mam taki problem
kupiłem nieruchomość , która miała na sobie hipotekę banku na początki(2001
r.) w kwocie 50,000 zł. w miedzy czasie było przewalutowanie kredytu w tym
banku na ? i poprzedni właściciel nie dopełnił formalności(nie zmieniono
wpisu w księdze wieczystej odnośnie hipoteki i pozostało tak jak było
50,000) ja kupiłem tę nieruchomość też na kredyt , więc na nieruchomość
weszła hipoteka następnego banku (dotycząca mojego bieżącego kredytu) mój
bank zażądał, po spłaceniu kredytu poprzedniego właściciela, wykreślenia
tamtej hipoteki. bank tamten wystawił zgodnie ze swoimi dokumentami
zezwolenie na wykreslenie hipoteki(czyli: na zaswiadczeniu jest podana kwota
w ?, w innej kwocie w przeliczeniu na złotówki niż ta kwota będąca w księdze
wieczystej) złożyłem wniosek o wykreślenie tamtej hipoteki ,i dostałem
postanowienie z sądu o oddalenie wniosku, z powodu że w księdze wieczystej
jest zapisana hipoteka na kwote 50,000 zł , a zezwolenie z banku na
wykreslenie jest w kwocie ? 24,180. więc odnośnie takich rozbieżności nie
może sąd pozytywnie rozpatrzyc mojego wniosku. Gdy poszedłem do sądu o
wyjasnienie sytuacji , pani mi powiedziała ,że najtaniej i najprościej
będzie aby dostarczyć z tamtego banku odpowiednie zaswiadczenie (co mam już
do odebrania w banku) oraz złożyc skargę do sądu , aby rozpatrzyli jeszcze
raz mój wniosek jeżeli nie zrobię nic w tej sprawie przepada mi kasa co już
zapłaciłem (320,20) i chcąc ponownie składac wniosek znowu naliczą , a czas
mam do końca obecnego tygodnia
i tu mój problem : w jakiej formie mam napisać tą skarge ,żeby to
było napisane tak , aby nie było już sie do czego przyczepić i aby te
wykreślenie hipoteki było załatwione. w sumie winy sądu tu nie widzę , tylko
porzedniego właściciela, więc czy taka skarga nie pociągnie się innym torem?
z góry dziękuję i pozdrawiam: piotr_ek7