-
31. Data: 2008-02-25 21:46:37
Temat: Re: Występ estradowy-umowa
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Mon, 25 Feb 2008 11:34:11 -0800, Paweł Marcisz
napisał(a):
>> I dla celów interpretacji takiej umowy należy ją "rozłożyć" na
>> części, będące umowami nazwanymi, czyli jak umowa nie pasuje czy to do
>> pożyczki, czy to do leasingu, to tam gdzie da sie wyróżnić element
>> pożyczki - stosować przepisy dotyczące pożyczki, tam gdzie najmu - to
>> najmu, a tam gdzie usług "o których nie powiedziano inaczej" -
>> zlecenia.
>> Tak czy nie?
>
> Nie. Tzn. w jakimś szczególnym wypadku może się zdarzyć, że należy tak
> umowę rozłożyć, ale generalnie się nie rozkłada.
A to ciekawe jest. Gdzie się tak nie robi?
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o prawie, ale wstydzicie się zapytać
=====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====
-
32. Data: 2008-02-26 13:17:45
Temat: Re: Występ estradowy-umowa
Od: "Paweł Marcisz" <p...@g...com>
On Feb 25, 10:46 pm, Olgierd <n...@r...org> wrote:
> > Nie. Tzn. w jakimś szczególnym wypadku może się zdarzyć, że należy tak
> > umowę rozłożyć, ale generalnie się nie rozkłada.
>
> A to ciekawe jest. Gdzie się tak nie robi?
Np. w umowie licencji firmy.
-
33. Data: 2008-02-26 13:27:43
Temat: Re: Występ estradowy-umowa
Od: "Paweł Marcisz" <p...@g...com>
On Feb 25, 10:46 pm, Olgierd <n...@r...org> wrote:
> > Poza tym: Na czym opierasz swoje rozumowanie? Z czego Twoim zdaniem
> > wynika, że do każdej umowy rezultatu stosuje się przepisy o wadach?
>
> Z tego, że skoro wykonawca jest odpowiedzialny za rezultat, to
> zamawiający może go rozliczać z rezultatu.
Równie dobrze można by przyjąć, że dłużnik odpowiada z przepisów
ogólnych o skutkach niewykonania zobowiązań.
> > Będą wchodziły przepisy, które sąd uzna za stosowne zastosować, zależnie
> > od treści konkretnej umowy.
>
> Wybacz, w pierwszym rzędzie liczy się wola stron. Sąd nie może nic
> ustalać wbrew intencji stron.
Wolna wola stron co do zasady nie obejmuje wyboru przepisów prawa
stosujących się do ukształtowanego przez nie stosunku prawnego.
-
34. Data: 2008-02-26 17:05:24
Temat: Re: Występ estradowy-umowa
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Tue, 26 Feb 2008 05:17:45 -0800, Paweł Marcisz
napisał(a):
>> > Nie. Tzn. w jakimś szczególnym wypadku może się zdarzyć, że należy
>> > tak umowę rozłożyć, ale generalnie się nie rozkłada.
>>
>> A to ciekawe jest. Gdzie się tak nie robi?
>
> Np. w umowie licencji firmy.
Tak? To jaką umową nazwaną jest taka umowa licencyjna? Bo dla mnie to coś
pomiędzy franszyzą a dzierżawą, ale nawet ta pierwsza nie jest umową
nazwaną.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o prawie, ale wstydzicie się zapytać
=====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====
-
35. Data: 2008-02-26 17:07:50
Temat: Re: Występ estradowy-umowa
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Tue, 26 Feb 2008 05:27:43 -0800, Paweł Marcisz
napisał(a):
>> Z tego, że skoro wykonawca jest odpowiedzialny za rezultat, to
>> zamawiający może go rozliczać z rezultatu.
>
> Równie dobrze można by przyjąć, że dłużnik odpowiada z przepisów
> ogólnych o skutkach niewykonania zobowiązań.
Ale nie oznacza to, że ponosi odpowiedzialność za rezultat. Jeśli strony
przyjmą, że wzorcem jest zlecenie to nie będzie ponosił odpowiedzialności
za rezultat.
>> > Będą wchodziły przepisy, które sąd uzna za stosowne zastosować,
>> > zależnie od treści konkretnej umowy.
>>
>> Wybacz, w pierwszym rzędzie liczy się wola stron. Sąd nie może nic
>> ustalać wbrew intencji stron.
>
> Wolna wola stron co do zasady nie obejmuje wyboru przepisów prawa
> stosujących się do ukształtowanego przez nie stosunku prawnego.
Bardzo ciekawe. A mnie się wydawało, że na tym właśnie polega swoboda
umów.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o prawie, ale wstydzicie się zapytać
=====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====
-
36. Data: 2008-02-26 18:03:11
Temat: Re: Występ estradowy-umowa
Od: "Paweł Marcisz" <p...@g...com>
On Feb 26, 6:05 pm, Olgierd <n...@r...org> wrote:
> >> > Nie. Tzn. w jakimś szczególnym wypadku może się zdarzyć, że należy
> >> > tak umowę rozłożyć, ale generalnie się nie rozkłada.
> >> A to ciekawe jest. Gdzie się tak nie robi?
> > Np. w umowie licencji firmy.
>
> Tak? To jaką umową nazwaną jest taka umowa licencyjna?
Z tego, że się nie rozkłada nie wynika, że umowa nienazwana jest jakąś
umową nazwaną. Dyskutujesz z tezami, które sam wkładasz mi w usta.
-
37. Data: 2008-02-26 18:08:31
Temat: Re: Występ estradowy-umowa
Od: "Paweł Marcisz" <p...@g...com>
On Feb 26, 6:07 pm, Olgierd <n...@r...org> wrote:
> >> Z tego, że skoro wykonawca jest odpowiedzialny za rezultat, to
> >> zamawiający może go rozliczać z rezultatu.
> > Równie dobrze można by przyjąć, że dłużnik odpowiada z przepisów
> > ogólnych o skutkach niewykonania zobowiązań.
> Ale nie oznacza to, że ponosi odpowiedzialność za rezultat.
Jeśli strony zdecydują, że ponosi, to ponosi.
> Jeśli strony
> przyjmą, że wzorcem jest zlecenie to nie będzie ponosił odpowiedzialności
> za rezultat.
Nie sposób zaprzeczyć.
> >> > Będą wchodziły przepisy, które sąd uzna za stosowne zastosować,
> >> > zależnie od treści konkretnej umowy.
> >> Wybacz, w pierwszym rzędzie liczy się wola stron. Sąd nie może nic
> >> ustalać wbrew intencji stron.
> > Wolna wola stron co do zasady nie obejmuje wyboru przepisów prawa
> > stosujących się do ukształtowanego przez nie stosunku prawnego.
> Bardzo ciekawe. A mnie się wydawało, że na tym właśnie polega swoboda
> umów.
Słyszałem o swobodzie kształtowania stosunku prawnego, wyboru
kontrahenta, wejścia lub nie w stosunek prawny, nawet o swobodzie
formy. Ale o swobodzie wyboru mających zastosowanie przepisów prawa
nie słyszałem, poza poddaniu umowy prawu określonego państwa. Jacyś
autorzy, którzy prezentują tę koncepcję?
-
38. Data: 2008-02-26 21:37:37
Temat: Re: Występ estradowy-umowa
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Tue, 26 Feb 2008 10:03:11 -0800, Paweł Marcisz
napisał(a):
>> >> > Nie. Tzn. w jakimś szczególnym wypadku może się zdarzyć, że należy
>> >> > tak umowę rozłożyć, ale generalnie się nie rozkłada.
>> >> A to ciekawe jest. Gdzie się tak nie robi?
>> > Np. w umowie licencji firmy.
>>
>> Tak? To jaką umową nazwaną jest taka umowa licencyjna?
>
> Z tego, że się nie rozkłada nie wynika, że umowa nienazwana jest jakąś
> umową nazwaną. Dyskutujesz z tezami, które sam wkładasz mi w usta.
No cóż. Zdanie nr 2 powyżej w zasadzie jest prawdziwe, co do reszty -
bardzo nie masz racji.
EOT.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o prawie, ale wstydzicie się zapytać
=====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====
-
39. Data: 2008-02-26 21:39:25
Temat: Re: Występ estradowy-umowa
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Tue, 26 Feb 2008 10:08:31 -0800, Paweł Marcisz
napisał(a):
>> > Wolna wola stron co do zasady nie obejmuje wyboru przepisów prawa
>> > stosujących się do ukształtowanego przez nie stosunku prawnego.
>> Bardzo ciekawe. A mnie się wydawało, że na tym właśnie polega swoboda
>> umów.
>
> Słyszałem o swobodzie kształtowania stosunku prawnego, wyboru
> kontrahenta, wejścia lub nie w stosunek prawny, nawet o swobodzie formy.
> Ale o swobodzie wyboru mających zastosowanie przepisów prawa nie
> słyszałem, poza poddaniu umowy prawu określonego państwa.
Właśnie swoboda kształtowania tegoż stosunku decyduje o tym jakie normy
będą stosowane przy ocenie tego stosunku. Jeśli strony określą, że
wykonawca odpowiada za rezultat to sąd będzie stosował przepisy o dziele.
itd.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o prawie, ale wstydzicie się zapytać
=====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====
-
40. Data: 2008-02-26 23:53:42
Temat: Re: Występ estradowy-umowa
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 25 Feb 2008, Paweł Marcisz wrote:
> On Feb 25, 3:37 pm, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
>
>> Zgoda.
>> Czy "występ estradowy" jest usługą czy nie?
>
> Nie wiem, musiałbym się zastanowić, poczytać orzecznictwo itd. To ma
> jakieś znaczenie dla dyskusji?
Ma.
Jeśli mamy usługę i nikt nie może wskazać, pod jaką umowę owa umowa
podpada, to ma zastosowanie art.750 KC.
>>> Nienazwaną. Mamy swobodę umów, co obejmuje również tworzenie umów
>>> nienazwanych.
>>
>> Oczywiście.
>> I dla celów interpretacji takiej umowy należy ją "rozłożyć" na
>> części, będące umowami nazwanymi, [...]
>> Tak czy nie?
>
> Nie. Tzn. w jakimś szczególnym wypadku może się zdarzyć, że należy tak
> umowę rozłożyć, ale generalnie się nie rozkłada.
A jak inaczej np. określisz zobowiązania podatkowe wynikłe z umowy,
*w tym* fakt że dana czynność np. nie podlega pod podatek dochodowy
lub VAT? :> (PCC jest wyjątkiem, bo działa odwrotnie - trzeba
wskazać element umowny pasujący do przepisu).
O ile wiem, właśnie z tego powodu, przed wprowadzeniem do KC opisu
umowy leasingu, były cyrki spowodowane różnym "rozkładaniem" tej
umowy przez USy.
Zasada zaś jest prosta: SN kiedyś stwierdził, że podatki nie
ustanawiają relacji prawnych między stronami (nie można z przepisu
dotyczącego podatku wywodzić, że miała miejsce konkretna
transakcja), tylko na odwrót - trzeba najpierw wywieść jakie
to były transakcje i następnie je opodatkować.
Z Twojej tezy wynikałoby wprost, ze dość łatwo ominąć podatki ;)
pzdr, Gotfryd