eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUstawa o nieuczciwej reklamie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 21. Data: 2007-12-31 01:19:01
    Temat: Re: Ustawa o nieuczciwej reklamie
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik Tomasz M. Klecor napisał:
    > Dobre pytanie :)
    > Często małym drukiem obok -70% jest słowo "do" - ciekawe czy to
    > wprowadza w błąd?

    Raz o mało nie naciąłem się na "Zniżka! 70% ceny".
    Dobrze, że płaciłem gotówką, a nie kartą bo bym pewnie nie zauważył jak
    mnie wyrolowali takim zwrotem.

    pozdrawiam
    Arek

    --

    www.arnoldbuzdygan.com


  • 22. Data: 2007-12-31 08:04:20
    Temat: Re: Ustawa o nieuczciwej reklamie
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
    >
    > > niestety cala ustawa to na moje nieprawnicze oko jeden wielki bubel.
    > > art. 5 zakazuje kompletnie jakichkolwiek dzialan marketingowych:
    > > "Praktykę rynkową uznaje się za działanie wprowadzające w błąd, jeżeli
    > > działanie to w jakikolwiek sposób powoduje lub może powodować podjęcie
    > > przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej
    > > by nie podjął."
    > > a moze ktorys z grupowych prawnikow to skomentuje? moze sie myle?
    >
    > Reklama ma przyciągnąć klienta do firmy,

    Ale po co? W celu złożenia towarzyskiej wizyty?
    Celem reklamy jest spowodowanie by klient dokonał zakupu.
    Jeśli reklama jest skuteczna - czyli powoduje że klient dokona
    zakupu a skutek zapoznania się z reklamą - to jest zarazem
    nielegalna. Tak to przynajmniej wynika z tego przepisu.

    > A zatem marketing moze być stosowany
    > nadal, byle reklama nie prowadzała w błąd klienta.

    Pewnie taka była intencja ustawodawcy, ale napisał inaczej.


  • 23. Data: 2007-12-31 09:17:49
    Temat: Re: Ustawa o nieuczciwej reklamie
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Alek wrote:

    > Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
    >>
    >> > niestety cala ustawa to na moje nieprawnicze oko jeden wielki bubel.
    >> > art. 5 zakazuje kompletnie jakichkolwiek dzialan marketingowych:
    >> > "Praktykę rynkową uznaje się za działanie wprowadzające w błąd, jeżeli
    >> > działanie to w jakikolwiek sposób powoduje lub może powodować podjęcie
    >> > przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej
    >> > by nie podjął."
    >> > a moze ktorys z grupowych prawnikow to skomentuje? moze sie myle?
    >>
    >> Reklama ma przyciągnąć klienta do firmy,
    >
    > Ale po co? W celu złożenia towarzyskiej wizyty?
    > Celem reklamy jest spowodowanie by klient dokonał zakupu.
    > Jeśli reklama jest skuteczna - czyli powoduje że klient dokona
    > zakupu a skutek zapoznania się z reklamą - to jest zarazem
    > nielegalna. Tak to przynajmniej wynika z tego przepisu.

    Żeby zaobrazować: przyjeżdża klient kutwa na stację benzynową. Tankuje za 10
    zł, idzie do kasy. W drodze do kasy widzi reklamę o treści "dzisiaj w kawa
    promocyjnej cenie - 1zł", kiedy normalnie kawa kosztuje 6 zł na tej stacji.
    Myśli sobie: "złotówkę odżałuję. 6zł normalnie bym nie wydał".

    Kupuje kawę i w tym momencie stał się żywym dowodem na to że wg. kryteriów
    ustawowych reklama jest wprowadzająca w bład.

    p. m.


  • 24. Data: 2007-12-31 18:51:45
    Temat: Re: Ustawa o nieuczciwej reklamie
    Od: "zbyszek" <z...@o...eu>

    > Ciekawe jak się mają obecne obniżki na wyprzedażach "-70%"do nowego
    > przepisu? Jakoś mimo najszczerszych chęci w Realu M1 w Czeladzi nie udało
    > mi się takowych znaleźć. Mam składać pozew? :>

    W końcu nic nie kupiłeś to znaczy zgodnie z ustawą że nie wprowadzono cię w
    bład :)


    zbyszek



  • 25. Data: 2007-12-31 20:00:54
    Temat: Re: Ustawa o nieuczciwej reklamie
    Od: "ML" <o...@g...pl>

    Maciej Ananicz <n...@g...com> napisał(a):

    > Alek pisze:

    > > Szyk zdania jest odwrócony ale sens jest taki:
    > > Jeśli
    > > działanie może powodować podjęcie decyzji o zakupie
    > > to
    > > uznaje się je za działanie wprowadzające w błąd.
    > >
    > > W tej sytuacji nielegalne jest nie tylko reklamowanie produktów,
    > > ale wręcz w ogóle oferowanie ich do sprzedaży (np. wystawienie
    > > na półce w sklepie) gdyż z złożenia prowadzi to do zawarcia umowy.
    > >
    >
    > Wiem, co masz na myśli, ale nie do końca się z Tobą zgadzam. Imo chodzi
    > o to, że:
    > Jeśli
    > działanie nie może spowodować podjęcia decyzji o zakupie
    > to
    > nie uznaje się go za działanie wprowadzające w błąd.
    >
    > Przyznam, że mogło to być lepiej sformułowane.

    To, co napisałeś, nie jest równoważne temu, co jest napisane w ustawie.
    Próbujesz tutaj odwrócić implikację, co jest błędem logicznym.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 26. Data: 2008-01-01 13:26:37
    Temat: Re: Ustawa o nieuczciwej reklamie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
    wiadomości news:fla7qc$pr6$1@news.onet.pl...

    >> Reklama ma przyciągnąć klienta do firmy,
    > Ale po co? W celu złożenia towarzyskiej wizyty?
    > Celem reklamy jest spowodowanie by klient dokonał zakupu.
    > Jeśli reklama jest skuteczna - czyli powoduje że klient dokona
    > zakupu a skutek zapoznania się z reklamą - to jest zarazem
    > nielegalna. Tak to przynajmniej wynika z tego przepisu.

    Nie, tylko, jeśli wprowadza w błąd. Jeśli reklama nie będzie wprowadzać w
    błąd, to wówczas łatwo dowieść, że to nie sama reklama, a warunki
    zaoferowane przez firmę nakłoniły klienta do zawarcia umowy. reklama tylko
    i wyłącznie mu je zakomunikowała, ale jako sama wpływu na jego decyzje nie
    miała.
    >
    >> A zatem marketing może być stosowany
    >> nadal, byle reklama nie prowadzała w błąd klienta.
    >
    > Pewnie taka była intencja ustawodawcy, ale napisał inaczej.
    >
    Napisał bardzo dobrze, tylko trzeba się wczytać.


  • 27. Data: 2008-01-01 13:31:49
    Temat: Re: Ustawa o nieuczciwej reklamie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    news:flac61$cji$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Żeby zaobrazować: przyjeżdża klient kutwa na stację benzynową. Tankuje za
    > 10
    > zł, idzie do kasy. W drodze do kasy widzi reklamę o treści "dzisiaj w
    > kawa
    > promocyjnej cenie - 1zł", kiedy normalnie kawa kosztuje 6 zł na tej
    > stacji.
    > Myśli sobie: "złotówkę odżałuję. 6zł normalnie bym nie wydał".
    > Kupuje kawę i w tym momencie stał się żywym dowodem na to że wg.
    > kryteriów
    > ustawowych reklama jest wprowadzająca w bład.

    Dokładnie. To jest przykład sytuacji, gdy klient podjął decyzje o zakupie
    nie z uwagi na warunki zaoferowane (cena 6 zł), tylko z powodu kłamliwej
    reklamy (cena 1 zł). Gdyby ustawodawca to napisał inaczej, czyli ujął, że
    zabroniona jest reklama wprowadzająca w błąd - jak to niektórzy się tu
    domagają - to wówczas nieuczciwy przedsiębiorca mógł by w prosty sposób
    ominąć. Napisał by: "cena kawy 1 zł", i przykładowo mikrodrukiem poniżej
    "przy zakupie 1.000 szt." Reklama jako sama by była prawdziwa.

    Przy takim ujęciu sprawy, jak to obowiązuje w chwili obecnej sąd może
    uznać, że była kłamliwa, bo chociaż obiektywnie zawierała prawdę, to jednak
    treść reklamy, a nie warunki sprzedaży nakłoniły klienta do zawarcia umowy.


  • 28. Data: 2008-01-01 22:26:48
    Temat: Re: Ustawa o nieuczciwej reklamie
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Robert Tomasik wrote:

    > Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:flac61$cji$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    >> Żeby zaobrazować: przyjeżdża klient kutwa na stację benzynową. Tankuje za
    >> 10
    >> zł, idzie do kasy. W drodze do kasy widzi reklamę o treści "dzisiaj w
    >> kawa
    >> promocyjnej cenie - 1zł", kiedy normalnie kawa kosztuje 6 zł na tej
    >> stacji.
    >> Myśli sobie: "złotówkę odżałuję. 6zł normalnie bym nie wydał".
    >> Kupuje kawę i w tym momencie stał się żywym dowodem na to że wg.
    >> kryteriów
    >> ustawowych reklama jest wprowadzająca w bład.
    >
    > Dokładnie. To jest przykład sytuacji, gdy klient podjął decyzje o zakupie
    > nie z uwagi na warunki zaoferowane (cena 6 zł), tylko z powodu kłamliwej
    > reklamy (cena 1 zł). Gdyby ustawodawca to napisał inaczej, czyli ujął, że
    > zabroniona jest reklama wprowadzająca w błąd - jak to niektórzy się tu
    > domagają - to wówczas nieuczciwy przedsiębiorca mógł by w prosty sposób
    > ominąć. Napisał by: "cena kawy 1 zł", i przykładowo mikrodrukiem poniżej
    > "przy zakupie 1.000 szt." Reklama jako sama by była prawdziwa.

    Ale ja mówię o sytuacji kiedy na reklamie jest że kawa jest po złotówce, i
    ta kawa jest rzeczywiście po złotówce, klient kupił, wypił. Klient
    zadowolony, stacja zadowolona, tylko ustawodawca niezadowolony i uznaje to
    za reklamę wprowadzającą w błąd.

    >
    > Przy takim ujęciu sprawy, jak to obowiązuje w chwili obecnej sąd może
    > uznać, że była kłamliwa, bo chociaż obiektywnie zawierała prawdę, to
    > jednak treść reklamy, a nie warunki sprzedaży nakłoniły klienta do
    > zawarcia umowy.

    Mógłbyś rozjaśnić trochę?

    p. m.


  • 29. Data: 2008-01-01 22:33:45
    Temat: Re: Ustawa o nieuczciwej reklamie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    news:flef2f$puo$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Ale ja mówię o sytuacji kiedy na reklamie jest że kawa jest po złotówce,
    > i
    > ta kawa jest rzeczywiście po złotówce, klient kupił, wypił. Klient
    > zadowolony, stacja zadowolona, tylko ustawodawca niezadowolony i uznaje
    > to
    > za reklamę wprowadzającą w błąd.

    Nie, bowiem w tum wypadku klient kupił z powodu korzystnej oferty, a nie
    samego sposobu jej przedstawienia.
    >
    >> Przy takim ujęciu sprawy, jak to obowiązuje w chwili obecnej sąd może
    >> uznać, że była kłamliwa, bo chociaż obiektywnie zawierała prawdę, to
    >> jednak treść reklamy, a nie warunki sprzedaży nakłoniły klienta do
    >> zawarcia umowy.
    > Mógłbyś rozjaśnić trochę?

    Którą cześć mojej wypowiedzi?


  • 30. Data: 2008-01-01 22:57:53
    Temat: Re: Ustawa o nieuczciwej reklamie
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Robert Tomasik wrote:

    > Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:flef2f$puo$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    >> Ale ja mówię o sytuacji kiedy na reklamie jest że kawa jest po złotówce,
    >> i
    >> ta kawa jest rzeczywiście po złotówce, klient kupił, wypił. Klient
    >> zadowolony, stacja zadowolona, tylko ustawodawca niezadowolony i uznaje
    >> to
    >> za reklamę wprowadzającą w błąd.
    >
    > Nie, bowiem w tum wypadku klient kupił z powodu korzystnej oferty, a nie
    > samego sposobu jej przedstawienia.

    Klient kupił z powodu przedstawienia mu korzystnej oferty. Gdyby mu ta
    oferta nie została przestawiona, nie skorzystałby z niej. Skoro skorzystał,
    oferta jest działaniem które spowodowało "podjęcie przez przeciętnego
    konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął", więc
    jest "praktyką rynkową (którą) uznaje się za działanie wprowadzające w
    bład".

    p. m.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1