eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWypadek rowerowy i co dalej? › Re: Wypadek rowerowy i co dalej?
  • Data: 2005-07-26 08:10:01
    Temat: Re: Wypadek rowerowy i co dalej?
    Od: ManieX <e...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik badzio napisał:


    > Nie rozumiem - skoro jechales powoli, spacerowo, to kobitka musialby
    > otworzyc drzwi dokladnie w momencie kiedy sie znalazles przy samochodzie
    > (tzn przy drzwiach).

    Dokladnie tak bylo - nigdy nie jezdze szybko a w tamtym rejonie jade
    szczegolnie ostroznie bo to centrum miasta i do tego przy sadzie, wiec
    kreca sie tam policjanci, czesto nawet schodze z roweru w tamtym rejonie
    - wole nie prowokowac - niby przymykaja oko na chodnikowych rowerzystow
    ale jakby chcieli to mandat moga wlepic.

    > Wiec wtedy masz szanse sie wybronic, mowiac ze
    > zrobila to celowo/nie zachowala ostroznosci (rownie dobrze moglaby
    > skasowac w ten sposob pieszego). Albo moze inaczej - wybronic nie w
    > sadzie ale przedstawic jej ten tok rozumowania zanim dojdzie do
    > ewentualnego zgloszenia szkody - moze sobie przekalkulowac czy jej sie
    > oplaca ciagac Ciebie po sadach jesli sama moze dostac mandat

    No tak tylko czy ewentualne jej wina moze byc wogole rozpatrywana jesli
    to ja bezprawnie znalazlem sie na chodnku jadac rowerem. Nie mam tez
    swiadkow. Byla tam sporo ludzi ale to "tlum" - jedynymi swiadkami sa
    uczestnicy zdarzenia.

    > Nic, babka pracuje w
    >
    >> Wiadomo - moja wina, poniewaz przepisy nie pozwalaja jezdzic rowerammi
    >> po chodnikach.
    >
    > Fakt.
    >
    >> Musze placic?
    >
    > Jesli jechales jednak ciut szybciej i jest bezspornie Twoja wina - to
    > musisz i powinienes (postaw sie na ich miejscu)

    No jezdze jak stary dziadek - do tego mam "dziadowska" Ukraine. Stad tez
    troche spanikowalem bo "groszem nie smierdze" a perspektywa zaplaty nie
    isntniejacych pieniedzy to dla mnie masakra finansowa.

    >> Obawiam sie ze koles bedzie chcial skasowac ode mnie sporo kasy,
    >> ktorej nie mam, lub ze faktyczna drobna naprawa w zagranicznym aucie moze
    >
    > >sporo kosztowac, co bede musial pokryc z wlasnej kieszeni.
    > To jest wlasnie argument zeby rowerzysci tez mieli OC

    Byc moze. Dla mnie najsensowniejszym, z tym, ze dosyc utopijnym
    rozwiazaniem byloby sensowne pokrycie miast sciezkami rowerowymi tak aby
    rowerzysci nie musieli lamac prawa wjejdzajac na chodnik.

    >> Poniewaz mam tez auto (...) mam w zwiazku z tym ubezpieczenie OC AC -
    >> czy to mi moze w czyms pomoc?
    >
    > Masz OC i AC na samochod nie na rower. Wiec to nie ma nic do rzeczy.

    Dzieki bardzo za info
    - M

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1