ciekawa sprawa
http://wiadomosci.onet.pl/1526400,240,1,kioskart.htm
l

Co w przypadku gdy Sąd dokonał błędnej oceny? Kto ewentualnie wówczas
wypłaci odszkodowanie za decyzję o umieszczeniu dziecka w pogotowiu
opiekuńczym?

do góry

i...@g...com pisze:
> ciekawa sprawa
> http://wiadomosci.onet.pl/1526400,240,1,kioskart.htm
l
>
> Co w przypadku gdy Sąd dokonał błędnej oceny?

Przeczytaj kawałek tego tekstu, np:

35-letnia kobieta jest przekonana, że jeszcze za życia
"oblecze się w święte ciało chwalebne".
-- Bóg da mi swoją naturę.
Będę podobna do Jezusa jak siostra bliźniaczka.

Skąd Ci się wzięło pytanie o błędną ocenę jej stanu?

--
Pozdrawia Marek

do góry

Dnia 12-01-2009 o 11:23:42 armar <a...@p...fm> napisał(a):

> i...@g...com pisze:
>> ciekawa sprawa
>> http://wiadomosci.onet.pl/1526400,240,1,kioskart.htm
l
>>
>> Co w przypadku gdy Sąd dokonał błędnej oceny?
>
> Przeczytaj kawałek tego tekstu, np:
>
> 35-letnia kobieta jest przekonana, że jeszcze za życia
> "oblecze się w święte ciało chwalebne".
> -- Bóg da mi swoją naturę.
> Będę podobna do Jezusa jak siostra bliźniaczka.
>
> Skąd Ci się wzięło pytanie o błędną ocenę jej stanu?

Różne rzeczy piszą w mediach, talibowie w klewkach to też
miał być wymysł psychola, a okazało się że gość jest
jak najbardziej sprawny umysłowo i do tego jakieś
pojazdy CIA z talibami mogły tam lądować.

Poza tym, czy to co zacytowałeś dyskwalifikuje
człowieka? Bo odnosnie takiej dyskwalifikacji trzeba
być wiecznie czujnym, inaczej za kilka lat obejmie ona
Ciebie, mnie i większość grupowiczów.


--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

On 12 Sty, 11:23, armar <a...@p...fm> wrote:
> i...@g...com pisze:
>
> > ciekawa sprawa
> >http://wiadomosci.onet.pl/1526400,240,1,kioskart.ht
ml
>
> > Co w przypadku gdy Sąd dokonał błędnej oceny?
>
> Przeczytaj kawałek tego tekstu, np:
>
> 35-letnia kobieta jest przekonana, że jeszcze za życia
> "oblecze się w święte ciało chwalebne".
> -- Bóg da mi swoją naturę.
>    Będę podobna do Jezusa jak siostra bliźniaczka.
>
> Skąd Ci się wzięło pytanie o błędną ocenę jej stanu?
>

Nie wiem co onacza "oblecze się w święte ciało chwalebne", ze
stylistyki wynika, że źródłem może być Biblia.
Jednak wiara należy do typowych składowych życia i jej wyznawanie jest
uznawane za powszechną normę.
Chyba że normą jest "wiara zdawkowa" - raz na tydzień plus zwyczajowe
obrzędy. Swoja dogą wiary mogą być bardziej dziwne.
Czy sędzia może wartościować wyznania, czy jak w tym przypadku formę
kultywowania wiary?

Jednak pytanie jest z pewnym warunkiem, kto odpowiada za szkody
wyrządzone błędną decyzją sądu (załóżmy że prawomocnie zostanie
orzeczony powrót dziecka do domu). A jeśli Skarb Państwa to czy ma
prawo regresu?

do góry

Tomek pisze:
> Dnia 12-01-2009 o 11:23:42 armar napisał(a):

>> -- Bóg da mi swoją naturę.
>> Będę podobna do Jezusa jak siostra bliźniaczka.

> Poza tym, czy to co zacytowałeś dyskwalifikuje
> człowieka?

Niby dorosła kobieta, gdy z przekonaniem mówi,
że wkrótce zostanie bliźniaczką niepokalanie poczętego
Żyda mającego obecnie ok. 2000 lat
(pokonał śmierć i uciekł z grobu, a ciała nie znaleziono)
jest wystarczająco zdrowa na umyśle?
Nawet w Sądzie sobie można żartować, ale z umiarem.
Jeśli kobieta od Jehowy otrzyma próbę wiary jaką otrzymał
inny Żyd - Abraham (miał zabić syna, Izaaka),
to kto będzie odpowiadał za śmierć tego dziecka?
Jehowa, czy sędzia, któremu jest znany jej stan psychiczny?

> Bo odnosnie takiej dyskwalifikacji trzeba
> być wiecznie czujnym, inaczej za kilka lat obejmie ona
> Ciebie, mnie i większość grupowiczów.

Tak, wiem, że Inkwizycja nie całkiem umarła.
Póki co dziękuję Re, że stosy nie powróciły do KK...

--
Pozdrawia Marek

do góry

A czy brak wiary jest zgodny z normą? Przyjete jest domyślnie że tak.
Jednak jeśli w danym społeczeństwie 95% ludzi jest jednego wyznania w
takim razie brak wiary jest zachowaniem nienaturalnym.
W takim razie czy sędzia niewierzący może orzekać w sprawach
rodzinnych, gdzie znaczenie ma element wiary? Czy nie powinien być
wyłączony ze składu taki sędzia z uwagi na możliwość strpnniczej
oceny? wiara to wiara prawo to prawo, jednak gdy wiara jest normą to
jak o tym co jest normą w wierze może orzekać ktoś kto jest
niewierzący?

do góry

Dnia 12-01-2009 o 12:15:26 armar <a...@p...fm> napisał(a):

> Tomek pisze:
>> Dnia 12-01-2009 o 11:23:42 armar napisał(a):
>
>>> -- Bóg da mi swoją naturę.
>>> Będę podobna do Jezusa jak siostra bliźniaczka.
>
>> Poza tym, czy to co zacytowałeś dyskwalifikuje
>> człowieka?
>
> Niby dorosła kobieta, gdy z przekonaniem mówi,
> że wkrótce zostanie bliźniaczką niepokalanie poczętego
> Żyda mającego obecnie ok. 2000 lat
> (pokonał śmierć i uciekł z grobu, a ciała nie znaleziono)
> jest wystarczająco zdrowa na umyśle?

Póki jeszcze zręby cywilizacji łacińskie pozostały,
to dorosły człowiek może sobie mówić co chce.
Ale jak widać totalniacy czają się wszędzie.

> Nawet w Sądzie sobie można żartować, ale z umiarem.
> Jeśli kobieta od Jehowy otrzyma próbę wiary jaką otrzymał
> inny Żyd - Abraham (miał zabić syna, Izaaka),
> to kto będzie odpowiadał za śmierć tego dziecka?
> Jehowa, czy sędzia, któremu jest znany jej stan psychiczny?

J.w. - na szczęście "Raport mniejszości" ciągle jest (jeszcze) fikcją.
Do tego idąc tym tokie rozumowania za oblanie się gorącą kawą odpowia
McDonalds, za kota w mikrofali odpowiada Siemens, a za pijanego
kierowcę ktrórego minąłeś na drodze odpowiadasz Ty.
Albo inaczej - jeśli spowodujesz wypadek, to kto będzie za to odpowiadał
- egzaminator? Dyrektor WORD?

>
>> Bo odnosnie takiej dyskwalifikacji trzeba
>> być wiecznie czujnym, inaczej za kilka lat obejmie ona
>> Ciebie, mnie i większość grupowiczów.
>
> Tak, wiem, że Inkwizycja nie całkiem umarła.
> Póki co dziękuję Re, że stosy nie powróciły do KK...

Nawet w wybiórczej było ostatnio coś o sytuacji rodziców w Szwecji,
o sytuacji w UK też jest częto, o Jugendamtach w DE też chyba słyszałeś.
Nie wiem czy masz dzieci, jeśli nie masz to możliwe że wydaje Ci się
że to Ciebie nie dotyczy. Gdy będziesz miał to jest spora szansa
że punkt widzenia od razu CI się zmieni.,


--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

Dnia 12-01-2009 o 12:17:45 <i...@g...com> napisał(a):

> W takim razie czy sędzia niewierzący może orzekać w sprawach
> rodzinnych, gdzie znaczenie ma element wiary?

Zapomniałeś że sędzia w Polsce nie jest przedstawicielem
ludzi, tylko aparatu władzy. Chyba nic się w tym względzie
nie zmieniło od komuny (od strony formalnej)



--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

Tomek wrote:

> Do tego idąc tym tokie rozumowania za oblanie się gorącą kawą odpowia
> McDonalds,

Co wy z tym McDonaldsem. Jest tyle innych przykładów dziwności systemu
prawnego w USA, a wszyscy ciągle o tym, gdzie McD naprawdę odpowiada ....

p. m.

do góry

Przeczytałam ten artykuł i nie potrafię zrozumieć... Dziecku nie
dzieje sie krzywda..a w kazdym razie nie z winy rodziców...Fakt, ze
matki "nadgorliwość religijna" czy jakby to można było określić, nie
należy zapewne do rzeczy normalnych. Ale powtarzam, dziecku się
krzywda nie dzieje..rodzice go nie bija, nie krzyczą, nie pija
itp....A jednak dziecko ląduje w Pogotowiu Opiekuńczym... Będzie mu
tam lepiej? Wątpię....
Pozdrawiam
K.

do góry