eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWypadek rowerowy i co dalej? › Wypadek rowerowy i co dalej?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!not-for-mail
    From: ManieX <e...@p...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Wypadek rowerowy i co dalej?
    Date: Tue, 26 Jul 2005 09:26:13 +0200
    Organization: Netia Telekom S.A.
    Lines: 31
    Message-ID: <dc4oik$k2m$2@213.17.200.163>
    NNTP-Posting-Host: 213.17.200.163
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: nefryt.internetia.pl 1122362773 20566 213.17.200.163 (26 Jul 2005 07:26:13
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@i...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 26 Jul 2005 07:26:13 +0000 (UTC)
    X-Accept-Language: pl, en-us, en
    X-Tech-Contact: u...@i...pl
    X-Antivirus-Status: Clean
    X-Antivirus: avast! (VPS 0530-0, 2005-07-25), Outbound message
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl-PL; rv:1.7.2) Gecko/20040804
    Netscape/7.2 (ax)
    X-Server-Info: http://www.internetia.pl/news/
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:315200
    [ ukryj nagłówki ]

    Hej!

    Mialem dzis nieprzyjemna przygode. Mieszkam w Poznaniu. Jechalem jak co
    rano rowerkiem do pracy ok. 7. Tam gdzie sa sciezki rowerowe jade nimi -
    a tam gdzie ich nie ma wiadomo chodnik, poniewaz ulica to wedlug mnie
    samobojstwo. Wiec jak dojechalem do centrum to akurat skonczyly sie te
    sciezki/niesciezki rowerowe i nierowerowe i trzeba bylo chodnikiem, ale
    mam rower miejski a na chodniku jade naprawde wolno (w trybie
    spacerowym) i ostroznie. Kiedy znalazlem sie przy sadzie na aleji
    Marcinkowskiego kilka cenymentrow przede mna z zaparkowanego na chodniku
    samochodu (honda civic) kobieta otworzyla drzwi - nie mialem szans tak
    szybko zahamowac, wiec chcac-niechcac z rozpedu pomoglem jej otworzyc te
    drzwi bardziej niz pozwala na to dokumentacja auta. Nic, babka pracuje w
    sadzie poszla wiec do pracy. Wysiadl jej maz i stwierdzil szkody - lekko
    zgieta blacha przy zawiasach przez co drzwi sie ciezko domykaja. Wiadomo
    - moja wina, poniewaz przepisy nie pozwalaja jezdzic rowerammi po
    chodnikach. Facet chcial na miejscu kasiory - marudzil cos ze minimum
    stowa. Powiedzialem ze nimam gotowki w nadzieji że moze wkoncu odpusci i
    jakos sie rozejdzie cala sprawa, wiec spisal ode mnie dane wzial nr
    telefonu oraz poprosil o napisanie oswiadczenia ze walnalem w jego
    drzwi. Ma dzwonic.

    Mieliscie podobne przygody? Musze placic? Obawiam sie ze koles bedzie
    chcial skasowac ode mnie sporo kasy, ktorej nie mam, lub ze faktyczna
    drobna naprawa w zagranicznym aucie moze sporo kosztowac, co bede musial
    pokryc z wlasnej kieszeni. Poniewaz mam tez auto (o ile 20 letni
    dziurawy polonez to auto ;) mam w zwiazku z tym ubezpieczenie OC AC -
    czy to mi moze w czyms pomoc?

    Pozdrawiam i prosze o odzew.
    - Mariusz (z...@p...WirtualnaPolska.pl)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1