eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Wynajem mieszkania a zameldowanie na pobyt stały
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 93

  • 81. Data: 2009-06-05 11:39:01
    Temat: Re: Wynajem mieszkania a zameldowanie na pobyt stały
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "Matt" <m...@g...com> napisał

    > No i właśnie w przypadku mieszkania, "cudzy" oznacza "niebędący w
    > czyimś władaniu" a nie "niebędący czyjąś własnością". Podmiotem jest
    > lokator a nie właściciel.

    A możesz podać podstawę prawną, która jednoznacznie określa to, co
    napisałeś?


  • 82. Data: 2009-06-05 20:36:16
    Temat: Re: Wynajem mieszkania a zameldowanie na pobyt stały
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "castrol" <j...@w...wp.pl> napisał

    > A jak w mieszkaniu beda mieszkac dwie osoby to kazda z tych osob bedzie w
    > posiadaniu 100% mieszkania czy tylko 50%?

    A jak mieszkasz z kolegą w jednym pokoju w akademiku, to jesteś w
    posiadaniu połowy pokoju czy całości? Jeśli połowy, to której? Tej z oknem
    czy tej bez okna? Tej z lampą, czy tej bez lampy? A może okno i lampę też
    dzielicie na pół? :)

    >> A niby dlaczego nie? Kto lub co stoi na przesszkodzie?

    > Prawo? Walkowane masz to w kolko, ale widac starasz sie nie widziec co
    > inni Ci pisza :D

    No i w którym miejscu prawo zabrania mieszkania w jednym lokalu dwóch osób?

    >> Ja nie mówię, że on ma się tam wprowadzać po jakimś czasie. Założyłem,
    >> że formalnie w ogóle się stamtąd nie wyprowadzał, ale pozwolił na
    >> użytkowanie tego mieszkania innej osobie. A że właściciela nie ma w domu
    >> w określonych godzinach, to już inna sprawa.

    > To wynajal cale mieszkanie czy tylko okreslona jego czesc?

    Ujmijmy to tak - pozwolił mieszkać danej osobie i korzystać z całego
    mieszkania z zaznaczeniem, że sam też będzie miało prawo do korzystania z
    tego mieszkania. Nie wiem czy to wynajem całości czy określonej części.
    Pewne części mieszkania, pewne przedmioty, meble itp. spokojnie da się
    używać wspólnie.

    > Natomiast jesli wynajal cale mieszkanie, a wlasciciel np po roku
    > zapragnal sobie w nim zamieszkac i sie do niego wlamac, to juz jest
    > zupelnie inna sytuacja :)

    Toż nie mówię, że po pół roku zapragnął, tylko, że od razu był układ taki,
    że właściciel tam mieszka (a co kto rozumie pod pojęciem "mieszkać", to już
    inna sprawa), a lokator się na to zgadza.

    > A jak wlasciciel mieszkania zechcialby wejsc do tego mieszkania bez
    > wczesniejszego zlamania prawa?

    Normalnie. Otwierając drzwi kluczem.
    Podkreślam jeszcze raz - jest tam zameldowany i mieszka tam (przynajmniej
    formalnie).


  • 83. Data: 2009-06-05 20:42:22
    Temat: Re: Wynajem mieszkania a zameldowanie na pobyt stały
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:h09led$qr$1@inews.gazeta.pl...

    > Z tym, że nadal nie masz swojej stówy o określonym numerze seryjnym

    Gdyby kolega stówę oddał, to jak mniemam również o innym numerze seryjnym,
    więc to bez różnicy ;-)

    > tak długo jak on ci tej stówy dobrowolnie nie odda (się nie wyprowadzi)
    > tak długo jej miał nie będziesz, a za obicie ryja i wyjęcie stówy z
    > kieszeni mimo, że to twoja (wymianę zamków) pójdziesz siedzieć.

    Za obicie ryja czy inną krzywdę to jak najbardziej rozumiem, ale wyrok za
    wyjęcie stówy z kieszeni, mimo, że moja własna (a wcześniej za odebranie
    ukradzionego roweru), to po prostu wyjątkowo chore i popieprzone prawo
    chroniące w jawny sposób mataczy i oszustów. Jaki był w ogóle cel
    ustanawiania takich kretyńskich przepisów?

    > Jedyna droga to sąd, wyrok i eksmisja wykonana przez komornika.

    I kupa kasy podatników przelewająca się przy okazji :-/
    Skoro skutek jest ten sam, czyli odzyskanie własności, to po kija mieszać w
    to sąd i komorników?
    Pytanie retoryczne oczywiście.


  • 84. Data: 2009-06-05 21:50:14
    Temat: Re: Wynajem mieszkania a zameldowanie na pobyt stały
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Liwiusz napisal:
    > Ale najemca po skończeniu się umowy najmu nie narusza niczyjego miru
    > domowego, ponieważ to on jest w "posiadaniu" tego lokalu.

    Hm, ale czy przypadkiem wlasciciel nie pozostaje WCIAZ pomimo tego
    w posiadaniu loklu? Art.337 KC.
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 85. Data: 2009-06-06 15:58:54
    Temat: Re: Wynajem mieszkania a zameldowanie na pobyt stały
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Baloo wrote:
    >
    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    > news:h09led$qr$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Z tym, że nadal nie masz swojej stówy o określonym numerze seryjnym
    >
    > Gdyby kolega stówę oddał, to jak mniemam również o innym numerze
    > seryjnym, więc to bez różnicy ;-)

    pogadaj z kolekcjonaremi czy bez róznicy.

    >
    >> tak długo jak on ci tej stówy dobrowolnie nie odda (się nie
    >> wyprowadzi) tak długo jej miał nie będziesz, a za obicie ryja i
    >> wyjęcie stówy z kieszeni mimo, że to twoja (wymianę zamków) pójdziesz
    >> siedzieć.
    >
    > Za obicie ryja czy inną krzywdę to jak najbardziej rozumiem, ale wyrok
    > za wyjęcie stówy z kieszeni, mimo, że moja własna (a wcześniej za
    > odebranie ukradzionego roweru), to po prostu wyjątkowo chore i
    > popieprzone prawo chroniące w jawny sposób mataczy i oszustów. Jaki był
    > w ogóle cel ustanawiania takich kretyńskich przepisów?



    To nie wynajmuj, albo nie pożyczaj.


    >
    >> Jedyna droga to sąd, wyrok i eksmisja wykonana przez komornika.
    >
    > I kupa kasy podatników przelewająca się przy okazji :-/
    > Skoro skutek jest ten sam, czyli odzyskanie własności, to po kija
    > mieszać w to sąd i komorników?


    Bo samosądy poszły w odstawkę pare wieków temu.
    No chyba, że ty w jakieś dżungli mieszkasz


  • 86. Data: 2009-06-06 16:20:07
    Temat: Re: Wynajem mieszkania a zameldowanie na pobyt stały
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał

    > pogadaj z kolekcjonaremi czy bez róznicy.

    Kolekcjonerzy raczej nie pożyczają innym cennych egzemplarzy :)

    >> Za obicie ryja czy inną krzywdę to jak najbardziej rozumiem, ale wyrok
    >> za wyjęcie stówy z kieszeni, mimo, że moja własna (a wcześniej za
    >> odebranie ukradzionego roweru), to po prostu wyjątkowo chore i
    >> popieprzone prawo chroniące w jawny sposób mataczy i oszustów. Jaki był
    >> w ogóle cel ustanawiania takich kretyńskich przepisów?

    > To nie wynajmuj, albo nie pożyczaj.

    To nie jest przecież żaden argument.
    Zresztą można nie wynajmować i nie pożyczać, a w podobny sposób stracić
    swoją własność (np. dzicy lokatorzy wprowadzający się do niezamieszkałej
    nieruchomości - też nie można kazać im się wynieść, bez pieprzenia się w
    policję, sądy, eksmisję ciągnące się miesiącami, jeśli nie latami).

    > Bo samosądy poszły w odstawkę pare wieków temu.
    > No chyba, że ty w jakieś dżungli mieszkasz

    Samosądem byłoby, gdyby nastukał komuś po zębach. Czyli sam wymierzył karę,
    zresztą nieadekwatną do czynu. Natomiast mi chodzi jedynie o możliwość
    normalnego odzyskania swojej własności, bez konieczności angażowania w to
    organów porządkowych. Tak jak bank bez pytania się klienta o zgodę sam
    zdejmuje mu z rachunku ratę za kredyt, tak właściciel lokalu powinien mieć
    prawo użytkowania swojej własności w sytuacji, gdy umowa najmu się
    skończyła, a lokator nie ma ochoty się wyprowadzić. Toż to wynika z czystej
    logiki. Rozumiałbym konieczność zaangażowania policji jedynie w takim
    sensie, że w razie problemów z lokatorem, dzwonię na komendę, wyjaśniam
    problem, przyjeżdżają panowie i dają delikwentowi godzinę-dzień-tydzień na
    spakowanie rzeczy i wyprowadzkę. Podobnie jak zgarniają człowieka, który
    np. nie chce opuścić sklepu czy restauracji po ich zamknięciu.
    Dlatego wyjątkowym kretynizmem jest fakt, że wynajmując komuś mieszkanie
    (moją własność, za którą wybuliłem ciężko zarobione pieniądze) mogę je
    najzwyczajniej w świecie stracić na zawsze, bo takie mamy durne prawo
    chroniące nie własność tylko posiadanie (w każdym razie tak to wynika z
    tego, co piszecie). Nie jest to chyba normalne.


  • 87. Data: 2009-06-06 20:28:06
    Temat: Re: Wynajem mieszkania a zameldowanie na pobyt stały
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Baloo wrote:
    >
    > To nie jest przecież żaden argument.
    > Zresztą można nie wynajmować i nie pożyczać, a w podobny sposób stracić
    > swoją własność (np. dzicy lokatorzy wprowadzający się do niezamieszkałej
    > nieruchomości - też nie można kazać im się wynieść, bez pieprzenia się w
    > policję, sądy, eksmisję ciągnące się miesiącami, jeśli nie latami).
    >

    Tak samo jak złodzieje.


    >> Bo samosądy poszły w odstawkę pare wieków temu.
    >> No chyba, że ty w jakieś dżungli mieszkasz
    >
    > Samosądem byłoby, gdyby nastukał komuś po zębach. Czyli sam wymierzył
    > karę, zresztą nieadekwatną do czynu. Natomiast mi chodzi jedynie o
    > możliwość normalnego odzyskania swojej własności, bez konieczności
    > angażowania w to organów porządkowych.


    Sprzeczność.

    > Tak jak bank bez pytania się
    > klienta o zgodę sam zdejmuje mu z rachunku ratę za kredyt,

    akurat.
    Czytaj umowy kredytowe przed podpisaniem.


    Dobra. wystarczy juz tej twojej logiki bo robi sie nudno.
    Koniec tematu.


  • 88. Data: 2009-06-07 14:14:41
    Temat: Re: Wynajem mieszkania a zameldowanie na pobyt stały
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał

    >> Samosądem byłoby, gdyby nastukał komuś po zębach. Czyli sam wymierzył
    >> karę, zresztą nieadekwatną do czynu. Natomiast mi chodzi jedynie o
    >> możliwość normalnego odzyskania swojej własności, bez konieczności
    >> angażowania w to organów porządkowych.

    > Sprzeczność.

    Nie wyrywaj zdań z kontekstu przed ich komentowanie, bo traci to
    jakikolwiek sens.

    >> Tak jak bank bez pytania się klienta o zgodę sam zdejmuje mu z rachunku
    >> ratę za kredyt,

    > akurat.

    No niestety akurat.

    > Dobra. wystarczy juz tej twojej logiki bo robi sie nudno.
    > Koniec tematu.

    Moja logika jest jak najbardziej normalna. Nie zauważyłem, bym był
    wyjątkiem w swojej ocenie odnośnie tych przepisów (oprócz Ciebie, bo
    odnoszę wrażenie, że wręcz przeciwnie - Tobie się podobają, ciekawe
    dlaczego ;-).


  • 89. Data: 2009-06-07 17:51:30
    Temat: Re: Wynajem mieszkania a zameldowanie na pobyt stały
    Od: castrol <j...@w...wp.pl>

    Baloo pisze:

    > Moja logika jest jak najbardziej normalna.

    Nie, Twoja logika nie jest normalna. Bo za cholere nie mozesz pojac, ze
    takie mamy w Polsce prawo, i ze to z logika nie musi miec wiele wspolnego :P


    --
    Pozdrawiam
    Jacek Kustra


  • 90. Data: 2009-06-07 18:48:23
    Temat: Re: Wynajem mieszkania a zameldowanie na pobyt stały
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>


    Użytkownik "castrol" <j...@w...wp.pl> napisał w wiadomości
    news:4a2bfe23$1@news.home.net.pl...
    > Baloo pisze:
    >
    >> Moja logika jest jak najbardziej normalna.

    > Nie, Twoja logika nie jest normalna. Bo za cholere nie mozesz pojac, ze
    > takie mamy w Polsce prawo, i ze to z logika nie musi miec wiele wspolnego
    > :P

    Jakbyś nie zauważył, to przeczysz sam sobie.

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1