Coraz częściej wierzyciele (banki, firmy telekomunikacyjne i inne podmioty)
stosują element zastraszenia dłużnika grożąc egzekucją komorniczą.
Jeżeli uda się zastraszyć klienta odwiedza go komornik wraz z
przedstawicielem wierzyciela okazując mu dokumenty na podstawie których
zajmuje ruchomości i nierzadko kończy się to licytacją samochodu, mebli
i.t.p.

Pamiętajcie:
Jakiekolwiek działania komornika bez uprzedniej rozprawy sądowej, na której
powinniście być lub otrzymać zawiadomienie (z Sądu - nie od komornika!) o
przeprowadzonym postępowaniu w trybie zaocznym zakończonym wyrokiem
nakazującym zapłatę, - są niezgodne z prawem!
Komornik na Wasze żądanie musi przedstawić tzw. tytuł wykonawczy opatrzony
klauzulą wykonalności wydaną przez Sąd. (art 776, 777 Kodeksu Cywilnego).
Zazwyczaj komornik ma ze sobą sporządzony tylko przez siebie tytuł
wykonawczy z pieczątką Sądu ale nie podparty klauzulą wykonalności Sądu,
którą ten wydaje tylko na mocy zapadniętego, prawomocnego wyroku.
Jeżeli wyrok nie zapadł i komornik nie okaże Wam klauzuli wykonalności
(najlepiej zażądać odpisu dla siebie) możecie z czystym sumieniem pokazać mu
drzwi i jak najbardziej zgodzić się na wezwanie policji, którą lubi w takiej
sytuacji straszyć komornik.
Nie dajcie się zastraszyć wierzycielom, którzy "na wydrę", w majestacie
prawa próbują wyciągnąć od Was pieniądze!
Sprawy cywilne (zwłaszcza w Sądzie gospodarczym) rozpatrywane są latami i
często zanim dojdzie do rozprawy sprawa ulega przedawnieniu. Wiedzą o tym
chieny żerujące na wyzysku i paskarskich kredytach.
Jeżeli zatem nie otrzymaliście pozwu do Sądu złożonego przez wierzyciela
przeciwko Wam i żadna sprawa sądowa z Waszym udziałem się nie odbyła -
komornik nie ma prawa wszczęcia jakiejkolwiek egzekucji. Nie dajcie się
zastraszyć mechanizmowi "demokracji", który omijając prawo stara się
wyegzekwować swoje należności.
Jeśli macie kłopoty tego typu - piszcie na priva, Założyliśmy firmę, która
pomaga w tego typu przypadkach.

Pzdr
Edel