, ale przypadki kiedy spotkałem się z
profesjonalnym podejściem ochrony mogę policzyć na palcach jednej ręki.

Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <trzykoty[usunTo]@o2.pl> napisał w wiadomości
news:ft7mae$c6h$1@atlantis.news.neostrada.pl...

>> W twoim opisie nie widzę nic, co jednoznacznie świadczyło by o
>> naruszeniu prawa przez ochronę.
> Nie widzę dlaczego mieliby gdziekolwiek zaciągać ujętego faceta. Mają
> prawo go ująć przy minimum niezbędnych środków. Uniemożliwić wyjście i
> czekać na Policje, jak nie jest agresywny.

Prosili, by został, a on nie chciał. To mieli go błągać na kolanach? Nikt
przy facecie stać nie bedzie i go za ręke trzymać.
>
>> Ale co chcesz zgłaszać? Zakładając, że ochrona ujęła złodzieja, to
>> działali w granicach prawa. jeśli zatrzymali niewinną osobę, to ta osoba
>> przecież sama będzie mogła złożyć stosowne doniesienie.
> Może zgłosić przekroczenie uprawnień - podejrzenie oczywiście.

Jaki to ma sens? Sądzisz, ze sam zainteresowany tego nie może zrobić, nie
umie?
>
> Ale jak gość ma ochotę coś zgłaszać to sam sobie zgłosi. Pozostaje tylko
> kwestia, że wątkotwórca mógłby być dobrym świadkiem, o którym organy nic
> nie wiedzą (nawet jak pokrzywdzony smodzielnie zgłosi). Więc może lepiej
> to zgłosić choćby dlatego, aby w razie czego być świadkiem.?

A to w sumie dobry wniosek.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
> >>
> >> Oczywiście mają obowiązek niezwłocznie wezwać Policję, ale to
> >> zawsze trwa.
> >
> > Powinni oczekiwać z tym klientem tam gdzie go zatrzymano, a nie tam
gdzie
> > ochronie wygodniej i gdzie MAJĄ możliwość manipulacji.
>
> A znasz jakiś przeopis, który by to normował w ten sposób?

Samo określenie "zatrzymać" nie wystarczy? Dla mnie to oznacza
uniemożliwić oddalenie się, ewentualnie unieruchomić w miejscu
zatrzymania, ale na pewno nie porwać i wlec Bóg wie dokąd.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
> >
> > Mają
> > prawo go ująć przy minimum niezbędnych środków. Uniemożliwić wyjście
> > i czekać na Policje, jak nie jest agresywny.
>
> Prosili, by został, a on nie chciał. To mieli go błągać na kolanach?
> Nikt przy facecie stać nie bedzie i go za ręke trzymać.

A dlaczego nie?
A gdyby powiedział "dobrze, poczekam" to już nikt by przy nim nie został?

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
>
> Nie, media wmówiły społeczeństwu, ze ochroniarze nadużywają prawa
^^^^^^^
> (co często jest prawdą)
^^^^^^^^^^^

No to się zdecyduj.

do góry

> Kasjerka czy ochroniarz pozna czy tu kupiłeś, czy gdzie indziej. Po kodach.

No to od razu widac twoje przygotowanie do tematu. Kod EAN danego towaru
jest nadawany odgórnie przez producenta. Jest identyczny w kazdym
sklepie na całym swiecie.

--
Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/

do góry

Użytkownik "AW" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ft6k0t$tnv$1@news.onet.pl...


> A świstak na to NIEMOŻLIWE!
> Jesteś ograniczona umysłowo, czy tylko trollujesz?

Jedno jest pewne.
Ty jesteś niewychowanym kmiotem.


--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym
następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany
poglądów, bez podawania przyczyny."

do góry