-
1. Data: 2009-06-02 18:25:21
Temat: Przyjęcie mandatu a przyznanie sie do winy?
Od: "roxy" <k...@o...pl>
Witam Szanownych Czytelników.
Jak dobrze mi wiadomo przyjęcie mandatu jest równowazne z przyznaniem się do
winy przez przyjmującego mandat. Inaczej być nie może bo przecież niewinnego
czlowieka nie kara się mandatem :-).
Ale...
Załóżmy że otrzymuje wezwanie ze straży miejskiej czy policji.
Na posterunku funkcjonariusz pyta mnie czy w dniu 11-05-2009 o godz.17:00
moj samochod był nieprawidlowo zaparkowany na jakims tam miejscu (np. na
zakazie parkowania).
Niestety ja nie pamietam czy moj samochod byl akurat zaparkowany
nieprawidlowo i czy byl wogole uzywany tego dnia bo to 3tygodnie.
Poprostu nie pamietam.
Funkcjonariusz pyta mnie czy przyjmuje mandat albo kieruje sprawe do sadu
grodzkiego.
Ja natomiast nie zaprzeczam ani nie twierdze że moj samochod byl owego dnia
zaparkowany nieprawidlowo. Dlatego zgadzam sie na kare finansową ale nie
moge przyznać się do winy, więc odmawiam przyjcia mandatu ponieważ:
1) mógłbym nieświadomie poświadczyć przeciwko sobie.
2) zeznałbym nieprawde potwierdzając że moje auto było zaparkowane
nieprawidlowo.
A co jesli przyjmuje mandat czyli stwierdzam fakt ze moje auto zostalo
zaparkowane nieprawidlowo w danym miejscu o danej porze, co jest nieprawdą,
bo np moja żona jest podejrzaną o udział w napadzie na bank w ktorym jechała
tym samochodem;-)?
Tak więc odpowiadam funkcjonariuszowi że przyjmuje mandat ale nie przyznaje
się się do winy i prosze o wypisanie oswiadczenia że zostałem ukarany karą
finansową ale jednocześnie nie jestem sprawca wykroczenia.
Ktoś powie - a zeznania funkcjonariuszy ktorzy spisali samochod? hmm....
Kiedyś zostalem wezwany na komisariat i zostalem powiadomiony ze jako
wlasciciel samochodu marki Opel o numerach AB 1234 ktory zostal
nieprawidlowo zaparkowany zostane ukarany mandatem 200zl. Wszystko bylo by
OK bo i miejsce sie zgadzalo i czas ale... ja jestem wlascicielem samochodu
marki fiat 126p o numerach AB 1234 a nie Opel.