-
71. Data: 2012-02-15 20:36:06
Temat: Re: Zapominam czy odmawiam? Co jest skuteczniejsze? (Szyfrowanie)
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "Henry(k)" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:c4szvq7dlepi$.qy4q7u6cal1v$.dlg@40tude.
net...
> To już jest specjalistyczne oprogramowanie - wiadomo że nie wszystko się da
> za darmo. Poza tym "PDF Password Remover" to kosztuje 20usd - więc to nie
> rujnuje. Chyba że online'owy PDFUnlock działa.
PDF password remover nie poradził sobie z usunięciem hasła, a PDFUnlock ma limit
rozmoaru.
-
72. Data: 2012-02-15 20:37:19
Temat: Re: Zapominam czy odmawiam? Co jest skuteczniejsze? (Szyfrowanie)
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "Henry(k)" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1m1f0fgfu5j9d$.1cvm4ahtvb92r.dlg@40tude
.net...
> Tego nie rozumiem. Pomijając już to ze uczelnie mają różne programy Student
> select z tanim oprogramowaniem, to wymuszanie formatu... hmm... (ja to
> chyba oddawałem tylko wydruki).
Co z tego, że jest msdn:aa, skoro nie ma tam office?
Chyba dawno skończyłeś uczelnię - teraz moda na zdawanie kilku "kopii"
papierowej + elektroniczna.
-
73. Data: 2012-02-15 22:00:22
Temat: Re: Zapominam czy odmawiam? Co jest skuteczniejsze? (Szyfrowanie)
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2012-02-15, qwerty <q...@p...fm> wrote:
[...]
>> Tego nie rozumiem. Pomijając już to ze uczelnie mają różne programy Student
>> select z tanim oprogramowaniem, to wymuszanie formatu... hmm... (ja to
>> chyba oddawałem tylko wydruki).
>
> Co z tego, że jest msdn:aa, skoro nie ma tam office?
Office w wersji niekomercyjnej jest akurat tani.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
74. Data: 2012-02-16 05:58:55
Temat: Re: Zapominam czy odmawiam? Co jest skuteczniejsze? (Szyfrowanie)
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "Wojciech Bancer" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@p...org...
> Office w wersji niekomercyjnej jest akurat tani.
Wiem. Sam kupiłem 2k7 za ~170 zł. Tylko nie każdego stać na taki wydatek.
-
75. Data: 2012-02-16 13:12:35
Temat: Re: Zapominam czy odmawiam? Co jest skuteczniejsze? (Szyfrowanie)
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2012-02-16, qwerty <q...@p...fm> wrote:
[...]
>> Office w wersji niekomercyjnej jest akurat tani.
> Wiem. Sam kupiłem 2k7 za ~170 zł. Tylko nie każdego stać na taki wydatek.
Wybacz ale to jest *bardzo* kiepska wymówka.
Nauka kosztuje i zawsze kosztowała.
Rozumiałbym żale gdyby wymagano jakiegoś dziwnego oprogramowania, które
*nigdzie* się nie przyda. Ale argumentacja z office jest o tyle chybiona,
że tego typu aplikacja/wiedza jest biznesowa i praktyczna z naprawdę
sporymi szansami na wykorzystanie w przyszłości.
Office kosztuje tyle co 3-4 (albo 2 dobre, specjalistyczne).
Tak argumentując to zejdziemy do ad absurdum, w którym kogoś nie stać
na bilet miesięczny wobec czego na uczelnię jeździć nie będzie.
Dorywczej roboty się można chociażby złapać. A jak kogoś *naprawdę*
nie stać na własną edukację (zakładam że mówimy o studentach 18+),
to już jest to jego własne życzenie i własny wybór drogi życiowej.
I nie mówię tu że złej - jak dla mnie technikum, czy inna szkoła
zawodowa to też jest odpowiednie wykształcenie do podjęcia pracy
zawodowej - tylko trzeba mieć pomysł na siebie i wiedzieć co się
chce w życiu robić.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
76. Data: 2012-02-16 13:20:21
Temat: Re: Zapominam czy odmawiam? Co jest skuteczniejsze? (Szyfrowanie)
Od: mvoicem <m...@g...com>
(16.02.2012 14:12), Wojciech Bancer wrote:
> On 2012-02-16, qwerty<q...@p...fm> wrote:
>
> [...]
>
>>> >> Office w wersji niekomercyjnej jest akurat tani.
>> > Wiem. Sam kupiłem 2k7 za ~170 zł. Tylko nie każdego stać na taki wydatek.
> Wybacz ale to jest*bardzo* kiepska wymówka.
> Nauka kosztuje i zawsze kosztowała.
>
> Rozumiałbym żale gdyby wymagano jakiegoś dziwnego oprogramowania, które
> *nigdzie* się nie przyda. Ale argumentacja z office jest o tyle chybiona,
> że tego typu aplikacja/wiedza jest biznesowa i praktyczna z naprawdę
> sporymi szansami na wykorzystanie w przyszłości.
Gdyby ode mnie wymagano zakupu MS Offica, to by było własnie dziwne
oprogramowanie które nigdzie mi się nie przyda.
Normalnie mam OpenOffice i od 14 lat nie widzę potrzeby kupna MS O.
To tak jakby wymagać żeby praca była wygenerowana na Macu, co by mnie
zmusiło do zakupu Maca za 150%-200% ceny normalnego komputera. Argument,
że potem Mac by mi się do wielu rzeczy przydał (ba, jestem przekonany że
byłbym z niego bardzo zadowolony) nijak by mnie nie pocieszył.
p. m.
-
77. Data: 2012-02-16 13:35:20
Temat: Re: Zapominam czy odmawiam? Co jest skuteczniejsze? (Szyfrowanie)
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2012-02-16, mvoicem <m...@g...com> wrote:
[...]
>> Rozumiałbym żale gdyby wymagano jakiegoś dziwnego oprogramowania, które
>> *nigdzie* się nie przyda. Ale argumentacja z office jest o tyle chybiona,
>> że tego typu aplikacja/wiedza jest biznesowa i praktyczna z naprawdę
>> sporymi szansami na wykorzystanie w przyszłości.
>
> Gdyby ode mnie wymagano zakupu MS Offica, to by było własnie dziwne
> oprogramowanie które nigdzie mi się nie przyda.
>
> Normalnie mam OpenOffice i od 14 lat nie widzę potrzeby kupna MS O.
OpenOffice biznesowo w dużej części świata nie istnieje.
Z punktu widzenia człowieka który ma się czegoś nauczyć bardziej
racjonalne jest uczenie się rozwiązania bardziej popularnego.
> To tak jakby wymagać żeby praca była wygenerowana na Macu, co by mnie
> zmusiło do zakupu Maca za 150%-200% ceny normalnego komputera.
Nie. Absolutnie nie "tak jakby". Nie ten udział rynkowy i nie ten
przedział cenowy.
> Argument, że potem Mac by mi się do wielu rzeczy przydał (ba, jestem
> przekonany że byłbym z niego bardzo zadowolony) nijak by mnie nie pocieszył.
Uczelnie/wykładowcy wymagają też posiadania konkretnych podręczników które *na pewno*
Ci się poza zajęciami nie przydadzą, a których cena przekroczy wspomniany pakiet
office. Wiedza kosztuje. Nauka też. Obowiązku studiowania nie ma. Można też
poszukać uczelni która bardziej odpowiada kryteriom (czyli np. promuje wolne
oprogramowanie). Rozważamy korzyści "za" i "przeciw" i podejmujemy sumarycznie
decyzję.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
78. Data: 2012-02-16 15:06:00
Temat: Re: Zapominam czy odmawiam? Co jest skuteczniejsze? (Szyfrowanie)
Od: mvoicem <m...@g...com>
(16.02.2012 14:35), Wojciech Bancer wrote:
> On 2012-02-16, mvoicem<m...@g...com> wrote:
>
> [...]
>
>>> >> Rozumiałbym żale gdyby wymagano jakiegoś dziwnego oprogramowania, które
>>> >> *nigdzie* się nie przyda. Ale argumentacja z office jest o tyle chybiona,
>>> >> że tego typu aplikacja/wiedza jest biznesowa i praktyczna z naprawdę
>>> >> sporymi szansami na wykorzystanie w przyszłości.
>> >
>> > Gdyby ode mnie wymagano zakupu MS Offica, to by było własnie dziwne
>> > oprogramowanie które nigdzie mi się nie przyda.
>> >
>> > Normalnie mam OpenOffice i od 14 lat nie widzę potrzeby kupna MS O.
> OpenOffice biznesowo w dużej części świata nie istnieje.
Nie każdy działa w takim biznesie, w którym OpenOffice nie nadaje się do
komunikacji z tą "dużą częścią świata".
Jak wspomniałem - przez 14 lat funkcjonuję na tym świecie bez potrzeby
choćby dotykania MSO. Potrzeba zakupu MSO pojawiła się dopiero wtedy,
kiedy zacząłem robić progam generujący pliki .xlsx - wtedy bez MSO ani
rusz. Ale jaki promil użytkowników robi takie programy?
Też zdaję sobie sprawę, że jest wiele biznesów, gdzie bez MSO nie
otworzysz jakiegoś arkusza (przychodzi mi do głowy jakaś księgowość).
Ale znowu - jak wielu zwykłych ludzi natknie się na taki problem?
> Z punktu widzenia człowieka który ma się czegoś nauczyć bardziej
> racjonalne jest uczenie się rozwiązania bardziej popularnego.
>
Bardziej racjonalne jest uczenie się rozwiązania efektywnego i wygodnego.
Kiedy zostałem zmuszony do uruchomienia MSO to ... no nie ma
wystarczająco brzydkich słów w naszym języku żeby opisać co czułem
musząc używać tego koszmarnego monstrum. Ale to w sumie kwestia gustu.
p. m.
-
79. Data: 2012-02-16 15:37:06
Temat: Re: Zapominam czy odmawiam? Co jest skuteczniejsze? (Szyfrowanie)
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "mvoicem" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4f3d1b59$0$1279$6...@n...neostrada
.pl...
> Kiedy zostałem zmuszony do uruchomienia MSO to ... no nie ma wystarczająco
> brzydkich słów w naszym języku żeby opisać co czułem musząc używać tego
> koszmarnego monstrum. Ale to w sumie kwestia gustu.
Od kiedy jestem zmuszony używać z OO jestem zdołowany. Oczywiście do pracy
wystarcza, ale znalezienie jakiejś funkcji to koszmar. Zero intuicji. Jednak
wstążka w 2k7 jest idealna.
-
80. Data: 2012-02-16 15:47:58
Temat: Re: Zapominam czy odmawiam? Co jest skuteczniejsze? (Szyfrowanie)
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "Wojciech Bancer" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@p...org...
> Wybacz ale to jest *bardzo* kiepska wymówka.
> Nauka kosztuje i zawsze kosztowała.
Tylko rząd mówi, że studia są bezpłatne.
> Rozumiałbym żale gdyby wymagano jakiegoś dziwnego oprogramowania, które
> *nigdzie* się nie przyda. Ale argumentacja z office jest o tyle chybiona,
> że tego typu aplikacja/wiedza jest biznesowa i praktyczna z naprawdę
> sporymi szansami na wykorzystanie w przyszłości.
Gdzie się przyda? Na pewno nie podczas programowania układów mikroprocesorowych,
ani do typowych sieciowych rzeczy. Do programowania/naprawy nadajników
GSM/GPRS/radiolini VHF też office się nie przydaje. Office się przydaje do
typowo (tylko) biurowych rzeczy.