-
21. Data: 2013-12-08 22:31:41
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "qwerty" <q...@p...fm>
>> No i jakie to ma znaczenie kto jest moim dostawca internetu, dobrze sie
>> czujesz?
>
> Poważnie zadałem pytanie. Gdy masz quattro to nie możesz mieć różnej
> średnicy opony (nawet w instrukcji jest napisane, że wymieniać 4 opony na
> raz, bo torsen możesz uszkodzić. Lepiej jednak się wymądrzać...
Nawet gdyby ograniczyć wymagania do zapewnienia opon jednej osi pojawia się
problem tych dwóch a nie jednej uszkodzonej oraz jednolitego wyglądu 4 felg
bo na naprawę jednej uszkodzonej felgi nikt nie daje pełnej gwarancji a te
felgi dekoracyjne są i nie mam najmniejszej ochoty by mieć jedną inną niż
pozostałe. Tak, że twoje pytanie wbrew pozorom wydaje się bardzo trafione.
-
22. Data: 2013-12-08 22:40:10
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "pwz" <p...@o...eu>
>> To jest według Was normalne ?! Pytam bo dla mnie to jakieś dno.
>
> Zdefiniuj: "normalne". Jeżeli "powszechne" i "dość częcto spotykane", to
> owszem, to jest normalne.
No ale co ja mam teraz zrobić. Już mi wcisnęli jakieś gó..o do podpisania
"stróże prawa". Chcą mnie naciągnąć na wizytę w urzędzie w obcym mieście
Dąbrowa Górnicza a ja nie widzę powodu by jeździć szczególnie po ichnich
drogach nienaprawionym samochodem. I nie mam na to czasu jutro choć akurat
będę tam, ale w innym celu i czasu mi nie wystarczy na wizje lokalne a zdaje
się jadę na własne, bardzo duże ryzyko. Najchętniej widziałbym by to zgłosić
choćby rzeczoznawcy PZmotu. Niech sprawdzi co jest uszkodzone. Niech zapłacą
za pranie ubrań jak nie umieją zorganizować pomocy drogowej. Za stracony
czas. Z drugiej strony oni chyba chcą jakiś tryb prostego dochodzenia mają,
który jednak pewnie ogranicza się do prostego zwracania za uszkodzone
elementy. Bladego pojęcia nie mam jaki to tryb. Nigdy nie słyszałem by ktoś
wymuszał oświadczenia przy okazji sporządzania protokołu zdarzenia. Jakieś
nadużycie urzędnicze moim zdaniem.
-
23. Data: 2013-12-08 22:41:09
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu niedziela, 8 grudnia 2013 22:21:20 UTC+1 użytkownik John Kołalsky napisał:
> A gdzie miałbym zadzwonić ? Do internetu ? Jeb..j się w głowę.
W głowie mi sie nie mieści że można być tak głupim żeby w przypadku przebitej opony
dzwonić na nr alarmowy.
Blokować nr alarmowy swoim problemem z przebita oponą!!!!
Tego że koła nie potrafisz zmienić to juz nie skomentuje bo może jesteś jakiś
skrzypek czy inny chirurg i o dłonie musisz dbać;)
-
24. Data: 2013-12-08 22:44:19
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu niedziela, 8 grudnia 2013 22:40:10 UTC+1 użytkownik John Kołalsky napisał:
> Niech zapłacą
>
> za pranie ubrań jak nie umieją zorganizować pomocy drogowej.
A czemu niby mieli Tobie organizować pomoc drogową?
Stać Ciebie na dekoracyjne felgi to i te parę zł na asisstance nie powinno być
problemem.
-
25. Data: 2013-12-08 22:48:44
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2013-12-08 22:21, John Kołalsky pisze:
>> No sorry, ale imbecyl to dzwoni pod 112 w sprawie wymiany kola...
> A gdzie miałbym zadzwonić ? Do internetu ? Jeb..j się w głowę.
981 - teoretycznie pomoc drogowa, od razu może napiszę, że nie wiem, czy
to działa, bo nigdy nie potrzebowałem skorzystać :-)
--
Pozdrawiam
Maciek
-
26. Data: 2013-12-08 22:52:52
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
>
>> http://www.wykop.pl/ramka/1769730/wpadles-w-dziure-i
-zniszczyles-felge-
>> i-opone-dostaniesz-odszkodowanie/
>
> To pisał jakis niedouczony imbecyl: patrz "nie spodziewanie...", brak
> tabulatorów.
A tak poza to jakie to ma znaczenie ? Opisana jakaś sytuacja. Bardziej
wyrazista od mojej bo ja na krawędzi rozwaliłem.
>
> W końcu zapłaca...
Ile ? Czy ten gość w ogóle zdaje sobie sprawę ile potrzebuje by przywrócić
swój samochód do stanu poprzedniego ?! Rozmawiałem z właścicielami
pozostałych 5-ciu samochodów. Wszyscy chcą się "karnie" stawić jutro w
urzędzie to pewnie przyjmą każdą kwotę. A ja nie chcę bo to nie moje miasto
a na dodatek mam cały dzień wypełniony poza krótką chwilą gdzie dokładnie
tam będę musiał być, ale w innej za to pilnej dla mnie sprawie. Wezwania nie
dostałem, które pozwoliłoby mi dochodzić kosztów czyli pewnie na własną rękę
i ryzyko musiałbym tam jechać. No i właśnie przede wszystkim nie ogarniam
tego trybu. Notabene w tej innej sprawie już byłem kiedyś, ale nie
załatwiłem bo odmówiono mi czynności do której mam prawa, na co poskarżyłem
się skutecznie tylko znowu nie wiem kto mi odda za dojazd. To jest totalne
dno !
-
27. Data: 2013-12-08 23:04:33
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "AZ" <a...@g...com>
>>>
>>> No sorry, ale imbecyl to dzwoni pod 112 w sprawie wymiany kola...
>>
>> A gdzie miałbym zadzwonić ? Do internetu ? Jeb..j się w głowę.
>>
> 112 to numer ratunkowy (nie wspominajac o tym, ze jezeli pomoc wymaga
> jednej
> ze sluzb to powinno dzwonic sie tylko do niej) a nie telefon zaufania.
> Co straz, policje, pogotowie czy inna sluzbe obchodzi ze zlapales gume...
Jaki znowu telefon zaufania ?! Pierd..sz i tyle.
Mnie nie obchodzi straż, policja ani pogotowie tylko pomoc drogowa. Taki
numer ratunkowy jest. Tylko nie wiem jaki. I wtedy właśnie dzwonię na 112,
gdzie powinni mi go po prostu podać jak o niego pytam. Normalna sprawa.
Przecież nie zostanę na tej drodze tylko ktoś musi mi pomóc. I tak dokładnie
wyglądało to latem jak uszkodziłem oponę w porównywanie odludnym terenie jak
wczorajszy.
-
28. Data: 2013-12-08 23:08:39
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Maciek" <m...@n...pl>
>>> No sorry, ale imbecyl to dzwoni pod 112 w sprawie wymiany kola...
>> A gdzie miałbym zadzwonić ? Do internetu ? Jeb..j się w głowę.
> 981 - teoretycznie pomoc drogowa, od razu może napiszę, że nie wiem, czy
> to działa, bo nigdy nie potrzebowałem skorzystać :-)
No i właśnie o ten numer mi chodziło bo nie pamiętałem. Odmówili podania.
Obiboki i tyle.
-
29. Data: 2013-12-08 23:26:12
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Kris" <k...@g...com>
> A gdzie miałbym zadzwonić ? Do internetu ? Jeb..j się w głowę.
W głowie mi sie nie mieści że można być tak głupim żeby w przypadku
przebitej opony dzwonić na nr alarmowy.
Blokować nr alarmowy swoim problemem z przebita oponą!!!!
--
Po to ten numer jest
Tego że koła nie potrafisz zmienić to juz nie skomentuje bo może jesteś
jakiś skrzypek czy inny chirurg i o dłonie musisz dbać;)
--
Ale Ty ograniczony jesteś. Napisałem, że śruby zabezpieczającej nie mogłem
odkręcić. Potem opisałem jak mi się to udało zrobić, jakie były kolejne
problemy i jak ostatecznie udało się je rozwiązać. Spędziliśmy tam ze 2
godziny, przemarzłem, mam siniaka na kolanie, upierd... spodnie i kurtkę. Na
szczęście nie zrobiliśmy sobie krzywdy choć i tak mogło się zdarzyć. Bo się
tym nie zajmujemy. Pierwszy lepszy gumiarz z okolicy jest odpowiedniejszy do
wykonania tego bo ma odpowiedni sprzęt. Tak elementarna rzecz jak
oświetlenie jest problemem jak staniesz w szczerym polu. Ale to trzeba
jeszcze mieć takie doświadczenie lub trochę wyobraźni.
-
30. Data: 2013-12-08 23:28:45
Temat: Re: Uszkodzenie koła na dziurze, wymuszenie oświadczenia, brak pomocy drogowej - jakieś dno
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "John Kołalsky" <j...@k...invalid> napisał w wiadomości
news:l82ao4$h8j$1@mx1.internetia.pl...
> W międzyczasie zatrzymują się awaryjnie kolejne 3 samochody.
Troch bez sensu, bo skoro już Poliucja na miejscu była, to w pierwszej
kolejności powinna zabezpieczyć drogę.
>
> Dobra, ciemno jak w d...pie ale trzeba spróbować zmienić to koło. Pomny
> letnim doświadczeniem, jak to usiłowałem to zrobić i w końcu
> stwierdziłem, że nie ma szans, dzwonię najpierw na 112. 21:10 zgłasza się
> komenda policji w Dąbrowie Górniczej. Mówię, że potrzebuję pomocy w
> zmianie koła.
> - On nie może mi udzielić informacji o pomocy drogowej. Mam szukać w
> internecie.
> Co za imbecyl. Jakbym mógł znaleźć pomoc w internecie to bym nie dzwonił
> po numer do niej.
DAwniej policjnci podawali numery do Pomocy Drogowej albo nawet sami
dzwonili, ale ktoś wymyślił, że to korupcja. Więc nie dzwonią.
>
> Ok, to kombinuję sobie sam. (...)
> Następny imbecyl. Jakbym mógł jechać do bankomatu to tak samo jego serwis
> nie byłby mi do niczego potrzebny.
Bo ździerają i bioją się, że jak nie zapłącisz, to w sadzie tyle nie
dostaną. U nas serwis ogumienia bierze 20 zł za dojazd i chyba coś tam za
robotę - razem 50 zł.
>
> Teraz czytam co to podpisałem.
Pasowało przeczytać przed podpisaniem.
> Myślałem, że tylko normalny protokół z zeznania. A tam protokół ze
> zdarzenia ... a na drugiej stronie oświadczenie ... poszkodowany po
> wypłacie odszkodowania nie będzie wnosił przedmiotowej sprawy do
> towarzystw ubezpieczeniowych.
Tu coś pokręciłeś chyba. No jak już dostaniesz odszkodowanie, to po co
miałbyś wnosić o jego wypłatę.
> Oraz poszkodowany zobowiązany jest zgłosić się w ciągu 24 godzin do
> Urzędu Gospodarki Komunalnej w Dąbrowie Górniczej.
Wyślij listw poniedziałek i też będzie.
>
> Co to k.. jest ?! Stoję jak dureń na remontowanej drodze, której jakość i
> sposób organizacji ruchu jest żałosny, zero pomocy, wnioskuję z
> wcześniejszych zdarzeń, że sprawa dziury dobrze znana. I ktoś mi podtyka
> niekorzystne dla mnie papiery do podpisania. Czemu do ...ja mam
> zapierd...ć niesprawnym samochodem do jakiegoś urzędu w obcym mieście by
> oni łaskawie wypłacili mi odszkodowanie ?! Kto za to zapłaci ?! Mam
> usmolone ubranie, jestem przemarznięty, siniec na kolanie.
A kto Ci każe osobiście tam jechać?
>
> To jest według Was normalne ?! Pytam bo dla mnie to jakieś dno.
To, że musisz zgłosić administratorowi drogi roszczenie, to akurat wydaje
mi się najnormalniesze z tego wszystkiego. Jak w ciągu krótkiego okresu
czasu rozwalilo się tam 6 samochodów (piszesz o dwóch stojących już, Twoim
i trzech po tobie), to przedew szystkim Policja powinna ten odcinek
zabezpieczyć.