eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWindykacja długu › Windykacja długu
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: "Kuba" <c...@o...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Windykacja długu
    Date: Sat, 24 Jan 2009 22:30:02 +0100
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 44
    Message-ID: <glg18r$7ve$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: 179-mi2-3.acn.waw.pl
    X-Trace: news.onet.pl 1232832603 8174 82.210.190.179 (24 Jan 2009 21:30:03 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 24 Jan 2009 21:30:03 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
    X-RFC2646: Format=Flowed; Original
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:573045
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam,

    Jako, ze temat moze niewiele mowic, wiec od razu wyjasnie w czym rzecz: 6
    lat temu [w maju minie] (bo moze ma to znaczenie) pewna znajoma (wowczas
    godna zaufania, jakby sie moglo wydawac) pozyczyla ode mnie pewna, dosc
    wysoka kwote pieniezna. Pierwsza z w/w pozyczek na sume 2500 pln (jako, ze
    bylo ich kilka) zostala potwierdzona podpisana przez obie strony (tzn. ja i
    mnie), w obecnosci swiadka, umowa. Od tamtego czasu bylo jeszcze kilka
    pozyczek na dosyc duze kwoty (choc mniejsze od pierwszej), ale - co moze
    istotne - nie opieraly sie na zadnej pisemnej umowie, a zaufaniu. Problem
    polega na tym, ze mimo uplywu blisko 6 lat zadna z w/w kwot nie doczekala
    sie splaty (a w dodatku co do tychze kwot nie spisanych na papierze
    dluzniczka wypiera sie istnienia takowego dlugu) i w zwiazku z tym mam
    pytanie(a):

    1. Czy, biorac pod uwage z jednej strony uplyw czasu, a z drugiej strony
    fakt, iz umowa ta, choc spisana w formie pisemnej (mam ja do dzis), jednak
    nie w formie notarialnej - ma jakies szanse regulowalnosci, np. w sytuacji,
    gdybym chcial np. zglosic to do Sadu (o ile Sad sie takimi sprawami
    zajmuje), czy tez taka umowe w chwili obecnej moge potraktowac jak papier
    toaletowy ?

    2. Czy pomimo braku dowodow w postaci pisemnej umowy na reszte zadluzenia
    (kwota ponad 1000 pln), a wobec faktu sprzeciwu splaty zadluzenia, jak
    rowniez zaprzeczaniu istnienia takowego zadluzenia istnieje jakakolwiek
    mozliwosc dochodzenia splaty takowych roszczen ? Myslalem o zlozeniu
    jakiegos pozwu sadowego, ale po pierwsze nie jestem przekonany, czy Sad
    wogole zajmuje sie takimi sprawami, a poza tym - prawde mowiac - obawiam
    sie, ze koszty postepowania moga przewyzszyc kwote wierzytelnosci, ale moze
    jednak warto ?

    Dodam jednoczesnie, iz pytanie ma charakter jakanajbardziej powazny i daleko
    jest mi do jakiejkolwiek prowokacji. W razie potrzeby uzupelnie jeszcze
    temat o dodatkowe informacje, gdyby czegos brakowalo.

    Za kazda rzeczowa (powazna) informacje w powyzszej kwestii - jesli ktos jej
    zechce udzielic - jakakolwiek by ona nie byla(y) bede bardzo serdecznie
    zobowiazany.

    --
    Pozdrawiam
    --== cOOba ==--


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1